Iga przeprasza Marcina, a on jest jej wdzięczny. Niestety, nie mogą okazać, jak są sobie bliscy, bo na Żelaznej znowu pojawia się Dorota: zakochana, zachwycona i oczarowana Łukaszem. Sytuacja w zbyt małym mieszkaniu Igi wraca do punktu wyjścia, ale Marcin nie ma zamiaru ponownie dać się wypchnąć Dorocie na polówkę w kuchni. Iga jest innego zdania, a wszystko to niesłychanie cieszy Krzyśka. Tymczasem do kancelarii zgłasza się kolega szkolny Helenki, który uważa, że rodzice nieodpowiednio zarządzają majątkiem, który odziedziczył po dziadku. Sprawą zajmuje się Marek Kaszuba oraz Iga, wciągnięta w sprawę przez rozjuszoną matkę chłopca. Okazuje się, że problem chłopca nie jest wcale wydumany ani banalny. Iga musi ustąpić przed argumentami Marka, ale cała sytuacja doprowadzi do pierwszej, spokojnej, a nawet życzliwej rozmowy między nimi. Rzecz jasna, nie zakończy się wypaleniem fajki pokoju, ale do obojga dociera, że dla dobra Marcina, którego przecież kochają, będą musieli dojść do porozumienia.
źródło: tvp.pl
Zapowiada się przyjemny odcinek :) Zwłaszcza cieszy mnie to: "Iga przeprasza Marcina, a on jest jej wdzięczny" i nadzieja na porozumienie na linii Iga-Marek :)
Może być bardzo ciekawie i mam nadzieję na jakąś bardziej intymną scenę Igi Marcina bo 9 odc to już chyba czas najwyższy by pokazali coś więcej niż buzi buzi na ulicy i bardzo cieszy mnie to że między Igą i Markiem cos w końcu drgnie i może zaczną się dogadywać bo uważam że to jest jedyna droga do polepszenia relacji Marcin-ojciec. I mam jeszcze takie pytanie techniczne do on_mile - skąd dokładnie bierzesz te opisy odcinków ??
Jest już dłuższy zwiastun jutrzejszego odcinka :)
http://www.telemagazyn.pl/serial/578196/o-mnie-sie-nie-martw/s3/odc35
Te przeprosiny Igi na balkonie... Żelazna czy Poziomkowa ? Ciekawi mnie ta jego wdzięczność...
...doczytałam streszczenie...Żelazna.. a już myślałam że zobaczymy coś więcej...
ciekawe czy Dorota wróci wieczorem, kiedy Iga będzie przepraszać Marcina - ehh, jakby nie mogła do rana zaczekać. :D albo będzie nocować u Łukasza, bo jednak rano wygląda tak samo jak wieczorem poprzedniego dnia. :)
i nie pokazali sceny oświadczyn - bardzo dobrze!
Nadzieja umiera ostatnia :))) Ja na razie trzymam się tego, że Dorota wróci rano PO przeprosinach!!!
Kurcze jak z nie smakiem trzeba było patrzeć na sceny Marcin&Gad tak teraz jak na lekarstwo M&I ...a motylkowo czeka...czyżby do 13 odcinka ?
Ciekawe co tam Marcin kombinuje w dniu zaręczyn ? Przyniósł do pracy śpiwór ( jak zwykle u niego jest z tych droższych, w eleganckim pokrowcu na ramię). Czyżby do oglądania gwiazd wieczorem na tarasie pod gołym niebem?
Dobrze, że Aśka zaręczyła się wcześniej od Igi (no jakieś dzień, dwa :) jakaś mała satysfakcja, zadośćuczynienie dla niej. Cieszę się też, że Marcin planował swoje oświadczyn dawno, że nie jest to impulsywny odzew na powyższą sytuację.
