PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 18 tys. ocen
7,3 10 1 18075
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

Iga szykuje się do wyjścia ze szpitala. O własnych siłach, ale nadal o kulach. Kuba namawia ją na natychmiastowe podjęcie rehabilitacji. Ku zaskoczeniu ortopedy, Marcin, z pomocą Pawła, znajduje inny ośrodek rehabilitacyjny i stawia lekarza przed faktem dokonanym. Aśka zamyka ważny rozdział swojego życia, ale nie wygląda na to, żeby to przyniosło jej spokój. Paweł zaczyna być tym zmęczony. Krzysiek z chłopakami odwiedzają Filipa w bistro Egalite, gdzie Krzysiek nieoczekiwanie poznaje kogoś, o kim dużo słyszał. Paweł również pojawia się w Egalite. Niestety, w najzupełniej przypadkowym towarzystwie Sylwii, co jednakże wyzwala nieoczekiwane i bolesne emocje.

No ciekawie się zapowiada :P

ocenił(a) serial na 10
wiseacre

...a Kanie Potockie są 23 minuty jazdy samochodem ( ~ 13 km, i co to za drugi koniec Polski? chyba, ze dla Warszawiaków), od Grodziska więc Ewunia będzie Igunię doglądać i będzie kwitła jedyna z prawdziwego zdarzenia w tym serialu przyjaźń kobieca:)))

ocenił(a) serial na 8
wiseacre

Może to tak dla "zmyłki", bo jeszcze niektórzy uwierzą, że Iga jest tam naprawdę, jeśli w ogóle jakaś klinika rehabilitacji tam istnieje i będą przyjeżdżać z wizytami:)))

ocenił(a) serial na 10
zdybelkrystyna

Obśmiałam się, super, to jest możliwe, już widzę te tłumy nawiedzające Kanie, Kanie zyskają ......i chyba masz rację - ośrodka tam chyba brak więc żart jest jeszcze głębszy niż nam się wydaje:))))

ocenił(a) serial na 8
wiseacre

Dokładnie, też o tym pomyślałam.

ocenił(a) serial na 10
zdybelkrystyna

Nie wyobrażam sobie......jak również mam nadzieję, że Kuba jest rzeczywiście znakomitym ortopedą i oprócz zaaplikowania Idze uroczych wspomnień - zlecił podawanie zastrzyków przeciwzakrzepowych.... wiec i "kolejny zator" jest wykluczony:)))

ocenił(a) serial na 8
wiseacre

Miejmy nadzieję, że Kuba dopatrzył wszystkiego, zgodnie ze sztuką lekarską i "zatoru kolejnego" nie będzie :))) a fani I&M zostaną usatysfakcjonowani:)

karollla_4

A mnie wątek Sylwi w ogóle nie interesuje, a zaczął mi podobać się wątek Asi i Adama, coraz mniej podoba mi się wątek I&M.
Masz też na to jakąś ciekawą radę ,na takie upodobania?
Jak Ciebie nie interesuje wątek I&M, to nie trzeba oglądać!

ocenił(a) serial na 7
Pralinka_fw

Ile ty masz lat? Pytam z ciekawości :D

Cobros

Raczaj oglądalność wzrosła bo Joanna Kulig wróciła i gra w serialu, nie tylko się pojawia!
TVP2 stał się liderem, bo Taniec z gwiazdami na Polsacie się skończył, który leciał w tym samym czasie antenowym.
Nie chodzi o to, jak mi się nie podoba to mają kończyć, tylko jak aktorka grajaca główną bohaterkę nie ma czasu, to po co ściemiać i wymyślać wypadki oraz dziwne przypadki, tylko by wątek Sylwi pociągnąć.
Nie wiem czy widziałeś, ale w czołówce nikigo innego nie ma tylko I&M od samego początku, więc kto niby Twoim zdaniem jest głównym bohaterem serialu?
Nie wyczytałam w Twoich komentarzach, abyś był fanem I&M, raczej stawałeś w obronie Marcina, jako facet tłumaczyłeś mi takie czy inne jego zachowanie.
Nie twierdzę, że Sylwia nie ma fanów, tylko ci fani pojawili się dopiero w 6 serii, a serial i wątek I&M trwa o wiele dłużej, ich nie interesuje watek I&M, jeśli już to wątek Marcina z Sylwią ich interesował.
Nie chodzi o forum, bo jakiś fanklub Sylwi działa, jakaś osoba(adminka) wypowiada się czasami w 3 osobie w komentarzach(my, jesteśmy itp.).
Niech działa, tylko co to ma wspólnego, że mi się przestaje podobać to co się dzieje z I&M?
Nie musisz czytać ani komentować moich wypowiedzi, ja napisałam co mi się podoba, a co nie podoba w serialu, jak każda inna osoba na forum.

ocenił(a) serial na 7
Pralinka_fw

"Nie twierdzę, że Sylwia nie ma fanów, tylko ci fani pojawili się dopiero w 6 serii, a serial i wątek I&M trwa o wiele dłużej, ich nie interesuje watek I&M, jeśli już to wątek Marcina z Sylwią ich interesował."

Jestem fanką Sylwii i oglądam serial od 1 odcinka. Nie trzeba być fanką/fanem I&M, żeby być fanką/fanem tego serialu

karollla_4

No właśnie nie trzeba być fanem Sylwi, by dalej oglądać serial.
Jestem fanką I&M i przestaje mi się podobać jak ten wątek jest prowadzony. Kolejne rozstanie, po rozłace, i tak bez końca.
Jak serial przestanie mi się podobać to przestane go ogladać!
Na razie bardziej od wątku I&M podoba mi się wątek Asi i Adama!

ocenił(a) serial na 8
Pralinka_fw

"TVP2 stał się liderem, bo Taniec z gwiazdami na Polsacie się skończył, który leciał w tym samym czasie antenowym."

Chodziło mi o to że jest liderem wśród seriali . Tańca z Gwiazdami raczej żaden program w "prime time " nie przebija . Niezależnie od tego na którym programie leci .

" Nie chodzi o to, jak mi się nie podoba to mają kończyć, tylko jak aktorka grajaca główną bohaterkę nie ma czasu, to po co ściemiać i wymyślać wypadki oraz dziwne przypadki, tylko by wątek Sylwi pociągnąć"

Kulig nie gra JUŻ głównej postaci i tu leży cały błąd twojego rozumowania . A czołówka to słaby argument . Ale ja to już kiedyś zdaje mi się tłumaczyłem komuś .

" Nie twierdzę, że Sylwia nie ma fanów, tylko ci fani pojawili się dopiero w 6 serii, a serial i wątek I&M trwa o wiele dłużej, ich nie interesuje watek I&M, jeśli już to wątek Marcina z Sylwią ich interesował. "

No fajnie . Tylko co w związku z tym ? Dlaczego ci fani mają być gorsi ? Gorzej traktowani ? A "WY " jedyni prawdziwi fani jedynych prawdziwych bohaterów tego serialu macie być uprzywilejowani ? I żeby nie było też lubię I&M ale nie jestem ich fanatykiem .

Cobros

Oczywiście, że OMSNM zostało liderem wśród seriali, ale wielu fanów oglądało odcinek z wyprzedzeniem w internecie i w dniu emisji oglądało TzG, szczególnie fani Korcza.
Gdy TzG się skończył, to powrócili do oglądania serialu, wiem to po komentarzach na innym forum.
Od poczatku tej serii wiadomo było że Iga będzie i będa piękne sceny I&M, dlatego wszyscy fani oglądali odcinek z wyprzedzeniem i potem w tv, ja też tak robię.Zachętą do oglądania serialu były zdjęcia zamieszczane w tej serii z wyprzedzeniem i to zdjecie dotyczace głównie I&M. W ogóle w tej serii jest mnóstwo informacji, streszczeń, zdjęć i filmików z planu niż w poprzedniej serii.
Kulig i Pawłowski są nadal największym magnesem tego serialu, oraz Domagała i jego teksty. Sylwia wzbudza różne emocje od skrajnie nieprzychylnych, po euforyczne, ale niektóre fanki skupiają się głównie na jej strojach w tej serii, niż na jej wątku.
Czołówka się nie zmianiła, tylko masz rację, wątek I&M zanika, stał się przy tym mniej ciekawy.
To dobrze że są fani Sylwi, nikt nie twierdzi że są gorsi. Skad u Ciebie ten podział na:WY, MY, ONI???
Forum jest dla fanów serialu, a omawiamy poszczególne wątki, przeważnie ulubione, albo co nam się nie podoba.
Nikt nie jest uprzywilejowany, a ja to już na pewno nie!
Nikomu niczego nie nakazuję, nie sugeruję, czy nie zabraniam, tylko mnie się sugeruje, abym przestała oglądać, albo kogo nie powinnam krytykować.
Ja też nie byłam fanką Krzyśka, ale go lubię, bo się zmienił. Przeważnie komentuję wątek I&M, ale teraz nie podoba mi się jak ten watek jest prowadzony, ale to też budzi kontrowersje. Napisałam wyraźnie,że bardziej podobał mi się wątek Asi i Adama w 8odc. bo wątek I&M jest słaby i coraz mniej I&M razem.
I&M pogodzili się, bo znowu Iga zniknie, czyli to samo co zawsze. Czyli do ponownego pojawienia się Kuby, a potem na koniec będzie dobrze.
Nie wiem czy już widziałeś nowe zdjecia zamieszczone na stronie telemagazynu.pl z 9odc. gdzie Krzysiak stoi nad Wisłą, czyli poszedł przemyśleć swoje dalsze życie. Wydaje mi się, że jego życiowa decyzja będzie dotyczyła Marysi. Może on odwiedzi Marysię i będzie próbował się dowiedzieć wiecej na temat jej adopcji, by uszczęśliwić Martę i by zdobyć jej serce, bo czuje, że z Tomkiem nie ma szans, tylko Martę musi do siebie przekonać.
Nic Marty bardziej nie przekona, jak adpocja Marysi. Tomek racej nie kwapi się do tego, by być ojcem i to nie swojego dziecka.

ocenił(a) serial na 8
Pralinka_fw

"To dobrze że są fani Sylwi, nikt nie twierdzi że są gorsi. Skad u Ciebie ten podział na:WY, MY, ONI???"

