Zapowiada się całkiem dobra komedia. Pierwszy odcinek bardzo OK.
Dobrze,że emisja jest również w niedzielę , bo w żaden piątek niestety nie mogę oglądać tej lajtowej komedii.
zgadzam się ;) parę razy się można było pośmiać, bardzo sympatyczny serial i fajny główny bohater :)
Za mną też 2 odcinki i wrażenia jak najbardziej pozytywne. Śmiałam się, także jest dobrze:). Serial idealny po całym dniu dla relaksu. Kulig świetna. Musze dodać, że poza "Czasem honoru" to nie oglądam polskich serialu, bo sa dla mnie za nudne.
Komedia - to może za dużo powiedziane. Komedie to kręcił Bareja :)
Ale da się obejrzeć bez bólu zębów - a to już sporo.
Pierwszy odcinek był przyzwoity. Drugi już gorszy, sporo gorszy.
Postacie takie... nieciekawe i przerysowane.
Główna bohaterka jakby miała adhd i iq poniżej przeciętnej.
Prawnika i męża odróżnia tylko to, że ten pierwszy miał bogatych rodziców, którzy go wykształcili.
Postać grana przez Maciąg jest chyba jedyną normalną w całym gronie.
Obyczajówka to średnia - taka Polska, czyli bez polotu, co ma ciekawić kury domowe, które oglądają to z nudów, z braku pasji.
Komedia? Przy scenarzyście, Kaczyński ze swoimi tekstami wychodzi na komika.
Póki co, nic mnie tam nie rozbawiło, a nieudane próby żartów są wręcz żałosny.
Jeśli kolejny odcinek będzie podobny do 2. to raczej drugiego sezonu nie będzie.
Oceniam wstępnie na 3 - za Maciąg i muzykę;)
Zobaczę jeszcze kolejny odcinek, jak się drastycznie nie polepszy, to więcej nie oglądam.
Skoro się zgadzasz, to po 3 oglądasz dalej, czy odpuszczasz?
Jak na mój gust, trzeci odcinek też był przyzwoity.
Główna bohaterka wreszcie zrozumiała, że to z nią jest coś nie tak... i nawet było coś na kształt humoru, gdy mężuś wziął prawnika za ŚJ;)
Dalam spokoj po jednym. Moze kiedys obejrze drugi jak juz nie bede miala na co spojrzec przy gotowaniu ;)
Jak nie będziesz miała na co spojrzeć przy gotowaniu, to polecam lustro.
Przynajmniej zobaczysz coś pięknego, zamiast krzywdzić umysł tamtym odcinkiem
Chyba, że masz naturę narcyza, to wtedy i lustro odpada, bo przyjdzie Ci jeść przypalone:p
A mi się podoba - jest dobrze zrobiony, muzycznie swietny, aktorzy nie odpychaja i nie sa "przejedzeni". Swiezosc i zabawa. Dla mnie jest zabawny i przyjemny - to przeciez nie kabaret ze mam wybuchac smiechem po kazdym tekscie.... a mimo przerysowania jest dosc naturalny a nie sztuczny
Przyznaje - dosc subiektywnie oceniam wszystko co mi wpadnie w ręce - zwłaszcza jeżeli jest to oceniane na "świeżo". Ale co tam :) Lubię go po prostu
Mnie jedynie drażnią w tym serialu aktorzy. O ile aktor grający Marcina jest ok , chociaż na prawnika trochę nieporadny to panie w tym serialu nie błyszczą. Iga chodząca wariatka do przesady , pewnie ta dwójka będzie miała romans a chemii brak jak do tej pory . Zresztą fizycznie też do siebie nie pasują , może za dużo naoglądałam się amerykańskich komedii romantycznych ale Pawłowski przy Kulig wygląda na licealistę. Zielińska wyskoczy mi pewnie zaraz z lodówki...
A gdzie jest powiedziane że romansujący muszą być w jednym wieku ? Ona - kobietą po przejściach, lecz on raczej nie jest jeszcze mężczyzną z przeszłością ;)
Ja właśnie coś na kształt chemii widzę :D Ona się niby nie bardzo przejęła, że "ze sprzątaczką, nigdy!", a jednak coś ruszyło, a w ostatnim odcinku przecież ze 2 razy miałam wrażenie, że gość ją zaraz pocałuje. To nie serial o nastolatkach, to taka dojrzała chemia idealnie pasująca do Kulig. No, bo gdzież ona i jakieś romansidła, a tak jest idealnie ;) liczę, że będzie ciekawiej niż te wszystkie tvnowskie Majki i Julki i kto to tam jeszcze był (BrzydUla tylko dawała radę).