W którym odcinku Aśka będzie mierzyła sukienkę? Widać z rozmowy, że się jednak trochę przekonała do Adama - Boże jak to brzmi :) Adam jest zdecydowany, kocha Aśkę więc ta smutno - kwaśna mina przed drzwiami kancelarii w 2 sezonie nie oznacza jego wahań, tylko coś innego. Co ? Z drugiej strony gdyby miał aktualne przeszkody formalne, brak rozwodu to by nie wyskoczył z tym ekspresowym ślubem.
Aśka sukienki będzie mierzyć chyba w 10 odcinku bo towarzyszyć będzie jej Marek w tym brązowym garniturze (a jest kilka zdjęć z 10, gdzie go ma).
Wiecie dla mnie ta postawa Aśki jest jakaś dziwna, nie mogę rozgryźć tej dziewczyny. Widzicie w ogóle jakąś radość u niej że wychodzi za mąż? W tym zwiastunie jak rozmawia z Marcinem to jest smutna i po co wyjeżdża z tym zarzutem ( bo ja to odebrałam jak zarzut do Marcina że on nie potrafił jej kochać pomimo jej wad) i jeszcze będzie chciała cichy, skromny ślub. Przypominam sobie jak się "zaręczyła" z Marcinem to radość biła jej z twarzy i zachowywała się trochę jak kretynka ale widać było że jest szczęśliwa. Ja myślę, że ona nadal kocha Marcina a Adam to tylko takie zabezpieczenie przed samotnością.
Aśka chyba w tej rozmowie z Marcinem będzie chciała mu w pewien sposób dogryźć. Adam pokochał ją taką jaką jest a Marcin niech teraz żałuję co stracił.
Chociaż czekam do całego odcinka, bo bardzo możliwe, że wszystko jest wyrwane z jakiegoś logicznego kontekstu.
Ale dlaczego chciała mu dogryźć? Ok skrzywdził ją a potem jeszcze powiedział, że jest zamrożona ale przecież w ostatnich odcinkach był przełom w ich relacjach. Okazała mu wsparcie przy sprawie z rodzicami i zrozumiała, że nie mogło im się udać więc po co znów do tego wraca? I serio widzisz u niej jakieś uczucie względem Adama? Bo ja widziałam w 2 sezonie w tym widzę, że Aśka się strasznie interesuje Marcinem i jego ojcem a Adama to traktuje jest to dobrze a jak nie ma to jeszcze lepiej. Co do ślubu to możemy uznać że się nie cieszy tak jak na ten z Marcinem bo ma traumę i boi się że znów coś nie wypali ale bez przesady zakochana dziewczyna się tak nie zachowuje.
Powiem tak... może i ja widzę jakieś tlące się uczucie, ale na pewno nie jest to płomienna miłość godna przysięgania jej przed ołtarzem.
Dla mnie Aśka nadal jest zagadką. i zgadzam się, że na pewno uczucie z jej strony widać było w 2 sezonie, ale czy teraz? Jak napisałam wcześniej.
Może się wtrącę, bo ja przecież zawsze taką adwokatką tej Joanny byłam ;) A w 8 odcinku wywołała u mnie sprzeczne reakcje i nie wiem już, co o niej myśleć. Jak Marta powiedziała, że catering zamówiła u Adama, to tak to przyjęła, tak jakby nie bardzo jej to było w smak. A potem jak odbierała zamówienie i mówił jej po raz kolejny, że ją kocha i chce z nią być, to widać było, że jej ulżyło, że to jednak nie pomyłka te jego oświadczyny. Tak jakby upewnić się musiała. A ten jej miękki uśmiech mówił już, jaka ta jej odpowiedź będzie.
Natomiast nie spodobało mi się, w jakiej sytuacji postawiła Adama na tej imprezie u Zarzyckich. Tak jakoś jak pokazówka to wyszło, jakby w ogóle tego z nim nie uzgadniała. Zachwycony to on nie był. Raczej lekko zażenowany tam stał. Ona sobie ogłasza wieść, tak jednostronnie to zrobiła, jakby wcale obok go nie było. W ogóle po co o tym mówiła, tego nie jestem w stanie zrozumieć. Skoro miała takie przejścia z narzeczonymi to może powinna najpierw wziąć ten cichy ślub i potem wszystkich zawiadomić już po fakcie.
