PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=349326}

Notatnik śmierci

Death Note
2006 - 2007
8,3 85 tys. ocen
8,3 10 1 84971
6,6 10 krytyków
Notatnik śmierci
powrót do forum serialu Notatnik śmierci

Jedziemy:

Jakim cudem w agencji FBI jedyną osobą wysuwającą jakiekolwiek wnioski w sprawie tajemniczych morderstw jest tylko L ? Agenci potrafią wysnuwać najprostszych wniosków ?
Wygląda to tak jakby tylko L myślał w FBI.

Po co w tym anime istnieją bożkowie od śmierci skoro nie pełnią żadnej funkcji związanej z ta śmiercią co sami stwierdzili. Skoro mogą od zawsze wpływać na śmierć, a w tej sprawie nic nie robią dlaczego w tym anime w ogóle śmierć istnieje po za wygłupami z notatnikiem, który do tych bożków należy ? To nie ma sensu wg. tego co zostało w tej sprawie powiedziane, że ci bożkowie tylko decydują o śmierci.


Po co gł. bohater zbliża się do agentki (byłej agentki) FBI skoro to wystawia go na podejrzenia co do tożsamości mordercy. W FBI raczej rodzina nie może wiedzieć czym zajmuje się ojciec, który tam pracuje. Tu przed tajemniczą agentką synalek jednego z czołowych ludzi FBI wydaje się wiedzieć wszystko, a wręcz prowadzić tę sprawę. Już w tym momencie padło by jakieś podejrzenie od strony tej agentki, ale gdzie tam...jak tu nie poczuć zażenowania...tym anime...


Jak na razie tyle. Póki co to się trochę dłuży..Już piąty odcinek ani nie złapali tego gówniarza od pamiętnika, ani ten gówniarz nie złapał L...
Chyba pooglądam jeszcze, ale to pewnie poprowadzi do ukazania kolejnych bezsensowności w tym anime.

ocenił(a) serial na 7
Movie_Crash_Man

Czuję się tak jakbyście narzucali mi własne zdanie i chcieli wmówić, że mam razem z wami wielbić wspaniałość tej bajeczki i nie dopuszczali, że czasem pewne błędy i uproszczenia mogą psuć obraz całości w oczach innych. Jeśli to anime jest super to rozmawiajcie w tematach, które to anime chwalą proste.

ocenił(a) serial na 7
Movie_Crash_Man

argumenty za: anime jest głupie wg. mnie:

pedofilia, zidiociałe nastolatki z mentalnością z filmów porno, chora bezsensowna przemoc, sadyzm, zmiany nastrojów (gwałtowne i pozbawione sensownych przyczyn), bicie przyjaciół, anime gejowskie, anime lesbijske, anime pedofilskie, nadawanie cech erotomanek dzieciom, częsta negatywność głównych postaci w dążeniu do celu, skupienie na wyglądzie większości postaci, a nie na tym co mają do powiedzenia, słabe dialogi, schematyczność, egoizm większości postaci i pokazywanie że przemoc jest dążeniem do celu, a jeśli inie przemoc to magia. Och i już mamy coś wspólnego z death note.

wYJĄTKI. Tych cech prawie nie ma w:

Ghost in the Shell
Monster

ocenił(a) serial na 7
N4f4l3m

najśmieszniejsze jest to, że fanatycy anime usprawiedliwiają się tym, że inni nie posiadają wiedzy, żeby rozumieć co oglądają jeśli pojawiają się negatywne opinie Wiedzy? Do takich prostych rozrywkowych produkcji nie potrzeba żadnej wiedzy (!)

ocenił(a) serial na 7
Movie_Crash_Man

dobra ja lecę. Jak odpiszecie to ja znowu odpiszę. Sami się przecież prosicie XD

ocenił(a) serial na 8
Movie_Crash_Man

Zróbmy eksperyment, niech nikt mu nie odpowiada, bo i tak to jest bez sensu, a istnieje szansa, że Movie_Crash_Man straci motywację do wypisywania swych mądrości.

ocenił(a) serial na 8
mati326

haha wiedziałem, że nie wytrzyma :) Nikt się przez 4 dni nie prosił o Twoje posty, a i tak nie dotrzymałeś słowa ;p

ocenił(a) serial na 8
mati326

(nie napisał nic w tym temacie tylko w 7 innych o tej samej porze)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 8
Movie_Crash_Man

UWAGA SPOILER


1. Np. USA. Nie wiem jak jest w Japonii.
2. Nic takiego nie było powiedziane. Mogłeś źle zinterpretować słowa Riuka kiedy mówił "Ach tak zawsze to robiłeś". To nie odnosi się do chwili z przed ich spotkania.
3.Patrz punkt 2. A gdzie w serialu było widać, że zachwuję się on dziwnie w obecności rodziny?
4.L go zaskoczył. Przedtem Raito nie musiał myśleć za dużo. L go sprowokował mówiąc mu, że jest zły.
Wszystkiego się nie da przewidzieć, gdyby to przewidział to napisałbyś pewnie, że to było niemożliwe do przewidzenia.
5. Nie udowadniasz tym słabej fabuły serialu. Raito tak robił bo tak sobie wymyślił. Kira karząc już osądzonych i oskarżonych dawał znać, że jest. To był chyba główny cel.
6.Więkrzość ludzi myślała, że Kira to bóg. Sam pomyśl, czy nie baliby się oni kary boskiej?
7.Jakie poczucie strachu, tylko źli ludzie musieliby się bać, porządni byliby chronieni.
8.Taka sprawiedliwość istnieje w prawdziwymym świecie(real nie jakiś serial), sprawiedliwość jest wymierzana jeśli policja czy ABW dowiedzą się o sprawcy. Idąc tym tokiem rozumowania wynika, że uważasz, że dzisiejszy świat jest niesprawiadliwy. W serialu policja ściga przestępców, a Kira motywuje innych ludzi, żeby żyli uczciwie.
9.Pozwól, że się do tego nie odniosę. Temat dotyczy etki, a nie chce nikogo do niczego przekonywać.
10.Pewnie przywódcy się bali, że zginą jeśli swym postępowaniem będą krzywdzić ludzi. Więkrzość wojen wywołują przywódcy.
11.Misa, Takada, i Mikami bardzo popierali Kirę zanim go spotkali. Misa i Takada w dodatku kochały Raito. Mikami miał coś z głową, ale Raito wybrał go dlatego, że tak mocno popierał Kirę. Raito wiedził, że Mikami zrobi wszystko co mu każe Kira. Może to miało wpływ.

Próbój dalej, nie przedstawiłeś ani jednego mocnego argumentu. Wydaje mi się, że moja pieśń pochwalna jest w miarę sensowna. Jak by się ktoś nie zgodził z czymś to chętnie przemyślę swój argument. Na pocieszenie powiem Ci, że ten seial nie jest bez wad. Ma tylko jedną, subtelną, ale jak się to zauważy to burzy cały sens serialu (ta wada jest ogromna). Oczywiście nie napiszę jaka to wada, żeby nie psuć ludzią oglądania. Mi to nie przeszkadza, bo cieszę się, że to zauważyłem. Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 8
mati326

Jednak podzielę się swoimi przemyśleniami nad błędem logicznym tego serialu.
UWAGA jeśli nie chcesz stracić sympati do tego serialu to nie czytaj! To co możesz przeczytać zaburza całkowicie sens tego co było w serialu przedstawione.

