jest już ?

jest już gdzieś 6 odcinek?

Gdzie oglądałaś 6 odcinek ? Na seansiku jeszcze nie ma... ;/

Nie ma nigdzie, temat założony za szybko żeby nabić posty chyba :/

Ja też nigdzie nie widziałam dostępnego 19 odcinka serialu. Ale na stronie telemagazyn.pl znalazałam streszczenie 6 odcinka II sezonu:
"Za namową Marcina Iga godzi się na kontakt z Filipem oraz ustalenie szczegółów jego pierwszego spotkania z Helenką. Ku zdumieniu obojga Bonnet zjawia się w towarzystwie pełnomocniczki, Magdy Gadomskiej. Ambitna pani prawnik orientuje się, że Marcin jest bardziej związany z Igą, niż jej się wydawało. Wstrząśnięty i zmieszany przyjazdem Filipa Krzysiek za radą Ireny postanawia udowodnić Helence i Oliwce, że jest dobrym ojcem. "
Czyli już niebawem dojdzie do konfrontacji obu pań- ojj na pewno zaiskrzy ...

Odcinek już jest.

Odcinek super, bardzo mi się podobał.
Coraz bardziej denerwuje mnie Magda. Widać u niej poczucie wyższości, z racji tego, że Iga jest sprzątaczką i mieszka, jak to ujęła: "w szarej ponurej kamienicy", a ona to pani mecenas, która wynajęła mieszkanie trzy przecznice od mieszkania Marcina, chwyt poniżej pasa jak dla mnie... Powiedziałabym, że szkoda tylko, że nie pamięta, iż kiedyś była gruba, i zapewne często stawała się obiektem śmiechu, a teraz pewna siebie, atrakcyjna pani mecenas, irytująca i bez skrupułów, tak ją mogę podsumować. Niestety Marcin już chyba zaczyna powoli jeść jej z ręki, a już na pewno się nią interesuje. Iga zaczyna być zazdrosna, ta ostatnia scena, ech...
W tym odcinku było widać, że Marcin i Iga są ze sobą blisko, super była ta pierwsza scena, gdy Marcin uspokajał Igę i przytulił ją, widziała to Magda, początkowo się cieszyłam i myślałam, że to trochę utemperuje jej zapał, ale gdzie tam. Chyba kiedyś rozdawali na ulicy pewność siebie i wzięła całą, naprawdę, tak to wygląda. Marzy mi się, żeby Iga kiedyś ją zagięła, utarła nosa, przydałoby się jej i to bardzo. Odniosłam wrażenie, że Marcin zrobiłby wszystko, o co Iga by go poprosiła, także fajnie, ale z drugiej strony załuję, że nigdy nie wziął jej do baru Adama na kawę, tak jak uwaga, w tym odcinku Magdę, która zapewne 'przypadkiem' biegała rano koło mieszkania Marcina, no i się mu napatoczyła, żałuję też, że przemilczał kwestię wypowiedzianą przez Magdę, iż widać, że jest z Iga bardzo blisko, chociaż tez nic nie zaprzeczył, i te słowa "to ta klientka" zabrzmiało to tak, że jest ważna dla niego. Tylko na razie niestety tak bardziej to widać, że gdy są ze sobą sami, a tak już osób z boku to średnio, ogólnie to Marcina musi dojrzeć do tego, że nie ma znaczenia to, iz Iga to sprzątaczka, istotne jest to, że jest dla niego ważna i powinien to pokazywać bez względu na to, co będą insynuować inni, ale na razie daleka jeszcze do tego droga... Cóż, może się doczekamy.
Na minus duet Laura-Magda, obie panie mnie denerwują póki co...
Na plus Asia i Adam, są coraz bliżej ze sobą, a Marcin to no wkurzył mnie, trochę poniżył przy niej Adama, tez tak jakby był ciut zazdrosny, taki pies ogrodnika, naprawdę.
Krzysiek jak zwykle śmieszny, ta opowieść o francuskim gołąbku, czy też nazwanie Filipa "brodatym winniczkiem" i "gołębiem z czarną brodą" haha :D Fajnie pokazane spotkanie Filipa z Helenką, realistycznie to wyszło. ;)

