Iga czuje się w obowiązku, by pomóc byłemu mężowi i ojcu swojego dziecka. Ma pomysł jak zbliżyć się do Patrycji. Małecka wchodzi w posiadanie cotygodniowego planu zajęć kobiety, która oskarżyła Krzyśka. Na początek udaje się do biblioteki. Zajmuje miejsce obok Patrycji, podejmuje z nią rozmowę, powołując się na ostatnie przypadkowe spotkanie u kosmetyczki. Patrycja po otrzymaniu wiadomości od Jerzego (Mateusz Rusin) nagle opuszcza bibliotekę. Na zewnątrz wyjaśnia byłemu partnerowi, że już ich nic nie łączy. Sytuacji bacznie przygląda się Iga. Nie wytrzymuje i podbiega do Patrycji pod pretekstem zostawionych karteczek i długopisu. Małecka wyjaśnia dosadnie Jerzemu, żeby dał Patrycji spokój. Marta nie może skoncentrować się na pracy, cały czas myśli o Krzysztofie i o akcji, którą przeprowadza Iga. Nie mogąc znieść dłużej nerwowej atmosfery, przybiega pod bibliotekę, gdzie roztargniona wpada pod koła rowerzysty... Marcin zajmuje się sprawą Urszuli (Małgorzata Potocka), która występuje przeciwko swojej córce. Matka przez cztery lata przekazywała Kamili (Adriana Kalska) pieniądze na studia, aby dziewczyna nie musiała podejmować dodatkowej pracy, tylko mogła skupić się na nauce. Córka okłamywała matkę po 2 miesiącach zrezygnowała ze studiów, by spełniać swoje marzenia. Całej rozprawie przygląda się Paweł, który chce upewnić się czy Marcin jest tak dobry na sali rozpraw jak kiedyś. Marcin z Igą, stwierdzają, że jedyną osobą, którą można zaangażować w darmowe porady prawne jest Łukasz (Jan Wieczorkowski). Marcin spotyka się nim, żeby złożyć mu propozycję pracy. Iga próbuje przyznać się Marcinowi co kombinuje, rozmowę jednak przerywa telefon Krzyśka. Iga i Marcin mają kłopoty.
źródło: telemagazyn.pl
I po 2 odcinku...Zacznę od tego,że sceny między Martą a Igą i całą sprawą z tym szpiegowaniem są przegenialne. Są pełne humoru,teksty Marty jak zwykle są nieocenione i bawią o wiele bardziej niż groteska w wykonaniu Krzyśka.Nie chcę zaczynać tematu,że Igę i Marcina razem na ekranie widzieliśmy może jakieś 2 minuty? W każdym razie wydaje mi się,że jest to pierwszy odcinek,w którym było tak mało scen wspólnych pomiędzy nimi,ale przynajmniej usłyszeliśmy od Igi "kotku" i pojawiła się ławeczka,może w trochę innych okolicznościach,ale bierzmy to,co nam dają. Jak dla mnie na razie przebieg odcinków wynagradza,to,że ich nam tak skąpią.Akcje są zwarte,szybkie,na prawdę z przyjemnością się to ogląda.Uśmiałam się na tej scenie pod kancelarią z Igą i mecenasem "goła kostka". Swoją drogą Pawcio,tak gada na Marcina,że wymiękł,że pod pantoflem,a jakoś nie słyszałam ani słowa protestu z jego ust,kiedy Iga prosiła go o załatwienie tych papierów. I chyba niespecjalnie wychodzi mu wyciąganie Marcina z bagienka,ale to było do przewidzenia i żadnych dram,które mogłyby w tego wynikać nie przewiduje,Marcin się nie da.Viola,Żaneta,to już nie te czasy :D
Co do tej sprawy z mieszkaniem,to nie wydaje mi się,że ten wątek jakoś specjalnie długo będzie się ciągnął. Oliwka dodała na fb zdjęcia z mieszkania i na pewno,są to zdjęcia z ich obecnego mieszkania,więc podejrzewam,że jakoś to załatwią. W zwiastunie senior Kaszuba ma dla Marcina jaką propozycję,więc może chwilowo wprowadzą się do jego starego mieszkania? No zobaczymy.