No to zaczynamy. Błąd jest między 20-25 odcinkiem. Jako, że Raito stracił pamięć nie mógł się przed tym zabezpieczyć, bo nie wiedział, że był Kirą. To chyba oczywiste. Chodzi mi o to, że to niemożliwe, żeby ktoś taki genialny jak L, nie zauważył, że na 100% doszło do jakiejś zamiany mocy Kiry, na pewno co najmniej moc jednego Kiry przeszła na inną osobę.

Pare faktów: Pierwszy i Drugi Kira poznali się(przed aresztowaniem). Misa spotkała się z Higuczim(po aresztowaniu). Higuczi uwieżył, że Misa jest Kirą.
Teraz dowód.
Higuczi nie mógł być Kirą od początku, bo wtedy znałby osobę, która była drugim Kirą i nie interesował by się Misą jako potencjalnym Kirą. Przypominam, że przyznał się jej, że jest Kirą.
Jest jeszcze możliwość, że Misa i Higuczi byli Kirami od początku. Ale to można prosto obalić. Misa prosi Higucziego o dowód na to, że to on jest Kirą. Jest jeszcze wariant poboczny, że Misia i Higuczi byli Kirami od początku, ale Misa straciła pamięć. Do tego wróce później.

Jest pewne, że Skoro Higuczi nie był Kirą od początku to doszło do przejścia mocy Kiry. Możliwe warianty.
R- Raito M- Misa In- ktoś inny H- Higuczi (przed zamianą)--->(po zamianue)
R M---> H M lub H R lub H IN
R H---> - niemożliwe Higuczi nie był Kirą od początku.
M H---> - niemożliwe Higuczi nie był Kirą od początku.
IN R---->H R lub H M lub H IN
IN M---->H IN lub H R lub H M
H IN--->niemożliwe Higuczi nie był Kirą od początku.
IN IN----> H IN lub H R lub H M
Niektóre z wariantów końcowych są bez sensu ale to nie wpływa na jakość dowodu.
Chodziło mi o pokazanie, że zawsze na początku albo Misa, albo Raito byli Kirą jest jeszcze możliwość IN IN.
Wracam do wariantu pobocznego, że Misia i Higuczi byli Kirami od początku, ale Misa straciła pamięć. Tutaj też Misa na początku jest Kirą. Pasuje to do wniosku, że albo Misa albo Raito na początku byli Kirą.
Można się upierać, że mogliby to być na początku IN IN. Ale nic nie wyjaśnia dlaczego doszło do zamiany. Ujmę to tak Misa lub Raito byli Kirą na początku z bardzo wysokim prawdopodobieństwem, bo czy to nie dziwne, że do zamiany doszło w okresie aresztowania. L na pewno by się tym zainteresował. Ten dowód nie udowadnia winy Misy i Raito, ale daje poważne podstawy na to by wyłączyć i ze śledztwa. L w serialu mówi, że jest pewnien, że Raito był Kirą, ale odnosi się do własnej intuici, gdyby przeprowadził ten dowód i zauważył, że doszło do zamiany na 100% to nie pozwoliłby Raito w prowadzeniu planu pułapki na Higucziego, najprawdopodobniej znów by go zamknął w izolatce, a sam wymyśliłby plan oparty na tym, że Raito lub Misa byli wcześniej Kirą, miał przecież dowód, który pewnie zrozumieli by policjanci. To, że L wogóle nie wspomina o tym w serialu, że na 100% doszło do zamiany jest dziwne, skoro jest on najlepszym i najinteligentniejszym detektywem, a nie potrafi zobaczyć czegoś tak prostego i rzucającego się w oczy. L nie powinen zginąć, wiedząc to co napisałem. Jak można było zobaczyć w poprzednich odcinkach, L wyciągał o wiele trudniejsze wnioski. Tłumaczenie chwilowej głupoty L jakoś mnie nie przekona. A więc Raito powinien przegrać, cały sens serialu zburzony ;D

mati326

Jako, że to JA jestem autorem słów do których się odnosiłeś, to JA czuję się adresatem Twojego posta.

„1. Np. USA. Nie wiem jak jest w Japonii.”

Taa a w jakim stanie? Stany Zjednoczone są pionierami w ochronie prywatności od końca XIX wieku. Na jej ochronę nie mają co liczyć politycy oraz osoby znane publicznie jak np. aktorzy (jak choćby Wesley Snipes i jego proces o oszustwa podatkowe). Reszta występuje jako Mark N. z rozmytą twarzą na ekranie. Sąd może w drodze wyjątku pozwolić podawać do wiadomości publicznej pełne imię i nazwisko oskarżonego i jego wizerunek, ale jest to bardzo rzadko stosowane.

„2. Nic takiego nie było powiedziane. Mogłeś źle zinterpretować słowa Riuka kiedy mówił "Ach tak zawsze to robiłeś". To nie odnosi się do chwili z przed ich spotkania.
3.Patrz punkt 2. A gdzie w serialu było widać, że zachwuję się on dziwnie w obecności rodziny?”

Nie jestem biegły w japońskim, więc opieram się o tłumaczenie. Kira powiedział, że zawsze wsadza ren śmieszny rysik i był nietknięty, a tym razem jest złamany. Nic nie było o tym, że robi to od kiedy się spotkali z Ruuku, więc nie wiem skąd wyciągasz wniosek, że taki asekurancki się zrobił dopiero po znalezieniu notesu. Nie bawię się w żadne interpretacje (to słowo w kontekście „Death Note” brzmi zabawnie) tylko wyciągam wnioski po tym co widzę (BTW w tłumaczeniu, które ja widziałem nie padły słowa z ust Ruukiego, które mu przypisałeś). Dlatego kiedy czytam, że Kira zawsze wykonywał takie operacje na zawiasach swoich drzwi, to się zastanawiam czy któraś z klepek mu nie szwankuje, bo normalny człowiek traktuje dom jako coś bezpiecznego, gdzie czuje swobodę i rozprężenie, gdzie nie musi mieć oczu dookoła głowy, chyba że czuje się zagrożony albo zrobił coś co bardzo chce utrzymać w sekrecie, niemniej wątpię, żeby przeglądanie kilku pism erotycznych było usprawiedliwieniem dla takich zabiegów jakie czyni. Z kolei jeśli cierpi na jakąś chorobę w stylu paranoi, to czemu nie ma innych objawów i czemu nikt z rodziny się nie zainteresował. Skoro zadałeś w punkcie 3 swoje pytanie, sugerujesz, że Kira z żadną chorobą się nie zmagał, a więc jest zdrową psychicznie osobą, która po prostu lubi bawić się w zabezpieczanie swojego pokoju na styl agentów CIA pracujących w terenie. Kira, przykład wiarygodnego bohatera, którego full ludzi wznosi na piedestał…

„4.L go zaskoczył. Przedtem Raito nie musiał myśleć za dużo. L go sprowokował mówiąc mu, że jest zły.
Wszystkiego się nie da przewidzieć, gdyby to przewidział to napisałbyś pewnie, że to było niemożliwe do przewidzenia.”

