Marcin zostaje ponownie zatrzymany, a groźba sprawy karnej staje się niebezpiecznie realna. Iga nie ma ruchu. Może tylko bezsilnie obserwować rozwój sytuacji. Błaga o pomoc Laurę, a chłodna pani prawnik decyduje się na ruch, który może poważnie zaszkodzić jej karierze. Łukasz rozmawia z nią i decyduje się złożyć kolejne zeznania w sprawie Marcina. Tymczasem ku zaskoczeniu Krzyśka Filip zabiera dziewczynki na całodniową wizytę u Zuzanny. Spotkanie kończy się jednak szybciej niż to było planowane, a Krzysiek musi przyjść Filipowi z pomocą. Kiedy już wydaje się, że sytuacja na wszystkich polach w miarę się normalizuje, Łukasz podejmuje decyzję, która zmusza do działania nie tylko Igę i Marcina, ale także Krzyśka z Filipem.
"Marcin zostaje ponownie zatrzymany" więc wychodzi na to ze w 12 odcinku go wypuszczą. Więc może scena Iga płacząca w marynarkę i wchodzący Marcin jest możliwa :D
Oj byłaby to chyba najpiękniejsza scena tego sezonu i tu pasują całusy w czułko i wszelkiego rodzaju przytulasy...
ja już ryczę na scenie z zapowiedzi jak Iga płacze w marynarkę, a jakby do tego dołączyła się scena z wchodzącym Marcinem, całusem i przytulasem to chusteczek pewnie by mi zabrakło :D
Ale masz rację :) to by była najpiękniejsza scena :)
O widzę, że nie tylko mnie chwyciła za serce ta zapowiedź ;) Jedna rzecz mnie zastanawia, czemu jest taki wielki problem z tym niby pchnięciem Łukasza, że aż go drugi raz musieli zatrzymać. Łukasz będzie dłuższą chwilę nieprzytomny czy co, przez to nie będzie od razu mógł powiedzieć że o nic Marcina nie oskarża.
Może jestem dziwna, ale przy zapowiedzi się bardziej popłakałam niż przy zaręczynach czy scenie nad Wisłą :D
A ten wątek z Łukaszem i "pobiciem" jest bardzo dziwny
Ja obok sceny zaręczyn do tej pory nie umiem przejść nie wzruszając się, ale taka scena z Marcinem wchodzącym w momencie, gdy Iga płacze i przytula jego marynarkę to byłoby coś idealnego <3 Ale wolę się napalać tak jak na ten hotel w 4 odcinku :D
jak nie będzie sceny Marcina wchodzącego to zostaje nam do urojenia łez scena zaręczyn :)
Mnie się płakać już chce że niedługo koniec sezonu,nie mogę się napatrzeć na zdjęcie Marcina stojącego w oknie a także jak się Iga do niego przytula,dobre ktoś w komentarzu napisał że "poskromienie złośnicy"ciekawe na jak długo?podziwiam scenarzystki za to że tak wciągnęły mnie w tę historię,też marzę że Marcin wchodzi do pokoju jak Iga płacze w marynarkę.
Nie z tego to są artykuły a zapowiedzi video to dziewczyny chyba na telemagazynie znajdują. Najlepiej wpadaj na forum tutaj zawsze są jakieś spojlery.
chyba ja jestem bardziej dziwna,bo watek igi z marcinem zaczyna mnie mocno irytowac,to jej wtracanie sie wszedzie i do wszystkich,pakowanie sie w klopoty oraz wpedzanie innych .Ta kobieta jest tak wscibska osoba, na zdrowy rozum kto tolerowalby takie zachowanie sprzataczki w biurze czy kancelarii .Plus jest taki ze akcja nabiera tempa no i nieoceniony Krzysztof filar tego serialu.
Być może pierwszy raz zostanie zatrzymany w celu złożenia zeznań a jak obudzi się Łukasz to postanowi wnieść oskarżenie dopiero później zmieni zdanie.