Magda i Laura są na prawdę wkurzające. Marcin tak szybko wpadł w jej sidła, od razu poprosił o nr telefonu i jeszcze powiedział na końcu że zazdrości osobie z którą chciałaby być. Z jednej strony zrobi wszystko dla Igi i widać że nie jest mu obojętna, z drugiej żadnej kobiecie się nie oprze. Ta zazdrość o Aśkę, nie rozumiem go sam doprowadził do tej sytuacji, widać u niego zazdrość, mam nadzieję że Asia i Adam będą fajną parą, bo Aśka zasługuje na odpowiedzialnego faceta. Magda coraz bardziej interesuje się

Marcinem i nawzajem :( Super rozmowa Ewy i Igi o Marcinie gdy powiedziała jej że ktoś ją może ubiec od razu pomyślałam o Magdzie. Niestety odcinek skończył się w smutnej atmosferze, było widać że Iga jest zazdrosna o nową koleżankę mecenasa. Rozumiem że boi się rozczarowania i zranienia bo on wciąż jest playboyem. Zauważyłam ze jak są sami to okazuje jej wiele czulosci a jak wsrod ludzi to juz to gasnie, jakby sie jej wstydził :((

Oczywiście Krzysiek the best !!! <3 <3 Spotkanie Filipa i Helenki też na plus. Czekamy na kolejne odcinki z niecierpliwością !!!

ta Magda mnie irytuje

Odcinek dobry bardzo podobała mi się tutaj relacja Marcina z Igą wreszcie mieli sporo scen razem widać było ,że są ze sobą bardzo blisko urocza była pierwsza scena kiedy ją przytulał okazał jej całkowite wsparcie i pokazał ,że zawsze może na nim polegać myślałam ,że może podczas tej małej sprzeczki w kancelarii znowu dojdzie do spięcia i odejdą obrażeni ,ale na szczęście nie to pokazało ,że on jest gotów zrobić dla niej wszystko i liczy się z jej zdaniem.Choć pewnie to się zmieni bo widać było ,że Iga jest zazdrosna gdy usłyszała ,że Magda jest jego koleżanką ,a potem gdy ich zobaczyła pewnie zapowiadają się ciche dni..
Magda widać ,że wzięła sobie do serca przysłowie po "trupach ,a do celu"Uwiedzenie Marcina idzie w dobrym kierunku dużo u mnie straciła za to jak mówiła o Idze zapomniała jaka kiedyś była jest idealną kopią Laury jeszcze ponoć w 7 odcinku będzie nagadywać na Kaszubę do Igi.
Pani Irenka- Krzysztof uwielbiam ich scenki boskie są ich duet okazał się strzałem w dziesiątkę ;D
Spotkanie Filipa z Helenką podobało mi się wyszło bardzo realistycznie dobrze ,że mała zachowuje dystans i nie rzuca mu się na szyję Iga też spisała się na medal.
Rozmowa Aśki i Marcina hmm można było zauważyć jego zazdrość co jest trochę niepokojące.

streszczenie odc 7 : Współzawodnictwo ojców doprowadza do porozumienia między Filipem i Krzyśkiem. Iga pełni funkcję sekretarki w kancelarii, pomaga w podjęciu właściwej decyzji kobiecie, której książka została wykorzystana w dysertacji doktoranta. Beata trafia do lekarza z powodu złego samopoczucia. Towarzyszący jej Zarzycki jest gotów do podjęcia ważnych decyzji, co sprawi, że Aśka poczuje się zlekceważona. Magda zjawia się w kancelarii. Daje Idze do zrozumienia, że Marcin jest wobec niej nielojalny. Iga wraca do domu i musi stawić czoła Krzyśkowi i Filipowi.

http://www.telemagazyn.pl/serial/578196/o-mnie-sie-nie-martw/s2/odc7?z=4#galeria -miniatury

Odcinek fajny ale jedna rzecz mi się nie podobała, nie macie wrażenia że scenarzyści strasznie się uwzięli na te wykształcenie i ciągle podkreślają że tylko Iga jest głupia i nie ma studiów. Nawet u Adama musieli pokazać że ma skończone studia ( co z tego że filozofia?).

