… a wyszło, że to bardzo dobry serial. O dziwo mało o nim słychać bo poziom jest zaskakująco wysoki. Zdecydowanie trzeba obejrzeć!
A to ma być bajka na dobranoc, że ma mieć przekaz? Bez przekazu nie poradzisz sobie w życiu czy co?
Czy ja wiem czy aż tak dobry, trochę się nudziłem a gdy zaczęli pojawiać się źli ludzie to ochota do oglądania spadła ale dotrwałem do końca. Porównuje np do The Silent Sea czy Salvation które oceniłem wysoko.
Niestety, nuda (ale powolne tempo można jeszcze jakiś wytłumaczyć, poza tym - co kto lubi) natomiast serial udaje coś, czym nie jest. Ma fajny, nawet wzruszający i dość refleksyjny początek ale później jest zwyczajnie źle.
Wiele wątków, właściwie każdy został tu nadgryziony ale bez żadnego sensownego rozwinięcia. Wiele rzeczy, właściwie zachowań bohaterów jest całkowicie nieracjonalnych. Choćby sprawa Jude - chłopak pojawia się znikąd (Sissy wie, gdzie go znalazła) i w miarę rozwoju akcji nie dowiadujemy się właściwie niczego o jego pochodzeniu, powodach ucieczki, o planecie na której żył, o tym całym kulcie, wierze, o wadze apostazji i roli ścigaczy:) nie dowiadujemy się dlaczego akurat TA komnata była tak ważna, nie wiemy jak pierwsze pokolenia weszły w posiadanie wiedzy tajemnej… skąd wzięły się monety, co to za symbole na karteczce (ok, współrzędne, ale dokąd?) Jude znajduje jakąś książkę swojego ojca z milionem zapisków… czego dotyczyły? Kim jest kobieta z pensjonatu? Kim jest Piotruś? OMG! Dlaczego dziadkowie puścili jedyna wnuczkę w podróż „niewiadomogdzie”? Co się stało z Byronem… Wogole akcja poszukiwawcza Byrona to jakaś kpina - jego żona pyta Franka czy coś wie (przecież Byron szykował się żeby spędzić z nim popołudnie) tymczasem zadowala się odpowiedzią, że nie, nic nie wie. O matko i córko.., można było zrobić to lepiej, nawet w tym samym tempie ale lepiej, dopracować scenariusz, pociągnąć te wątki tak, żeby nie urywały się i bajo bongo..,
Jestem podobnego zdania że tak naprawdę nie zostało nic wyjaśnione ,jak dla mnie całość idzie w kierunku Boga,nieba,aniołów (w tym upadłych )itp taka moja interpretacja .