Ja się przyznaję, że trochę się rzucałam o całuski w czółko:) Ale to tylko dlatego, że ja bym w niektórych scenach powymieniała je na prawdziwe pocałunki. Całus w czółko jest słodki ale bardziej z rodzicami i dziećmi mi się kojarzy ( mi mama tak sprawdzała gorączkę jak byłam mała):)
Już widzę przed oczami tę scenę jak Marcin wchodzi do mieszkania a Iga tam płacze z tą marynarką. I obawiam się, że jak nie będzie tej sceny to będę rozczarowana bo już się nakręciłam.
Moze aż tak nie będzie źle. Chociaz w tym serialu można sie spodziewaać, że takiej sceny nie bedzie, gdyż zawsze jak takie coś myslimy, że nastąpi, to zamiast tego pokazują cos zupełnie innego. Wygląda to tak, jakby twórcy obawiali się pokazania bohaterów w takim pięknym momencie i traktowali ich jeko coś marginalnego w serialu. Zawsze ktoś przychodzi, jak do stodoły. To samo dotyczy udziału ich w imprezach. Spotkanie u Zarzyckiego, przerwany ślub Zarzyckiego przez samobójstwo Francuza, teraz zanosi sie o to samo ze slubem AiA,
Niestety nie bedzie sceny w ktorej Marcin wchodzi kiedy Iga trzyma marynarkę. Nie wytrzymałam i kupiłam następny odcinek. Jedyna scena z nimi razem było to ze Marcin mowi Idze aby zostawiła go na chwile samego.
Ta chwila się trochę przeciągnęła... Marcin musiał ochłonąć i nie chciał rozmawiać ani z Igą, ani z ojcem. Tylko spokojna rozmowa z Laurą, pozwoliła mu spojrzeć na sytuację, w której się znalazł, z dystansem.
Chyba jestem megalomanką, że znowu piszę, bo przecież nie robię tego jak Ciechowski w przypadku niektórych piosenek.
13 odcinek zapowiada się super.
W innym wątku Stenia załączyła link do Panoramy, dzięki czemu miałam okazję zobaczyć i Panoramę i urywki z 13 odcinka 3 serii OMSNM.
Nareszcie zrozumiałam(tak mi się wydaje), “odwróconą scenę okienną”(gdyż to nie Romeo stoi pod oknem na parapeto-gzymsie), po odwołaniu oskarżeń przez Łukasza.
Po cholerę tam jest Marcin? przecież Łukasz jest tyłem do wnętrza, a tam chyba jest tabun sanitariuszy skradających się na paluszkach, no i prawdopodobnie Marcin nie zamierza, zanim przybędą strażacy z gęstym sitkiem, złapać skaczącego Łukasza za włosy? Każdy widoczny ruch Marcina może spowodować skok Łukasza.
Swoją drogą, głupio się pisze o czyjeś próbie samobójczej nawet jeżeli dotyczy wątku w komedii.
Wracając do Marcina to sądzę, że zdecydował się na desperacki krok skoczenia razem z Łukaszem! lub dowcipkując: na “bis”, będąc przekonanym mniej lub bardziej do niego(kroku), ponieważ gdyby Łukasz skoczył, Marcin znalazłby się tak samo przez przypadek w jego dotychczasowej sytuacji. Koszmar na całe życie, mieć świadomość udziału w czyjejś śmierci.
A Iga, winna całej sytuacji, może jedynie błagać Łukasza o życie Marcina i jego(już się wzruszam na dobre i ledwo widzę klawiaturę).
Jeżeli scenarzystki rozwiążą to inaczej, logiczniej to do 4 serii nie zjem grama słodyczy! i nie zostanę przeklęta przez forumowiczów. Same więc ++++-y.
