PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 18 tys. ocen
7,3 10 1 18108
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

Sprawę Krzyśka przejęła prokurator Izdebska. Nie jest to korzystna informacja dla Małeckiego. Pani prokurator jest bardzo surowa, a w dodatku nie przepada za mężczyznami. Iga namawia Pawła, by spotkał się z Patrycją. Radecki zgadza się, ale wyłącznie, gdy dostanie za to pieniądze. Iga jest kompletnie zaskoczona, prosi, by zapomniał o sprawie. Poruszona zachowaniem Pawła, prosi o pomoc Łukasza. Łukasz spotyka się z Patrycją w kawiarni. Kobieta cały czas utrzymuje, że sprawa usiłowania gwałtu nie dotyczy jej, tylko jej koleżanki. Wypytuje Łukasza, jak może przebiegać sprawa i jakie pytania mogą paść podczas przesłuchania. Krzysiek jest bardzo zestresowany, chce oświadczyć się Marcie, ale nie wie jak to zrobić. O radę prosi Marcina. Właścicielka mieszkania, które Marcin i Iga wynajmowali, kategorycznie odmawia Marcinowi zwrotu kosztów remontu. Twierdzi, że nie została o tym powiadomiona, więc nie zamierza oddawać pieniędzy. Marek Kaszuba składa synowi niespodziewaną ofertę.

źródło: telemagazyn.pl

Mela_5_100

O, będzie się działo :) Ta prokurator Izdebska to pewnie ta, co oskarżała Szymona. Będzie więc ostro ;) A Krzysio, jak to facet w zagrożeniu niczym na wojnie, w tym tak trudnym momencie stawia na miłość. A reszta niech się dzieje co chce :) Nie no może chce tylko Martę zaklepać, żeby nie wypaść z obiegu w czasie batalii o swe dobre imię. W każdym razie, już się nie mogę doczekać tych jego konsultacji u Marcina w sprawie oświadczyn.
Tyle tu wątków zapowiadają, że nie wiadomo na co czekać najbardziej :)

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Ale Tomek się Marcie oswiadczył, bo wyjeżdżała z nim jako narzeczona jego. Pierścionka na palcu nie widziałam, no bo Tomek to kutwa, na wesele pieniędzy mu było szkoda! To można mieć dwóch narzeczonych, czy ona zerwała zaręczyny jednostronnie? Też nie mogę się doczekać tych porad Marcina w sprawie oświadczyn. Krzysiek potrafi się zabezpieczyć, Martę sobie zarezerwuje,bo kto bedzie o niego dbał jak będzie noce z elementem spędzał, już mu się noc z dniem nie będzuie mieszać!

Infiniti9

A kto jej zabroni przyjąć następne oświadczyny? ;) Tomek? Przecież to już wspomnienie. Z chwilą jak Marta zdecydowała się spróbować z Małeckim, to chyba zdecydowała tym samym, że Podhalski odchodzi w niebyt. Przynajmniej dopóki gnany miłością do Marty nie wróci ze Stanów, bo jej przecież z tym wilczym biletem już tam nie wpuszczą :)

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Ale ona zerwała te zaręczyny, czy będzie podwójną narzeczoną, Tomek w rezerwie? A Paweł ewentualnie, gdyby coś tam nie teges z Krzyśkiem!

Infiniti9

Przyznam się, że nie wiem o co ci chodzi z tymi zaręczynami. Czy zaręczyny obecnie oznaczają, że już drugim razem nie można się zaręczyć? Jaki wpływ mają zaręczyny na bycie narzeczonym czy narzeczoną? Takie coś obecnie nie nosi za sobą konieczność zawarcia małżeństwa. Zaręczyny to przeszłość, która obecnie straciły na znaczeniu. Przyznam się, że szkoda. Inna sprawa. Czy Marta ma jechać do usmenów aby zerwać zaręczyny, czy też ma o tym powiadomić Tomka listownie? A jaki status ma osoba, która jest zaręczona ale mimo tego kocha innego i chce z nim być.

ocenił(a) serial na 10
acomitam46

Zastanawia mnie sprawa jak to się ma odbyć, bo Aśka powiedziała, że oddała pierścionek zaręczynowy Tomkowi, nie wiem czy oddała Marcinowi? Ale jest też inna sprawa, bo Tomek nie wie co Marta z Krzyśkiem ten teges, to on myśli, że ona nadal jest jego narzeczoną, w tym kontekście pytam? Ona wyjdzie za Krzyśka, a on wróci ze Stanów by się z nią ożenić i co? Przyjedzie po nic? Chyba telefonicznie mu się jakieś wyjaśnienie należy. Ale myślę, że Marta jeszcze Tomkowi nie powiedziała, bo chyba na ślub z Krzyśkiem nie jest gotowa. I myślę, że ona prędzej za Pawła wyjdzie niż za Krzyśka, czy za Tomka, jej lepiej w szpilkach niż w balerinkach!

