Fabuła banalna i typowa dla kina akcji. Ktoś jest zdrajcą i coś planuje. Jednak akcja jest tak rozłożona w czasie że jednych odcinkach nic się nie dzieje a w innych dostajemy totalny zasyp informacji przez co czasami idzie się pogubić co się aktualnie dzieje na ekranie. Wszystko jest ogólnie przewidywalne i po zakończeniu 1 sezonu miałem takie "A ok". Było kilka głupich scen. Rose wchodzi se na wieżę z metalowymi schodami a tamta snajperka nic nie słyszy. Raczej trudno aby przy takiej wieży coś nie skrzypiało. Taki opatrunek na ranę po odłamku? No błagam. Albo dobre jest to że facet gada o jakiejś bombie a nikt nie chce przez kilka minut nawet zareagować, bo przecież gadki o bombie w samolocie są czymś normalnym. Tak działa Obrona prezydenta? Ja tak to bosko. I jeszcze kilka takich głupotek Było w tym serialu. Owszem jest to serial który można obejrzeć i jest zrobiony poprawnie, ale momentami trochę głupi. Nie wiem czy 2 sezon zacznę w ogóle bo pewnie motyw znowu będzie podobny. Ktoś będzie dowiadywać się czegoś przez 8 odcinków aby w ostatnich 2 zacząć powstrzymać jakiś atak który kończy się skończy się oczywiście na tym że wszyscy przeżyją. 5/10