Jak to się mówi - serial całkiem spoko, tylko tyle. Niestety czuję po nim spory niedosty, był potencjał na kawał dobrego horroru, a wyszło jak wyszło. Zdecydowanie zabrakło akcji, która została wyparta przez przedłużające się rozważania życiowe bohaterów. Momentami te filozoficzne wywody ciągną się niemiłosiernie, za to spory minus. Oczywiście paradoksalnie były one spory plusem całości, ale zdecydowanie przesadzono z ilością.
Jak już wspomniałem - zabrakło akcji. Całkiem ciekawa historia, fajnie przedstawiona. Jednak totalnie pominięto historię 'wampira zero', pojawił się nagle, bez żadnego wytłumaczenia, genezy i zostało to przemilczane już do samego końca. Można tylko domyślać się jakie były jego zamiary/cel.
Wszystko bardziej skupia się na ludziach, serial nie można zakwalifikować jako typowy horror, jest to bardziej dramat z elementami horroru.
Mimo wszystko przebrnąłem do samego końca, oglądałem z zaciekawieniem, ale też pojawiało się miejscami zmęczenie nieszczęsnymi dłużyznami. W każdym razie polecam, dla zabicia czasu w sam raz.