Wyobraź sobie, że wiem co kto zrobił, nie mów do mnie jakbym nie oglądał tego anime. Tylko zadaję pytanie dlaczego Kira dał się zaskoczyć, skoro jest takim geniuszem, czemu nie wpadł na to, że to prowokacja. Miał chwilową zaćmę swojego uberintelektu?
Widzę również, że podobnie jak Movie_Crash_Man masz nadprzyrodzone zdolności wiedzenia czegoś czego nie było/nie ma/nie będzie. Wiedz, że widziałem masę filmów czy to anime czy fabularnych oraz czytałem masę książek i szanuję zasadę licentia poetica, dlatego nie wiem po co wyjeżdżasz z takim tekstem typu co bym zrobił/powiedział. Jeżeli autor zechce osadzić swoją fabułę w latach 90 XX wieku gdzie ludzie mają po 2 głowy i 4 ręce a Korea Płn. to stolica demokracji to nie miałbym z tym problemu. Mój post nie był kierowany przeciw samemu uniwersum tylko przeciwko przesadnemu idealizowaniu serii „Death Note” tekstami typu „Ten Kira to ziom z wizją” albo „Rispekt dla Death Note za wiarygodną fabułę”.

„5. Nie udowadniasz tym słabej fabuły serialu. Raito tak robił bo tak sobie wymyślił. Kira karząc już osądzonych i oskarżonych dawał znać, że jest. To był chyba główny cel.”

Dwie wykluczające się opcje. Bezwzględne przekonanie, że sprawca jest ukarany niesprawiedliwie z jednej strony, i bezwzględne przekonanie, że sprawca jest sprawcą. No dla mnie to bije w sensowność fabuły. Myślący człowiek zanim zacznie zabijać najpierw sprawdzi czy przyszły śp. sprawca w ogóle zrobił coś strasznego i czy w ogóle powinien zostać skazany. Kira tylko sprawdził jak się ziomek nazywa i jak wygląda, fakt mocna ta fabuła. Kira approves i jedziem z koksem…

„6.Więkrzość ludzi myślała, że Kira to bóg. Sam pomyśl, czy nie baliby się oni kary boskiej?”

A co mnie interesuje co o Kirze myślą ludzie w anime? Nie o to pytałem. Pytam się skoro masa ludzi na tym forum uważa Kirę za geniusza, „człowieka z wizją” (to określenie bawi mnie najbardziej), to dlaczego wyskoczył z tak tandetnym pomysłem jakim jest zabijanie „przestępców”, a nie coś oryginalnego i przede wszystkim skutecznego? To pomysł na poziome dzieciaka z podstawówki, który historycznie i w czasach współczesnych się nie sprawdził. Na pewno czytasz ze zrozumieniem to co piszę? Jeśli tak to dziwie się, że nie odpowiadasz na pytanie.

„7.Jakie poczucie strachu, tylko źli ludzie musieliby się bać, porządni byliby chronieni.”

Taa? Nawet w którymś z odcinków było chyba ukazane jak ktoś zwyczajnie groził, że w internecie poda dane innych tylko dlatego, że kłócił się z kimś w klasie, kto tu jest „porządny” który ma być chroniony a kto „zły”? Jakiś nastolatek przepytywany przez policjanta panicznie bał się przedstawić, choć widz nie wie czy w ogóle zrobił coś złego. Jakie poczucie strachu powiadasz… Z kogo idiotę próbujesz zrobić? Do autorów polecanych poniżej dołączam Orwella i pozycje traktujące o wpływie totalitaryzmu na jednostki i całe zbiorowości, to się dowiesz co mam na myśli mówiąc o budowaniu państwa o poczucie strachu i jak żałosny jest to pomysł, który w tym anime przypisuje się Kirze.

„8.Taka sprawiedliwość istnieje w prawdziwymym świecie(real nie jakiś serial), sprawiedliwość jest wymierzana jeśli policja czy ABW dowiedzą się o sprawcy. Idąc tym tokiem rozumowania wynika, że uważasz, że dzisiejszy świat jest niesprawiadliwy. W serialu policja ściga przestępców, a Kira motywuje innych ludzi, żeby żyli uczciwie.”

o.O co Ty opowiadasz? To jakiś żart? Który rozwinięty cywilizacyjnie, pod względem praw człowieka, kraj skazuje dziś na śmierć? Stany Zjednoczone są wyjątkiem, w zasadzie nie Stany Zjednoczone jako całość, tylko kilka stanów jako niezależne wewnętrznie państwa są wyjątkiem bo skazują na śmierć. I nawet jeśli weźmiesz na tapetę te stany, które dokonują egzekucji (co już samo w sobie będzie manipulacją, bo państwa te nie są reprezentatywną jednostką dla wszystkich krajów rozwiniętych), to co to ma wspólnego z tym co oferuje Kira? Nic. Za państwami stoi dorobek filozoficzny, etyczny, myśl prawna, rozwój medycyny, demokratyczne standardy prowadzenia śledztw, co się ze sobą splata. A Kira to pod tym względem intelektualna pustynia. Wyjeżdżasz z ABW i policją… Służby te istnieją, ponieważ stworzyło je państwo. Państwo istnieje dzięki umowie społecznej, gdzie członkowie danej zbiorowości zrzekają się części swoich wolności na rzecz zespołu organów, które to organy tworzą instytucje państwowe dbające o tę zbiorowość (dziś mówimy o nich obywatele) i pozwalają się te organy przez obywateli kontrolować. A jaką legitymację do działania ma Kira? Poczytaj trochę Thomasa Hobbesa, Johna Locke’a i Rousseau, to nawet nie przyśni Ci się przyrównywać Policji czy ABW do jakiegoś Kiry… No i nie wiem gdzie Ty wyczytałeś, że twierdzę, że dzisiejszy świat jest niesprawiedliwy…
I dalej nie wiem jaki to sprawiedliwy świat Kiry, skoro ktoś kogoś zabije i pozostanie nieuchwytny, bo go Kira nie zobaczy. Jak ktoś chce stworzyć nowy, sprawiedliwy świat, skoro tylko odwala odtwórczą pracę, mianowicie musi czekać aż policja kogoś złapie?

„9.Pozwól, że się do tego nie odniosę. Temat dotyczy etki, a nie chce nikogo do niczego przekonywać.”

Eee, uważam, że nie odpowiadasz, bo sensownej odpowiedzi na to pytanie nie ma. Niemniej wedle uznania, nie przymuszam Cię do niczego. Pamiętaj tylko, że ponad połowa z moich pytań odnosi się do etyki, na które to chętnie odpowiadasz…

„10.Pewnie przywódcy się bali, że zginą jeśli swym postępowaniem będą krzywdzić ludzi. Więkrzość wojen wywołują przywódcy.”