Świetnie się to ogląda i ten krawat za złotówkę i Igę jako agentkę,oby tak dalej! Ja czuję,że niedługo zobaczymy tyle pięknych scen między IgMą,że naoglądamy się za wszystkie czasy :)
Ten krawat za złotówkę, to mnie też rozczulił:))) Myślę podobnie jak Ty, to będzie wymarzona, wreszcie seria. Seria I&M reszta też jest świetna, już dziś Krzysiek tak nie raził. Jedno mnie martwi Paweł i Patrycja. Oboje są siebie warci, może jednak Paweł będzie jej prawnikiem? Nieważne!!!
Masz rację mało I&M ale jest, ta ławeczka, te telefony, ta atmosfera, to wszystko czego nam brakowało:)
Ciekawe o co chodzi z tym mieszkaniem, ale co tam Marek odda im swoje, bo przecież sam w Krakowie nie bedzie siedział, tylko z Renatą. Ledwie obejrzałam ten 2 odc. a już 3 nie mogę się doczekać. Jutro obejrzę jeszcze raz, bo teksty Marty "plotkarz-goła kostka!", boskie i wszystkie pozostałe. Dawno się tak nie śmiałam i tak dobrze już od dawna nie oglądało mi się odcinka. To jest to, oby tak dalej. Akcja za akcją, że oczy mnożna pogubić!:)))
I jeszcze spodnie,sweter i t-shirt,Iga to potrafi złapać okazję.Jak siedziała na tej ławeczce,to wyglądała,jak taka mała dziewczynka,w ogóle ta scena była jakaś taka urocza. Mnie rozwaliło jeszcze "Krzysiu i Marcinku",komicznie to brzmiało. Chociaż i tak "goła kostka" wygrała.Lepiej nie umiałabym opisać Pawcia :)
"Krzysiu i Marcinku" też mnie rozwaliło. Ciekawe czy wreszcie przejdą na "ty" :D A co do krawatowej sceny - była obłędnie urocza. Jak zobaczyłam Igę w towarzystwie prawie większych od niej siat, to pomyślałam "i jest nasza matka-polka", a potem przypominała taka małą dziewczynkę :D Słodkie :D
A Marcina aż te spodnie zainteresowały, tak się wzruszył na widok tego krawata za złotówkę!!!! I w ogóle jak ona z tymi siatami siedziała na tej ławce, to myślałam, że ona je dla Krszyśka do więzienia przygotowała:) Ta scena jest po prostu boska :D
Iga naszykowała wyprawkę na ciężkie czasy z elementem w jednej celi :D
Właśnie ta scena jest tak genialna,że ciągle ją sobie odtwarzam i jak dla mnie całkowicie wynagrodziła to,że w ciągu odcinka scen między nimi właściwie nie było :)
Dobra...położyłam się spać,ale ten krawat nie dawał mi spokoju XDD Myślę sobie i nagle wymyśliłam,że gdzieś już taki widziałam.Zastanawiam się i stanęło na tym,że moje myśli doprowadziły mnie do 1 odcinka 3 sezonu. Czy do przypadkiem nie ten sam? Wiem,że to mało istotne i,że ta scena jest przepiękna,ale tak jakoś mi się skojarzyło.
Czy Ty sugerujesz, że Iga kupiła Marcinowi jego krawat, który wyprowadzając się od Marka, wrzucił do pojemnika na ciuchy? Umbryjski jedwab z manufaktury, na który lekką ręką wydał ciężkie pieniądze, teraz Iga mu za złotówkę kupiła??? To dlatego chciał te spodnie zobaczyć, bo może to też jego?
Marcin,to w ogóle musiał robić jakieś generalne porządki w szafie,bo Górecki w 1 odcinku ma na sobie taki sam krawat,jaki on miał wcześniej. Da się ubrać elegancko,z klasą i do tego mieć krawat z manufaktury za złotówkę?No jasne! Może Marek powinien pochodzić trochę po ciucholandach,zaszaleć i kupić sobie nowy garnitur?
Marcin to nawet w dresie wygląda super, więc ten krawat to tylko dodatek i to od ukochanej!!! Świetna aluzja z tym krawatem, w poprzedniej serii go prawie udusił, a w tej rozczulił.
