Marcin (Stefan Pawłowski) powoli dochodzi do siebie po dramatycznych wydarzeniach kończących poprzedni sezon. Iga (Joanna Kulig) zmaga się z poczuciem winy i niepokoi o przyszłość jej związku z Marcinem. Tymczasem po raz ostatni jedzie do kancelarii Zarzyckiego i Kaszuby, by zabrać swoje rzeczy i pożegnać się z Martą (Katarzyna Ankudowicz) i Tomkiem (Karol Dziuba). Podwozi ją Krzysiek (Paweł Domagała), który z samego rana musiał koniecznie poinformować Igę i Marcina o kolejnej w jego burzliwym życiu radykalnej przemianie. Tuż pod kancelarią Iga natyka się na dwoje dzieci, które stanowczo twierdzą, że idą na lekcję angielskiego. Prawda okaże się bardziej skomplikowana, a decyzja Igi znowu podzieli Marcina i Marka (Krzysztof Stelmaszyk) Kaszubów.
źródło: telemagazyn.pl
Zgupiałam xD
Niby zostało 16 dni do startu nowej serii a ja już wariuje:P
Jakie dzieci jaki angielski jaki podział jaka radykalna zmiana?
Boże tyle pytań.....
A mi się rozjaśniło Iga pójdzie do kancelarii spotka te dzieci ( nie wiem o co chodzi z tym angielskim) ale wiadomo wtrąci się pomimo że już tam nie pracuje. Stary Kaszuba się wkurzy i pewnie go to jeszcze utwierdzi w przekonaniu że miał rację zwalniając Igę a Marcin będzie jej bronił i się pokłócą. Marcin zmęczony tym wszystkim powie że musi wszystko przemyśleć co Iga odbierze jako wątpliwości co do ich związku stąd jej niepokój. Ale Marcin będzie chciał przemyśleć nie czy zerwać z Igą tylko jak poprawić ich związek i czy praca z ojcem ma sens. I będzie wyjazd pewnie w 2 odcinku. Stawiam że 1 odcinek skończy się tą sceną jak Marcin mówi że musi przemyśleć Iga zmartwiona pyta się: ale co? i koniec odcinka. Oczywiście fani gryzą pazury przez tydzień ( użytkownicy neta przez parę minut) czy chodziło mu o to że z nią zerwie czy nie. A 2 odcinek zacznie się jak są na tym wyjeździe.
Radykalna zmiana u Krzyśka może wskazywać na wszystko może będzie chciał zdać maturę albo powie że daje Idze wolność ( oczywiście będzie udawał), nie wiem to może być wszystko nawet po prostu nowa fryzura albo nowe buty on wszystko podciąga do granic absurdu i u niego wszystko jest radykalne.
Oczywiście może i tak być. Moim zdaniem wyglada na to, że pomimo nauczek, jakie Iga otrzymala w poprzednich odcinkach, nic się w jej zachowaniu nie zmieniło. Nadal sprowadza na siebie i Marcina same przykrości. Nadal pierwsze działa a potem myśli. Jakoś nie widze jej w roli osoby resocjalizującej innych. Przy oświadczeniu Marcina o jego wyjeździe wpada, nazwijmy to w rozpacz i zadaje pytanie ale po co ( czy coś podobnego ). Pytanie oczywiste w tej sytuacji. Ale czy bez wyjaśnienia Marcina o celu wyjazdu, Iga zastanowiła się sama od siebie, dlaczego Marcin tak postanowił, jakie tego przyczyny? Chyba nie. Ona tkwi w pewności, że nadal moga tworzyć związek bez jakichkolwiek zmian, ze wszystko jest ok. Nie myśli o tym wszystkim, co ich otacza, co jest złe, co powinno się zmienić, a zwłaszcza, co ona powinna zmienić. Tkwi w tym jak ubezwłasnowolniona. Wygląda na to, że nie potrafi podjąć żadnej decyzji, ze boi się zmian albo jest jej tak wygodnie z tym całym ambarasem itd. Nie wiem po co Iga jedzie do tej kancelarii z Małeckim. Przecież aby sie pożegnać i zabrać swoje rzeczy nie musi ciągnąc do tego byłego męża. Jeżeli nie ma Marcina, to są autobusy czy taksówki. Ale nie, ona musi mieć koło siebie rzepa, nie licząc się z tym, że ten rzep utwierdza się w przekonaniu, że nadal istnieje bolesny trójkąt, może narzeczonych wykorzystywać i czycha na okazje. Iga robi ten sam błąd, co we wcześniejszych przypadkach. Zupełnie tego nie jestem w stanie zrozumieć.Do czego jej jest potrzebny ten rzep. Co do dzieci pod kancelarią? Różnie może być. Może Hela im powiedziała, że wujek Kaszuba nauczy je angielskiego, a może jest to zwiad tego niby syna Marcina, którego wysłała tam jego matka. W każdym razie Iga obudź się bo inaczej ten związek z Kaszubą szybko sie rozpadnie, mając nawet na uwadze jego stwierdzenie na dobre i na złe.