Wybacz ale wydaje mi się że to ty ten podział wprowadziłaś . "

"ci fani pojawili się dopiero w 6 serii, a serial i wątek I&M trwa o wiele dłużej, ich nie interesuje watek I&M, jeśli już to wątek Marcina z Sylwią ich interesował."

Więc co to ma znaczyć ? Fani IGMY są lepsi bo byli od początku a fani Sylwii są gorsi bo twoim zdaniem ten wątek jest bez sensowny tak ? No tak to brzmi . Poza tym dlaczego generalizujesz fanów ? Uważasz że fani Sylwii nie mogą być jednocześnie fanami IGMY ? A z jakiej racji ? Czy uważasz że karzdy prawdziwy fan IGMY ma obowiązek "topić Sylwię w łyżce wody " za wyskoki z 6 sezonu ? Tak dla zasady ? No nie nie jest tak .

ocenił(a) serial na 8
Cobros

"każdy "

ocenił(a) serial na 8
Cobros

"Nikt nie jest uprzywilejowany, a ja to już na pewno nie!
Nikomu niczego nie nakazuję, nie sugeruję, czy nie zabraniam, tylko mnie się sugeruje, abym przestała oglądać, albo kogo nie powinnam krytykować."

Wybacz ale co to niby jest ?
" "Co z tego że JK nie może grać, to po co ciągnąć serial?
Wątki jedne są ciekawe inne bez sensu(np.Sylwi), ale czas na te wątki jest jakby nieograniczony niczym i tak już od 4 serii.
Można było wątek Igi i Marcina jak i serial zakończyc na 5 serii."

Czy to nie sugestia ? Bo mi się nie podoba to lepiej będzie tak i tak ?
Czy ty sama nie odgrażałaś się bodaj na początku 6 sezonu że skoro Igi nie będzie to ty rezygnujesz z oglądania ? A potem mimo że wiedziałaś jaka jest sytuacja nadal potrafiłaś narzekać że Igi za mało . Nikt ci nic nie sugeruje,tylko powtarzamy to co sama gdzieś kiedyś już napisałaś . Skoro tak bardzo nie umiesz przeboleć ( zupełnie nie rozumiem dlaczego ) pewnych faktów to może dla ciebie lepsze będzie to o czym sama pisałaś . Gdyby dajmy na to z serialu odszedł Domagała pewnie też bym zaprzestał ( albo mocno ograniczył ) oglądanie . Ale na pewno nie marnowałbym swojego czasu na narzekanie że serial to już nie to samo,bo szkoda na to czasu . Wszystko się zmienia i albo się do zmian przyzwyczajamy,albo odcinamy się od tego co nam nie pasuje .

"Nie wiem czy już widziałeś nowe zdjecia zamieszczone na stronie telemagazynu.pl z 9odc. gdzie Krzysiak stoi nad Wisłą, czyli poszedł przemyśleć swoje dalsze życie. Wydaje mi się, że jego życiowa decyzja będzie dotyczyła Marysi. Może on odwiedzi Marysię i będzie próbował się dowiedzieć wiecej na temat jej adopcji, by uszczęśliwić Martę i by zdobyć jej serce, bo czuje, że z Tomkiem nie ma szans, tylko Martę musi do siebie przekonać.
Nic Marty bardziej nie przekona, jak adpocja Marysi. Tomek racej nie kwapi się do tego, by być ojcem i to nie swojego dziecka."

Nie widziałem . Odwiedzi Marysię ok . Ale będzie tam siedział 3 dni ? ( streszczenie odc 10 ) Mało realne . I kto mu tak twarz obije ?

ocenił(a) serial na 8
zdybelkrystyna

Czasem jako widzowie chcielibyśmy "uwiązać " aktorów w serialu który nam się podoba . W roli która nam pasuje . Ale tak się nie da ! Aktor ma prawo grać i aktorsko rozwijać się . Ja osobiście mimo "czarnych wizji " przed sezonem nie odczułem jakiegoś strasznego braku Igi . A to że jej teraz nie będzie przez jeden może dwa odcinki ? Przecież to jeszcze nie tragedia .

ocenił(a) serial na 8
Cobros

Ja od zawsze kibicowałam Joasi Kulig i choć chciałabym jej jak najwięcej w OMNSM, to śledzę jej karierę i oglądam wszystko z jej udziałem, a teraz z niecierpliwością czekam na premierę filmu ZIMNA WOJNA z Joanną Kulig w roli głównej. Nigdy nie miałam jej z złe, że chce się realizować w wielu innych przedsięwzięciach i nie uważałam, że jest coś winna OMNSM, który może rzeczywiście dał jej większą popularność.

zdybelkrystyna

Większość z nas dowiedziało się o Joannie Kulig dzięki serialowi i potem obejrzało filmy i seriale z jej udziałem. Czyli dość dużo JK zawdzięcza serialowi, dzięki serialowi zyskała mnóstwo fanów, nie tylko jako Iga, ale jako aktorka w ogóle. Nikt chyba nie ma za złe JK że się realizuje w innych przedsięwzięciach, raczej pretensje są pod kątem scenarzystek, że tak komplikują wątek I&M. Nie wiem, czy wątku I&M nie można lżej potraktować, bardziej optymistycznie. To nie chodzi o to by I&M byli w każdej scenie, ale jeśli są, to niech bedzie dobrze, bo 7 serię ogladamy tylko problemy i nawet rozłąka była nieciekawie pokazana.
Wystarczyło by nam fanom "osłodzić" ich rozłąkę, to zafundowali nam smutną opcję z Sylwią, a potem taki szybki ślub, bo na wszystko inne czasu zabrakło. To samo w tej serii wystarczyło, że I&M byliby rozłączeni z wiadomych wzgledów, to nawet adorator jakiś niewydarzony i Iga w dość nieciekawym świetle ukazana. Marcin robi co chce, a Iga zdana na jego humory, czyli powtórka tego co bylo.
Chodzi o równowagę, złego i dobrego w wątku I&M, wiemy tylko że na pewno się nie rozstaną, ale stale coś między nimi jest nie tak, jakby ich szczęście było nudne, albo dalekie od normalnego życia.

ocenił(a) serial na 9
Pralinka_fw

"raczej pretensje są pod kątem scenarzystek, że tak komplikują wątek I&M. Nie wiem, czy wątku I&M nie można lżej potraktować, bardziej optymistycznie" tak tylko kiedyś pamiętam pisałaś,że chciałabyś jakiegoś adoratora dla Igi bo zawsze to koło Marcina kręciło się tuzin lasek teraz gdy pojawił się Kuba to już zmiana frontu ? co Ci scenarzyści mają zrobić ? ludziom nigdy nie będzie coś pasować ,tak przynajmniej nie jest nudno coś się dzieję ,oni są już małżeństwem także ciężko tu cokolwiek wymyślić żeby nie zanudzić widzów,to nie wina scenarzystek ,że Kulig jest tyle na planie ,może w ósmym sezonie doczekasz się więcej I&M zobaczymy jak to będzie :P chociaż oglądam O mnie się nie martw od 1 odcinka to teraz szczerzę bardziej podobają mi się inne wątki (bo wątek IgMa i tak wiadomo jak się zakończy ),a najbardziej właśnie ta relacja Sylwii i Pawła jestem ciekawa co tu scenarzystki wymyśliły czy ta dwójka będzie razem czy jednak tylko przyjaciółmi zostaną na koniec :D

kasiulka4400

Tylko Kuba, to nie adorator z prawdziwego zdarzenia, tylko zwykły kombinator. Nie sądziłam, że ktoś z przeszłości może Idze zawrócić tak w głowie.
W ogóle inny mężczyzna może Idze matce i żonie Marcina zawrócić w głowie! Ale były chłopak, pierwsza miłość to dobry pomysł, tylko nie teraz. Wszystko jest spóźnione, Kuba powienien pojawić się w 4 lub w 5 serii, to byłoby prawdopodobne, ale też bardzo mało. Czekałam na mężczyznę. który dorównałby klasą Marcinowi, a Kuba to zwykły podrywacz, dla którego Iga byłaby tylko kolejną blondynką w kolekcji. Tyle, że już raz zdobytą, a teraz w ramach odświeżenia tego co było Kuba sądził, że jest łatwiejszym kąskiem. Iga zadziałała z opóźnieniem, zadziałała po interwencji Pani Irenki, bo sama po nieudanej próbie pocałunku, nic złego nie widziała w swojej relacji z Kubą, pomimo tego, że próbował ją pocałować!
Wątek I&M można było osłodzić trochę po tej nieciekawej 6 serii, a tu kolejna rozłąka i kolejne problemy i to samo I&M nie rozmawiają, ale się kochają i kiedyś tam się dogadają, czyli na koniec serii.
Masz rację już ciężko wymyślić coś ciekawego, to się wyciaga "śmieci" z przeszłości by namieszać tylko.
Komu przeszkadazłaby sielanka I&M? Takie propozycje poadają pod ich adresem już od 4 serii i stale ten sam schemat. Dobrze, dobrze i potem niedobrze i dopiero pod koniec się wyjaśnia, że to było właściwie niepotrzebne, bo oni się i tak kochają jak nikt inny.
Mnie właśnie nie podoba się wątek Sylwi i Pawła, bo pokazuje jak nie powinno być. Oboje dążyli do rozwalenia dobrego zwiazku, Pawłowi się nie udało z I&M, ale udało się rozwalić związek Asi i Adama. Natomiast Sylwi nie udało się też rozwalić zwiazku I&M, bo oni już wiadomo, że są nierozerwalni, ale niszczy zwiazek Asi z Pawłem. Czyli oni chyba będą razem, bo dwie"paskudy" się w sobie zakochają i będą siebie warci.
W 5 serii podobał mi się Paweł na początku relecji z Asią, był naprawdę uroczy i też dałam się zwieść jego urokowi, bo naprawdę myślałam, że mu na Asi zależy, a teraz zachowuje się jak nieczuły drań.
Zobaczymy jak Sylwia da mu popalić i jak Asia go zostawi, co wtedy, znajdzie sobie kolejną, czy zawalczy o którąś z nich?
Moim zdaniem wszystko wskazuje, że Sylwia i Paweł będą razem na koniec serii9bo tego ich fani oczekuja), ale czy ten zwiazek przetrwa, dłużej niż do 8 serii, tego już nie jestem pewna. Sylwia i Paweł to nie I&M są egocentrykami i snobami. Oni mogą mieć każdego na wyciągnięcie ręki, jak to Sylwia powiedziała, z nią"nie można się nudzić", tak samo Paweł może o sobie powiedzieć. Paweł jest interesujączy, czarujacy, ale czy jest gotowy na poważny zwiazek? Raczej nie i Sylwia tak samo, oni poptrzebują normalnych i rozważnych partnerów, takich jak I&M.