Znów nie ma odpowiedzi ma moje pytanie. Chciałbym wiedzieć mniej więcej jak owe wojny zostały zakończone oraz czy sposób ich kończenia był jednakowy dla wszystkich przypadków rozpoczęcia i prowadzenia działań czy były one zróżnicowane. Wszystkie wojny wywołują przywódcy, ale zawsze zabijają żołnierze. Dzisiaj prawo karne większości krajów wyznaje zasadę „inteligentnych bagnetów” jako odpowiedź na barbarzyństwo II Wojny Światowej, czyli żołnierz ma obowiązek sprzeciwić się wykonywać rozkazów, które w sposób oczywisty godzą w podstawowe prawa człowieka. Czyli jeśli żołnierz dobrowolnie morduje, gwałci itp. nie możne odpowiedzialności zrzucić na swoich przełożonych czy na przywódców, którzy rozpoczynają konflikty. Więc jak to wygląda w świetle sprawiedliwości Kiry? Zgwałcona kobieta do końca życia będzie w koszmarach czuć smród niemytego i spoconego ciała żołnierza, który ją skrzywdził, a zbiorowo odpowiedzialność za to poniesie tylko kilku ludzi ubranych w garnitury? Czy może jednak Kira ukarał dosłownie wszystkich i załatwił każdego kto dokonał jakiegoś niecnego czyny podczas wojny. Bardziej prawdopodobna jest pierwsza opcja, co czyni jednocześnie sprawiedliwość Kiry zwykłym kiepskim żartem, a nie „wizją”…

„11.Misa, Takada, i Mikami bardzo popierali Kirę zanim go spotkali. Misa i Takada w dodatku kochały Raito. Mikami miał coś z głową, ale Raito wybrał go dlatego, że tak mocno popierał Kirę. Raito wiedził, że Mikami zrobi wszystko co mu każe Kira. Może to miało wpływ.”

Omg, serio z każdym punktem, który czytam odnoszę wrażenie, że celowo nie odpowiadasz na pytania, albo nie zrozumiałeś tego co napisałem. Nie mówię, że ta 3 nie popierała Kiry, a obie dziewczyny się w nim nie kochały, to mnie w ogóle nie interesuje. Tylko dlaczego to ma być usprawiedliwieniem dla tego że te postacie nie mają żadnego poczucia własnej wartości i godności, skoro pozwalają się tak traktować. Popierać/kochać Kirę = być idiotą? Kiedy czytam, że to anime ma wspaniale zarysowane postacie to już nawet facepalm tylko facewall przychodzi mi na myśl…

Do MOICH 11 punktów przypomniałem sobie jeszcze 2:
- jak taki geniusz nie przestrzegał podstawowej zasady „nie sraj do własnego gniazda” i zabijał w miejscu w którym mieszka, będąc synem policjanta? Przecież to zasada tak samo obowiązująca jak prawo ciążenia Newtona.
- Dlaczego ten oddział japońskiej policji tropiącej Kirę to taka porażka? Od samego początku „L” podejrzewał Kirę i powiedział o tym jego ojcu, przez cały czas! Nagle ginie „L”, ten lokaj, i dwójka jego współpracowników (ta kobieta i ten ziomek), wszyscy obecni przy śmierci „L” wiedzieli o notatniku i serio, nikt nie podejrzewał Kiry?! Dopiero oświecił ich „N”… Matko ale porażka…

„Próbój dalej, nie przedstawiłeś ani jednego mocnego argumentu. Wydaje mi się, że moja pieśń pochwalna jest w miarę sensowna. Jak by się ktoś nie zgodził z czymś to chętnie przemyślę swój argument. Na pocieszenie powiem Ci, że ten seial nie jest bez wad.”

Ja tu nie mam zamiaru niczego próbować, zwłaszcza że w kwestii założeń fabularnych „Death Note” nie ma ani jednego sensownego argumentu „za”. Jeżeli Twój psalm pochwalny jest wg Ciebie sensowny to śpiewaj go dalej, tylko następne zwrotki niech chociaż udają, że odpowiadają na moje pytania. Wg mnie ten serial ma tylko 3 zalety: ma tylko 37 odcinków, ma mimo wszystko ciekawie zrealizowaną akcję, no i lubię prezesa telewizji „Sakura”, jest to jedyna wiarygodna i sensowna postać, reszta to żart, który można obejrzeć i zapomnieć.

Movie_Crash_Man

Ciekawym jesteś człowiekiem. Potrafisz mnie nazwać głupkiem, pojechać po psychice oraz stwierdzić jakim to emocjonalnym dnem musi być ktoś, kto lubi „Elfen Lied”, a po chamsku zerżnąłeś niemal cały mój post z innego tematu (http://www.filmweb.pl/serial/Notatnik+%C5%9Bmierci-2006-349326/discussion/P%C5% 82ytka+konstrukcja,1238491 jeżeli ktoś chce porównania, nie trudno znaleźć, bo to jedna z dłuższych wypowiedzi). Klawiatury nie starczyło Ci, żeby napisać, że ktoś inny jest autorem, słów które przytaczasz? Nie dość, że jesteś hipokrytą to jesteś żałosny. Normalnie nie przyczepiłbym się do Ciebie, ale złamałeś postanowienia ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, które traktują moje słowa jako moje dzieło, Ty natomiast możesz skorzystać z prawa dozwolonego cytatu, czyli podać źródło z którego korzystasz, nie chciało Ci się nawet tego. Jesteś śmieszny…
Drodzy czytelnicy wiedzcie, że ta osoba biorąca udział w Waszym flejmie jest złodziejem intelektualnym, który jest leniwy i nie chce mu się napisać kilku słów więcej. A może po prostu starły mu się napisy na klawiszach „Shift” oraz „ ’ ” i nie wiedział gdzie szukać? Pomyśleć, że tylko przez przypadek wszedłem w ten temat i znalazłem taki kwiatek...

jasiu70

Hmm coś nie halo z wklejonym linkiem jak widzę spróbuję raz jeszcze co by nie być gołosłownym. Temat zwie się "Płytka konstrukcja" (http://www.filmweb.pl/serial/Notatnik+%C5%9Bmierci-2006-349326/discussion/P%C5% 82ytka+konstrukcja,1238491)

ocenił(a) serial na 7
jasiu70

Yeap ten człowiek jest autorem tego posta, ale śpieszyłem się i nie dopisałem. To pierwsza taka sytuacja i ostatnia.

Dopisuję więc.
jasiu70 jest autorem.


Po prostu wykorzystałem dodatkową cegiełkę do zjechania filmu. Dobry pojazd nie ma co, ale zbyt sie pośpieszyłem.

P.S. Gratulacje dobrego zjechania anime.