Infiniti9

Trudno prorokować co scenarzystki wymyśliły odnośnie Marty i oczywiście jej związku z Krzyskiem. Tu się może wszystko zdarzyć. Jeżeli o mnie chodzi to jakoś nie łapię jednej rzeczy. Marta osoba o wielkich ambicjach zostaje kochanką starszego utylizatora, ba człowieka,którym kiedyś 'pogardzała', tak samo, jak i jego byłą żoną.. Tu nagle zbliżenie...i dobrze. Pytanie, jeżeli to nie groteska, jak długo taka para pociągnie/ Czy Marta ma dobrze zagospodarowaną lodówkę, czy potrafi robić jajecznicę bez strupów, czy jak pójdzie na jakąś imprezę towarzyską z Krzysiem to...

ocenił(a) serial na 10
acomitam46

Już jej chyba do rozsądku Zarzycki przemówił, ale to w 2 odc. super odcinek, choć też nie rozumiem tego zauroczenia Marty. Ale ona taka spragniona uczuć, bo wieczna singielka, a tu Krzys takie wyznania, ale nic z tego nie będzie, tak sądzę. Skoro Krzyś chce się jej oświadczyć, to ona przejrzy na oczy. Bo co innego związek, a co innego małżeństwo.

ocenił(a) serial na 9
Infiniti9

Z resztą te jej stwierdzenia,że teraz to ona chce tylko umilić Krzyśkowi życie przed tym,jak trafi do więzienia,a co będzie później,to się zobaczy,też wiele wyjaśniają. No nie są sobie pisani i raczej nic z tego nie wypali.Zobaczymy,jak to się rozwinie,czy Krzysiek już w 3 odcinku będzie chciał się jej oświadczyć,te przemowy i kwiaty,jeśli tak,to jakaś rozmowa między nimi będzie musiała się odbyć. I mam nadzieję,że Marta nie przyjmie jego oświadczyn tylko ze względu na okoliczności...

ocenił(a) serial na 10
Dusska_777

To tak jak u p. Irenki, ona tylko tak, ale się zakochała i do końca tego nie przemyślała, przecież dla Tomka też była wyrozumiała aż do momentu gdy jej stempel w paszporcie wbili. Ona jest spragnona miłości, ale też myśli. A jak teraz jeszcze ten nowy bedzie ją adorował, a na pewno bedzie, bo sam widział, że Krzysiek to do niej nie pasuje, więc choćby tak dla odmiany tak będzie robił. Ona jest teraz w emocjach, ale jak Zarzycki z nią tak jak ojciec, to ona to sobie te jego słowa do serca wzięła i przemyśli. Tylko Krzysiek to już się przed lustrem oświadcza i pewnie dostanie kosza. Oby znów czegoś głupiego nie zmalował, bo Marcin nie nadąży ze sprawami by go wybronić i go zamkną, a córki w tym czasie wyjdą za mąż!!!

Infiniti9

W życiu przeważnie bywa tak, że należy myśleć mózgiem a nie...

acomitam46

Dlatego też wierzę w Martę i zdrowy rozsądek, że jeśli już dojdzie to tych nieszczęsnych zaręczyn to się opamięta. Szkoda takiej babeczki dla takiego błazna. No ni jak sobie tego wyobrazic nie moge.

ocenił(a) serial na 10
lavendeer

Też tak uważam. Marta będzie z Pawłem, a Krzysiek z Patrtcją, mimo , że to teraz dziwnie wyglada, ale kto się czubi, ten ląduje na ślubnym kobiercu!!!

ocenił(a) serial na 10
acomitam46

Ale to jest Marta, ona się zakocha a potem pomyśli, do ślubu daleka droga. Zakochać się to jest tak fajnie, po prostu! Skoro sam Zarzycki z nią o tym rozmawiał i uświadomił jej, że to "poważne konsekwencje", "poważnych decyzji", to ona już tak bardzo osładzać życia Krzyśkowi nie będzie.

Infiniti9

Miłość chodzi różnymi drogami, czasem "drogą asfaltową" a czasem "wertepami". Gdyby jednak miało dojść do rozstania pary Marta - Krzysiek, to mam nadzieje, że będzie to dla obu bezbolesne i bardzo komediowe - ale żeby nie groteskowo.

ocenił(a) serial na 10
acomitam46

W Idze też bezboleśnie się odkochał, bo zaraz zakochał się w Marcie. On raczej niestały jest w uczuciach, tylko w głupocie.

ocenił(a) serial na 10
acomitam46

"opcja "wertepy" mi pasuje do M&K, jak do Igi i Marcina.
Też zaczęło się od pomocy, coraz bardziej ochoczej.
Marta, na początku zarozumiała(więc jakieś kompleksy są) ale nieskomplikowana, trochę wredna, zabawna ale konkretna, myśląca, średnie wykształcenie(polecała Idze rozliczne kursy-nie studia), z angolem słabo bo cała historia z " immigration officer`em" naciągana, godna raczej Krzysia, czemu więc nie Krzyś..."historia by zatoczyła okrąg"(uwielbiam ten cytat z innego serialu).