Marek jak zostanie teściem, to już Iga o niego zadba! Jakże to tak, Markowi też coś "jedwabnego" znajdzie! Niekoniecznie krawat, bo on raczej bez, ale garnitur i to stary, to jego słabość.
Krawaty Marcina "lubią wędrówki" :) Zresztą już niejeden inny bohater miał założone jego krawaty. W ogóle w tym serialu ubrania lubią zmieniać właścicieli :) Wydaje mi się, że klientka Marcina z 2 odc. 5 sez. ma ubraną sukienkę Igi, którą niegdyś kupiła jej Renata (bodajże w 5 odc. 4 sez.).
Prawda, sukienka była Igi :D a kolczyki tej młodej dziewczyny to przecież znak rozpoznawczy Beaty Zarzyckiej. Gatki w kwiatki Patrycji też mi się wydają znajome. Jakieś takie pamiętam u Joanny chyba w 3 sezonie :D
Właśnie ja u Asi też pamiętam ten kwiecisty wzór tyle,że na spódnicy,bodajże w tym odcinku,gdzie rodziła Beata,czyli 3 sezon by się zgadzał :)
Krótka refleksja świeżo po obejrzeniu. Mam nadzieje, że Iga nie wpakuje się w jakieś kłopoty przez te podchody. Sam fakt, że już nawet przez przypadek został zamieszany w to Paweł nie wróży dobrze. Wiadome było od początku że nie uda jej się o tym swoim pomyśle powiedzieć Marcinowi, bo by to było zbyt banalne, oby nie wyszedł z tego jakiś kwas. Taki się zaczyna robić natłok tych wszystkich wydarzeń i postaci, że głowa mała. Zwiastun 3 odcinka bardzo obiecujący. Bardzo jestem ciekawa jaką rolę ma odegrać nowy mecenas, już nawet do seniora Kaszuby startuje w sprawie marnowania sobie życia przez Marcina. Mimo wszystko wydaje mi do, że Iga go jakoś ustawi, zresztą początek odcinka pokazał, że ona doskonale wie jak z nim postępować, nie patyczkuje się o dobrze. Najciekawsze, wraca Joanna i to raczej z przytupem jak sądzę. No i co to za propozycje mają dla Marcina rodzice, nie wiem może chodzi o mieszkanie.
Jak będzie to będzie, jednak kancelarią rządzi Iga i ona ma decydujący głos. Jakoś to bardzo śmieszne i to właśnie komedia. Jeżeli tak dalej będzie, to pracownicy skorzystają z pomocy socjalnej i oczywiście kancelaria splajtuje. Raczej kancelaria nie będzie miała żadnych szans na pomoc ze strony osób którym wygrała sprawy, kancelaria otrzyma gest Kozakiewicza.
Nowy jatrzy, ale słabo mu idzie, bo wszyscy jakoś odporni na jego argumenty. Iga się nie wpakuje w kłopoty, ale będzie dym, bo nic Marcinowi nie powiedziala, a nowy wygadał się o nowej koleżance. Ale będzie inny problem, to się rozejdzie po kościach, ale to chyba utrudni Marcinowi obronę Krzyśka. Sądzę, że do rozprawy nie dojdzie, albo Patrycja wycofa pozew, albo coś na nią znajdą i będzie musiała wycofać pozew. Może nie tylko Iga ustawi Pawła, ale on sam zrozumie, że nie tędy droga, bo Iga mu imponuje, że nie wymusza tylko tak to się jakoś samo dzieje, że jej ulegają wszyscy. Wraca Joanna i może Adam i wrócą rozmowy z Marcinem. Ale i tak jest fantastycznie, tak ten odcinek zleciał i tak mi się wszystko podobało, że mogę iść spokojnie spać. Będzie dobrze!:)
Patrycja nie może wycofać pozwu bo go nie składała. Z 1 odcinka wynika, że prokuratura z urzędu posłała akt oskarżenia do sądu i ona tylko może to zrobić jezeli już to nastąpiło względnie jakąś decyzje podjąć sąd.
Nie znam się na procedurach, ale jak Patrycja zmieni zdanie i poda jakieś uzasadnienie, to co wtedy? Pytam z ciekawości.