Na głównej stronie serialu w galerii jest zdjęcie Igi z dwójką dzieci przed kancelarią. Mimo podpisu, nie wyglądają one na Oliwkę i Helenkę. Chyba o nich jest mowa w streszczeniu. Jeśli Iga idzie do kancelarii po raz ostatni, to co robi w gabinecie Marcina z Łukaszem innego dnia (inne ubranie i krawat)? Trochę to dziwne. W Telemagazynie jest artykuł o wróżce, do której idzie Krzysiek w 2 odcinku. Potem ona (wróżka) jest na zdjęciu pod kancelarią z Marcinem, który ma żółty krawat (chyba ten sam, co na ławeczce). Chyba nie zdążą wyjechać i wrócić w 2 odcinku (?). A w 3 odcinku ma być taniec w bokserkach. To ja już sama nie wiem, kiedy ma być ten wyjazd...
Iga z Łukaszem w gabinenie Marcina to chyba sen, może z 1 lub 2 odcinka. A wyjazd IgMy w takim razie będzie później ;)
Też mam nadzieję, że to senny koszmar Mecenasa. Chociaż, jak ktoś już wcześniej napisał, przydałoby się trochę zazdrości Marcina o Igę (ostatnio zazdrosny był chyba o Biczyńskiego):)
albo wyjadą już w 1 a wrócą w 2, chociaż znając skąpstwo scenarzystów do pokazywania sielanki IgMy to ten wyjazd może się zacząć na początku 2 i skończyć w połowie odcinka.
A może to Oliwka i Hela przyjdą do kancelarii żeby Marcin pomógł im w lekcjach i to tak wkurzy Marka? Jakby tak było to nie będę mu się dziwić.
Informacja wyśledzona ze zdjęcia na instagramie omsnm ( fragment skryptu 42 odcinka przysłonięty różowym markerem :)))
Nie tylko ja - takich oczu tu jest więcej, ekipa "śledcza" jest bezkonkurencyjna :D. A luty rzeczywiście się wlecze....
Najgorzej to się będzie wlókł ostatni tydzień, jeszcze zatęsknimy za tempem z jakim leci luty. Tylko jeśli zmieniają godzinę emisji to może następny odcinek dopiero w sobotę będzie można zobaczyć
Dziewczyny! Widziałyście to? Jest R-EWOLUCJA w naszym serialu. Całkiem nowe rozdanie :))) Jestem zachwycona tym pierwszym odcinkiem, bardzo jest obiecujący :)
Odcinek bardzo mi się podobał. <3 Martwiłyśmy się o relacje Igi z Markiem a on jednak się do niej trochę przekonał. W końcu mamy więcej scen IgMy. A Tomkowi krzywdę tą fryzurą zrobili. :'D Fajnie, że Iga powie Krzyśkowi żeby się od nich odczepił. I w sumie się pozytywnie zaskoczyłam. Bo myślałam, że wpadnie do kancelarii i znowu narobi Idze wstydu ale na szczenię nic takiego się nie stało. Ciekawe czy do niego dotrze, że do Motylkowa ma wstęp wzbroniony. Mam nadzieję, że jescze dziś będzie kolejny odcinek.