ocenił(a) serial na 8
wiseacre

Tu się z Tobą zgodzę też uważam, że para M&K jest w porządku. Marta wbrew pozorom nie jest znów jakąś wyjątkową partią, po prostu sympatyczna, szczera dziewczyna, która może podciągnąć Krzyśka do jakiegoś wyższego poziomu. Muszą być u nich jakieś perturbacje więc pewnie będą wątpliwości Marty co do ślubu ( moim zdaniem to może dobrze wpłynąć na Krzyśka, który może dostrzeże, że nie jest taki cudowny i zacznie nad sobą pracować), poza tym nie wyobrażam sobie że Krzyś by szybciej stanął na ślubnym kobiercu niż IgMa.
A co do Pawła to nie wiem najpierw myślałam o Ewie ale ona to chyba jednak z Łukaszem więc dla Pawła zostałby Laura. No chyba że Aśka się rozejdzie z Adamem ( nie wiem czy Żurek wraca do serialu).

ocenił(a) serial na 10
Lipa88_2

No właśnie. Marta może sobie poradzić z Krzysiem, a Krzyś o niej pięknie mówi, np. "że to dobry człowiek-do ostatniej kosteczki".
Dla Asi Paweł to może być znowu trudne, może i kuszące wspomnienie pomarcinne, tego się boję ale wierzę w jej mądrość i miłość do Adama. Nie bardzo bym chciała by nowe małżeństwa się rozpadały bo się ktoś kręci.
Iga rozwiodła się z Krzysiem, bo nie dało się z nim być a nie dlatego, że "się pojawił nowy facet", Marcin był potem ale jak to mówił Marcin, oczywiście: Krzyś lubi tak myśleć:))))))

ocenił(a) serial na 10
Lipa88_2

Ktoś pisał, że mogą się chcieć podczepić pod ślub Igi i Marcina, może ma nosa, bo to do Marty i Krzysia podobne. Oliwka by była przeszczęśliwa a i Hela ale nie jestem pewna widzów....siebie tak....:)

wiseacre

Może takie coś nastąpić. Nie da się wykluczyć. Ja jednak wolę aby ślub Igi i Marcin odbył się bez tego rodzaju dodatków. Niech zobaczę ich uszczęśliwionych, spełnionych tym aktem bez drugiego "podczepionego" ślubu. Gdyby odbył się również ten drugi "podczepiony" wtedy, aż boje sie wyobrazić zachowań Krzyśka, które mogą zepsuć estetykę tej sceny i znowu, i dlaczego szczęście głównych bohaterów serialu miało by być zakłócone. Wprawdzie to komedia ale co za dużo, to nie zdrowo. Zdecydowanie wolę ślub bez takich dodatków.

Lipa88_2

Właśnie, jak to jest z Ewą. W 3 sezonie, wyjeżdżając do Anglii, oświadczyła Marcinowi, że leci tam m. in. aby ratować małżeństwo. W zapowiedzi 3 odcinka, w rozmowie z Igą mówi, że poleciała tam aby rozwieść się. Czy to przeoczenie scenarzystek? A może Ewa...

acomitam46

Żadne przeoczenie. Raczej padła ofiarą skrótu, rozwoju wypadków poza kamerą i tym samym poza naszym okiem ;) W 3 sezonie Ewa faktycznie pojechała ratować małżeństwo. Pomijając już to, czy główną motywacją było dziecko czy faktyczna chęć uratowania miłości, bo już wtedy mówiła przecież, że Piotrek zrobił się dla niej jak obcy człowiek. W 4 sezonie nie było jej dłuższy czas, a jak się w końcu objawiła na ekranie, to była mowa o tym, że wróciła do Polski, ale że Piotrek też za moment wraca, bo jego firma otwiera filię w Warszawie, więc wszyscy będą już razem w Warszawie. Więc wyglądało na to, że nie jest między nimi źle, że się udało dogadać. Ale... wygłaszała też niezbyt pozytywne opinie na temat facetów wtedy, gdy Iga przyszła się wyżalić, że Marcin ma fazę na dziecko. A potem, w ostatnim odcinku ta dziwna rozmowa z policjantami o zgłoszeniu zaginięcia męża. W obecnym sezonie dotąd mieliśmy ciszę w temacie, a teraz się okazuje, że Ewa wraca z Londynu z tekstem, że pojechała tam zakończyć to małżeństwo. Czyli to zaginięcie widocznie okazało się czymś innym, najpewniej zwykłą ucieczką Piotrka i teraz pojechała się z nim ostatecznie rozmówić i dogadać rozwód. Czyli dziewczyna już jest właściwie wolna, więc Łukasz będzie miał z kim sobie życie układać :)

ocenił(a) serial na 10
Mela_5_100

Jest na alltube

nora101

Nareszcie dobry odcinek! Iga wyglądała wystrzałowo w pastelowej sukience (też chcę taką!). Powrót Asi w wielkim stylu (prześliczna). Ewa również nieźle. Chyba wyrzucili dotychczasową kostiumolożkę ;)

ocenił(a) serial na 10
zuella

Asia wygladała fantastycznie i jak profesjonalnie się zachowała w stosunku do Pawła! Klasa , wdzięk i pełen profesjonalizm po prostu. Pawłowi prawie szczęka opadła na jej widok i przeprosił kierowniczkę za swoje aroganckie zachowanie. Iga i Ewa wreszcie wygladają jak kobiety, te sukienki oryginalne, takie radosne obie, kobiece, lekkie. Bardzo pozytywny odcinek, z niecierpliwością czekam na następny!:)