ocenił(a) serial na 9
Pralinka_fw

Też liczyłam na to ,że pojawi się jakiś inny facet w życiu Igi w 4 czy 5 sezonie no ale co zrobisz :P dobrze,że w ogóle ktoś pojawił się przynajmniej można było zobaczyć zazdrosnego Kaszubę :D późno to fakt ale zawsze coś.
Sylwia niszczy związek Asi z Pawłem ? no nie zgodzę się to Asia sama niszczy ten "związek"(jeśli w ogóle tak to można nazwać).Aśka ciągle jest nie zdecydowana sama nie wie czego chce ,tu chciałaby być z Pawłem tu z Adamem ja tego nie ogarniam...rozumiem ,że miała ciężkie dzieciństwo i problemy z matką itd.ale kto w tym serialu miał łatwo a tylko ona gra wiecznie ofiarę.Sylwia nie lata za Pawłem tylko on za nią.Ja między Asią i Pawłem nigdy żadnej chemii nie widziałam nawet w 5 sezonie,on się w niej zauroczył ale czar prysł ,te nawet ich rozmowy są takie jakieś nijakie.Adam odszedł od Asi bo ta nie wiedziała na kogo się zdecydować to z blaku laku wzięła Radeckiego,ja tu miłości żadnej nie widzę...według mnie Paweł powoli się zmienia i dojrzewa do związku ale to jeszcze musi trochę potrwać ,myślę ,że w następnym sezonie dużo więcej dowiemy się o wcześniejszym życiu mecenasa Radeckiego,Sylwia jest gotowa na związek ale boi się ,że sparzy się tak jak z Igorem ,próbuje coś z Mariuszem ale on też prawdopodobnie okaże się zwykłym lovelasikiem(no ale to jeszcze zobaczymy)

kasiulka4400

Ale czy Marcin był zazdrosny, czy tylko zły?
Zły na Igę, bo mu nie powiedziała, zły, bo potem o Kubie zbyt dużo mówiła, zły, bo chciała się malować.
Taka prawdziwa zazdrość Marcina byłaby wskazana, gdy on wrócił po nocnej wyprawie z Pawłem i porywaczkami, a Iga popijałaby sobie herbatkę z byłym, który dowiedział się o jej dokonaniach i stażu w NY dlatego przyszedł ją odwiedzić.
To byłoby fair, a tak jakiś tam Kuba - przeterminowany, używany dość, zarozumiały doktorek, były chłopak, to żadna konkurencja dla Marcina.
Tyle tylko, że Kuba był pierwszym Igi sprzed 15 lat, a Marcin jest ostatnim partnerem w jej życiu, tym wymarzonym, upragnionym, i wywalczonym! Jest jej mężem i ojcem jej dziecka.
Iga sobie trochę z Kubą powspominała, nostalgia wróciła na chwię. Kuba się trochę za bardzo podekscytował dawnym uczuciem do niej i liczył na kontynuację, czegoś co już minęło. Iga nie potwierdziła jego słów, że on był jej pierwszym i najlepszym wyborem, tylko że z Marcinem wreszcie się jej poszczęściło. i mam nadzieję, że Iga przekona się na własne oczy i uszy, że Marcin to ostatni i najlepszy i najwłaściwszy wybór jakiego w życiu dokonała.
Kuba sam siebie chwali i stale szuka potwierdzenia swojej wyjątkowości w nowych partnerkach, Iga byłaby tylko kolejną na jego liście.
No, nie wiem jak Ty oceniasz to, co Sylwia wyprawia z Pawłem, mam na myśli: masaż, zwierzanie się, wyprawy z Pawłem do bistro wiedząc, że tam jej były pracuje.
Asia się pogubiła, ale ona po to się z Pawłem związała, by mieć w nim oparcie, nie latał za Sylwią i pakował się w jej problemy.
Asia zbyt późno zrozumiała swój błąd, chciała odmiany, nie chciała być samotna, a tak się czuła w zwiazku z Adamem, on też dopiero na rozprawie to zrozumiał, Asię zrozumiał i swój błąd.
Każdy ma problemy, Paweł też, tylko on je odpycha od siebie, ironizuje, ucieka od problemów, ale one go dopadną, tak jak Marcina.
Karma wróciła, powinien dostać w twarz od Adama za to jak go potraktował i oberwał od Igora, słusznie! Sama bym mu przyłożyła za Asama i za Asię!
Adam Asię zostawił, bo chciał aby wybrała, a Paweł się nią zajął gdy była pijana, ale Asia źle to zinterpretowała, on wykorzystał jej słabość w tamtej chwili.
Ani on ani Asia nia byli gotowi na bycie razem.
Pawłowi jak widać taki niezobowiązujacy flirt nadal odpowiada, teraz chętnie wmnieszałby się w zwiazek Sylwi z Mariuszem, nawet go interesuje co razem robili, a nie wiedział że Asia miała rozprawę rozwodową.
Sylwia nie lata za Pawłem ale umiejętnie(nie zawsze specjalnie) go absorbuje swoimi sprawami, tak samo postępowała z Marcinem, tylko wtedy była bardziej nieświadoma tego, jak na mężczyzn działa, a teraz wykorzystuje swój urok i korzysta na maksa.
Bo wszystko uchodzi jej płazem Marcin przymknął oko na pocałunek, ale wszystko do czasu i mam nadzieję, że każdy dostanie za swoje, Sylwia też.
To Paweł z braku laku związał się z Asię, bo Sylwia latała za Marcinem, a gdy Asia się do Pawła wprowadziła on zaczął latać za Sylwią, bo Marcin jej nie chciał.
Asia, Paweł i Sylwia nie potrafią się zaangażować uczuciowo w związek, idą na żywioł, a potem zimny prysznic na otrzeźiwnie.
Sylwia nie jest gotowa na zwiazek, ona korzysta z życia i wolności aż się zchłyśnie i będzie w ciąży, albo Paweł będzie miał jej dość, bo ona nie potrafi, tak jak on się zdecydować ,którego z nich wybrać, Mariusza, Igora czy Pawła. Wybierze Pawła, ale to będzie burzliwy i krótkotrwały zwiazek, bo im się o siebie nie będzie chciało walczyć, znajdzie się kto inny.
Sylwia się z Igorem nie sparzyła, on po prostu zniknął, ona do momentu ,gdy dowiedziała się, że Igor siedzi tylko dobrze o nim mówiła, o wschodach słońca na Mazurach, ślubie na Kasprowym, ach cała podekscytowana była.
To Grażyna zaczęła o Igorze źle mówić, potem Sylwia, gdy dowiedziała się gdzie on przebywa.
Sama powiedziała o Igorze, że to dobry chłppak, tylko nieogarnięty, tak jak ona, nieogarnięta i zbyt wyluzowana, uważa, że może wszystko!
Sylwia niczego z Mariuszem nie próbuje, tylko dobrze się z nim bawi.
Z Marcinem próbowała, bo z nim była szczera i stąd ta rozmowa o dzieciach i partnerze na życie i stąd ten nieszczęsny pocałunek.
Mariusz to preludium do zwiazku Sylwi z Pawłem. Ale ten związek będzie musiał się chyba jeszcze jedną(9) serię dociereć, bo na razie ja widzę tylko dobrą kumplowską relację między nimi, która popsuje relację Asi z Pawłem.


Pralinka_fw

,,...co Sylwia wyprawia z Pawłem, mam na myśli: masaż, zwierzanie się, wyprawy z Pawłem do bistro wiedząc, że tam jej były pracuje''
A czy przyjaciele się sobie nie zwierzają nawet z najbardziej intymnych spraw? Masaż był niefortunny w czasie ,ale nie miał żadnego podtekstu romantycznego i dlaczego twoim zdaniem Sylwia i Paweł powinni mieć zakaz zbliżania się do bistro dziewczyny Pawła, który znajduje się przy ich miejscu pracy? Bo Igorek znowu sobie coś ubzdura i ich zaatakuje? Igor nie jest widzem serialu tak jak my. On nie ma żadnych podstaw twierdzić,że Paweł gra na dwa fronty. Widział ich razem bodajże tylko raz, na kawie.
JA nie wiem co twoim zdaniem wyprawia, ale nie widzę tu niczego zdrożnego.