Movie_Crash_Man

Na to w jaki sposób wykorzystasz moje słowa nie mam żadnego wpływu i nie chcę mieć. Zależy mi jedynie na elementarnej przyzwoitości. Powyższy dopisek mi wystarczy.
Gratulować w zasadzie nie ma czego. "Death Note" nie prezentuje pomysłu zwalającego intelektualnie z nóg, więc wypunktować jego słabości nie jest trudno. Szkoda tylko, że dla większości nie obeznanych z anime, "Death Note" jest twarzą tego gatunku, a są tytuły o wiele ciekawsze, które bez problemu mogłyby firmować ten typ kina (i nie mam koniecznie na myśli "Elfen Lied", którego tak się czepiasz), no ale trudno, świat nie takie tragedie wytrzymał.

ocenił(a) serial na 7
jasiu70

Bardzo dziwi mnie, że w ogóle kiedy wspominam o najlepszych anime i przytaczam np: Ghost in the Shell to ta cała gimbusiarnia na ten tytuł i jemu podobne reagują ciszą i milczeniem. Potrafią wyzywać za krytykę ich ulubionej bajki to może świadczyć o widzu, który sobie ceni te pełne przemocy bezmózgie sieki.


Tak. Death Note i Elfen Lied psują obraz anime.

użytkownik usunięty
Movie_Crash_Man

Też mi coś. Niewybrednie atakujesz i wyzywasz swoich rozmówców za zbrodnię posiadania innego gustu. Jak to o Tobie świadczy?
Bez odbioru.

ocenił(a) serial na 7

a kogo ja wyzywam ? Gimnazjada to przecież fakt główna część widowni.

Movie_Crash_Man

Po pierwsze - Death Note ma pewne wady, ale Movie_Crash_Man przedstawił je w taki sposób, że sama trochę się zirytowałam. Rozumiem wiec gwałtowne, mało uprzejme reakcję.
Mnie osobiście jest żal Movie_Crash_Man'a - bo musi być naprawdę smutnym lub zgorzkniałym człowiekiem, jeżeli podczas oglądaniu filmu nie skupia się na nim, na rozrywce, a na wyszukiwaniu błędów.

Żal mi go również z powodu tego, czego musiał doświadczyć - mogę tylko domyślać się jakie anime miał nieszczęście widzieć, jeżeli potrafi pisać, cytat:
"argumenty za: anime jest głupie wg. mnie:

pedofilia, zidiociałe nastolatki z mentalnością z filmów porno, chora bezsensowna przemoc, sadyzm, zmiany nastrojów (gwałtowne i pozbawione sensownych przyczyn), bicie przyjaciół, anime gejowskie, anime lesbijske, anime pedofilskie, nadawanie cech erotomanek dzieciom, częsta negatywność głównych postaci w dążeniu do celu, skupienie na wyglądzie większości postaci, a nie na tym co mają do powiedzenia, słabe dialogi, schematyczność, egoizm większości postaci i pokazywanie że przemoc jest dążeniem do celu, a jeśli inie przemoc to magia. Och i już mamy coś wspólnego z death note."
Te słowa doskonale ukazują jak bardzo Movie_Crash_Man jest uprzedzony i uparty w swoich stereotypach.

Odniosę się jednak to tego "spisu argumentów", bo to on mnie najbardziej zirytował. Prawie każdy z tych argumentów można zastosować też do filmów.
- pedofilia - wiele filmów o tym mówi i jeśli nie jest to tanie porno (którego odpowiednikiem anime będzie hentai) to pedofila jest pokazana jako coś ZŁEGO;
- zidiociałe nastolatki z mentalnością z filmów porno - nie widziałeś chyba dzisiejszych "filmów dla młodzieży", bo w nich połowa bohaterek/bohaterów wciąż myśli o seksie. Przykład - "Przed świtem" sagi "Zmierch", w którym Bella jest gotowa umrzeć, jeśli wcześniej może spróbować seksu;
- chora bezsensowna przemoc - w każdym filmie, który zahacza o thriller, horror, sensację mamy przemoc, chorą i bezsensowną. Bez niej nie byłoby fabuły - bez gwałtu nie ma "Pluję na twój grób".
- sadyzm - tutaj też mamy wiele filmów, których akcja opiera się o złe czyny sadysty i późniejszy odwet za ich popełnienie;
- zmiany nastrojów (gwałtowne i pozbawione sensownych przyczyn) - spróbuj obejrzeć romans i nie dojść do wniosku, że każda kobieta ma osobowość borderline/depresję dwubiegunową. Nie wszystkie takie są, ale duża część.
- bicie przyjaciół - czasem każdy zasługuje na solidnego kopa, czy wróg czy przyjaciel. Póki jest to uzasadnione, to niech się biją. Głupiej i nieuzasadnionej przemocy nie uznaję ani w filmach ani w anime.
- nadawanie cech erotomanek dzieciom - muszę przytaczać "Lolitę"? Nadal mam wrażenie, że Movie_Crash_Man miał styczność jedynie z hentai'ami, bo anime raczej nie pokazują dzieci w aspekcie erotycznym bez krytykowania takiego poglądu;
- częsta negatywność głównych postaci w dążeniu do celu - jeżeli ta postać nie wygrywa, to czemu nie? Bohater powinien budzić emocje - nie zawsze pozytywne. W anime bohaterowie często zmagają się z trudnymi wyborami, ale nawet jeżeli postać idzie po trupach do celu, a nawet zwycięża, to nie jest to pokazywane w dobrym świetle.
- skupienie na wyglądzie większości postaci, a nie na tym co mają do powiedzenia - niestety, coraz wiecej filmow idzie w tym kierunku, musze jednak zwrócić uwagę na jedną rzecz. W filmie często potrzebna jest pusta laleczka, która myśli tylko o kolejnej wyprzedaży.
- słabe dialogi -to też występuje również w filmach. Antagonista, który opowiada ze szczegółami cały swój zły plan, tylko po to, by dobry mógł ten plan zniszczyć?
- schematyczność - schematy są wszędzie. Romans na zasadzie "poznanie-nienawidzę, ale kocham-wielkie nieporozumienie i rozstanie-cudowny happy end. Filmy o zagładzie w stylu spokojna rodzina-znaki-ktoś odkrywa prawdę i nikt nie słucha-początek apokalipsy-nagle ten co odkrył wszystko jest słuchany-ściganie z żywiołem-ludzie się ratują/Ziemię trafia szlag. Filmy o sportowcach na zasadzie walczył, ale już nie walczy-znów walczy-przegrywa-ćwiczy i przechodzi duchową przemianę-wygrywa.
- egoizm większości postaci i pokazywanie że przemoc jest dążeniem do celu - znam jedno anime, w którym cala fabuła kręci się wokół mordowania kolejnych osób, by samemu nie zostać zamordowanym. Jeśli zabijesz wszystkich, czeka cię wielka nagroda. Psikus - nawet jeśli, to ta nagroda nie daje tego, czego nasz bohater pragnie, a zabijanie wcale nie jest takie łatwe.
- a jeśli inie przemoc to magia - nie lubisz motywu magii jako takiej? Jeżeli taj - to nie oglądaj filmów/anime kategorii fatasy/sci-fa.supernatural. Oglądanie filmów z gatunku, którego się nie lubi to jak jedzenie kanapki z masłem orzechowym, gdy nie lubi się orzechów. Aż prosi się o nieprzyjemne skutki.