Infiniti9

(już miałam wskakiwać do łóżka, ale jeszcze zerknęłam)

Paweł też chyba zrobił na Asi wrażenie, nie uważasz? Ola bardzo ładnie to zagrała. Asia wyszła za Adama, ale widać wciąż ma słabość do mężczyzn w typie 'słodki łobuz'.

ocenił(a) serial na 10
zuella

Chyba nie! On po prostu jest dla niej klientem, trochę narzucającym się. Asia widać, że jest szczęśliwa, nie tylko z tego powodu, że lubi to co robi, ale chyba jako kobieta w ogóle. Profesjonakistka w każdym calu, tak jak Marcin, oni oboje zrobili w tym odcinku na mnie ogromne wrażenie. Asia raczej pobłażliwie, życzliwie potraktowała Pawła, bo wie już, że "słodki łobuz" pozostaje słodkim łobuzem i potrzebuje odpowiedniej kobiety. I dlatego uważam, że on i Patrycja do siebie pasują. Potrafią o siebie zadbać, ale na miłość to dopiero przyjdzie czas, tak jak u Marcina. To jest dowód na to,co to znaczy odpowiedni partner w życiu, czego dowodem jest Adam dla Asi i Iga dla Marcina. Jak się odpowiednie osoby ze sobą dobiorą, to wszystko się układa, nawet (chwilowe)życie "na kartowach".
W takią relację jestem w stanie uwierzyć, o taką relacje mi chodziło. Wiadomo na każdym korku, że oni się kochają, a Paweł to sobie może robić podchody. Nie chodzi tylko o pościel, ale o takie relacje jak właśnie w tym odcinku. Mało I&M, za to jeżeli są razem, to te sceny to prawdziwe perełki, ta rozmowa na kanapie, w samochodzie, gdziekolwiek.
Wracając do Asi, to ona tak jak Iga, dla niej ten "trzeci" mężczyzna ,to ten jeden jedyny! Nie sądzę, że po tym co przeżyła dotąd, nawet przez myśl nie jej przejdzie pomyśleć o Pawle inaczej niż o kliencie. Zapisze sobie jego upodobania i to wszystko! Paweł nic więcaj nie ugra u niej, poza uprzejmością i obezwładniającym uśmiechem:)

nora101

A nie wypadałoby tak legalnie oglądać?

ocenił(a) serial na 10
mpm01

Wspieram i popieram!!!!!

ocenił(a) serial na 6
Mela_5_100

I obejrzane. Dzisiaj coś obsuwa była :D Kolejny odcinek pod znakiem Igi Małeckiej. Fajnie się rozwija ten wątek Patrycji. Po czwartym sezonie byłam zła o ten gwałt, ale fajnie to scenarzystki wykombinowały. Igunia świetnie ogarnęła sprawę. Nowy się nie sprawdził po raz kolejny, ale przybył Łukasz. Bardzo go lubię, zwłaszcza w "prawniczym wydaniu". Kto by pomyślał, że z głównego czarnego charakteru 3 sezonu będzie taka pozytywna postać. Podobała mi się jego rozmowa z Patrycją i narada z Igą i Marcinem. Kaszuba znów był dumny ze swojej narzeczonej <3
I wrócił Marcin, którego uwielbiam. Błysk w oku, żarty i ta jego chęć "osładzania Idze życia". Dosłownie i w przenośni.Nie znoszę product placementu w telewizji, ale ta scena była tak urocza, że nawet Raffaello mi nie przeszkadzało. Mówiłam już, że Marcin by wszystko Idze wybaczył, a teraz jeszcze je jej z ręki - dosłownie i w przenośni. No piękne! Szkoda, że rozmowę o ślubie przerwał w swoim stylu Małecki. Ale "przyciskanie Marcina", żeby puścił farbę mnie rozwaliło, a ostatnia scena to już majstersztyk. I to "no co?" Igi. Dość popularny motyw w komediach, w dodatku trochę ograny i oklepany, ale w naszym serialu nowy i mnie to bawi. Takiego Krzysztofa mogę oglądać. W tym odcinku było go nieco za dużo, ale przynajmniej mnie nie irytował, nie wiem jak Was.
Tyle na gorąco. Pozostałe wątki jeszcze skomentuję :D

1990kozakm

W tym wątku z Patrycją wszystko już właściwie jasne. Teraz tylko pozostało to doprowadzić do szczęśliwego końca przed obliczem sądu. Emocje trochę uszły w kwestii tego, co tam zaszło u tej singielki, to może skupią się na komediowym przedstawieniu tego wszystkiego.
Co do Łukasza - pełna zgoda. Też jestem pod wrażeniem, jaka to fajna postać się zrobiła. Już w poprzednim odcinku dobrze wypadł w rozmowie z Marcinem, a teraz to już w ogóle podoba mi się coraz bardziej. Nieźle odgryzł się Pawłowi, a wszystkie sceny z Igą bardzo fajne. Najlepsze było jak poprosił Igę o przejęcie klientki, bo "dobrze by było, żeby porozmawiała z kimś ROZSĄDNYM". Myślałam, że padnę. Wariatka Małecka ostoją rozsądku ;D To on zapomniał już jaki był początek ich znajomości? Z pewnością też nazwisko Gajewska przypomniało mu pewną Dorotę...
A rozmowę z Patrycją przeprowadził świetnie, umiejętnie z niej wyciągał "fakty" (i mity). No i ten refleks w scenie, gdy przemycił informację o składaniu fałszywych oskarżeń i jaka za to kara grozi. No, no, ma Patrycja nad czym myśleć ;)
Masz rację, ta ostatnia scena to majstersztyk. Niby oklepana, tak jak piszesz, ale wyszła tu świetnie. Mamy odpowiedź na zarzuty, czemu Iga się tak w takie akcje pcha. A kto jak nie ona? Skoro nawet cielęcy wzrok narzeczonego zdaje się mówić, że nikt, nikt inny sobie z tym nie poradzi :)) No i proszę, mamy tu odniesienie do pierwszego sezonu, gdzie matka Ewy również wrobiła Igę w akcję z randkami na niby. I tam też Marcina wzrok mówił wiele.