,,Asia się pogubiła, ale ona po to się z Pawłem związała, by mieć w nim oparcie''
No tak , wiecznie biedna,pogubiona Asia. Co tam , że od początku Paweł był z nią szczery i nie ukrywał jakim typem jest. Aśka wiedziała w co się pakuje , jeżeli liczyła ,że magicznie zmieni żabę w księcia to się przeliczyła i tylko ona sama sobie tego piwa naważyła. Jeżeli postąpiła głupio, to niech się teraz męczy.

,,, powinien dostać w twarz od Adama za to jak go potraktował i oberwał od Igora, słusznie! Sama bym mu przyłożyła za Asama i za Asię!''
Tak z czystej ciekawości... Aśce i Adamowi też byś przywaliła? Za te wszystkie głupoty , które rozbiły ich małżeństwo? Nie rób z Pawła kozła ofiarnego, z Adama męża roku, a z Asi męczennicy. Adam go olał i to był wystarczający pstryczek w nos dla Radeckiego. Co ty masz z tą agresją? ;) (to oczywiście żart,żeby nie było,że robię jakieś osobiste wycieczki)
I dlaczego twoim zdaniem Igor miał powód do ataku ? <facepalm>

,,Adam Asię zostawił, bo chciał aby wybrała, a Paweł się nią zajął gdy była pijana, ale Asia źle to zinterpretowała, on wykorzystał jej słabość w tamtej chwili. ''
Co źle zinterpretowała? Jakie wykorzystanie słabości? Proszę cię obejrzyj jeszcze raz odcinek z urodzinami Marcina , a zwłaszcza scenę pocałunku pomiędzy Asią i Pawłem. Tam jest wszystko czarno na białym.

,,Sylwia nie lata za Pawłem ale umiejętnie(nie zawsze specjalnie) go absorbuje swoimi sprawami''
Bo są przyjaciółmi? Tak jak Iga absorbowała w 1 sezonie Marcina. To Paweł najczęściej wychodzi z inicjatywą i chce jej wysłuchać. Nigdy chyba nie było sytuacji w której Paweł olał Aśkę , aby lecieć na pomoc Sylwii bo go o to poprosiła.

,,Bo wszystko uchodzi jej płazem Marcin przymknął oko na pocałunek, ale wszystko do czasu i mam nadzieję, że każdy dostanie za swoje, Sylwia też. ''
Znowu ten temat kary? Ehh. Proponuję przejście po rozżarzonych węglach. ;) A może to ,że Sylwia sama się upokorzyła w poprzednim sezonie, jej były ją śledził i ciągle się przy niej snuje oraz jej obecny partner (prawie) z pewnością ją zdradza? E tam, dodajmy jeszcze łamanie kołem, bo kara musi być!

,,To Paweł z braku laku związał się z Asię, bo Sylwia latała za Marcinem''
Totalny błąd. Owszem Sylwię lubił, trochę flirtował w końcu to ten typ (o Kaszubę nie był ani trochę zazdrosny) i to za Aśką biegał. Pamiętasz scenę ,,szkoda mnie na przyjaciółkę'' ? Paweł bardzo dobitnie określił tam kim jest zainteresowany. Więc nie insynuuj , że Aśka była odpadem , który szlachetnie przyjął.

,,Sylwia nie jest gotowa na zwiazek, ona korzysta z życia i wolności aż się zchłyśnie i będzie w ciąży, albo Paweł będzie miał jej dość, bo ona nie potrafi, tak jak on się zdecydować ,którego z nich wybrać, Mariusza, Igora czy Pawła. Wybierze Pawła, ale to będzie burzliwy i krótkotrwały zwiazek, bo im się o siebie nie będzie chciało walczyć, znajdzie się kto inny.''
??? Potencjalny związek S&P nawet nie raczkuje , a ty już wiesz ,że nie przetrwa. Kto to może przewidzieć? A nie przyszło ci do głowy, że (może) scenarzystki dopiero zaczęły rozwijać te postaci, budować ich dojrzałość , żeby ten związek jednak miał sens? Tak było z Marcinem. Marcin z 1 sezonu też nie nadawał się do związku dopóki nie dojrzał i nie znalazł odpowiedniej osoby. Dlaczego Sylwia i Paweł nie mogą przejść takiej samej drogi jako postacie?
I gdzie ty widzisz u Sylwii jakieś dylematy w kwestii partnera? Jest w świeżym związku z Mariuszem, nic nie sugeruje Pawłowi, a tym bardziej Igorowi. Na tym etapie nie ma tu problemu wyboru.

,,Sylwia niczego z Mariuszem nie próbuje, tylko dobrze się z nim bawi. ''
A to dobra zabawa w pierwszej fazie związku oznacza,że Sylwia nie próbuje nawiązać jakiejś poważniejszej relacji? Jedno nie wyklucza drugiego.

,,.. bo na razie ja widzę tylko dobrą kumplowską relację między nimi, która popsuje relację Asi z Pawłem.''
Czyli widzisz jednocześnie kumpelską relację i to , że Paweł za Sylwią lata , a ona ,,wykorzystuje swój urok i korzysta na maksa.''? To ja już nic nie rozumiem. Jeżeli wszystkie kumpelskie relacje rozbijają związki to chyba nikt nie powinien mieć kumpli i przyjaciół, tylko partnera.
Związek Pawła i Asi rozchodzi się w szwach z wielu, wielu (!) innych, ważniejszych problemów. Sylwia nie jest tu faktorem. To ,że Aśka czuje się zagrożona jest naturalne , ale wynika to bardziej z jej wewnętrznych kompleksów i urażonego ego niż realnych działań Sylwii. Łatwiej jej jest naskoczyć na Sylwię i widzieć w niej wroga niż przyznać ,że sama popełniła ogromny błąd. A&P rozstaliby się nawet gdyby Sylwii nie było. Problemy Asi i Pawła są kompleksowe i wynikają z ich charakterów i ich decyzji, nie spłycaj tego tylko dlatego, że chcesz przypiąć Sylwii łatkę winnej.

@ kasiulka4400 przepraszam , że trochę ci weszłam w paradę, ale podpisuję się pod tobą obiema łapkami. ;)

ocenił(a) serial na 9
qfabrays

qfabrays lepiej sama bym tego nie ujęła ,bardzo lubię czytać twoje opinie bo zawsze oparte są na faktach ,a nie na jakiś przypuszczeniach :) ale nic nie zrobisz ,dla niektórych tu zawsze Paweł jest "dupkiem",Sylwia"wiedźmą,która próbuje zniszczyć każdy związek" ,a Asia "ofiarą wszystkich mężczyzn" czasami mnie to nawet śmieszy :D