"Czasami ofiary zwracają się do policji z prośbą o niepodejmowanie dalszych
kroków w danej sprawie i stwierdzą, że nie chcą już składać zeznań. To nie
znaczy, że sprawa zostanie automatycznie zaniechana. W pierwszej kolejności
CPS rozważy jakie inne środki dowodowe są dostępne.
Zgodnie z ogólną zasadą postępowanie sądowe będzie wszczęte gdy istnieje
wystarczający materiał dowodowy i gdy takie postępowanie jest w interesie
publicznym.
Jeżeli ofiara zdecydowała się wycofać swoje zeznania należy ustalić czemu tak się stało.
Może się to wiązać z przełożeniem rozprawy na później w celu ustalenia faktów i
zadecydowania jaki sposób działania będzie najlepszy"
Znalazłam coś takiego...
Pod warunkiem, że sprawa nie jest już w sądzie. Jeżeli w sądzie, to o dalszym przebiegu decyduje sąd a nie policja. Oczywiście każda sprawa może się różnie zakończyć. Nie jest powiedziane, że wyrokiem. Prokurator pewnie może wycofać akt oskarżenia, ale wtedy naraża się swoim przełożonym. A może dla sądu materiał sprawy będzie miał jakieś usterki i sąd zwróci to do prokuratora. Różnie to może być i to mnie ciekawi, jak zostanie to rozwiązane, bardziej niż perypetie Krzyśka.
Mnie tylko zastanawwia, dlaczego Patrycja nosi długie rękawy, tak z żoną Biczyńskiego mi się skojarzyło? Iga ma krótkie rękawki Marta podwinięte, a Patrycja taka elegancka, ale jakby dla odwrócenia uwagi. Może faktycznie ten jej chłopak coś jej zrobił a ona chce to na Krzyśka zrzucić i przy okazji sprawdzić czy jest dobrym coaching managerem. Podejrzewam, że ona przetestuje to na Krzysztofie. Taki niepozorny złota rączka, który zaszedł jej za skórę. Nie podejrzewa, że on z palestrą jest w tak dobrych układach, no i Iga się za to wzięła, czyli lekko nie będzie!
Ja nie mogę! Ile się dzieje. Iga w tym odcinku to mistrzostwo świata. Pozwólcie, że zacytuję Martę: "Co za kobieta!". I znowu Pawełek "mecenas Goła Kostka" (Marta przebiła mojego "Bezskarpetkowca") był pod wrażeniem. To lubię. Jak go załatwiła z tymi papierami. Ha, na Igę Małecką nie ma mocnych! Cała akcja z tropieniem Patrycji świetna, a duet Igi i Marcina przerósł główne komediowe trio czyli Krzysia i chłopaków. Podobnie jak lavendeer mam nadzieję, że nie będzie z tej sprawy kwasu. Ciekawe w czym takim Pati postanowi się poradzić Pawła? Skoro sprawa gwałtu jest już u prokuratora, to chyba już za późno na szukanie pełnomocnika, nie?
Co do Krzyśka, nie irytował mnie w tym odcinku. Nawet, powiedziałabym, że mnie rozczulił. I trochę mi go szkoda. Ciekawe co postanowi Marta. Sama nie wie czy go kocha. Ona raczej potrzebowała odtrutki na Kudłatego. Nie ukrywam, że się trochę cieszę z tego, że może im nie wyjść. Już pisałam, że nigdy nie widziałam Krzyśka i Marty razem.
Trzeci odcinek zapowiada się super. Wraca Aśka (stęskniłam się) i Kaszuba senior. Już się nie mogę doczekać.
PS. Jedwabny krawacik za złotówkę rozwalił system. I ta ucieszona mina Marcina. No wszystko by jej wybaczył. Cudowni są razem!
Zgadzam się, kapitalny odcinek, naprawdę komediowy.
"Krawat", cudna scena.
Doskonale to ujęłaś: " no wszystko by jej wybaczył":), nic dodać:)
Ja za K&M jednak trzymam, tylko Marta da radę ale może mnie zaskoczy inne rozwiązanie.