Co do reszty? to trzeba zacząć rzecz od końca: scena zwolnienia Igi nie jest sceną końcową, bo Iga występuje dla podkręcenia sytuacji nomen omen w “mopie” (celne i prawdziwsze określenie forumowiczek niż domniemany baran, który przy bliższych oględzinach baranem się jednak nie okazał) i jakaś taka przebrana.
Jedna z forumowiczek o tym wspomniała, przepraszam nie pamiętam która, ze tak zaczął się serial. Czy to będzie nowe otwarcie, otwarcie nowego sezonu? byłby to znakomity pomysł. Już widzę tą gromadę 30 latków ganiających beztrosko nad Wisłą; Iga, Marcin, Tomek, Marta, Łukasz, Laura, Aśka, Adam- wiadomo, ze oni też na znak protestu się zwolnią, są bez pracy, coś się skończyło, a za chwilę będzie coś nowego, czas na to. Wątpliwe to jednak, będzie bardziej banalnie.
Czy kobieta sprzed TV to koleżanka Marcina z USA:) czy ktoś inny, nie wiem, podoba mi się finał zataczający się sambą, mrugnięcie do widzów, czy na tym mrugnięciu się skończy, zobaczymy, finalnie nie sądzę by było to dziecko Marcina, bo to nie mruganie a ‘język”. Znakiem serialu nie powinna być powiększająca się gromada dzieci-spadochroniarzy.
A wcześniej: scena; Iga, Krzyś i Marcin, przed ponownym zatrzymaniem, Marcin elegancki, a Iga i Krzyś wyglądają jak para przebierańców, z lumpeksu, przepaść? Małeccy, czy to przypadek? Zobaczymy. Dziewczynki nie mogą być wiewiórkami do dziupli. Pózniej się to wyjaśni. Może brnę ale ja lubię w OMSNM serialową lekkość szarady niby bez reguł, jak dotychczas, te sugestię, wymowę, optymizm..
Każda kolejna seria OMSNM jest coraz bardziej wymagająca dla scenarzystek, mam nadzieję, że wrócą do lekkości z pierwszej serii i znakomitego inteligentnego poczucia humoru i szczerze mówiąc trochę im współczuję ale są profesjonalistkami. I nie będę powtarzać moich “peanów na cześć” ale jestem pewna, ze to możliwe.
Wydaje mi się, że Marcin po zwolnieniu z aresztu(po raz drugi), poszedł do szpitala podziękować Łukaszowi za to że nie złożył na niego doniesienia. Jednocześnie przeprosić, za całą tą niefortunną sytuację, dowiedzieć się o faktyczny stan jego zdrowia. To zdarzenie Marcinem wstrząsnęło, bo naprawdę niewiele brakowało a mogło dojść do tragedii. Nie wiem tylko jak tam znalazła się Iga, bo dedukując po strojach, to po ponownym aresztowaniu Marcina poszła do kancelarii i tam senior wkurzony, ją zwolnił. Póżniej wróciła do domu," zmyła głowę" i udała się z Laurą do szpitala. Ale Laura z Łukaszem była sama, potem policjant ją wyprosił. Może Laura i Iga znalazły go na tym cmentarzu, gdyż tylko ona mogła się domyśleć, gdzie go szukać. Małecki przyjechał z czarną-Zuzą, więc dedukuję, że albo wyczuł perfumy Igi, albo zwyczajnie znów ją namierzył. Jak dron przeleciał wszystkie oddziały i trafił na chwilę zwierzeń Łukasza(bo skąd by o nim tyle wiedział), dlatego stał się gwiazdą wiadomości. Może Łukasz stał już na gzymsie, w momencie gdy Marcin do niego szedł, był w szoku, pewnie widok zapłakanej Laury skłonił go do takiego kroku. Marcin chciał dobrze,wchodząc na gzyms, odwracając jego uwagę od zbliżających się sanitariuszy. Ale pewnie dopiero argument Igi "czy wierzy w drugą szansę", skłoniły go do zmiany myśli o samobójstwie. Czasami wydaje mi się, że sprawa tej kobiety z