Ja cie piernicze ten sezon zapowiada się wysmienicie!!! a tu zaraz kolejny odcinek. Ten klimat ta SWIEZOSC! O matko musze uspokoic bo mnie nosi hahah xD
Chyba powrócił klimat pierwszego sezonu. Praktycznie cały odcinek się uśmiechałam. A co do pierwszej sceny to od razu wiedziałam, że to sen. Cudnie było. Idę na laptopa czekać na kolejny odcinek ;)
skąd ja to znam...aż mi wesoło od środka jak oglądam pierwsze odcinki nowych sezonówXD
na naszekino jest już pierwszy odcinek, teraz czekać tylko za drugim
Podobało mi się, tak trochę jakby klimat 1 serii wrócił. Iga wyjątkowa przemiana, spokojna,czuła, ale nadal czujna. Jestem zaskoczona opinią Marka, ale zadowolona, że zaakceptował Igę, a właściwie docenił. Ciekawe, kogo zatrudnił na miejsce Marcina, to kobieta i już się boję! Jestem dobrej myśli jeśli chodzi o Igę i Marcina:)
W pierwszej chwili pomyślałam o najgorszym - chyba nie muszę muszę pisać o kim?! -:) A w drugiej chwili pomyślałam o Laurze. Może Marek będzie chciał ją ściągnąć do siebie, a ona odmówi, bo zdecyduje się na współpracę z Marcinem.
Dokładnie też mi się tak wydaje, ale w takim razie kto to bedzie skoro nie Laura?
Gad i Kinga?!? - 2 grzyby w 1 barszczu to za dużo!!!!!! Mieszanka piorunująco-wybuchowa -:))) Nie zrobią nam tego!!!
Laura odmówiła Markowi,wybrała Marcina propozycję,także sprawa jest otwarta.Obejrzałam 2 odc. i mam wrażenie że oglądałam inny serial,jestem trochę skołowana.
Też sądzę, że "Nadmecenasowi" chodzi o Laurę. Poznał już jej skuteczność i uznał, że będzie idealna ;) Tylko że wyprzedzi go Marcin i będzie się musiał rozejrzeć za kimś innym.
Właśnie obejrzałam 2 odc. chodzi o Laurę. Ale jest fantastyczny, to jest ta sama ławeczka, gdzie Marcin pierwszy raz pocałował Igę.
Zauważyłam że zawsze mam problem z pierwszym i ostatnim odcinkiem sezonu bo mam wrażenie, wszystko dzieje się szybko i za dużo rzeczy jest powkładanych. Tym razem też tak było bardzo dużo zmian, dużo informacji. Muszę jeszcze ze 2 razy obejrzeć żeby wyłapać wszystkie niuanse. Ale ilość scen IgMy mnie zaskoczyła bo było na prawdę sporo w końcu nam pokazali ich w takich normalnych domowych sytuacjach: pobudka, śniadanie i wieczór. Jak zwykle uważam że trochę za dużo Krzysztofa i mam wrażenie że te jego teksty to tak na siłę miałby być śmieszne, jakiejś takiej lekkości mi zabrakło.
Ogólnie to pozytywne wrażenie chociaż mój ulubiony odcinek to nie będzie. A i co ważne mam wrażenie że Marcin jakiś taki smutny, rozumiem dużo przeżył ale jakoś tak tej radości że jednak jest z ukochaną kobietą mi brakowało, jakiegoś błysku w oku jakby go dopadła rutyna małżeńska.
A i oczywiście jak co sezon zmiana fryzury Tomka i jest po prostu tragiczna. Widocznie w każdym sezonie ktoś musi mieć fatalne uczesanie i tym razem padło na Tomka ( w sumie lepiej niż miała być to znów Iga).
Marcin rzeczywiscie wydawal sie taki smutny, ale widac ze nie doszedl do siebie jeszcze po tym ostatnich wydarzeniech. Ale spokojnie wyjedzie, zatęskni, wroci i będzie dobrze :D
No tak... Igę uczesali, na Tomka zabrakło czasu;) Mecenasa też wolałam w czuprynie z 1 sezonu, zaczes pod górkę nieszczególny trochę...;P
Oj tak ten zaczes mecenasa niezbyt mu pasuje ( ma zbyt wysokie czoło i pociągłą twarz do takiej fryzury) i dodaje mu lat moim zdaniem.