in_tro

Już wcześniej pisałam, że bardzo bedzie mnie ciekawiło w jaki sposób scenarzystki wybrną z sytuacji odnośnie zeznań Patrycji i oczywiście zawiadomienia o gwałcie. Pod tym względem sytuacja Patrycji jest niezbyt wesoła. Tutaj prokurator może oskarżyć ją również o fałszywe oskarżenie o przestępstwo, kt,orego nie było ( oczywiście w przypadku stwierdzenia takiego faktu ).

acomitam46

Patrycja zapędziła się w kozi róg, chyba stosując jakąś tam zasadę coachingu. Jak to tam brzmiało w 2 odc.? Jakoś tak, że podejmuje taką decyzję, która jest w danej chwili najlepsza? A najważniejsze wówczas było dla niej to, żeby sponsor się nie dowiedział, że zabawiała się z kimś innym za jego plecami. A wytłumaczyć się jakoś musiała, więc bajeczkę wymyśliła będąc nieświadoma, że takie oskarżenie niesie aż takie poważne konsekwencje. I dla "hydraulika" i dla niej samej. Skoro robi te certyfikaty jakieś, to może pójdzie po rozum do głowy i znajdzie jakieś honorowe wyjście z tego. Do tego dojdzie prowokacja Igi "Gajewskiej" i jakoś to pewnie będzie. Też jestem ciekawa, jak to się rozwinie. Z. Grabowska mówiła w tv, że tak nie do końca jest czarnym charakterem, bo trochę też zranioną osobą.

in_tro

Pewnie nie jest "czarnym charakterem". Jednak zaczęła się interesować tym, co czeka osobę, którą niesłusznie oskarżyła. Sumienie zaczęło dogryzać ale i też pewnie nieco strachu po poradach Łukasza.

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Podczepiam się:))))))
Łukasz to bardzo ciekawa postać, super gość na poziomie i potrafi się bez pamięci zakochać ale on już w 3 serii w rozmowie w kawiarni z "wywiadowcą" Igą zapowiadał się na niewyrachowanego(klient, różne cenniki)....
Taki Kaszuba w ciut innym wydaniu...

wiseacre

:))
To prawda, już wtedy widać było, że Łukasz nie jest tak zupełnie po ciemnej stronie mocy. Wynikało to i z rozmowy z Igą i z tym starszym klientem, który na moment podszedł wówczas do stolika i taki wdzięczny był bardzo za pomoc.
W sumie Iga Łukasza dobrze podsumowała w tym 3 odcinku, mówiąc mu coś w stylu, że jest dobrym człowiekiem (czy jakoś tak).

1990kozakm

Faktycznie Iga w tych odcinkach wychodzi "na czoło". Krzysio w tym odcinku wyhamował i dla mnie jest to pozytywne. Nie wiem dlaczego Iga i Marcin nie zamykają drzwi mieszkania ( wyjątkiem był odcinek kiedy tańczyli tango ). O "klasie" Krzyśka świadczy jego wtargnięcie do obcego mieszkania bez uprzedniego zapukania czy też uruchomieniu dzwonka. Przecież to mieszkanie a nie obora. Takie same wejścia ma do p. Irenki, do kancelarii. Nikt dotychczas nie potrafi wytłumaczyć mu podstawowych zasad zachowania się. Czyżby traktowali go jak powietrze lub wychodzą założenie, że w jego przypadku wszelkie nauki są rzucaniem grochem o ściane.Może Staszek powinien podjąć się jego wychowywaaniem.

ocenił(a) serial na 10
acomitam46

Jedyne co go tłumaczy, to jego "wejście smoka" to, że był po scenie balkonowej z Martą, podekscytowany i po prostu bardzo ciekawy. Sytuacja jest rozwojowa, Marta coraz bardziej mu przychylna, tylko problem wisi mu nad głową. Ale jest nadzieja, że jak się pozbędzie problemu, to się nauczy pukać i poczeka aż go wpuszczą.

ocenił(a) serial na 10
1990kozakm

Masz racją troche dużo Krzyśka, ale takiego Krzyśka brakowało. No i sceny "balkonowe" w tym serialu są wyjatkowe, nieważne kto w nich występuje. Skromnie ale pięknie, takiego Krzyśka da się oglądać. Ale to duża "zasługa" p. Irenki, to ona go nakierowała odpowiednio i on ją posłuchał! "Rozsądna" Iga to raczej chodziło o matkę Igę, ona potrafi przetłumaczyć przyszłej samotnej matce, ale o wiele lepiej to zrobił Marcin. A Patrycja ma problem i to duży!