dzieckiem to będzie miała związek z jakąś aferą, sprzed lat. I pewnie okaże się, że to dziecko, to nie ma z Marcinem nic wspólnego. Prędzej ze sprawą, której nie dopilnował i został wywalony z poprzedniej kancelarii, gdzie pracował z Laurą. Jasne, zakończenie odcinka to będzie najazd kamery na twarz tej kobiety i dziecka i potem napisy cdn, a my będziemy do marca z problemem się borykać. Marcina, czy Łukasza, a może kogoś innego. Uwielbiam ten serial za nieprzewidywalność, bo kto by pomyślał, że coś co nam wydawało się już od pierwszego odcinka wiadome, przeciągnie się aż do 4 sezonu. Przecież "momentów" było mało, faktem jest, że przepiękne, ale scenarzystki przeczołgały nas przez takie zdarzenia(zaręczyny przez pomyłkę, wypadek,Gadomska), że nie raz, nie dwa wszystko było zagrożone. Jak już było bardzo żle, to nagle zdarza się coś tak pięknego jak końcowe 1,5 minuty drugiej serii, no lepszego zakończenia nikt z nas nie wymyślił. Mimo, że to zdjęcie widzieliśmy o wiele wcześniej, to do ostatnich minut nic na takie właśnie zakończenie tej serii nie wskazywało. Jakże pięknie się to wspominało i czekało na następną serię. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie, że ta kobieta i to dziecko nie za bardzo zaszkodzą szczęściu I&M.
Bardzo prawdopodobna wersja:)
..wchodząc na gzyms M ryzykował, bo mógł w ten sposób jednak przyspieszyć decyzję Łukasza, tak na logikę. Może się jednak mylę, a wtedy po ostatnim odcinku: Andrzejki, Adwent i szlaban na słodycze.
A ja uważam, że znowu będziemy do czynienia z dwoma dniami. Pierwszego dnia, policja znajdzie Łukasza - bardzo możliwe, że na cmentarzu, albo sam doczołga się na policję lub do szpitala. Marcin, Iga, Krzysiek (omg! :D) szykują się na ślub Adama i Asi. Po coś podjeżdżają pod kancelarię, tam Marcin zostaje ponownie aresztowany bo być może Łukasz złożył obciążające zeznania, bądź zatrzymanie jedynie ze względu na to, że Łukasz się znalazł. I wtedy Iga jedzie za Marcinem, sam jest senior - bo wydaje mi się, że to zwolnienie z pracy nastąpi pod policją, a nie kancelarią. A Krzysiek leci do urzędu ratować związek Asi i Adama. No i może do tego ślubu dojdzie, w sumie to nie wiem. No i okazuje się, że Marcin znowu ma poważne problemy i zostaje zatrzymamy na całą noc. No i drugiego dnia - Iga się o tym dowiaduje i prosi Laurę o pomoc, ona idzie do szpitala, następuje jakże wzruszająca rozmowa z Łukaszem o tym co zrobił, czemu go nie było itd. I pod jej wpływem Łukasz zmienia zeznania. Ale i decyduje się na ostateczny krok. W tym czasie Marcin zostaje wypuszczony z aresztu i jedzie do szpitala - podziękować mu, przeprosić, bądź porozmawiać o tym legitymacjach adwokackich, przez które Łukasz popadł znowu w tarapaty. Krzysiek w tym czasie pewnie znowu obserwuje Zuzannę i Filipa, a w momencie grozy jedzie z nią do szpitala i trafia na moment dla Krzysztofa idealny - coś się dzieje. Marcin wkroczy pewnie już w samo zdarzenie, będzie próbował go przekonywać by tego nie robił. Ale tutaj nie wiem czy Iga przyjedzie z Laurą wcześniej czy może z Marcinem, czy może potem sama. Tak czy siak, to pod jej wpływem Łukasz zostaje uratowany. Krzysiek staje się gwiazdą telewizji, a Marcin i Iga szczęśliwi po ostatnich zdarzeniach.