Mam mieszane uczucia jeśli chodzi o ten pierwszy odcinek , a drugiego jeszcze nie oglądałam... Cieszy mnie , że pokazali sporo Igi i Marcina ale również zabrakło mi radości i blasku w jego oczach ( mam nadzieję ,że to tylko chwilowe) . Krzysiek nawet nie irytował tak bardzo jak zwykle i te jego głupie gadki nawet mnie bawiły. Sama nie wierzę , że to piszę ale bez niego ten odcinek byłby bardzo smutny . Dodam ,że Krzysiu nie należy do moich ulubionych bohaterów , a najlepiej wypada w duecie z francuzem moim skromnym zdaniem... Generalnie odcinek niezły ale na pewno nie trafi do tych ulubionych.
Bardzo, bardzo bardo pozytywnie. Jestem zachwycona. Zwlaszcza jeżeli chodzi o zmianę stanowiska Maras Kaszuby w stosunku do IgiI. Lepiej późno i niż wcale..Takie coś mni w tym seriali interesowało. Oczywiście między innymi. Dobra akcja z małolatami. Dojrzewająca dezycja Marcina o wyrwaniu się spod opieki ojca. Jak dla mnie wszystko idzie w tym kierunku jak przewidywałam. Oczywiśćie, jak dla mnie, idiotyzmy Krzyśka. Może to byloby dobre np. dla serialu Niania...nie z pewnością to zbyt wyzszy sort dla czegoś takiego. Dla mnie ogólnie nada jest głupi, Pytanie czy scenariusz przewiduje ze to, to zwane Małeckim nadal będzie prześladowało głównych bohaterów czy też będzie tylko i wyłącznie kitowaniem dla zajęćia czasu w serialu.
...zacytuję znakomite rozszyfrowanie Igi przez Marka: "jest w Pani naturalna potrzeba niesienia pomocy innym", więc ponieważ mam coś z Igi, a cytując Krzysia: "warto rozmawiać"(super aluzyjka), napiszę, że aż mnie zatkało, zrobiło mi się wbrew porze roku gorąco, na to: "czy scenariusz przewiduje ze "to"!, "to"! zwane Małeckim" to o człowieku Małeckim?
Ja również jestem zachwycona. Nowy sezon pachnie świeżością, wszystko wydaje mi się takie inne. Widać, że senior.Kaszuba zaczyna się przekonywać do Igi co mi się podoba. Iga również się zmieniła na plus chyba wreszcie coś zrozumiała. I nawet chce zmienić swoje relacje z Krzyskiem co mnie zaskoczyło. Krzysiek mnie nawet tak nie irytował, w kancelarii się przyzwoicie zachował. Może ta krótka rozłaka dobrze zrobi I&M. Zobaczymy co będzie dalej. Nie chce zapeszac ale zapowiada sie swietnie ;))
Odcinek świetny! Meeegapooozytywny -:) Po prostu miły i przyjemny dla oka i ucha -:))) Nawet nie wiem, kiedy zleciało to 45 min. Aż jestem zaskoczona! Oby tak dalej!
Obejrzałam drugi raz (zresztą drugi odcinek też dwa razy). A co będę sobie żałować! ;))) A tak serio, rzeczywiście tak jak pisała Lipa88_2, spory natłok zdarzeń i po pierwszym obejrzeniu ciężko ogarnąć. Po drugim wcale nie tak łatwiej. Do tego dochodzi podekscytowanie, że już mamy nowy sezon, że znowu te emocje, że... itp. Ten natłok to jedno, a drugie to chyba montaż. Poszatkowali nam niektóre sceny bardzo i to wzmacniało to wrażenie. Np. ławeczka - Krzyś z tatusiem. Trochę ich z tym poniosło i sądzę, że tych, których Krzysiek irytuje za to, że jest Krzyśkiem, że w ogóle jest, pewnie jeszcze bardziej to mogło irytować, bo przerywali "ławeczkę" Krzysiowymi mądrościami. A, to przecież w drugim odcinku, ale ja już mam w głowie miks obydwu. Idę pisać do tego drugiego odcinka.