qfabrays

Sylwia powiedziała do Pawła, że nie są przyjaciółmi i nie musi się jemu zwierzać, gdy ją pytał czy spała z Mariuszem.
Masaż natomiast i potem jej komentarz był wymierzony przeciwko Asi, dobrze wiedziała co robi i co mówi na temat Asi. Tak nie postępują przyjaciele, jeśli wiedzą, że za ścieną jest patrner/ka.
Igor widział Pawła z Sylwią, potem z Asią. On Sylwię nadal kocha, dlatego nie może się pogodzić z tym, że Paweł gra na dwa fronty. To Paweł już od rana chciał z sylwią pójść do bistro, chyba właśnie by sprokować Igora.
Asia opiekowała się Pawłem po operacji, a Paweł nie wspiera jej wcale, poparł decyzję by poszła na terapię, bo on się na terapeutę nie nadaje, czyli umywa ręce.
Asi potrzebna jest rozmowa, taka jak z Markiem, a Paweł tylko się miga od wszystkiego, woli się zajmować Sylwią.
Ja zawszwe lubiłam Adama i nie podobało mi się to, jak Paweł się wobec niego jak i wobec Asi zachował w sądzie, Sylwia też była bardzo "taktowna".
Adam to nie Igor, Igor to goraca krew, dlatego od razu dał Pawłowi do zrozumiania, że Sylwi sobie nie odpuści.
Adam i Asia sobie nie poradzili, słowa Marka uzasadniajace rozwód właściwie zawierały wszystko, oni się rozwiedli przez wzajemne niezrozumienie.
Adam jest winny i Asia tak samo. Zabrakło porozumienia, rozmów i obecności. Asia się męczy nie tylko przez swoją nieodpowiedzialną decyzję, ale zdała sobie również sprawę jak bardzo Adama skrzywdziła, a dodatkowo ma jeszcze problem z dzieciństwa, który się za nią ciągnie nierozwiazany i wpływa na jej niezdecydowanie.
Uważam, że od momentu, gdy Paweł poznał Igora zachowuje się wobec niego prowokacyjnie, lekceważąco i z wyższością, tak jak do Krzyśka.
Od momentu, gdy Sylwia się zjawiła zdyszana w sądzie, chciał iść do bistro, by sprawdzić czy Asia wywaliła Igora, ale Asia go zatrudniła i stąd takie a nie inne jego zachowanie w stosunku do Igora.
Igor sam powiedział, że jest świrem i pokazał, że nie pozwoli się źle traktować.
Sylwia "chyba" sypia z Mariuszem to "chyba" jemu powinna się zwiarzać. Paweł to kumpel z pracy, tak jak Marcin. Ona dobrze wie jak zrobić z sebie niewiniątko i odpowiednio wszystko rozegrać. Tak samo zachowywała się w stosunku do Matrcina i po nitce do kłębka doszła tam gdzie nie raz próbowała.
A co jej Igor zrobił, śledził ją i wie z kim się spotykała, Sylwia wie gdzie on pracuje, czyli dowiedzieli się czegoś o sobie i nic więcej.
Sylwia sugerowała, że może Igor się w Asi zakocha, bo ma taki "zwierzecy magnetyzm". Czyli nie wierzy, że jej zwiazek z Pawłem przetrwa i mącić będzie dalej.
Sylwia stale nawiązuje w rozmowach z Pawłem do Asi "Aśka cię przekonała, boisz się jej" itp.
W jaki sposób Sylwia została upokorzona? Marcin jej oszczędził upokorzeń, nie chciał słuchać jej wyjaśnień, by się jeszcze bardziej nie błąźniła w jego obecności, bo co by dały jej tłumaczenia? Co chciała powiedzieć, że zapomniała o Idze, i o tym co I&M łączyło?
Igor Sylwię śledził w 6 odc., a to ona i Pawłeł się teraz wokół niego snują.
Sylwia to niby taka niewinna, też jest nieszczera wobec Mariusza, woli Pawła wtajemniczać w swoje sprawy z Igorem. Nie wiem czy Mariusz to kobieciarz, może to jakaś prowokacja Igora? Mariusz się z tą dziewczyną nie pocałował na dzień dobry, tylko dobrze ją zna.
Nie chodzi o karę dla Sylwi, ale aby Iga wiedziała jaka jest Sylwia naprawdę, bo jednak to do czego dążyła Sylwia to było świństwo. Do Igi się uśmiachała, a Marcina uwodziła. Teraz udaje przyjaciółkę rodziny, pomiędzy którą chciała się wbić.
Oj, a Sylwia jak dobrze o wszystkim wiedziała, jakie poglądy na temat przyjaźni damsko-męskiej miała i co zrobiła? Jak się z Marcinem "zaprzyjaźniła" i wtedy o Pawle jako o przyjacielu nie myślała, bo jej o Marcina chodziło?
Paweł był Asią zainteresowany do momentu, gdy się do niego wprowadziła, ale był zazdrosny o "przyjaźń" Sylwi z Marcinem. Zauważ, że Paweł zajmuje się kobietami, które nie pociagają już Marcina. Asia nie była odpadem, tylko Paweł był nią zauroczony, ale Asią-mężatką!
Moim zdaniem Sylwia nie traktuje poważnie Mariusza, jest im dobrze ze sobą, ale ona ma w głowie Marcina i przestrogi Pawła. Będzie szukała mężczyzny pomiędzy Marcinem i Pawłem. To kwestia czasu, że związe się z Pawłem i się sparzą, bo to dla nich za szybko.
Jak długą i wyboistą drogę przeszli I&M, ale im na sobie zależało, a S&P dobrze się ze sobą czuja, dobrze im się rozmawia, ale nic ich nie łączy poza pracą. Oni sobie dogryzają, świetnie czuję się w swoim towarzystwie, ale związek to kompromisy i wyrzeczenia, budowanie więzi, a oni żyją od spotkania do spotkania.
Mariusz chwilowo zaspokaja jej potrzeby, ale to nie jest partner na stałe.
Czy kumpelska relacja Sylwi z Marcinem nie zmierzała w kierunku rozwalenia jego związku z Igą? Ona tylko "tak sobie" chciała Marcina pocałować, czy raczej go uwieść? Teraz czuje się bezkarna, bo jej się z Marcinem upiekło, tylko Paweł wie jak było, ale też nie wszystko.
Nie wszystkie relacje kumplowskie rozwalają związki, bo Asia i Marcin się przyjaźnią, tylko Asia to nie Sylwia.
Poza tym Marcin jednak wyhamował a Sylwia nie zamiarzała rezygnować, tylko Paweł musiał jej pomóc się pozbierać, a Iga i Zbyszek nie pozostawili nadziei.
Zgoda, związek Asi i Pawła sam się rozpada, ale Sylwia i tak mąci ile może, bo podsyca pewne sprawy między Asią i Pawłem. Tak jak Gadomska docinała Idze, sugerujac, że do Marcina nie pasuje. Aśka nie czuje się zagrozona, czuje się pomijana przez Pawła, który woli zajmować się sprawami Sylwi, a Asię wysyła do psychologa.
Sylwi zaaplikowal zimny prysznic i szczerą rozmowę, z Asią tak nie postępuje.
Moim zdaniem Sylwia bacznie obserwuje Pawła ile jeszcze jest w stanie zaakceptować w związku z Asią, ona go "buntuje" to za duże słowo, ale stale mu docina pod kątem Asi, podsyca jego zobojętnienie na Asi dylematy.
No właśnie, Sylwia zachowuje się tak jakby "niechcący," ale jednak szpilę wbija w Asię i w Pawła.
Moim zdaniem ona "testuje" Pawła jako przyszłego partnera, gdy się z Asią rozstanie, bo ona widzi, że Paweł ma tego ukladu już dość, czeka tylko aż się rozstaną, żeby nie było, że przez nią!
Moim zdaniem Paweł też ma jakieś kompleksy, stąd ten luz i cynizm, za ktorym kryje się równiaż strach przed poważnym związkiem.

Pralinka_fw

,,Sylwia powiedziała do Pawła, że nie są przyjaciółmi i nie musi się jemu zwierzać''
Spłoszyła się gdy zaczął ją wypytywać o seks. Typowa przekomarzanka S&P to oczywiste .Ich przyjaźń jest nam jako widzom pokazywana, nie opowiadana. Niekoniecznie musimy usłyszeć z ich ust słowa ,,przyjacielu'' (co notabene usłyszeliśmy w odc8 chociażby) by wiedzieć ,że nimi są.

,,Igor widział Pawła z Sylwią, potem z Asią. On Sylwię nadal kocha, dlatego nie może się pogodzić z tym, że Paweł gra na dwa fronty. To Paweł już od rana chciał z sylwią pójść do bistro, chyba właśnie by sprokować Igora. ''
Ale kogo obchodzi ta jego miłość? To jest słaba wymówka. Równie dobrze mógłby mówić, że chodził za nią po mieście bo bał się ,że coś jej się stanie. Niemal jak Biczyński. Nie jego kobieta, nie jego sprawa, tym bardziej , że nie ma pojęcia co się dzieje. Co z tego, że widział Pawła z jedną i z drugą? Zobaczyłby go z Martą i uznałby, że gra na TRZY fronty? Z Sylwią Paweł był tylko na kawie, jakim twoim zdaniem cudem Igor może wiedzieć,że Paweł chce mieć obie blondyny? Czyta w myślach? Nie ma nic uroczego ani romantycznego w jego obsesji na punkcie Sylwii. Paweł chciał iść do bistro aby ,,pokazać Igorowi gdzie jego miejsce w jej życiu''.On sam połaskotałby swoje ego oczywiście ,ale dla Sylwii (co najważniejsze) byłoby to pokazanie byłemu, że się go nie boi i nie że będzie go unikać. Nie jest to żadną prowokacją, tylko czytelnym komunikatem.

,,Asia opiekowała się Pawłem po operacji, a Paweł nie wspiera jej wcale..''
Oczywiście. Paweł jest beznadziejnym partnerem dla Asi, ale nie jest to dla nikogo zaskoczeniem ( i nie powinno być dla samej Asi) po tym co wcześniej się o nim dowiedzieliśmy. Natomiast Paweł nigdy nie udawał kogoś innego.Zawsze do bólu szczery. Za to go lubię. Nie zrobił obrotu o 180 st. Aśka nie jest (nie powinna?) być głupia, widziała z kim się wiąże. W takiej więc sytuacji Paweł nie do końca jest ,,tym złym'' skoro nigdy nie obiecywał bycia ,,tym dobrym''. Jest mi trochę szkoda Asi bo nikt nie zasługuje na taki związek, ale nie jest tu męczennicą. Myślała ,że zmieni kolorowego ptaka we wróbelka, a tu prysły zmysły.

,,Adam to nie Igor, Igor to goraca krew, dlatego od razu dał Pawłowi do zrozumiania, że Sylwi sobie nie odpuści.''
Powtórzę się tylko ,że nie ma nic romantycznego w deklaracjach Igora i jego ,,nieodpuszczaniu''. Jeżeli tak bardzo Sylwię kocha to niech jej może kupi kwiaty , a nie trzaska po mordce każdego jej znajomego płci męskiej.

,,Uważam, że od momentu, gdy Paweł poznał Igora zachowuje się wobec niego prowokacyjnie, lekceważąco i z wyższością, tak jak do Krzyśka. ''
To są cechy charakteryzujące Pawła od samego początku i nikt nie twierdzi inaczej. Rozumiem ,że możesz nie lubić takich postaci ,ale on zawsze taki był, więc czemu miałby się zachowywać inaczej w stosunku do Igora? Ten też nie pozostaje mu dłużny. Z tego co piszesz wynika ,że według ciebie Igor ma czyste intencje i tylko pokazuje ,że nie da się poniżyć Pawłowi. Ale w bistro to on rzucił pierwszą zaczepkę ,,pańska oficjalna dziewczyna już wyszła'' która potoczyła sprawę dalej. Nie wiem czemu przymykasz oko na teksty Igora, a Pawła za to ganisz. To są dwa indorki walczące o terytorium.

,,Od momentu, gdy Sylwia się zjawiła zdyszana w sądzie, chciał iść do bistro, by sprawdzić czy Asia wywaliła Igora, ale Asia go zatrudniła i stąd takie a nie inne jego zachowanie w stosunku do Igora. ''
Może Pawła metody nie są zbyt wysublimowane, ale postaw się w jego sytuacji i pomyśl czy nie ma słusznych obaw. Dziwisz się ,że Paweł nie chce aby Igor pracował u Aśki i chciałby widzieć go zwolnionego? Był w więzieniu, sam określa się mianem wariata (?! co jest z tym kolesiem nie tak), śledził Sylwię. Paweł nie powie tego wprost ,ale widzi w Igorze zagrożenie dla Sylwii i/lub Asi i chce aby ten zniknął z ich życia. To dosyć logiczne, my jako widzowie też to widzimy. Tym bardziej ,że Igor już manipuluje Aśką i to do niczego dobrego nie doprowadzi. + to Sylwia chciała kawy, więc oczywiste ,że zaproponował jej bistro, to nie tak ,że tylko czekał aby ją tam zaprowadzić jak sugerujesz.

