Dawno nie oglądałem tak męczącego serialu. Odetchnąłem z ulgą, kiedy obejrzałem ostatni odcinek. Ja rozumiem, że niektóre sceny w jakiś sposób próbują podjąć polemikę na temat życia, śmierci, religii itp ale dawno nie widziałem czegoś co tak nieudolnie udawało by coś czym nie jest. Totalnie nie interesowały mnie tezy postawione przez bohaterów. Nie interesowała mnie ich historie i wewnętrzne przemiany, bo całość jest podana w tak przykry sposób, że nie dało się tego oglądać bez przewijania. Moja ocena 3 wynika tylko i wyłącznie z faktu, że pierwsze dwa odcinki zainteresowały mnie na tyle, że postanowiłem się przemóc i obejrzeć serial do końca. Zdecydowanie nie polecam, jeśli cenicie swój czas.