Czy tylko mi znikają posty czy Wy też macie taki problem? Poprzedni zniknął więc napiszę jeszcze raz odcinek całkiem fajny oczywiście irytująca Magda i te zainteresowanie Kaszuby też mnie denerwuje. Ale to ca najbardziej mi się nie podobało to ta kwestia studiów Adama, wszyscy dookoła mają skończone studia tylko Iga jedna idiotka nie ( no i oczywiście kretyn Krzysiek). Fajnie by było jakby Adam nie miał studiów i Aśka by musiała się przełamać.

Przez te znikające posty się zdublowałam. Sorry

Z tymi postami jakoś tak dziwnie, z tego, co zauważyłam, to jest chyba tak, że gdy wstawi się posta, to on przez jakiś czas jest niewidoczny i pojawia się dopiero po jakimś czasie. Nie wiem czy tak ma być, czy ktoś zamierza coś z tym zrobić?
A ze studiami to faktycznie, ten kto ogląda już wie przecież, że Iga nie ma wyższego wykształcenia, powiedzieli raz i wystarczy, takie uświadamianie widza o tym na każdym kroku jest bez sensu jak dla mnie.
Jeszcze co do Magdy, to tak się zastanawiam, czy chodzi jej tylko i wyłącznie o ten zakład. Ciekawe co się stanie po tym, jak go już wygra/przegra, czy dalej będzie kontynuowała znajomość z Marcinem, czy też da mu do zrozumienia, że chciała się tylko zabawić. W sumie to może przydałaby się mu taka 'lekcja' i coś by z niej wyniósł na przyszłość.

W sumie odcinek fajny:
Wszystkie wspólne sceny Igi i Marcina na czele z otwierającym odcinek przytulasem ku pokrzepieniu przed spotkaniem z "winniczkiem brodatym" :P były świetne, widać między nimi już naprawdę taką sporą zażyłość, swobodę i naturalność we wzajemnych kontaktach, no i nie bez znaczenia pozostaje fakt, ze to do Marcina Iga poleciała po stresującym poranku. Ewunia dobrze rozkminiła ich relacje. Szkoda tylko, że kiedy już nie są sam na sam, u Marcina nadal trochę bierze górę ta jego cała gra pozorów.

Krzysiu jak zawsze był mistrzem odcinka (teksty do Filipa, opowieść o gołębiach, alfabet morsa :D ), ciekawe czy coś się rozkręci między nim i tą fajną rudą dziewczyną, która jest kierowcą, Krzysiek - randkowicz, już widzę ten potencjał komediowy no i może by odpuścił mecenasowi Kaszubie Marcinowi za Igunię a Jacusiowi za Ewelinkę.

Tomek i sekretarka swoim zodiakalnym lustrzanym odbiciem. Biedny Tomcio, z deszczu pod rynnę, chyba nawet Laura i jej "kurczaczków" epitety to przy Marcie małe piwo. :P

Asia i Adam - super, nadal im kibicuję. Mam tylko nadzieje, że Aśce nie włączy się zazdrość o Marcina i nie odwróci to jej uwagi od Adama. A tak na marginesie Asia wygląda z odcinka na odcinek coraz piękniej.

Nowa pan mecenas po ostatnim odcinku wywołała u mnie mieszane odczucia, w tym odcinku wrażenie zrobiła po prostu złe. Zdecydowanie jest kreowana na oderwaną od rzeczywistości, egocentryczną i wyrachowaną zołzę. Aż dziw, że Marcin z tym swoim niby "cholernie wysokim IQ" jak to kiedyś ujęła Asia dał się złapać na takie oklepane gierki. No, ale Kaszuba to jednak jest czasem jeszcze jak małe dziecko tylko mu pokazać nową zabawkę i już mu się oczy świecą...

"kurczaczkowe" epitety

Osz ten Kaszuba... Tak dba o Igę, tak jej pomaga, zapewnia o swoim wsparciu (co zresztą widać i słychać), a tu nagle wyskakuje Magda i już się do niej zaleca. Po co wysyła zatem sprzeczne sygnały pani Małeckiej? I ta niby zazdrość o Aśkę... Niech się facet zdecyduje!
Ale coś mi się wydaje, że mecenas Magda to typowy czarny charakter, uwiedzie Marcina zgodnie z zakładem a potem spektakularnie go zostawi, a Kaszuba będzie "lizał rany". Jakoś nie wróżę im poważniejszego związku.
Co do mistrza Krzyśka- może faktycznie koleżanka z zajezdni zdobędzie jego serce. Roześmiana, pełna energii- z fajtłapowatym Krzychem mogą stworzyć fajną parę. Tym bardziej, o ile się nie mylę, w jakimś wywiadzie autorki scenariusza wspominały, że może już niebawem pojawi się potencjalna kandydatka do serca Krzysztofa M. No chyba, że zafascynuje go znająca się na nowinkach technicznych pani Irenka .... Bynajmniej w końcu zarówno Iga jak i Marcin odetchną od jego stałej kurateli :)