,,Sylwia "chyba" sypia z Mariuszem to "chyba" jemu powinna się zwiarzać. Paweł to kumpel z pracy''
Jak wyżej już napisałam, oni SĄ przyjaciółmi. Kumple z pracy nie prowadzą takich rozmów jak P&S w tym i w poprzednim sezonie.TY masz ich za kumpli, scenariusz mówi co innego. Co za tym idzie jej zwierzenia są uzasadnione. PS : Marcin też ,,chyba'' sypiał z Aśką , a jednak zwierzał się ,,chyba'' Idze. I to też było ok, bo człowiek ma prawo zwierzać się osobie , z którą czuje się bardziej komfortowo.

,,A co jej Igor zrobił, śledził ją i wie z kim się spotykała, Sylwia wie gdzie on pracuje, czyli dowiedzieli się czegoś o sobie i nic więcej. ''
Naprawdę nie widzisz nic niepokojącego w tym ,że śledził swoją eks? I widział jakie negatywne emocje to w niej wzbudza ? wow. Już wiem jakie jest twoje zdanie o Igorze, ale to jest kolejny poziom wybielania jego postaci.

,,Sylwia sugerowała, że może Igor się w Asi zakocha, bo ma taki "zwierzecy magnetyzm". Czyli nie wierzy, że jej zwiazek z Pawłem przetrwa i mącić będzie dalej.''
*że Asia się zakocha w Igorze bo ma taki ,,zwierzęcy magnetym''
Kochana to był komentarz rzucony żartem, typowa przekomarzanka w stylu Pawła i Sylwii, żadna sugestia. Może dlatego jej nie lubisz, wiele kwestii bierzesz dosłownie, a ona często ironizuje. Dopytuje się o Aśkę, bo interesuje się życiem Pawła (przyjaciele!) , a związek z Aśką jest teraz na tapecie. Rozmawiają non stop o swoich partnerach. Może i nie wierzy, że ten związek ma przyszłość (ale czy ktokolwiek widzący co się dzieje wierzy?) ale nie usłyszeliśmy z ust Sylwii namów do rozstania, nic nie sugeruje, do niczego nie namawia. Ty widzisz Sylwię , która po cichu , sposobem rozbija ich związek, ale to nie ma żadnego podparcia w tym co się dzieje na ekranie; w scenariuszu i w grze aktorskiej. Jedynie w twojej wyobraźni. Jej komentarze o związku A&P to komunikaty dla widza. Scenarzyści słowami bohaterów naprowadzają widza na pewne wnioski. Tym bohaterem jest tu Sylwia, bo jest najbliższa Pawłowi i zna sytuację.

,,W jaki sposób Sylwia została upokorzona?''
Facet w którym się głupio zadurzyłaś ma cię tak głęboko gdzieś ,że nawet nie chce z tobą rozmawiać. Zarys sytuacji zna twój obecnie najbliższy przyjaciel , ośmieszyłaś się w oczach obu. Nie uznałabyś tego za policzek? Przecież sama piszesz o zbłaźnieniu się.

,,Igor Sylwię śledził w 6 odc., a to ona i Pawłeł się teraz wokół niego snują.''
Sorry, zapomniałam , że ze względu na Wielmożnego Pana Igora muszą sobie odmawiać najbliższej i najlepszej kawy. W końcu to przecież nie oni w 2 odcinku planowali chodzić tam na kawę w pierwszej kolejności. I nie ma to jak porównywanie stalkingu do wypadu na kawę. ok.

,,Sylwia to niby taka niewinna, też jest nieszczera wobec Mariusza''
Czy powinna Mariuszowi powiedzieć? Tak. Ale od pojawienia się Igora nie minęło dużo czasu ,a to świeży związek, może nie czuje się jeszcze komfortowo ,aby o tym rozmawiać. Nie naskakujmy od razu na nią.Chce nowego związku do którego nie ma ochoty jeszcze wnosić trupów szafy. Widzisz sama jaka nad ranem była szczęśliwa. Nie dziwię się dziewczynie ,że nie chce tego burzyć. Z Pawłem przyjaźni się od miesięcy, z Mariuszem jest dosłownie od paru chwil. Nie ma w tym nic dziwnego, że na razie bardziej ufa Radeckiemu. Jak widać na to zaufanie finalnie pilocik nie zasługuje.

,,Nie chodzi o karę dla Sylwi, ale aby Iga wiedziała jaka jest Sylwia naprawdę, bo jednak to do czego dążyła Sylwia to było świństwo. Do Igi się uśmiachała, a Marcina uwodziła. Teraz udaje przyjaciółkę rodziny, pomiędzy którą chciała się wbić.''
Minęły miesiące od tej nieszczęsnej sytuacji! Miesiące! Co by dobrego wyniknęło z tego, że Iga by się dowiedziała? Dla Marcina to nie miało znaczenia, a Igi kompleksy dopowiedziałyby sobie historię. Dlaczego twierdzisz, że Sylwia udaje przyjaciółkę rodziny? Poznała Igę osobiście, zakumplowały się podczas ciąży, ale ty oczywiście widzisz jakieś teorie spiskowe i podstępy. Sylwia zrobiła głupotę (serce nie sługa), ale zrozumiała swój błąd i wybrała najlepszą drogę ,,rekompensaty''- bycie dobrą ciotką dla dziewczynek, zakumplowanie się z Igą, wspieranie jej przy porodzie. Człowiek na szczęście się zmienia, dojrzewa, więc nie ma żadnego ,,jaka Sylwia jest naprawdę'' bo nie jest żadnym wilkiem w owczej skórze ,ale ewoluującą postacią.

,,Zauważ, że Paweł zajmuje się kobietami, które nie pociagają już Marcina. Asia nie była odpadem, tylko Paweł był nią zauroczony, ale Asią-mężatką!''
I co w związku z tym faktem? To ,,przejmowanie'' kobiet po Marcinie to jakaś ujma czy nie, bo nie rozumiem do czego pijesz. Zresztą Sylwia Marcina nie pociągała, gdyby tak było wydarzenia z poprzedniego sezonu byłyby bardziej pikantne. Skoro wiesz, że był nią zauroczony to czemu wcześniej pisałaś ,że wziął ją z braku laku bo Sylwia niezainteresowana?

,,Moim zdaniem Sylwia nie traktuje poważnie Mariusza''
Normalnie powiedziałabym, że zobaczymy jak ten związek się potoczy- bo jednak dziewczyna dopiero co wróciła na ,,rynek'' i nie od razu musi być w związku z przyszłością, ale chyba nie będzie nam dane tego doczekać jeśli wyjdzie prawda o Mariuszu.

,,Jak długą i wyboistą drogę przeszli I&M, ale im na sobie zależało, a S&P dobrze się ze sobą czuja, dobrze im się rozmawia, ale nic ich nie łączy poza pracą. Oni sobie dogryzają, świetnie czuję się w swoim towarzystwie, ale związek to kompromisy i wyrzeczenia, budowanie więzi, a oni żyją od spotkania do spotkania.''
No ale dlaczego S&P nie mogą takiej wyboistej drogi przejść ze sobą? I&M są z nami od 7 sezonów. Sylwia i Paweł już przez 2 sezony przyjaźni zbudowali silniejszą więź niż Paweł z Asią będąc w związku. Mają podobne charaktery, cele, wiedzą kim jest to drugie, tak jak I&M zależy im na sobie, dbają o sobie nawzajem. Mogą nauczyć się kompromisów , dlaczego by nie? Mogą dojrzewać jako indywidualne jednostki (Paweł może się bardziej otworzyć,żebyśmy się o nim czegoś dowiedzieli) żeby ten porządny związek stworzyć prędzej czy później. Ja nawet nie wiem czy ta relacja w ogóle pojawi się na ekranie, ale mamy jeszcze przed sobą chociażby jeden sezon, wiele się może zdarzyć, dlaczego ich od razu skreślasz?

,,Czy kumpelska relacja Sylwi z Marcinem nie zmierzała w kierunku rozwalenia jego związku z Igą? ''
Rozmawiałyśmy o relacji kumpelskiej w kontekście relacji Asia/Paweł/Sylwia,a ty już zmieniasz temat na Marcina. Ja o niebie, ty o chlebie. Naprawdę nie chcę już ciągnąć tego tematu, ty nawet na etapie 20 sezonu nie wybaczysz Sylwii tego błędu (bohaterowie popełniają błędy, uczą się na nich i ruszają dalej!)

,,ale Sylwia i tak mąci ile może, bo podsyca pewne sprawy między Asią i Pawłem''
Podaj mi konkretne przykłady. Tylko nie sceny w których Sylwia rzuca komentarz jako przyjaciółka, taki który rzuciłby każdy inny bohater , który jest w temacie i blisko z Pawłem. Udowodnij mi ,że chce rozbić ten związek.

,,Aśka nie czuje się zagrozona, czuje się pomijana''
Gdyby czuła się tylko pomijana ,a nie zagrożona nie byłaby tak pasywno-agresywna wobec Sylwii. Skupiłaby się tylko na Pawle. Ale wygodniej jest dogryźć Małeckiej niż spojrzeć prawdzie w oczy, że podobnie jak Iga od Marcina- Sylwia nie musi się starać i o nic prosić by od Pawła dostawać. A faceta dla którego była numerem jeden spławiła.

