Czy na całej wyspie nie było ani jednej jaskini, piwniczki albo choćby gęstego lasu? Stali na tej plaży i czekali jak sieroty. Nawet demon nie zakopał się w jakimś piasku, tylko zwiewał górą.
nie ogarniam co z tą drugą wyspą na która pływali młodzi pić i palić zioło, czemu tam nie popłynęli małymi łódkami tak jak robili to za młodu?