Odcinek bardziej obyczajowo - romansowy niż komediowy. Wątki związków zostały pociągnięte Aśka - Adam, Kaszuba - Gadomska, sekretarka - Tomek, Ewa - no właśnie kto? mąż czy nie mąż :) i nawet Krzysiek - ta kierowniczka:) autobusu - za ładna, za mądra, za nowoczesna (motor) i panna do tego. Prędzej do Kaszuby by pasowała, może ona się nim zauroczy i Krzysiek będzie wściekły?

Gadomska - niezwykle skuteczna w łowieniu Kaszuby - mam wrażenie, że jej nie chodzi tylko o zakład, ale udowodnienie sobie i innym wiadomej rzeczy oraz że ona jednak podkochuje się w mecenasie.

Kaszuba dwulicowy - z drugiej strony dobrze, że scenarzyści nie przesładzają - to jest bardziej realne, że wstydzi się Igi - takie środowisko, taki zawód, Mecenas musi mieć reputację i poważanie. Poza tym coś Kaszuba za szybko zauroczył się starą koleżanką. Dowód na to, że lubi eleganckie, wykształcone kobiety, którymi można się pochwalić. Już uszykowali usprawiedliwienie dla Kaszuby - gadka tego wariata w sądzie, że mecenas lubi ostre kobiety i długo bez seksu nie wytrzyma. Po za tym nie wymagajmy od niego, że wyskoczy z łóżka Gadomskiej i powie, że on nie może bo ma żonę i dwoje dzieci.
.
Iga - niech pilnuje za radą Ewy swojego mecenasa bo drugi się jej nie trafi. Ale porównanie jej i Gadomskiej na końcu jest straszne - ona pędzi do niego ze swoimi kłopotami i objuczona dziećmi , a z drugiej strony - zrelaksowana, wolna Magda na porannym joggingu. Pasuje do porannej kawki przy paryskim stoliku.
I znowu problemy i znowu pro publico bono i jeszcze sprawa kamienicy. Oj Kaszuba, w co ty wdepnąłeś. Ta straszna baba cię wykończy :)

na jakiej ulicy mieszka Marcin bo Iga na polnej przy bazarze polna a nie na żelaznej 21 jak powiedziała Laura

Jeśli chodzi o Igę, to kamienica w której kręcą stoi na rogu Polnej 46 (naprzeciwko bazaru) oraz Jerzmanowskiej 46 (tam jest wejście do kamienicy i parkuje też Mustang). W serialu to Żelazna 21 :)

Zdjęcia mieszkania Kaszuby kręcone są na ul. Filtrowej 65, 4 piętro plus poddasze.

Filip Bonnet zakazał rozmawiać o jego interesach, nowych spółkach w Warszawie, jest bez grosza, nieopłacony hotel, boi się policji. Mam wrażenie, że jak przedtem uciekł nagle z Polski przed wierzycielami tak teraz czmychnął z Francji bo ma tam długi.

przekonałam się do tego seansiku ;D
dlaczego ten Filip boi się policji ,hmm
Iga w rozmowie z Ewą wytłumaczyła ,dlaczego traktuje Marcina jak kolegę ,nie chce się znowu sparzyć
a Marcin to ma niezły zawrót głowy z tymi babami ...Iga, Magda, Aśka;)

