W 1 odcinku 6 sezonu Sylwia przyjeżdża do mieszkania Krzyśka, żeby go poznać. Minęli się w korytarzu, poprztykali i...i nic. A przecież jak mogliśmy później zobaczyć Krzysiek był do ojca podobny jak dwie krople wody. Nie zdziwiło jej, że spotkała faceta, który wygląda jak jej ojciec? I to w bloku, w którym mieszka poszukiwany brat? Po prostu go minęła i poszła do mieszkania?
Dlaczego w scenariuszu? Myślę, że nie dość okutali Domagałę - wychodził w domu w czapce i kapturze - pewnie miał być nie do poznania. Więc raczej dyżurny planu nie dopilnował:)