Przyznam szczerze, że aby w pełni zrozumieć sens tego serialu oglądałam go dwukrotnie. Za pierwszym razem pozostawił w mojej głowie taki mętlik, że nie mogłam pozbierać myśli. Chwilami faktycznie nie dało się już oglądać ciągnącej się fali głupot jakie popełniają bohaterowie, ale chyba taki urok tego filmu.
Doskonale pokazuje do czego zmierza brak komunikacji między obojgiem bliskich sobie osób, trudnością z wyrażaniem uczuć spowodowanych życiowymi przeżyciami...

Koniec serialu bardzo negatywnie mnie zaskoczył. Można domniemać, że historia zatoczy koło i znów oboje będą spotykać się w trakcie swojej nieobecności z innymi ludźmi tracąc swój i czyiś czas, aż ostatecznie dobrną do brzegu i znów będą razem lub możliwe, że po tylu wspólnych przeżyciach i poznaniu swoich trudności przezwyciężą odległość i będą razem nie robiąc głupich scen rozstania. Przykładem był wyjazd dziewczyny do Szwecji i ich świetny kontakt na odległość - wydaje mi się, że tak może być i w w tym przypadku. W końcu chyba ich historia była naprawdę bogata w przeżycia i już rozumieją co ich ograniczało....
Ciężki do oglądania, mimo to warto obejrzeć i przeanalizować żeby wiedzieć czego nie robić :)