Znowu pokazanie dwóch dni jest chyba najbardziej logiczne - bo i Iga i Krzysiek są zupełnie inaczej ubrani niż na ślub. Marcin ma ten sam garnitur przez cały odcinek. Seniorem się nie przejmuje, bo on zbytnio marynarek nie zmienia. Przecież Krzysiek ma być u IgMy w mieszkaniu, pod kancelarią, na ślubie, u Zuzanny i jeszcze pod szpitalem. Serio by się przebierał?
Po 12 odcinku stwierdzam jednak, że nie zdziwię się jak moją teorię szlag trafi i będzie zupełnie na odwrót. :)
P.S. Przepraszam jeśli coś nie jest zrozumiałe, ale tyle akcji w tym 13 odc będzie, że i sama się trochę gubię. :)
Też jestem zdania, że akcja będzie się toczyć co najmniej 2 dni:) Chronologii zdarzeń nie ośmielam się układać;) Zwiastuny pokazują Małeckiego, jakby wyskoczył poza normy i zagrał 14 odcinek z rozpędu;P
Jak dojdzie do ślubu Asi i Adama i jak Krzysiek będzie świadkiem(bo wspólnie pił z panem młodym), to ja jego zdjęcie będę nosiła jako talizman. Kaszuba, to Skuteczny P, ale Małecki dobry na wszystko, jak coś nie idzie- pomyśl o Krzyśku. "jakby wyskoczył poza normy i zagrał 14 odcinek z rozpędu", trafniej tego ująć nie można! W tym sezonie tak się wziął do roboty, że nadążyć myślami za nim nie można.Jedno mnie cieszy, że podczas tej relacji tv, gdy Marcin trzyma Igę, Krzysiek nie wpycha się miedzy nich. To daje nadzieję, że chyba zrozumiał, że nie wciśnie się już, ale ciśnienie podniesie i to pewnie nie raz jeszcze.
Od czasu pobytu Marcina na komisariacie minęły trzy dni -tyle zostało czasu do ślubu. W tym czasie Iga i Marcin zdążyli się pogodzić i szykowali się na ślub, Iga dowiedziała się , że Łukasz to adwokat Horodyński i przekazała to Marcinowi.
Na policji i chyba w szpitalu Łukasz funkcjonuje jako Drzewiecki. Z super seriali wiemy, że po wyjściu z kicia zmienił nazwisko.
W czasie bójki, wynikało , że Marcin osobiście nie znał Łukasza. Natomiast o Horodyńskim na pewno słyszał w kancelarii, w której pracował z Laurą.
Marcin pójdzie do szpitala i wejdzie do pokoju, który opuścił już Łukasz, kierując się do okna. W pokoju znajdzie podrobione dokumenty.
Dziwne, że ten Łukasz próbuje się zabić, tak ten wypadek przeżywa? Wiem, wspomnienia wróciły w majakach, ale od wypadku minęło 10 lat, swoje odsiedział. Jest adwokatem, to wie, że ludzie błądzą, mordują, a sobie wybaczyć nie umie? Musi tu być coś jeszcze związane z tym wypadkiem rodziców Marcina sprzed lat.
Anna Wrońska to rówieśnica Łukasza, w finale mają wyjaśnić kto to był. Miłość życia ? Siostra?
Wypadek stał się gdzieś w mieście, w tunelu, może za granicą?
W finale mają wyjaśnić co łączy Łukasza, Marcina i wypadek rodziców.
Relację telewizyjną ze szpitala prowadzi Krzyś, może mówi, że Łukasz to taki oszust młode panienki przez internet nabiera i puszcza w trąbę. No i będzie wychwalał Igunię, że dzięki niej nie doszło do najgorszego. Mam nadzieję, że to nie będzie tak, że Iga przekona Łukasza tym, że smsa od Doroty dostała, że go bardzo kocha i wybacza mu wszystko.