A już ta rozmowa z Marcinem w zwiastunie trochę dziwna, taka rozgorączkowana tu ta Asia. No ale czekam na całość tej sceny, może to wyrwane z kontekstu.
No właśnie ona z jednej strony jakby się wstydziła Adama a z drugiej to jest on na rękę bo nie jest sama. Moim zdaniem to ona nadal kocha Marcina i cały ten 3 sezon utwierdza mnie w tym przekonaniu.
Wstydzić to może się nie wstydziła, ale średnio liczyła się z jego zdaniem w kwestii ogłoszenia "szczęśliwej nowiny".
Mam nadzieję, że miłość do Marcina to tylko przebłyski pamięci z "dalekiej" przeszłości ;) Ciekawe jak to się rozwinie, ciekawe bardzo...
A ja jak zwykle już kombinuję, kiedy ta scena końcowa ma miejsce - cd. dnia z 8 odcinka? Iga bluzkę ma, nie sukienkę. Jeśli to dzień drugi, a wydaje się, ze jest wieczór, to co - cały dzień obrażeni? A na marginesie, to wzrok mecenasa na końcu jak u kota ze Shreka;))))
Może Adam był już żonaty i jest rozwiedziony, dlatego miał taką dziwną minę. Przecież on też nie może być kryształowy, w tym serialu każdy ma jakąś plamkę na sumieniu. Wydaje mi się, że ta zapowiedź jest trochę nie chronologiczna. Myślę, że balkonowa scena będzie chyba na początku odcinka. Marcin wziął śpiwór po kłótni z Igą, bo Marta w pracy kłóciła się z Tomkiem, czyli po urodzinach Zarzyckiego.
Ja myślę że będzie tak: najpierw będą przeprosiny i zrobi się namiętnie oczywiście żadnego figo fago nam nie pokażą bo wparuje Dorota. Rano będzie ta rozmowa z Dorotą i Marcin znów się wkurzy, że Iga staje po stronie siostry i wyjdzie z domu i spotka Krzyśka, który nie świadomy pogodzenia się I&M będzie się rzucał d mecenasa a ten mu odpowie co wszyscy wiemy. W tym czasie w mecenasie będzie toczyć się emocjonalna walka czy ten ślub to dobry pomysł. Iga w pracy będzie współpracować z Markiem i Marcin na skutek tych słów, że rodzina to nie tylko spijanie z dzióbków utwierdzi się w przekonaniu, że jest gotowy na tą rodzinę i zacznie przygotowania do oświadczyn. W tym pokrowcu od śpiwora może przemycać różna akcesoria do scenerii. A potem kulminacja emocji ( pod domami fanek I&M już przybywają erki na sygnale bo serducho może nie wytrzymać).
Wszystko ok tez mam podobne przypuszczenia tylko ta rozmowa Krzyska z Marcinem a w szczególności ten widoczny przystanek za Krzyska plecami przypomina mi wejście do kancelarii a nie Żelazną
Krzysiek tam chyba z Polą przyjdzie i może od Marty się dowie, że Marcin przyszedł ze śpiworem do kancelarii. I to spowoduje, że tak wkurzy Marcina.