odcinek taki sobie..... hmmm nie uważacie, że Iga trochę w gorącej wodzie kąpana, wiem, że dużo przeszła ale taka chłodna kalkulacja by sie przydała... poza tym jest trochę krzykliwa, we wszystkie sprawy się miesza i dorzuca swoje trzy grosze... trochę to denerwujące i irytujące... owszem pierwsza scena z Marcinem niezła.... ale myślę, że Kaszuba nadal ją traktuje tylko jaką dobrą koleżankę, wspiera ją jak przyjaciel i nigdy nie zostawił jej bez pomocy ale na miłość to jest za mało, więc dlatego nie rozumiem, komentarzy, że gania za babami..... wolno mu jest wolnym czlowiekiem, więc korzysta z życia, nie wraca o 17 do wiecznie niezadowolonej żony i dzieci.... w sumie nic nie wiemy o rodzinie mecenasa, wiemy tylko, że rodzice zostawili mu duzo swobody, a nie wiemy jakie byly ich relacje... może w domu Igi znalazł rodzinne cieplo , którego w jego domu zabrakło.... ale zeby odrzucić styl zycia, swoje nawyki i byc razem z Iga i jej dziecmi - musi jeszcze uplynac sporo czasu.... A Kaszuba to taki facet, który nie zasypia w łozku sam... zyc nie umierac, ma gosc klase, pieniadze i lubi sie bawic..... poza tym gdyby juz teraz Kaszuba zapalal miloscia do Igi pewnie by sie skonczyl serial.... wiec napewno tego nie zrobia....
Aska fajnie zlala Kaszube podoba mi się ten styl, pewnie myslal, ze jak zawsze mu wybaczy przeciez powiedzial ze bedziesz miec ze mna ciezko cos w tym stylu jak jej wyjasnil pomylke z pierscionkiem, a tak nawiasem to jest patafian, ze skoro byl jej facetem i zapomnial ze ma urodziny.... mam nadzieje, ze Aska zamknela ostatecznie rozdzial zycia pt Marcin i bedzie na powaznie z Adamem, bo z nich po 1) fajna para, 2 ) Adam no wlasnie...... Adam mimo przyjazni z mecenasem jest calkowicie innym facetem :)
Magdzia..... jak slusznie zauwazyla kolezanka wyzej kochala sie w nim na studiach, a on pewnie wogole jej nie zauwazal bo skoro byl gwiazka roku wiec byl poza jej zasiegiem, a teraz cos tam piszczy w trawie.... tylko niewiadomo, czy Madzia chce udowodnic swiatu, ze stac jej na to, ze facet taki jak Kaszuba bedzie z nia i bedzie go skutecznie rozkochiwala w sobie, czy tez po prostu go wykorzysta i kopnie w cztery litery.... i jak Loka 12 napisala zderzenie swiatow Gadomskiej i Igi... realistyczne, wrecz makabryczne, zycie jednak wszystko weryfikuje w sposob brutalny.
Pani Irenka i Krzysiu mistrzostwo swiata.... usmialam się do lez...... niech za Krzyska tez sie wezmie jakas konkretna baba zeby dal w koncu Idzie swiety spokoj.... przesyt....

może i nie do tematu...ale na fanpage'u OMSNM jest zdjęcie Igi w sądzie, jak siedzi z Tomkiem, więc może Iga jak zrani Marcina to będą mieli 'ciche dni' i to Tomek będzie reprezentował Igę?

ja też tak myślę

No w sumie możliwe wolałabym żeby to iga odsuneła marcina od sprawy a nie odwrotnie, bo np spotyka się wtedy z Magdą, wtedy Marcin by zobaczyła jak to jest nie być częścią problemów i życia Igi

pewnie do 9 odcinka sie pogodzą, bo beda rezem tanczyć i wgl, Asia złamała nogę teraz a do 9 odcinka już nakrecili wiec sceny ze złamaną bedą pewnie w koncowych odcnkach , więc to scena raczej nie z 7-9 odcinka