,,Moim zdaniem Sylwia bacznie obserwuje Pawła ile jeszcze jest w stanie zaakceptować w związku z Asią, ona go "buntuje" to za duże słowo, ale stale mu docina pod kątem Asi, podsyca jego zobojętnienie na Asi dylematy. ''
To chyba dobrze ,że go obserwuje i dba o niego? Gdybym widziała ,że mój przyjaciel jest w niespełnionym związku też bym się martwiła. I to mnie ciekawi najbardziej, proszę cię, napisz co masz na myśli pisząc ,,podsyca jego zoobojętnienie na Asi dylematy''. Gdzie ? Jakimi słowami? Na jej rozterki małżeńskie nie jest obojętny (raczej nie wie co robić, czego Aśka mogłaby oczekiwać, to strasznie pokręcona sprawa), jego zobojętnienie dotyczyło problemu z matką , w którym momencie Sylwia była w ogóle zaangażowana w tę sprawę? Po raz kolejny dopowiadasz Sylwii ukryty cel, nie dziwię się ,że nie potrafisz dojrzeć jej pozytywów skoro już jej ułożyłaś chytry plan przejęcia Pawła od Aśki nie oparty na żadnych faktach.

qfabrays

Oj, napisałam litanię dłuższą niż Ty, ale prąd wyłączyli i muszę na nowo pisać.
Odniosę się zatem po jednym, dwu zdaniach na każdy akapit, bo mam trochę mało czasu.

Sylwia i spłoszona!? Przyjaciółka Pawła spłoszona jego pytaniami!!! Najbardziej spłoszona chyba była gdy mówiła o "łaskotkach"!

Igor jest zainteresowany nadal Sylwią, bo to jej były mąż. Tak samo zachowywał się Krzysiek, stale ingerował w życie Igi, nawet po zaręczynach i robi to nadal mimo, że Iga jest żoną Marcina.
Paweł zachowuje się jak pies ogrodnika, o relacje z Mariuszem wypytuje, a Igora chce się pozbyć.

Paweł nie był beznadziejnym partnerem, był dobry dla Asi, dopóki nie poznał Sylwi, z którą się zakumplował bardziej i zaczął wspierać po wpadce z Marcinem.
Asi już nie potrafi wspierać, a może już nie chce, bo się Sylwią za bardzo interesuje, a ona umiejetnie tę jego ciekawość podsyca.
Lubię postać Pawła, ale nie lubę go za to, jak Asię traktuje, szczególnie w obecności Sylwi.

Igor to nie Adam i nie Paweł, to taki typ prostolinijny, jak Krzysiek, słownie dołożyć i pięścią"dojechać"! Jak Krzyś, gdy sam uzna, że trzeba, niekoniecznie, gdy sytuacja tego wymaga.
Krzysiek też nieźle i długo mącił w życiu I&M, czasami dość nahalnie, bo nawet zrównoważony Marcin chciał mu przyłożyć!

Cechą charakterystyczną Pawła są cięte riposty i uniki, gdy robi sie nieciekawie. Jego stosunek do Asi może nie zmienił się o 180* ale bardzo ,odkąd zaczął się kumplować z Sylwią.
Paweł chciał dać Igorowi jasny przekaz co go czaka gdy się będzie Sylwi narzucał, to Igor zademonstrował swój przekaz, dając jasno do zrozumienia, że tak szybko nie zniknie z życia Sylwi.
Paweł i Igor to dwa walczace indyki, każdy ma inny sposób przekazywania swoich intencji.
Tylko, że Sylwia i jej "terytorium" nie należy jescze do Pawła, a do Igora już nie należy.

A co niby Paweł ma do tego, kogo Asia zatrudnia w swoim lokalu? Filip też nie ma czystej "karty dań" w swoim życiorysie. Nie sądzę by Asia zatrudniła Igora na przekór Sylwi, czy Pawła, po prostu dała Igorowi szansę na normalną pracę.
Paweł chce się pozbyć Igora z życia Sylwi i Asi, ale on nic im nie zrobił. Asię uwodzi na ten swój "zwierzęcy magnetyzm", ale dlatego by go zatrudniła i nawet ma pomysły ciekawe na rozwój bistro.
Asia postanowiła mu pomóc stanąć na nogi, bo Igor wywiązuje się ze swoich obowiązków, potem może zaczną się problemy.

Sylwia już rozmawiała z Mariuszem na temat byłego męża, wspomniała, że potrafił ją wywieźć na drugi koniec Polski bo taki miał kaprys. Mogła o Igorze wspomnieć, gdy wpadła w panikę z jego powodu, ale tylko Pawłowi powiedziała, że Igor wyszedł z więzienia, i że się go obawia. A kto ją lepiej będzie chronił przed Igorem ,jak nie facet z którym sypia?

Sylwia i Paweł to tylko "typowe przekomarzanki" ciekawe że" tylko" na temat Asi!
Sylwia Marcina też nie namawiała wprost, do rozstania z Igą, tylko umiejętnie go uwodziła i dobierała się do niego.

To troche dziwne, że Sylwia jest najlepszą przyjaciółką Pawła, a sypia z Mariuszem. Najlepszą przyjaciółką Marcina też była i chciała rozwalić jego zwiazek z Igą.
Zwiazek A&P sam się powoli rozpada, tylko Sylwia umiejetnie Asi dokłada, a Pawła w tym czasie "masuje"!
Gadomska nie kryła swoich zamiarów wobec Marcina, a tym bardziej przed Igą, której wprost powiedziała, że przykłada drabinę do niewłaściwej ściany(drabina!).
Sylwia się tylko uśmiachała do Igi, starała się być najlepsza cioteczką, bardzo pomocną Marcinowi i to nim najczulej się zajęła.

Moim zdaniem Sylwia nie została upokorzona. Ona nawet po rozprawie rozwodowej jeszcze chciała coś dla siebie ugrać, chciała sie tłumaczyć. Pewnie chciała zwalić winę na "miłą atmosferę" i "sprzyjające warunki" jakie się nagle pojawiły a ona "tylko" umiejetnie wykorzystała słaby punkt Marcina.
Marcin nie był nią zainteresowany, tylko niezobowiazująco z nią flirtował. Ona sobie coś więcej ubzdurała, a Marcin dość długo jej z błędu nie wyprowadzał, aż musiał gwałtownie wyhamować wszystko. To nie był policzek, tylko zawiedzenie, bo tak się starała i nic z tego! Nie widziałam, by czuła się winna tego, że chciała rozwalić związek I&M.
Teraz tylko udaje przyjaciółkę Igi, bo co ma zrobić, by nie wzbudzać jej podejrzeń? Iga o niczym nie wie, dlatego traktuje ją jak przyjaciółkę. Gdyby się dowiedziała, co Sylwia kombinowała, to może jej stosunek do Sylwi by się znacząco nie zmienił, bo jednak Sylwia celu nie osiągnęła, ale Iga wiedziałaby z jaką osobą ma do czynienia.
Iga tak jak Marcin byłaby ponad to, tylko wiedziałaby jaka jest Sylwia naprawdę.
Sylwia czuje się bezkarna i sobie na coraz więcej pozwala, bo wie, że Marcin i tak będzie tolerancyjny wobec niej, Paweł też, mimo, że nie zna całej sprawy, tylko się domyśla.
Minęły miesiące i co z tego? Sylwia się nie zmieniła, ani wniosków nie wyciągnęła ze swoego nieudanago małżeństwa, ani z przygody z Marcinem. Bo się nie wydało, jaka jest dwulicowa.

To przejmowanie kobiet po Marcinie to nic złego, tylko Marcin nie jest zaonteresowany zbyt łatwymi kobietami, dlatego Sylwi się nie udało go uwieść. Natomiast Paweł nie musiał się zbytnio trudzić.

Nie ważne jaki jest Mariusz, dla Sylwi on jest tym przejściowym, aż Paweł będzie wolny.
Sylwia nie chce być tą, przez którą jego związek az Asią się rozpadnie, ona tylko na to czeka.

Właśnie S&P czeka długa droga do udanego związku, zajmie im to trochę czasu, bo oboje są dość pogmatwani ale każde na swój sposób. Dobrze się dogadują, ale mają inne zapatrywania na związwek. Sylwia-rodzina, Paweł-kariera!
Pocałunek z Marcinem to nie był błąd, tylko perfidna kombinacja ze strony Sylwi, by rozwalić związek I&M.

Asia czuje się pomijana, tak jak czuła się pomijana w zwiazku z Marcinem, gdy poznał Igę. Asia nie jest pasywno-agresywna w stosunku do Sylwi, tylko nie pozostaje jej dłużna.
Adam nie był mężczyzną nr1 w życiu Asi, był wyborem z rozsądku, dlatego małżeństwo się rozpadło, bo było jednym wielkim niezrozumieniem wzajemnych potrzeb i oczekiwań.

Jakie to niby Sylwia ma powody do zmartwień z powodu tego, że Pawłowi się z Asią nie układa? Jej to chyba odpowiada. Ona tak samo postępuje jak Paweł, czakał aż Asia z Adamem się rozejdą, ale chyba za szybko to nastąpiło i Paweł zaczyna się Asi wymykać w stronę Sylwi.
Asi rozerki w małżeństwie Pawłowi nie przeszkadzały, dopóki Sylwia się nie pojawiła. Zobojętnienie wzrasta bo Paweł jest zainteresowany Sylwią, bo ona go coraz bardziej swoimi problemami absorbuje.
Tak jak postępowała z Marcinem, tylko teraz już nie przystępuje do ataku, tylko czeka bo widzi, że związek sam się rozpada.