Pozostałe argumenty to :
- anime gejowskie, anime lesbijske, anime pedofilskie.
Wymieniłeś jedynie GATUNKI ANIME. Owszem, są produkcje skupiające se jedynie na pokazaniu seksu. Hentai pokazuje najgorsze, najobleśniejsze fetysze. Ale to taki typ gatunku.
Nie możesz narzekać na to, że gatunek w ogóle istnieje - są piękne anime o tematyce homoseksualnej(manga Koisuru Bokun, dluga, ale dzieki temu pokazująca jak rozwija się uczucie), lub poruszającej pedofilię (tutaj jednak NIGDY nie w sensie pozytywnym. Anime nie kojarzę, z mangi polecam "Mon seul").

Movie_Crash_Man,naprawdę zal mi ciebie, jeżeli widziałeś do tej pory jedynie tak złe anime. Spróbuj kiedyś mangi - bazując na twojej sympatii do "Moster'a" polecam "Judge", "Dubt", "Mirai Nikki", "Deadman Wonderland". Dwie pierwsze realne, w dwóch pozostałych pojawiają się elemnty "magii", więc jeśli zjawiska nadnaturalne radzę cie się w sobie - to weź se jedynie za dwa pierwsze tytuły.
Ze zwykłych tytułów polecam "Nodame Contabile" - piękna historią, po prostu życiowa, bez udziwnień i "magii".

Mam nadzieję, Movie_Crash_Man, że stracisz ten ośli upór i zrozumiesz, że niektóre produkcje, nawet jeśli nie idealne, mogą być zabawne. Jako czysta rozrywka.

ocenił(a) serial na 7
Hyakki_Yakou

Spokojnie, ale wszystko po kolei. Wymieniłem masę wad i zażaleń i zgadzam się z tym, że znajdziemy to także w różnych filmach.
Filmy te jednak mają wyraźną formę skierowaną do określonego odbiorcy i od razu wiemy, że film porno to film porno tak ? Chory sadyzm to horror. Bajeczki z japonii są dla zwyrodnialców z japonii i się tym tutaj zajmiemy ;p


Jest jednak kwestia ISTOTNA z tym, że anime ładują najgorsze cechy z różnych gatunków filmowych do pojedynczych tytułów przykład taniej erotyki mentalności z filmów porno i chorej przemocy i sadyzmu to mix, który dostajemy w Elfen Lied. Mix zepsucia zła w formie dla młodszego widza co w żadnym innym kraju niż japonia nie zostanie wyprodukowane.


Teraz znów porównywanie anime z resztą świata jest błędne w ogólnym odniesieniu do filmów, bo anime to czyste zło produkowane tylko w Japonii. Tylko w tym kraju produkuje się wypełnione przemocą i zwyrodniałe kreskówki i dopuszcza się dla widza takie tematy jak pedofilia, kazirodztwo, zwyrodniała przemoc miedzy dziećmi, sadyzm - beż żadnych oporów i rozprowadza to po całym kraju. Te gówna są stamtąd rozprowadzane w świat więc porównywanie tego z filmami jest totalną niedorzecznością ponieważ ogólnie kinematografia produkuje w większości dobre filmy z dobrym przesłaniem i dobrą energią w przypadku anime znalezienie dobrej produkcji można porównać do znalezienia kanapki w szambie. Porównywanie świata filmów z anime to jak porównywanie prawdziwego zamku z babką z piasku.


Jeśli jednak miałaś na myśli japońską kinematorgrafię, którą duży procent stanowią zwyrodniałe filmy o chorej przemocy to rozumiem japonia ogólnie produkuje tego typu syf dla swoich zwyrodniałych ziomali.
Anime to zło i należy je tępić.

ocenił(a) serial na 7
Movie_Crash_Man

a nie zagłębiać się w to bardziej.

Movie_Crash_Man

Powtarzam - żal mi cię ze względu na to, że trafiłes na nieodpowiednie anime, pewnie nie zadajac sobie trudu, by sprawdzić ich tagi.

Jeżeli nie chcesz oglądać "magii", to nie oglądasz filmów fantasy.
Jeżeli nie chcesz oglądać w anime seksu, to nie oglądasz hantai, yaoi, yuri,.

Jeżeli oglądałam "120 dni sodomy", to automatycznie każdy film jest zły bo mówi o gwaltach, fetyszach i zboczeniach?

Ty popełniasz generalny błąd - traktując anime jako gatunek. To tak nie działa.
Mamy filmy, a wśród nich romanse, komedie, porno,dramaty, etc.
Mamy anime - w których mamy romanse, komedie, porno, dramaty etc.

Popełniasz jeden błąd - generalizując i trwając w chorym uprzedzeniu.
Jeżeli patrzysz na anime jako całość, z najgorszymi szmirami, porno, amatorszczyzną - to patrząc na filmy bierzesz pod uwagę każdy film pornograficzny, nawet Redtube.
W takim zbiorze znalezienie dobrego filmu to jak szukanie igły w stogu siana.

PS Elfen Lied jest przeznaczone dla widza +16 lat. To dla ciebie taki niski prób?

ocenił(a) serial na 7
Hyakki_Yakou

Anime traktują w ten sam sposób widza. Piszą, że horror a gówno nie horror jakieś porno nastolatki i idiotyczni bohaterowie z mentalnością pornosa (highscool of death ) nie wytrzymałem 5 minut - piszą, że kryminał, a gówno nie kryminał przykład death note i dają jakieś magie. To badziwie jest tylko dla japońców.

Movie_Crash_Man

Nadal nie zauważasz jednej rzeczy: nie sprawdzasz tagów i opisu. Jeżeli nie lubisz magii, to czemu oglądasz anime, które opisie ma "Shinigami"? Jeśli nie wiedziałeś co to jest, to czemu nie sprawdziłeś - wolałeś liczyć na fart, czy lubisz móc ponarzekać?
Z kryminałów polecam ci "Dubt" i "Judge", mangi. Jedna nadal wychodzi,drugą łatwo znajdziesz w internecie przetłumaczoną na polski. Akcja na zasadzie "Piły", brak super-mocy, dla mnie naprawdę ciekawe.

Co do HOTD - ma w tagach jasno: Horror, Przygodowe, Romans, Sensacja. Czyli horroru to znajdziesz troszkę - w postaci samych zombi, nagłych śmierci, scen wyciszonych i nagłego wrzasku. Nie stricte nastroju - bo jak wpleść romans w typowy horror?
W dodatku pisze się też, że HOTD to "ecchi" - czyli typ anime dla młodych chłopców, gdzie występuje nadmierna ilość scen pokazując bieliznę, piersi, coś kojarzącego się z nagością, a nagością nie będące. Ecci na tym się skupia - tak jak filmy erotyczne zwykle mają mierna fabułę na zasadzie 'przyszedł hydraulik i powiedział, że mam ładną sypialni..."

Jeżeli miałbyś kiedykolwiek zamiar próbować innych anime: polecam najpierw sprawdzić ich tagi i przeznaczenie. Strona tanuki jest świetna, anime ma tam: tagi, kto jest bohaterem, miejsce akcji, grupę docelową twórców, jakieś ciekawostki. Prócz tego recenzje na naprawdę wysokim poziomie.