Tak, chyba odżyłyśmy po 4 sezonie i buzie się nam rozjaśniły. I ta scena z krawatem jedwabnym i nie tylko, i Zarzycki niczym ojciec w stosunku do Marty i jej spowiedź, wreszcie i też Krzysiek i dużo innych rzeczy. Chyba wracamy do pierwocin.
Paweł odmówi Idze i to z Łukaszem Patrycja będzie rozmawiać. A jej pytania bedą dotyczyły tego o co ją( niby jej koleżankę)może zapytać prokutaror, czyli opracuje sobie strategię, jak się zachować podczas tych pytań. Może to chodzi o tego jej chłopaka, on jakiś taki agresywny i przepraszał ją za swoje zachowanie. Mogła zgłosić próbę gwałtu, ale to nie o Krzysztofa chodzi. Tylko po co jego akurat w to chce wrobić, tak się boi tego swojego byłego?
..Krzysiu/Marcinku'' nadal płaczę ze śmiechu. Te ich wzajemne nazewnictwo mnie już rozkłada na łopatki. Generalnie odcinek bardzo ,,lekki'' i uśmiech nie schodził z twarzy. Po Idze/Asi nie spodziewałam się takiego talentu komediowego, ten moment chowania się pod biurko był przekomiczny. A z Zarzyckiego to złoty szef. Jak on z nimi wytrzymuje? Nie dziwię się,że Pablo jest trochę skołowany sytuacją kancelarii. Ale to jego jęczenie o byciu nudnym pantoflarzem robi się nudne. Ktoś tu nie potrafi zrozumieć ,że nie ma jednego dobrego stylu życia. Przekracza granicę pomiędzy naśmiewaniem się, a mieszaniem się w prywatę Marcina. Mimo to już go polubiłam. Wprowadza dużo świeżości i ma fajną chemię z Igą. Bardzo się cieszę, że zobaczymy Asię (stęskniłam się!) i coś czuję ,że ta wzmianka Łukasza o potrzebie kobiety w życiu będzie powiązana z Ewą. ;)
Tylko włosów Tomka mi szkoda...Co oni w tej Ameryce z nim robią.
Właśnie też po tych słowach Łukasza od razu pomyślałam o Ewie,plus te zdjęcia na instagramie z Rafałkiem i u niej w mieszkaniu,coś się szykuje :)
Czy ja dobrze zrozumiałam słowa Ewy w zwiastunie, ona coś mówiła o więzieniu?
Tak,ale to dlatego,że wyjaśniała Idzie dlaczego pojechała do Piotrka. Dokładnie mówi "Pojechałam się z nim rozstać,a nie trafić do więzienia",to wszystko w kontekście ich rozmowy. Iga miała chyba w domyśle to,że Ewa mogła mu coś zrobić,za to wszystko.
lubię tę minę Pawła jak próbuje ogarnąć zwyczaje kancelarii. Jakby się znalazł w matrixie albo po drugiej stronie lustra. Nie znałam Korcza wcześniej. Widziałam go tylko w kilku odcinkach "Przyjaciółek" i "Singielce" i całkiem dobrze sobie radzi :D Wygląda też nie najgorzej :D Nawet z aparatem na zębach i bez skarpetek :D
" lubię tę minę Pawła jak próbuje ogarnąć zwyczaje kancelarii. Jakby się znalazł w matrixie albo po drugiej stronie lustra." -...... idealnie to ujęłaś.... i próbuje narzucać swoje wymądrzanie ale widać, że ta "ferajna" Wiktora go rozpuści, jak Marka.
Wiktor to szanowany super gość.
talent komediowy pani Asi też mnie zaskoczył. Mnie się podobały te "wytrzeszcze" i mamrotanie pod nosem w bibliotece i do Marty :D
Odcinek super, lekki, zabawny, wrócił klimat pierwszego sezonu, co bardzo mi się podoba, nawet ta muzyczka się pojawiła ^^
Nie wiem jak Wy, ale cały czas odnoszę wrażenie, że Paweł leci na Igę ;D
Może nie tyle leci, ale jest bardzo ciekawy, co Marcina w niej tak fascynuje. Przecież Marcin był taki jak on, a teraz to zupełnie inny człowiek i to Iga to sprawiła. On bedzie mieszał, ale sam wpadnie w sidła Patrycji albo Marty.