Jeszcze tylko dodam, że jedyne, co mi się nie podobało to "uchodźcy" z domu dziecka. Nie chodzi mi o wątek, tylko o granie tych dzieci. Znowu się czepiam dziecięcych aktorów, ale jak dla mnie zgrzytali. No i jeszcze pan od "dmuchania lali", ten instruktor. To drobiazgi oczywiście, a stała ekipa super :)
Obejrzałam na spokojnie po raz drugi oba odcinki i oczywiście cofałam, po kilka razy w odpowiednich momentach! I od razu muszę napisać, bo byłam w gronie tych, którzy nie za bardzo przepadają za Krzysiem (szczególnie od 9 odc. 2 serii), że wierzę w tę jego przemianę. Wiadomo, całkowicie się nie zmieni, ale walczy "z dawnym Krzyśkiem", widać to było przede wszystkim w rozmowach z Igą, nie Igunią! Trochę go jeszcze za dużo było, ale był do zaakceptowania. Między I&M wspaniale się układa, prawie tak, jak o tym wielokrotnie pisałyśmy, ale wiadomo, że u nich im lepiej, tym coś gorszego im się zwala pod nogi. Ale po tych czułościach i rozmowach widać, że zaangażowanie jest po obu stronach jednakowe. Marek też mnie pozytywnie zaskoczył, boję się, że wróżka wywróżyła mu zawał, bo widać jak bardzo przeżywa wszystko to, co dotyczy Marcina. Ta jego mina podczas rozmowy w sądzie, gdy mówił mu, co oboje z matką przeżywali, gdy był w areszcie, a Marcin powiedział, że to on był aresztowany. Marta i Laura, dwie "zołzy" z pierwszej serii, teraz są rewelacyjne i obie zaakceptowały Igę. Bo widać było, że Laurze nie podobało się, że Iga nie wiedziała o tym, że ona ma być wspólniczką Marcina"to aż taka niespodzianka!". Wróżka niesamowicie zakręcona osoba i gdy Marta przyszła do niej, Aszanti powiedziała"głupi i pogubieni ludzie, którym należy współczuć" . Marta miała dziwną minę, a mnie się lampka zapaliła. Przypomniała mi się scena, kiedy to Tomek z Martą wracają z tej "medytacji" i on coś mówił o seksie w samochodzie,że już z tego "wyrósł" i że "to strasznie niewygodne". Pomyślałam, że to może Tomek, jest ojcem tego chłopca, może to też była taka samochodowa przelotna znajomość. Wszystko jest skierowane na Marcina, szkoda, że tak szybko zgasił tę wróżkę, ale... . Jest nadzieja, że to nie Marcin, natomiast jedno jest już pewne, nie jest nim na pewno Marek! Może być tylko dziadkiem i to prawdziwym dla tego chłopca, jeśli to naprawdę syn Marcina, a nie przyszywanym jak dla córek Igi, które go polubiły, on je chyba też. W tym serialu nic nie jest wiadome aż do napisów końcowych, wszyscy mają coś za uszami. A mina Marty podsunęła mi ten dziwny pomysł, bo chwytam się wszystkiego, by życie I&M się wreszcie ułożyło. Marta tak przygadywała Idze na temat jej byłego męża, a teraz sama znajduje z nim wspólny język, nawet będą się nawzajem pocieszać w swojej niedoli i może coś się między nimi obudzi. Już mu kręgosłup "nastawiła" i radzi sobie z nim nieźle. "Jak ludzie są sobie pisani" , może takie przeciwieństwa też się przyciągną! Tomek wróci i będzie zdecydowany, a tu już za późno, Małecki zadziałał. A Tomek, który tak trochę "specjalnie" został odsunięty, a okaże się, że to on jest sprawcą całego zamieszania. My tutaj Krzysztofa, Łukasza(nie wiem dlaczego i jak), nawet Marka, a tu "cicha woda" wiecznie niezdecydowany Tomasz, będzie ojcem. Mnie Kinga bardzo zastanawia, szczególnie ta scena, gdzie w telefonie miała zdjęcia Marcina z tego artykułu w gazecie i to spojrzenie. Co ona kombinuje? Niby jest pewna, że to Marcin, ale chyba nie do końca! Ciekawi mnie natomiast kiedy Iga się dowie i od kogo o tym chłopcu. Przepraszam, że tyle i tak niegramotnie, ale tyle się myśli w głowie zebrało, że chce się wszystko naraz napisać. xD
Z Tomkiem rewelka, genialny trop, bardzo mi się podoba, moje gratulacje Infiniti9, wprost jestem zachwycona.
Nie czytałam innych postów, otworzyłam forum i Twój wlazł mi w oczy i zachwyt!!!!