ocenił(a) serial na 9
Mela_5_100

Jaki to był przyjemny odcinek!
Miałam kilka przemyśleń,co do tego,gdzie oni wylądują,ale mieszkanie Ewy nawet przez myśl mi nie przeszło.W ogóle sytuacja z motylkowem też jest bardziej skomplikowana,ale przyszło mi coś do głowy.Skoro Marcin zamierza kupić mieszkanie,to może dogada się jakoś z tą właścicielką i wybór padnie właśnie na Poziomkową. Remont zrobiony i z miejscem mają raczej same pozytywne wspomnienia(Kingi i jej odwiedzin nie liczę),ale to zobaczymy jak sytuacja będzie się rozwijała.
Nie wiem jak Wy,ale ja szczerze śmiałam się w tym odcinku z Krzyśka.O ile na samą myśl o scenie z lusterkiem z pierwszego odcinka tracę wiarę we wszystko i wszystkich,a już w szczególności w niego,tak tu uśmiałam się na tych jego "przygotowaniach" do oświadczyn.Plus jest jeszcze taki,że wziął sobie do serca słowa pani Irenki i nie wywinął żadnych oświadczyn przy choinkowych lampkach,sztucznych palemkach i w dodatku cudzym pierścionkiem :D A wspólne sceny Krzyśka z Marcinem też rozbrajające,ta wymiana spojrzeń przy mustangu,bezcenna.
Paweł...ten z kolei coraz bardziej zaczyna mnie irytować.O ile na początku ta jego bezpośredniość,wydawała mi się u niego czymś naturalnym,była nawet intrygująca w jakimś stopniu,tak teraz robi się powoli nie do wytrzymania i jest po prostu chamski.Nie udaje mu się mieszać w życiu Igmy,więc może teraz przerzuci się na Asię i Adama,oby nie,bo uwielbiam ich jako parę.Dlatego ogromnie się cieszę,że Asia wróciła,jak widać było w kolejnym odcinku też się pojawi,także czekam jeszcze na Adama :)
Powrót Ewy też super,taka promienna,odmieniona,widać,że rozstanie dobrze na nią wpłynęło.Mam nadzieję,że drogi jej i Łukasza jakoś się skrzyżują i wyjdzie z tego coś fajnego.
Kaszuba senior...tęskniłam za tym garniturem XD Chciałabym napisać coś więcej o Marku,bo nasunęła mi się pewna myśl,ale ten komentarz i tak będzie długi,więc nadrobię przy okazji.
No to teraz zostało mi już tylko państwo od Raffaello.Pomimo tego,że znowu tych scen między nimi nie było jakoś nadzwyczajnie dużo,to były one tak kochane i urocze,że nie przeszkadza mi to skąpstwo scenarzystek.Podobała mi się ich rozmowa z klientką,późniejsza narada z Łukaszem,tekst "Zostawiamy je i uciekamy",cudne to wszystko.Podoba mi się sposób w jaki Marcin zareagował na wieść o całej ten intrydze Igi,cieszę się,że nie wynikła przez to jakaś niepotrzebna awantura.Tak sobie oglądałam scenę na kanapie i przypomniało mi się,jak Iga dokładnie w tym samym miejscu opowiadała Ewie,że całowała się z Marcinem,ten jej wyraz twarzy,kiedy dotarło do niej to,że się w nim zakochała.I proszę! Takiego pięknego obrazka się doczekałyśmy.Wtargnięcie Krzyśka może w nie najlepszym momencie,ale ta scena była tego warta,komicznie im to wyszło.I te końcowe spojrzenia na Igę,będzie się działo za tydzień,tym bardziej,że mecenas Kaszuba poczuje się zazdrosny,niemożliwe :D
Oby tak dalej a będzie dobrze,bardzo dobrze.

ocenił(a) serial na 10
Dusska_777

Dokładnie:)) Jedyne czego zabrakło w tym odcinku to Adama, tak na chwilę mógł tam gdzieś przemknąć, ale nie można mieć wszystkiego! "Państwo Rafaello"!!!!:)))) Czekam na następny odcinek!

ocenił(a) serial na 10
Dusska_777

Właściwie to wszystko co najlepsze wyłowiłaś!!!:))))....wiec się z radością podpisuję. I pod garniturem Marka też!!!:).
Dla mnie:
No.1. to rozmowa na miny Marcina i Krzysia i zaskakująca "widza"- reakcja Krzysia na odkrycie przez Martę pierścionka Ewy. Brawo Krzyś.
Paweł jest nie mniej arogancki, od Krzysia, tylko to wymuskany arogant: uwagi n.t. Marcina w kontekście Marka i Renaty, po prostu nie do przyjęcia, pięknie go Marek zignorował.
P.S. Mnie trochę zgrzyta momencikami, podkreślam momencikami ta: "gagowatość" i brak finezji, tego nie było nawet w 1 serii ale poczekam jeszcze......

wiseacre

Porównanie Pawła z Krzyśkiem trafne. Paweł taki wyglancowany i z fasadą manier, a szpile wbija bez mrugnięcia okiem i jeszcze myśli, że to takie błyskotliwe. Niby taki "ęą", a z szacunkiem do innych to tak u niego średnio.