A propos naszego "kurczaczka" Tomka, to ja mam nadzieję na więcej wątków z nim związanych.
Uważam, że facet ma potencjał i chciałabym, żeby scenarzyści bardziej rozbudowali jego rolę, tak żeby dowiedzieć się czegoś więcej o nim. Dlaczego jest taki jaki jest: szorstki, mało sympatyczny, nieprzyjemny, gruboskórny, czasem nawet arogancki i chamski....mało empatyczny (jak przyznał sam Wiktor). Mogłoby się okazać, że Tomek jest bardziej złożoną skomplikowaną osobę niż się na pierwszy rzut oka wydaję. Te wszystkie cechy nie mogą wynikać jedynie z kompleksów powstałych na tle Kaszuby. Czekam na jego historię, i może to byłoby zadanie dla Igi( choć paradoksalnie bardzo jej nielubi, ba chyba nawet nią gardzi), żeby tę historię odkryć. Bo Iga to przecież dyżurny psycholog tego serialu :)
Pijanego do nieprzytomności mecenasa Podhalskiego Iga znajduje pod drzwiami kancelarii, kiedy wychodzi późnym wieczorem po skończonej pracy. Iga z trudem wyciąga od Tomka gdzie mieszka, zamawia taksówkę i odstawania go do domu... a on opowiada jej co tak naprawdę leży mu na sercu... (trochę poniosła mnie fantazja :))

Ja lubię jego postać i jego sposób gry, choć fizycznie mi się nie podoba. W pierwszych odcinkach 2 sezonu miał jakieś takie włosy a la mokra Włoszka, wyglądał strasznie groźnie, jak Mefisto. Przedtem był cherubinkiem z miękkimi lokami :)
Tomek, to kawał chłopa, nawet wysoki Zarzycki zadziera głowę. Podhalski chodzi w przymałych garniturach - myślałam, że specjalnie żeby zrobić kontrast do eleganckiego Kaszuby. Ale dla niego nie ma też chyba wyboru w rozmiarówce
albo musi przymałe garnitury nosić albo szyć na miarę, a to podraża koszty produkcji.
Tomek bywa arogancki wobec innych, zwłaszcza niżej postawionych :). Nie wywodzi się z biedy , jak Laura, jego rodzina to małomiasteczkowa elita.
Los bywa przewrotny, szydził z Kaszuby, a za sekretarką będzie latał- już się zaczyna, a później w biurze ona w samym gorsecie.
Na plus, że gra ,podobnie jak Kaszuba, na pianinie - zdjęcia z wesela. Ciekawe czy to pokażą?

Obejrzałam właśnie 6 odcinek, to co wysuwa się mi na pierwszy plan, to coraz bardziej irytująca Iga... Podobnie jak barbarka5_2 uważam, że przydałoby się jej trochę ogłady. Gdym była na miejscu jej szefa to miałabym czasami ochotę palnąć jej (za przeproszeniem) w łeb, tak profilaktycznie, by przywrócić ją do pionu.... Nie przeżyje, jak się nie wtrąci....
Kaszuba - motyw bawidamka ciąg dalszy.... no cóż jest wolnym facetem i może się uganiać za kim i za czym :) chce. Tylko po co zwodzi tymi czułymi słówkami, szeptami i głaskaniem Małecką...
Joasia w tym odcinku na plus. Super, że się pozbierała po całej tej historii z Marcinem, i coraz bardziej mi się podoba. Otworzyła oczy, wyciągnęła wnioski i mam nadzieję nie popełni tych samych błędów. Niech sobie mecenas nie myśli, że nadal będzie ją bezkarnie bajerował :). "Tego kwiatu jest pół światu", nie ten to inny - Adam też fajny facet.
Magda zaczyna wdrażać swój plan. Niewątpliwie czarny charakter, ale mam nadzieję, że Iga dzięki niej przejrzy na oczy i uświadomi sobie, że pan mecenas nie taki idealny, jak jej się aktualnie wydaje ...
Coraz bardziej lubię panią Irenkę, która tak matkuje Krzysztofowi, no i na dodatek mają wspólną pasję - konsola i VHS-y :)

tak i co do umowy już nie jest taka stanowcza, a Krzysiek na nią huknął , żeby nie mówiła do niego jak do kamerdynera , bo on jest Krzychu-Krzyś ;)
a Kaszuba niech się zdecyduje, czy Asia jest jego byłą dziewczyną, czy nie
a jeśli Aśka chciała być goniona,to też nie wypaliło jej to, bo Kaszuba otrzepał piórka i zainteresował się jednak tą całą Magdą ;P...a Adam tak na poważnie przecież...
także I&M to ciągle melodia przyszłości ,echh...chociaż Iga też się do tego przyczyniła , konsekwentnie wyznaczajac na koleżeństwie granice ich relacji i tylko 'marzy ,aby Marcinowi wskoczyć do łóżka' wg Laury...wg Magdy nie jest dla niej żadną konkurencją ...a tak w ogóle to Magda zdaje sobie sprawę ,że Filip kantuje Igę...ciekawe o co chodzi, ale na pewno jest coś na rzeczy czytając streszczenia
i np teraz Marcin nie jest już tak zazdrosny o Filipa ,jak o Biczyńskiego