Tylko że Pola w kancelarii ma sie pojawić w 10 odcinku już po oświadczynach i wtedy też Krzysztof dowie sie o nich
Ciekawe po co mu ten śpiwór, taaa :D Dobra nie napalam się na nic, bo ten hotel mnie już nauczył, żeby lepiej nie :)
wziął śpiwór by przenocować w kancelarii, bo nie chciał spać na polówce i słuchać Doroty... tak wiem, mógł pójść na Poziomkową. :D
ostudzam Wasze zmysły i wyobrażenia, a sama się zastanawiam o co może chodzić. :D
Ja już szybciej uwierzę że wróci Gadomska w ciąży z Marcinem,niż że nam coś więcej niż przelotne pocałunki pokażą w tym sezonie,szkoda:(
No właśnie nawet dziewczyny na facebooku się skarżyły na brak pościeli. I to chyba nie chodzi o godzinę nadawania serialu bo oglądając stację z teledyskami można zobaczyć więcej mocnych scen, że się tak wyrażę oględnie niż między I&M.
I to jest jedyna wspólna konkluzja dla wszystkich stron, na których komentowany jest serial - za mało I&M! To ewidentnie o czymś świadczy. Chyba trzeba złożyć jakiś postulat w tej sprawie ;))) Wiele osób podpisałoby się pod nim ;))) !!!
Jezus Maria Maryjo z medalionu! Kulminację emocji to mam już po Twoim wpisie, nawet nie chcę myśleć, co na to moje serducho, jak oczy to wszystko zobaczą;)))))
A żeby podgrzać atmosferę wyobrażacie sobie, że z powodu zbliżającego się święta i że pewnie dużo ludzi wyjeżdża 9 odcinek będzie wrzucony dopiero w poniedziałek? Bo obawiam się, że może się tak zdarzyć.
Już naprawdę bez takiego złowróżbnego krakania ;D
Muszą (pobożne życzenie) dać w piątek, żeby co niektórzy bardziej zaangażowani zdążyli do 1 listopada dojść emocjonalnie do siebie i mogli we względnym spokoju duchowym nawiedzać nekropolie po tej scenie zaręczyn. Poniedziałek to Dzień Zaduszny i nie wypada dawać odcinka z takimi akcjami romantycznymi. Tu by bardziej "Dziady" pasowały albo bardziej liberalnie np. "Podwójne życie Weroniki" ;)))
A no własnie, ale spokojnie. Jutro okaże się co było prawdą, a co nie - pewnie prysną wszystkie zmysły i iluzje. ;3
Chyba raczej śpiwór - Marta od razu miała skojarzenia, że go Iga wywaliła i nie ma gdzie spać bo ze śpiworem chodzi.
Ta Poziomkowa - taka bajeczna nazwa, do tego motylki. Czyżby miała na zawsze pozostać tylko w krainie baśni marzeń? Albo dają znać, że IgMa sądzi, że teraz w ich życiu będzie cud malina. Swoją drogą nazwa nie pasuje do centrum Warszawy, ciekawe czy rzeczywiście kręcą na takiej ulicy? Bo Madalińskiego to rzeczywiście prawdziwy adres, Filtrową też umieścili w pozwie. Tylko Żelazna oszukana - ale na początku sezonu 3 jak Krzysiek miał depresję przy motorze, to Wojtek mówił - na cóż ci te przysłowiowe Jaworzyńskie żale. Sprytnie nawiązali do prawdziwej ulicy.
Gdzie to te myśli ludzkie lecą, serio... Jedni wieszczą śpiwór, inni sprzęt do golfa, ja np. boomboxa jvc ;D A wyjdzie, że to składany stół wraz z zastawą i strawą ;))) Albo mini rakieta, którą odpalą się w kosmos, żeby chwilę pobyć sami a równocześnie zjednoczeni ze wszechświatem ;))))
W wykonaniu Igmy to śmiem twierdzić że nawet gdyby Marcin uczył Igę grać w golfa to byłoby to romantyczne xd
Zastanawiam się dlaczego te zaręczyny są w kancelarii a nie na Poziomkowej ?... świece można zapalić a nawet usypać dywan z płatków róż skoro ma być pięknie i romantycznie...no ale tu już blisko pościel...powrót na Żelazną a tam jak nie Krzysiek to Dorota ot taka gra na zwłokę ze strony scenarzystek.