Mela_5_100

Dla mnie to też jest fantastyczny odcinek. Dynamiczny bardzo i jakaś taka dobra energia się unosi. Wiele się dzieje i akcja taka gęściutka, że miałam wrażenie, że był jakiś taki niezwykle długi. Pod koniec co scena, to myślałam, że to pewnie już niestety ostatnia, a tu leciały nadal te sceny po sobie. Końcówka fantastyczna, a to już wyżej wspomniałam. Choć moim zdaniem, cały odcinek był świetny, właściwie nie ma tu zbędnej sceny. Ten sezon bardzo fajnie się rozpoczął, a w tym odcinku to już apogeum dobroci. Oby tak dalej :)
Wróciła Ewa i normalnie ciężko dziewczynę poznać. Jakaś taka właśnie odmieniona, zarówno wizualnie, ale też jakaś taka naenergetyzowana. Ani śladu marazmu, co jej się tak często zdarzało. Jeszcze niech się Teresa objawi z rozwianym włosem i romantycznym spojrzeniem i będzie miodzio.
Ze scen Joanny Zarzyckiej oczywiście bardzo się cieszę. Super, że scenarzystki ją nam przywróciły :)
Marka też miło zobaczyć. A przede wszystkim miło nie usłyszeć w rozmowie z Pawłem zgryźliwych uwag na temat Igi i całej tej rewolucji w życiu Marcina. A mógł sobie przecież pofolgować, miał z kim ;)
Iga i Marcin wreszcie w większych ilościach razem i bardzo przyjemnie to wygląda. Niby żadne fajerwerki, ale widać, że dobrze im razem. Faktycznie mała stabilizacja, ale właśnie taka bardziej uczuciowa. Iga na szczęście zakończyła te śledcze tajemnice. I oprócz tego, że nie musi się już stresować, że Marcin nadal nie wie, co ona wyczynia, to sprawa Krzyśka poszła dzięki temu do przodu. Marcin przynajmniej wie już na czym stoi. Narada ekipy od darmowych porad w składzie Iga, Łukasz, Marcin - bardzo na plus.
Marcina już zaczęły irytować docinki Pawła i reakcja na nie właściwa :) Bez chamstwa, ale dał znać, że pora kończyć te wątpliwej jakości żarty. Ale to Marcina "wyznanie" o planowanej przeprowadzce do Pawła, mogła Iga skwitować tekstem typu: to świetnie się składa, bo wszystko masz już akurat spakowane, więc szybko to pójdzie ;)

Co do Krzysia, ja go oczywiście lubię. Ale o ile w dwóch pierwszych odcinkach nie popisał się za bardzo, tak w tym było bardzo fajnie. Łazienkowa scena, gdzie próbował znaleźć odpowiednie słowa do oświadczyn była naprawdę śmieszna. Ale mnie w tym momencie od razu stanęła przed oczami scena z I sezonu w tej samej łazience i przed tym samym lustrem. Tylko że wtedy to Iga, myjąc zęby, ćwiczyła rozmowę "ostateczną" z Marcinem. Jest co wspominać :)
Krzysiek owszem, powtarza po p.Irence. Sam na to wszystko nie wpadł, to jasne. Miał przecież takie genialne plany zaręczyn, spapugowane od "papugi" o nazwisku Kaszuba, a tu ktoś go próbuje zastopować. Irenka mu ostatecznie przemówiła do rozsądku, ale zaczął Marcin. Krzysiek słuchał tego sączenia przez cały dzień: rano od Marcina, potem Irenka się dwoiła i troiła i w końcu doszło. Grunt to przyjmować rady mądrzejszych i robić z nich użytek. A Krzysiek właśnie to zrobił. To że nie umie powiedzieć własnymi słowami, nie znaczy że recytuje bez zrozumienia. A to, że tyle razy musieli mu to mówić, to cóż, nie mają do czynienia z osobą norm... tzn. banalną istotą ludzką ;) No i to wymaga długiego szlifowania. W sumie na razie to jest etap heblowania, ale może kiedyś nadejdzie pora szlifów ;) W każdym razie, ja tu widzę, że ta jego zdiagnozowana popędliwość się już nieco temperuje. Wcześniej jak się na coś zafiksował, to nie ma przeproś, brnął na zatracenie. A jak ktoś stanął mu na drodze , to rzucał afronty na prawo i lewo. A teraz, proszę bardzo, myśli pobudzone dobrymi radami, dały całkiem dobry efekt :)
Kto jeszcze się obawiał, że pechowy pierścionek trafi jednak do Marty? Mnie Krzysiek zaskoczył, bo jak zobaczyłam jak mu się oczy zaświeciły na widok tego złota, to pomyślałam, że skończy się podobnie jak z ubraniami po Piotrku. Miały pójść do PCK, ale Krzyś z miejsca znalazł lepsze pomysły na recykling ;)
Smaczkiem odcinka było wywołanie po raz kolejny Lisieckiego z napisów końcowych - jako sąsiada. A w parze z nim (być może jako nowa tradycja) wystąpił "Bochniak kuternoga z dołu". Uwielbiam ich za to :))