Mnie zastanowiła ta scena z wypadkiem i policją jak Filip się szybko zmył przy tej całej akcji, może miał powód żeby przestraszyć się policji hm.... Magda to typowo zapatrzona w siebie kobieta troche taka wersja Marcina sprzed czasów Igi. Myślę że Marcinem coś powinno tak potrząsnąć jakieś wydarzenie żeby sobie zdał sprawę czego tak naprawdę chce. Ona jak narazie to ma dobrze Ige ma u boku, bajeruje nową laskę (a raczej ona niego) jedynie Aśka się odwróciła od niego i już nie jest na każde jego skinienie i to jest już mu nie wsmak bo on chce mieć wszystko, a właściwie wszytskie. Dobry był by motyw żeby Marcin pomyślał że może stracić ige np przez tego jej znajomego ze studiów albo np żeby przez przypadek dowiedział się że Iga wyjedzie z Filipem do Francje, co oczywiście by nie była prawda ale żeby on tak myślał, jak by się wtedy poczuł.
Podoba mi się nawet postępowanie Igi wobec całej sytuacji z filipem i Helenką postępuje całkiem rozsądnie i z namysłem co się u niej nie często zdarza :)

Moim zdaniem Filip ma długi we Francji dlatego uciekł do Polski z biznesem, nie płaci też za hotel.

Magdzie utrata wagi dodała pewności siebie, także pobyt za granicą, gdzie relacje damsko - męskie są bardziej bezpośrednie i to kobieta często pierwsza daje znak i wybiera,
Aśka, jak mówiła w wywiadzie, dała sobie spokój z Marcinem, strategia króliczka ma mieć zastosowanie do Adama, inaczej Adam byłby pocieszeniem po związku. Tomek wyrzucał Joannie,że tak szybko wpadła w ramiona Skutecznego.
Kaszuba - dalej bawidamek, ma prawo do tego w końcu Idze nie obiecywał małżeństwa, jak się wcześniej wyraził.
Co do Aśki - pies ogrodnika lub jak Stefan powiedział stara miłość nie rdzewieje.

Kinga - dalej niestety rozkrzyczana przekupka, zawsze trzy grosze wciśnie. Już urabiają grunt pod jej nowy zawód - pomoc wykluczonym - głuchoniememu, potem rozmowa na ślubie z Beatą - kierowniczką (dyrektorką???) w MOPS- ie (załatwi pracę?) , zastępstwo w sekretariacie.

Może Iga czasami jest irytująca tym wtrącaniem się ale ogólnie z tego jej wtrącania zazwyczaj jednak coś dobrego wychodzi, i jak trzeba to też umie spokojnie wytłumaczyć, ona ma troche takie dwie twarze jak Kaszuba, ja wole jak jest spokojniejsza bo wtedy pokazuje że jest madrą babką, może przy mecenasie nauczy się troche ogłady. Z drugiej strony dobrze że postacie nie są takie odealne przez to nie są mdłe :)

Oczywiście Iga zamiast Kinga :) i oczywiście, że z tego wtrącania Igi coś bezpośrednio np. w autobusie lub pośrednio w kancelarii wynika.
Co do sprawy Helenki - tutaj Iga ma strasznego cykora i może dlatego tak nie wrzeszczy, tylko chowa głowę w piasek - wcale sprawa załatwiona "po mojemu" nie byłaby tak do przodu, gdyby nie tłukli jej wszyscy (Zarzycki, Kaszuba, Ewa) do głowy jak ma postępować. Że błędem jest unikanie rozmowy z Filipem, nie poinformowanie o wszystkim Krzyśka. Ona poszła na pierwszą rozmowę i nakrzyczała na Filipa i potem zmiękła, zadzwoniła do Krzyśka i chwaliła się w kuchni Kaszubie jaka to ona dyplomatka. On tylko uśmiechał się pod nosem i powiedział - czy ja wcześniej ci nie powiedziałem, że masz tak zrobić?

