Byłby z tego świetny film albo serio miniserial - 3 odcinki.
Natomiast fajni aktorzy - ksiądz, dewota i inni. Trochę irytujący Riley ale w sumie finalnie to nie on był głównym bohaterem tylko … wszyscy.
Można się czepiać paru rzeczy ale mi się podobał. Mechanizm budowy sekty przerażający. Bo wystarczy żeby Maryja się pokazała w plamie na szybie i już będą pielgrzymki (były takie akcje u nas w 90tych).