Może ojciec Łukasza to ten pijany kierowca? A może Łukasz to nieślubny syn Zbigniewa Kaszuby, może wracali wtedy od niego z odwiedzin w wakacje i dlatego nie wzięli małego Marcina. I wtedy Marcin i Łukasz to przyrodni bracia. Albo w wypadku zginęła matka Łukasza?
Przyszła mi do głowy szalona myśl, może ta kobieta z dzieckiem, to Anna Wrońska. Łukasz myśli, że zginęła w wypadku, ale może została objęta programem ochrony świadków i zmienili jej tożsamość. Może Łukasz zabił kogoś innego. Bo odsiedział 3 lata, a ta Wrońska zginęła 10 lat temu. To w areszcie przesiedział około 7 lat oczekując na wyrok? Przecież ja zrozumiałam, że on niedawno wyszedł, czy ja coś pomyliłam? Dziecko ma około 5-6 lat, to wszystko jakoś się nie układa. Myślę, że kobieta i dziecko, mają związek z jakąś sprawą sprzed lat. Nawet nie wiemy, czy Łukasz zabił kobietę, czy mężczyznę. Dalej męczy mnie to nazwisko Kaszuba, wypowiedziane w tych majakach. Bo już wiemy, że Marcin, Łukasza- Michała (ja usłyszałam nazwisko) Cholewiński, na pewno nie zna. Nie wiem skąd przypuszczenie, czy czegoś nie doczytałam, że Łukasz ma coś wspólnego ze śmiercią rodziców Marcina? Nie czepiam się ale nie pamiętam nic na ten temat.
Łączenie Łukasza z rodzicami Marcina to raczej kolejne dyrdymały portali plotkarskich:) Co do słów wypowiedzianych w majakach, ja słyszałam "panie Łukaszu". Ale brzmienie bardzo podobne Ka-szu-ba i Łu-ka-szu - dwie sylaby identyczne;)
Teraz trochę rozjaśniłaś z tym Kaszubą, czy też Łukaszem, ale nie wiemy na jakie nazwisko dokumenty miał przy sobie Łukasz. Skoro Marcin w szufladzie znalazł kilka podrobionych legitymacji. Niestety tych niewiadomych zamiast ubywać to coraz więcej, a tu ostatni odcinek serii i wszędzie Krzysiek gra pierwsze skrzypce.
Krzyś chyba nie gra 1-ych skrzypiec tylko się wszędzie podstawia, zobaczymy czy zabawnie, no ale wiadomo; "mrówka, król puszczy".
Na ślub Asi też się wybiera nie będąc zaproszonym, ba nawet świadkiem chce być.
"Konia kują żaba nogę podstawia":)
Iga ma największą słabość do Krzysia, zamiast ograniczać, pozwala panoszyć się. Krzyś jest jak woda, wypełni każdą szczelinę.
Małecki chyba krzyczy do kamery, że jest przyjacielem bohatera a nie bohaterki, sugestia, że to nie Iga będzie najważniejsza a Marcin, ale może się mylę i jakiegoś zwiastuna nie widziałam.
Zresztą wyraz twarzy Igi(na zdjęciu po wyjściu ze szpitala) świadczy, że przeżyła "coś przerażającego.
Ja to zrozumiałam, że on jako bohatera i przyjaciela uznał Łukasza, bo do niego pobiegł jak go wyprowadzali ze szpitala. :D Ale w sumie zrozumieć go to wyższa szkoła jazdy!
Masz rację, oglądnęłam raz i mało dokładnie:) Idealnie do mnie pasuje o tych dzwonach, które gdzieś biją.....:)
.....zgadzam się z Tobą, co do 2 dni nikt chyba nie ma wątpliwości, a co do reszty....zobaczymy:)
W oczekiwaniu na ostatni odcinek sezonu...zapraszam :)
https://www.youtube.com/watch?v=LIaTPh2t5Tw