ocenił(a) serial na 8
in_tro

Odcinek świetny jak na razie 5 sezon klimatem najbardziej przypomina 1 sezon. Bardzo dużo Igi a mniej Krzyśka, scen IgMy nie za dużo ale bardzo dobre. Radecki mnie wkurza z tym swoim nachalnym krytykowaniem nowego sposobu życia Marcina, już się wypowiedział w tej sprawie i powinien odpuścić. Przyjaźń chyba powinna polegać na akceptacji a nie na zmienianiu przyjaciela żeby nam pasował. Czekam z niecierpliwością jak Marcin się w końcu wkurzy i powie mu że nie życzy sobie takich komentarzy na temat swojego życia z Igą. Bardzo mi się podobało, że nawet Marek tak z przymrużeniem oka słuchał tych wynurzeń Pawła. Wydaje mi się, że Marek już pogodził się z faktem, że Iga będzie jego synową i docenia że zmieniła lekkoducha w odpowiedzialnego mężczyznę.
Kolejne pozytywne zaskoczenie to Ewa i Łukasz w poprzednim sezonie to takie depresyjne smutasy a tu proszę pozytywni, uśmiechnięci. Narada wojenna Łukasza, Igi i Marcina super. Bardzo bym chciała żeby Łukasza połączyli z Ewą.
I teraz napiszę coś z czym się nie zgodzicie ale ja się obawiam tego powrotu Joanny. Sama po 4 sezonie pisałam że mi jej brakowało ale jak ją zobaczyłam w tym odcinku to poczułam niepokój. Dla mnie Aśka to konkurentka Igi i mam takie jakieś poczucie że Iga zawsze przy Aśce wypada blado. I to co Iga zdołała wypracować ( pozycję w kancelarii, akceptację Marka) to może stracić na rzecz Aśki. Wydaje mi się w ogóle, że Paweł dowie się że Aśka Madejska to ta Aśka Zarzycka z którą był Marcin i będzie próbował coś zachachmęcić żeby do siebie wrócili. Druga opcja to taka że Paweł zakocha się w Aśce co też mi nie pasuje bo to znów kreowanie Aśki na królową w której wszyscy się podkochują a Iga zostaje z kretynem Krzyśkiem i Filipem na koncie. Nie podoba mi się to, Iga przez Aśkę znów może wrócić do swoich kompleksów ee czarno widzę ten wątek z Aśką ( że nie wspomnę o fakcie że Aśka świetnie wygląda).
A jeszcze jedno zauważyłyście że Iga przez 3 odcinki pomyka w tych samych butach? Ok są świetne ale na litość boską w 1 sezonie jak była biedna jak mysz kościelna miała więcej butów.

ocenił(a) serial na 9
Lipa88_2

Jak na mój gust,to Paweł sam zakręci się obok Aśki.Ten jego tekst,że znalazł więcej niż myślał,czy jakoś tak. W następnym odcinku tez na siebie wpadną.Asia bedzie w koncelarii,więc pewnie dowie sie,że Pawcio tam pracuje.Zobaczymy,jak to rozegrają.

ocenił(a) serial na 9
Dusska_777

I co do Marka mam dokładnie takie samo zdanie. Wydaje mi się,że on już się oswoił z myślą,że Marcin jest szczęśliwy z Igą i,że to z nią zamierza ułożyć sobie życie. Taki Marek z 3 sezonu,tylko wtórowałby Pawłowi i jeszcze bardziej dolewał oliwy do ognia. A tak mamy tekst o małej stabilizacji i podsumowanie Pawła,że nic,a nic się nie zmienił.

Dusska_777

No i jeszcze na pytanie Pawła, czy to komplement, Marek spuszcza zasłonę milczenia ;)

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Takiego Krzyśka można ogladać nawet w nadmiarze, choć w tym odcinku, to chyba wszystkie sceny były potrzebne. "Balkonowa" wypadła najlepiej, zaraz po "kanapowej" z Kaszubą. Nieważne z jakich źródeł czerpie wiedzę i na kim się wzoruje, ważne że stosuje to w życiu i widać postępy. To,że wziął sobie pierścionek i obrączkę Ewy to nic złego, nie stać go, ale jak przerobi i ofiaruje Marcie, to bedzie taki tylko od niego. Ciekawa jestem tylko kogo p.Irence znajdą p. scenarzystki, bo ta kobieta zasługuje na kogoś wyjątkowego, bo widać jaka spragniona uczuć. Potrafi je tylko opisać, przygladając się innym i wysłuchiwać ich historii.
Sceny choć krótkie I&M to sama słodycz, czyli można pokazać! Można mieć życiowe problemy a nie jakieś "krawatowe zamulenia" życie na kartonach też pięknie i prawdziwie ze skarpetkami nie do pary!
Ciekawe czy w "plotkach" z tej sceny Ewy z półnagim Marcinem, szukającym szlafroka w jej mieszkaniu, nie zrobią "newsa" o romansie między nimi. Bo scena faktycznie zaskakująca, śmieszna ale taka na luzie.