Chyba, że namiesza jeszcze między Aśką i Adamem. Oczy się mu wyraźnie 'zaświeciły' na jej widok w tej zapowiedzi
Dokładnie! Radecki to flirciarz i po 2 odc można śmiało powiedzieć, że flirtuje z każdą napotkaną spódniczką ,ale na widok Aśki zareagował dziwnie. Na razie nie znam kontekstu sytuacji więc nie chcę snuć teorii ale lepiej niech trzyma się od jej małżeństwa z daleka. Za długo kibicowałam Asi i Adamowi .;p
Faktycznie Paweł-flirciarz, ale tak jakoś słabe robi pierwsze wrażenie na kobietach. Córka klientki Marcina, czy Patrycja, nie oszalały od razu na jego widok, ani jego elokwencję. Wiedzę ma, ale czegoś mu brakuje,Kaszuba od razu chwytał za oczy i nie można się było od niego oderwać. Ale przy drugim podejściu już jest lepiej, też coś w sobie ma, ale ten cynizm trochę od niego odpycha.
Nawet jak Asię będzie podrywał, to i tak nie ma szans, ona za byle portkami nie poleci ma Adama, a po za tym wie, że Paweł to taki lekkoduch jak ..., po co jej powtórka z rozrywki?
Ale "gołe kostki" to może zrobią na niej wrażenie. Myślę, że on bardziej będzie chciał wyciągnąć wieści na temat Marcina i Igi. Chociaż może mężatkami i rozwódkami też nie gardzi!
Trzeba jednak przyznać, że Paweł jawi się jako szybki w podejmowaniu decyzji adwokat. Czy zawsze jednak skuteczny? To pokażą, o ile pokażą, następne odcinki. Możemy zastanawiać się czyja skuteczność będzie lepsza w kancelarii. Tak samo ciekawi mnie styk Paweł contra Łukasz, senior Kaszuba czy też Laura.
To tak jak Marcin na początku, iść i wygrać sprawę. On jest bardzo pewny siebie bo widać, że jest dobry, ale to nie wszystko. Może się tak przejechać jak Marcin w sprawie tego lekarza. Pewność siebie i wiara w swoje możliwości to dobra rzecz, ale czasami potrzeba rozwagi, bo można się zwyczajnioe naciąć. Nie zawsze pieniądze są ważne, ale dla niego na razie tak, na razie! Paweł kontra Łukasz, to będzie dobre, a Laura się już chyba nie pojawi, chyba,że na ślubie I&M, szkoda!
Sprawa lekarza była dla Marcina pierwszą głośną sprawą i z początku jego kariery. Chciał zabłysnąć. Paweł ma już duże doświadczenie, takie, jak obecnie Marcin. Marcin z pewnością nie polecałby zatrudnienie w kancelarii żółtodzioba i musiał mieć wiadomości o Pawle. Oczywiście każdemu, nawet najlepszemu fachowcowi może podwinąć się noga. Nigdzie nie jest powiedziane, że nawet bardzo dobry adwokat musi wygrywać wszystkie sprawy.
Styk Paweł/ Łukasz rzeczywiście ciekawy.
w/g mnie Marcin/Łukasz to podobne "poziomy":).
Wydaje mi się, że jednak Marcin z początku serialu był o wiele mniej cyniczny aniżeli obecnie Paweł.
...zdecydowanie.
Tak, Paweł jawi się jako dobry adwokat, trochę wyrachowany ale nie dorównuje Marcinowi stopniem inteligencji. Nie tylko chodzi o wszechstronność wykształcenia i ogromną wiedzę prawniczą ale uważnością i otwartością na życie.
Mimo iż IgMa razem pojawiła się tylko w trzech króciusieńkich scenach, to odcinek bardzo mi się podobał. Hasła klucze wynagrodziły mi wszystko – „plotkarz-goła kostka”, „krawat za złotówkę, masz pojęcie?” i „Krzysiu-Marcinku”. Miło było popatrzeć na ten galimatias :))) I jeszcze jedno – z radością czekam na powrót Joanny Madejskiej :))) Chociaż ta nasza prośba została wysłuchana!