Wrócę do samej japońskiej kinematografii - pewnie pisząc "zwyrodniałe filmy o chorej przemocy" miałeś na myśli dorobek gore. Owszem, te filmy SĄ zwyrodniałe - taka specyfika gatunku.
Dziwi mnie jednak, że nie podobają ci się japońskie horrory - w większości wypadków trzymają poziom, wymagają myślenia i mają "tę atmosferę".

ocenił(a) serial na 7
Hyakki_Yakou

Gurotesuku i Guinea Pig to przykłady większości badziewia horrorowego jakie jest tworzone. Ring owszem wymyślili, ale wersja amerykańska jest lepsza. Przemoc dla przemocy w innych krajach prawie tego nie ma. Anime może i mają tagi, ale jeśli piszą horror, a obok bohaterów to czemu nie piszą tania erotyka, idiotyczni bohaterowie ? To cecha większości anime i dobrze ukryta. Ja naprawdę już prawie nie oglądam tych bajek ewentualnie sprawdzę polecane bajeczki, ale zapewne będzie tak jak zawsze. To ostatnia szansa jaką dam tym kreskówkom.


Ogólnie japońskie horrory nie nastawione na przemoc wałkują przeważnie te same motywy jakiejś dziewczynki wybielonej. Wyjątków niema za dużo. Niech sobie robią te anime i swoje przewałkowane milion razy schematy ja się od tego odsuwam powoli - anime, bo irytacja z natłoku głupoty jest dla mnie niemałą obrazą, a podpisy mówią co innego najczęściej, a horrory japońskie to na ogół samo gore.

Movie_Crash_Man

Fakt, ale przy HOTD pisze ci: ecchi, co rozumie się jako "seria skupiona na tym by pokazać jak najwięcej majtek i staników". Bardzo kiepsko trafiłeś szukając horroru. Cukierkowa, dziecinna grafika też daje do zrozumienia, że seria nie będzie do końca na poważnie.

Niewielka cześć anime jest skierowana do dorosłych. Pozostałe nadal są produkowane dla młodzieży - czyli ma być akcja, ładny rysunek, parę cycków i ewentualnie fabuła - jak starszy czasu antenowego. ;p
Na większość anime należy patrzeć jak na bajki Disneya czy Pixara - ot, ma być zabawne, nie mamy się zastanawiać.

Polecam ci przenieść się na mangi - wersję animowana dostają tylko te najpopularniejsze. Te genialne, a nieco mniej znane są tylko na papierze.

ocenił(a) serial na 7
Hyakki_Yakou

Widzisz teraz piszesz ciekawie i z sensem. Czytam sobie berserka szczególnie, że jest spolszczony. Nie jest to jakieś specjalnie ambitne, ale serial był wg. mnie na 7+/10 postanowiłem się zainteresować i uwaga temu komiksowi daje 9+/10 jest lepszy. Ogólnie to tak jak piszesz pełnometrażówki porządne Tekkonkinkreet, Ghost In the Shell to moje klimaty. Jednym z niewielu wyjątków do policzenia na palcach jest Berserk z anime taśmowych. Brakuje mi sił na szukanie kolejnych, ale z radością wracam do Gitsa jest po prostu super.

Movie_Crash_Man

Wiesz, Berserka nie znam - czytywałam lata temu, ale jak mi dawali rozdział na pół roku (wtedy zajmowała se tym jedna jedyna grupa) to się wkurzyłam w końcu. Chyba jednak wrócę.

Generalnie fani anime maja jeden problem - zapominają, że anime to w większość produkt dla dzieci i nastolatków. Jasne, Berserk, Monster czy GITS są dla doroślejszego widza - ale ANIME nadal są często naiwne i uproszczone: bohaterowie często są pokazani jako nieomylni i jedyni wiedzący jak się w takich a nie innych sytuacjach zachować.

Ten problem ma Death Note - to własnie anime dla nastolatka, który wyrasta z Naruto, a nadal jest za młody na Monstera. Dla nich jest Death Note (który mimo wszystko się wybija z gatunku) i im pokrewne - nadal mają sporo uproszczeń i schematów, do których dodaje się tematy poważniejsze, coś nad czym widz ma myśleć. Czasem wychodzi to gorzej, a czasem lepiej.
Dobrym anime tego typu jest Mirai Nikki - Manga nieco naiwna przez zakończenie, ale nadal trzyma poziom. Spróbuj kiedyś o ile nie przeszkadza ci sam zamysł magii i "Deus ex machina".

Z anime ja jedno uwielbiam bezkrytycznie - jest to jeden z Shonenowej Trójcy: One Piece. Straszny tasiemiec, w tej chwili liczy ponad pięćset odcinków. Ostatnio odcinki sa przeciągane,bo seria dogania mangę,ale nadal trzyma dobry poziom.
Mangę polecam ci z całego serca, chociaż jest specyficzna - dużo dziwnych stworów, magii, tym podobnych, ale jest jedna zaleta: te moce prawie nigdy nie są rozwiązaniem problemu same w sobie. Trzeba znaleźć sposób jak tych mocy użyć, by wygrać.
Nadal jest to manga dla nastolatków - uproszczenia, na 60+ tomów mangi na palcach jednej ręki policzę liczbę zabitych osób, które miały okazje być bohaterami choćby dwusetno-planowymi.
Można se jednak pośmiać,pobawić. To taka "bajka dla trochę starszych", bo tematy tam podejmowane są czasem bardziej skomplikowane. Ot, coś przyjemnego na sobotni wieczór.

PS Plucie się fanów anime, że ono jest dla dorosłych jest dla mnie zabawne - sama tak miałam jeszcze niedawno. Ot, efekty fanatyzmu.

PS 2 Co teraz mi się przypomniało - z anime mogę ci polecić serię Hellsingu. Jeśli nie przeszkadzają ci wampiry, to klimat i przekaz są na dość wysokim poziomie.

Hyakki_Yakou

PS 3 Fani anime często też mieszają anime i mangę,nie potrafiąc ich rozgraniczyć.

Najprostszy przykład to Kuroshitsuji. Nie wiem czy oglądałeś/czytałeś - ale manga ma sporo humoru: ciapowata pokojówka, ogrodnik z siłą Hulka który niszczy co złapie, kucharz gotujący miotaczem ognia. Tego typu prostu humor, który trafi do każdego - możenie wywoła czkawki ze śmiechu, ale uśmiechnie się prawie każdy.
Humor ten przeplata se z akcja bardzo poważną: zemsty jako takiej i jej celu, ceny którą se za nią płaci, znaczenia duszy ludzkiej, tego czy wybaczać czy szukać odwetu.
Wychodzi manga skacząca od lekkiego horroru i kryminały do komedii.
Manga trzyma poziom zarówno w jednym jak i drugim temacie - nadal ma pewne niedociągnięcia, ale nie przeszkadzają one, przynajmniej mnie.