Poinformowanie Helenki o ojcu też nie do końca doskonałe - uciekła z talerzami od stołu zostawiając zdziwione , zszokowane dziecko, które biedne o 5 nad ranem martwiło się jak będzie rozmawiać z ojcem, bo jej matka nic nie powiedziała. Zero przygotowania do rozmowy.

skąd wiecie że nie płaci za hotel ?

to wynika z dalszych streszczeń

jeśli chodzi o strategię króliczka, to chyba raczej Zarzycki miał na myśli Marcina ...chociaż z drugiej strony może to była uwaga taka bardziej ogólna ,hmmm

Też tak sądzę, że Zarzycki mówił o te strategii mając na myśli Marcina, bo od razu założył, że Aśce na nim dalej zależy. Aśka jednak dała mu do zrozumienia, że Marcin jej nie chce i ona pogodziła się z tym. Zarzycki wytłumaczył córce dlaczego tak się stało. Wobec tego ta uwaga ma zastosowanie do przyszłych związków Aśki. No bo to byłoby megasztuczne, gdyby miałoby coś być między nimi.

no,właśnie ...nawet aktorka Domańska mówiła , że Asia w nowym sezonie znajdzie nową miłość, a nawet Marcin ostatnio jakby pogodził się z tym, że Asia może się związać z Adamem i go nawet jakby rekomendował ;)
oczywiście też nie obywa się bez zgrzytów, Aśka czasem coś chlapnie ...no, docierają się ;)

tak naprawdę Iga nie ma szczęścia do facetów:
1) Filip Bonnet, urwał się jak Filip z konopii po 7 latach przypomina sobie, że ma dziecko, po czym kupuje maskotkę i idzie tatusiować.... nie mówiąc już jak czeka na Igę z gołym torsem i szampanem w hotelu ( pewnie myslal biedaczek, że Iga tak go kocha, że sie rzuci na niego), porażka i jeszcze jakieś żale i pretensje pod adresem Igi, że burdel, że jest złą matką....świnia do kwadratu:).. z liścia mu się należy na dzień dobry!!!!
2) Krzychu- pantofel, pasjonata gier, VHS oraz piwska..... aczkolwiek chyba się zaczął starać i napewno kocha swoje córki więc to na plus. mam nadzieje ze Pani irenka zrobi z niego prawdziwego faceta:)
3) Kaszuba bawidamek, tak naprawdę on kocha wszystkie kobiety.... i najlepiej, żeby go wielbiły i adorowały... Kaszuba to taki kogut w kurniku:) aczkolwiek przy Pani Maleckiej trochę głupieje i bardziej jest naturalny, ale wkroczyla do jego świata i nim porządnie potrząsnęła ( przez to trochę stał się bardziej ludzki). W sumie nie dziwie się Idze, że wyznaczyła sobie z nim relacje koleżenskie - był taki moment w sezonie 1 przy tropieniu oszusta matrymionalnego, że byla chemia i cos tam sobie umyslala Iga a on jej stanowczo powiedzial nie, wiec Iga nie chce sie sparzyc i wyglupic. Zeby ta dwojka byla razem duzo czasu musi uplynac i slusznie tu piszecie np dogadanie sie z Filipem i wyjazd do Francji ( chociaz na razie to niemozliwie), albo znalezienie sobie takiego drugiego Biczynskiego.... zeby Marcin dostal takiego kopa wiec wtedy by zaczal dzialac:) bo jesli akcja bedzie wygladac jak wyglada to zawsze w mniemaniu bedzie taka Igusia co na niego bedzie czekala i bedzie dziekowala ze wygrala los na loterii:)
4) Biczynski - fajny gosc - uroda, inteligencja, finanse, akceptacja Igi z jakiego pochodzi srodowiska i ze ma dzieci- ok ... szkoda tylko, ze psychol i przemocnik:( jedyny powazny konkurent dla Kaszuby.

no, podobno już niedługo nie będzie taka słodka...chociaż np w 1 odc oceniła go bardzo ostro ,tak więc nie jest tak ślepo zapatrzona w Marcina...potem znowu zmieniła zdanie i znowu ...taka huśtawka. stąd wniosek, że nikt nie jest idealny i że tu chodzi o coś innego...o uczucie