Anime to jednak jedna wielka porażka - pierwszy odcinek sprawia, że oczekuje się zbyt wiele, a fabuła tylko w mniej niż połowie oparta na mandze często nie ma sensu.
Druga seria, nie mając z mangą nic wspólnego i powstała tylko dla pieniędzy, jest jeszcze gorsza - bezsensowna fabuła, nierealistyczne postacie i niestety, mnóstwo fanserwisu - czyli ujęć slow-motion, które pokazują jacy nasi bohaterowie są piękni i śliczni.

Magna jest w swoim gatunku bardzo dobra, anime ssą mniej lub bardziej.
Zawsze jednak przy narzekaniu na serię animowaną trafisz na argumenty "ale w mandze będzie/było...".

Niektórzy już tak maja. ;p

ocenił(a) serial na 7
Hyakki_Yakou

Dzięki za dużo propozycji. Może kiedyś będzie czas to sprawdzę. Zapiszę sobie, ale ogólnie anime oglądam średnio raz na pół roku. Nie interesują mnie serie. Kiedyś za dzieciaka na rtl 7 oglądałem dragon balla. Anime z gatunku serial to najlepiej jak ma parę odcinków max paręnaście. xd Wyjątkiem jest monster, na którym wytrwałem z 20 odcinków.

Movie_Crash_Man

Oj tak, z tasiemcami jest problem jak znaleźć na nie czas. Dobrze jest później, jak wychodzi odcinek/chapter na tydzień. :D

Do tasiemca trzeba mieć cierpliwość - np. puszczać sobie jeden-dwa wieczorem, przed snem.

I skoro oglądasz tak rzadko to kurczę, naprawdę musisz mieć pecha. xD Żeby trafiać na jakieś tanie echhi-hentai.

PS Taka już tylko rada - polecałam trochę subiektywnie. Zanim coś z moich propozycji obejrzysz wejdź na tanuki pl i przeczytaj tagi, recenzję. Ot, żeby potem nie było rozczarowań.

ocenił(a) serial na 7
Hyakki_Yakou

znam tanuki.pl dobry sajt. Dzięki TANUKI znalazłem monstera. Mimo wszystko nie ufam do końca recenzjom przykładowo Higurashi no po prostu totalne rozczaarowanie. Neon Genesis Evangelion podobnie...Wypaliły mi się chęci na anime. Co raz rzadziej do tego zaglądam, ale sprawdzę twoje propozycje i może nie będzie źle, ale to kiedyś jak będzie ochotaa i czas.

ocenił(a) serial na 10
Movie_Crash_Man

No to teraz ja sobie pojadę skoro jesteś taki mądry:
"Jakim cudem w agencji FBI jedyną osobą wysuwającą jakiekolwiek wnioski w sprawie tajemniczych morderstw jest tylko L ? Agenci potrafią wysnuwać najprostszych wniosków ?
Wygląda to tak jakby tylko L myślał w FBI."

Załóżmy że takie coś dzieje się w rzeczywistości, nagle na całym świecie giną przestępcy zupełnie nie mający ze sobą żadnego związku już widzę te teorie a raczej ich brak bo jedyne co łączy ofiary jest fakt iż są przestępcami nikt normalnie nie jest wstanie dokonywać tylu morderstw w tak krótkich odstępach czasu i tak dużych odległościach jedyną teorie jaką mógłby wysnuć przeciętny detektyw czy agent FBI jest taka że to robota grupy co najmniej kilkuset ludzi współdziałających ze sobą ale ta teoria od razu upada bo tak duża grupa ludzi nie jest w stanie działać bez błędnie i chociaż jeden z nich musiałby popełnić jakiś błąd zostawić jakiś ślad. Nic więc dziwnego że ich wszystkich zatkało i tylko L miał jakiś pomysł ale L nie jest przeciętnym agentem tylko jakimś geniuszem.

"Po co w tym anime istnieją bożkowie od śmierci skoro nie pełnią żadnej funkcji związanej z ta śmiercią co sami stwierdzili. Skoro mogą od zawsze wpływać na śmierć, a w tej sprawie nic nie robią dlaczego w tym anime w ogóle śmierć istnieje po za wygłupami z notatnikiem, który do tych bożków należy ? To nie ma sensu wg. tego co zostało w tej sprawie powiedziane, że ci bożkowie tylko decydują o śmierci."

Zadaniem shinigami jest zapisywanie imion w notatniku tylko że nie chce im się już tego robić ale kiedyś to robili po prostu się im to znudziło. Jak powiedział Ryuk "ponieważ żyjemy w świecie shinigami zabijanie tych w świecie ludzi nie dostarcza nam rozrywki".

"Po co gł. bohater zbliża się do agentki (byłej agentki) FBI skoro to wystawia go na podejrzenia co do tożsamości mordercy. W FBI raczej rodzina nie może wiedzieć czym zajmuje się ojciec, który tam pracuje. Tu przed tajemniczą agentką synalek jednego z czołowych ludzi FBI wydaje się wiedzieć wszystko, a wręcz prowadzić tę sprawę. Już w tym momencie padło by jakieś podejrzenie od strony tej agentki, ale gdzie tam...jak tu nie poczuć zażenowania...tym anime..."

Główny bohater miał powody aby zbliżyć się do tej byłej agentki bo on była narzeczoną agenta FBI który go śledził więc nic dziwnego że Light chciał się dowiedzieć co on wie ale faktycznie gdy nasz bożek nowego świata zaczął opowiadać że prowadzi śledztwo wraz z ojcem i L to faktycznie ta babka powinna coś podejrzewać ale można to łatwo usprawiedliwić przecież poprzedniego dnia zginą człowiek którego kochała więc nic dziwnego że nie myślała logicznie i dała się podejść jak małe dziecko.

"siódmy odcinek. 64 kamery w pokoju i nie zarejestrowały, że jedną ręką pisze imiona morderców i w torbie ma tv ? Przecież musiał rozchylać torbę żeby coś widzieć. Głupie, głupie, głupie. W dodatku kosz na śmieci...kamery zarejestrowały by uderzenie tv o taki kosz. Ktoś chciał by sprawdzać taki kosz z FBI. Czemu to anime zawiera w sobie tak oczywiscie pomijane elementy - czytaj głupoty."

Chyba oglądaliśmy inne anime bo u mnie to było w odcinku numer 8 nie wiem jak taki krytym od siedmiu boleści jak ty mógł się tak pomylić.
Co do kamer to faktyczne jest to "dziwne" że żadna nic nie uchwyciła bo przecież Ryuk powiedział głównemu bohaterowi gdzie są kamery więc absolutnie niemożliwe jest aby mógł on ustawić paczkę czipsów i notatnik tak aby nie było ich widać.

ocenił(a) serial na 7
Spicke

pRZYKRO MI już nie chce mi się czytać i wdawać w dyskusje. Stwierdziłem, że anime to bajki i są nie dla mnie. Postaram się w miarę możliwości już nie wdawać w rozmowy na temat bajeczek. Spokojnie sobie zostawiam wam to anime. Bawcie się dobrze. Oglądam dr.who