No sorry czy bistro to jedyny punkt, gdzie można się napić kawy? Akurat tam gdzie Igor pracuje? Gdzie do tej pory chodzili na kawę? Paweł chce mieć "na oku" Igora, by go kontrolować.

Co Sylwia zrobiła dobrego i dla kogo, odkąd się pojawiła?
Bo wg mnie tylko chcący i niechcacy miesza wszędzie gdzie się tylko pojawi!

Pralinka_fw

Co jest dziwnego w spłoszeniu się, wziął ją tym z zaskoczenia i jak widać po rozmowie o łaskotkach już czuje się komfortowo aby rozmawiać z Radeckim o seksie.
Nie musisz mi tłumaczyć dlaczego Igor jest nią zainteresowany, oglądam serial i to wiem, ale co to wprowadza do naszej dyskusji? Ty piszesz o Igorze jakby jego zachowanie wobec eks było Ok , dla mnie nie jest i o czym tu mówić.
No cóż tak został Paweł napisany i to pasuje do jego charakteru , ja nie mam spinki o jego olewanie Aśki bo wiedziałam, że tak będzie i nie będę go ,,dojeżdżać” za to. Przy okazji poprzednich odcinków pisałam , że Aśka nie zasługuje na takie traktowanie. Nigdzie nie widziałam aby Sylwia musem i sposobem angażowała go w swoje sprawy ,wiec nie uważam że przekracza granicę . Naprawdę chcę przeczytać komentarze Sylwii sugerujące , że chce podkopać Aśkę i nie mówię tego ironiczne , naprawdę mogę nie pamiętać.
Gdy Paweł był dobry dla Asi nie był jeszcze jej partnerem jak pamiętasz. Już od poprzedniej serii szybko zaczęło się psuć. Wiec nigdy nie był dobrym partnerem w pierwszej kolejności . Piszesz tak jakby Paweł nagle się zmienił przy Sylwii . Oni się kumplowali zanim ten złapał Aśkę , wiec nie chodzi tu o wpływ wiedźmy Sylwii. Paweł nie jest idiotą, który posłucha Sylwii gdy tej coś w Aśce nie pasuje, nie ten typ człowieka. Wiec ta zmiana zaszła w nim ze względu na jego i Aśki charakter, nie przez Sylwię.
Oczywiście . Że Aśka ma prawo zatrudniać kogo chce , ale tak jak pisałam trzeba zrozumieć motywacje Pawła. A skoro znamy jego motywacje to trudno mi się na niego burzyć bo go rozumiem. Gdyby nie zareagował na obecność Igora w bistro byłaby to oznaka słabego scenariusza. Tez nie twierdzę , że Aśka zatrudniła go na złość, ale martwię się , że wpakowała się w towarzystwo takiego typka. I finalnie Paweł będzie miał racje.
Nie czuła potrzeby powiedzenia Mariuszowi, jej sprawa. Jeżeli Mariusz się obrazi , że ufa bardziej Pawłowi to już jej biznes. Nie mówi mi to o niej , że jest wiedźmą tylko to , że nie przemyśla pewnych spraw. Jak wszyscy bohaterowie.
Przekomarzają/li się również na temat Igora,Mariusza, Marcina , Marka . Nie wiem czemu widzisz tylko temat Aśki.
,,to trochę dziwne, że Sylwia jest najlepszą przyjaciółką Pawła , a sypia z Mariuszem’’
??? Co? To ma sypiać z Pawłem bo jest jej przyjacielem ? :o nie rozumiem. I nie była najlepszą przyjaciółką Marcina, na jakiej podstawie to stwierdzasz?
Nie zgadzam się co do całego paragrafu o Marcinie dla mnie to nie jest tak czarno-białe. Ale jak już pisałam, nie rozmawiajmy o tym bo po co ? Tylko ciśnienie rośnie.
Strasznie nie lubię pojęcia ,,łatwa kobieta’’ ani Sylwia ani Asia (bo tez o niej pisałaś jako o niechcianej przez Marcina) nie zasługują na taki seksizm . Idąc twoim tropem w tym serialu każda kobieta jest łatwa.
To czy czeka czy nie to się okaże , zawsze namawiam do tego aby wstrzymać się z opiniami dopóki nie zostaną odrzucone lub potwierdzone fakty. Ale idąc twoim tokiem to chyba lepiej , że czeka niż miałaby być faktorem rozpadu? Chociaż tu daj Sylwii plusa.
Perfidia też należy do kategorii błędu. Błędy mogą popełniać i ci nieskazitelni i ci moralnie nieoczywiści. Ale nadal jest to błąd. Gdyby Sylwia nie stwierdziła swojej winy w tym wszystkim nic by jej nie powstrzymało by Marcina zdobyć . Nawet ślub. Ale wycofała się ,czyli zaszła tu jakaś refleksja.
Jest pasywno-agresywna zobacz ich scenę gdy Sylwia otwierała jej kancelarię. Sylwia starała się trzymać dystans, Aśka z automatu przyjęła wyniosły ton i mowę ciała. Ja sobie tego nie wymyśliłam , tak jest napisana scena. I ten tekst podczas lunchu o Małeckich. Słabe to było i nie dziwie się , że Sylwia nie jest milutka . Ale różnica między nami jest taka , że ty w konflikcie Asia-Sylwia wybierasz swoją drużynę, ja widzę racje i nieracje u obu pań.
To byłoby słabe gdyby Sylwii nic nie obchodziły problemy przyjaciela, ale powtórzę się jej motywacje dopiero wyjdą. Narazie nie powiedziała wprost , że Radecki powinien się z Zarzycką rozstać , wiec nie przypimam jej łatki . Mnie temat związku A&P bardzo interesuje i myślę, .że scenarzystki fajnie to napisały ale interesują mnie ich konkretne problemy , Sylwia to margines sprawy.
Oskarżaj o zoobojetnienie Pawła , nie dodawaj tu Sylwii. Dlaczego to kobieta ma dostawać po tyłku ? Nie zmusza go do interesowania się jej sprawami, a przecież kijem go nie będzie odpychać.
Pili niedobrą kawę w sądzie , dlatego pomysł bistro podobał się Pawłowi. Nie wiem czemu mieliby odpuszczać sobie ze względu na Igora błagam cię.
No widzisz ty masz swoje zdanie . Dla mnie Sylwia nie musi zbawiać świata żeby robić coś dobrego. Robi swoje, jest dobrą aplikantką , siostrą , ciotką. Iga tez mieszała pozytywnie i negatywnie , bardziej niechcący niż chcący ale to ten typ ,,glownej’’ postaci . Mają napędzać fabułę.
Przepraszam za literówki , ale jestem na telefonie a autokorekta to s*ka.

qfabrays

Właściwe to się zgadzam mniej lub bardziej z tym co napisałaś do momentu, gdzie stwierdziłaś,że nic by Sylwi nie powstrzymało by uwieść Marcina.
No niestety! Marcin jej NIE chciał, nawet po pocałunku z zaskoczenia! On jej nie chciał! To ona się nie wycofała, tylko próbowała się tłumaczyć, a potem Iga się zjawiła i Zbyszek się urodził.
Jedyne co Sylwia może teraz zrobić, to przyglądać się jak wyglada relacja w związku, jak traktuje się partnera w zwiazku. Nie podbiera się komuś partnera, bo się spodobał, tylko samemu trzeba sobie taką relację wypracować, czyli:kochać wspierać i być wiernym.
Z Igorem żyła na krawędzi, bawili się w życie razem i się rozpadło wszystko rozpadło ,bo więź była słaba.
Asia traktuje Sylwię tak jak ona ją traktuje, czyli z wyższością.
Też chciałabym poznać motywację Sylwi, podobno chciała pomagać ludziom(nie używać podstępu by się dogadali), dlatego poszła na prawo, ale jej postępowanie dalekie jest od tego co deklarowała(stosunki damsko-męskie w pracy) i co chciała robić(komu konkretnie pomogła). Jaka była jej motywacja w stosunku do Marcina, a jaka jest w stosunku do Pawła?
Moim zdaniem Sylwia nie jest marginesem problemów A&P, ale jest klinem, który rozpiera pewne sprawy pomiędzy nimi. jak mocno się wbije zależy od Pawła, na ile jej pozwoli się wbić pomiędzy nich.
Z obiema Paweł sobie nie poradzi naraz, bo albo obie go oleją, albo Sylwia wyprze Asię.
Nie chodziło mi o to by sobie bistro odpuścili, ze względu ma Igora, tylko gdzie chodzili dotąd, gdy bistro tam nie było? Paweł postanowił wpaść, by sprawdzić, czy Igor wyleciał, ale niestety Asia go zatrudniła, o czym Igor z dumą ich poinformował. Ciekawe skąd Igor wiedział jakie Asia miała panieńskie nazwisko, bo wyrok w sprawie rozwodu się jeszczenie nie uprawomocnił, a ona nazywa się Madejska. Igor powiedział:pańska oficjalna dziewczyna, przed chwilą wyszła. Pani Zarzycka mnie zatrudniła!
Może źle to ujęłam, może nie" łatwa", ale "chętna" tak jak to Marcin Kingę określił. I nie każda kobieta w serialu jest chętna, czy łatwa, nie każda po miesiącu znajomosci ląduje z facetem w łóżku.(Kinga była szybsza bo po wyjściu z klubu wylądowała w łóżku z Marcinem).
Sylwia czeka na rozpad związku A&P, ale w obwodzie ma Mariusza, nie próżnuje.
Każdy popełnia błędy, nawet Marcinowi się przydarzały, pomimo jego rozwagi, ale nie każdy popełnia 3 razy ten sam błąd, w stosunku do tej samej osoby!
Dla mnie Sylwia jest bardzo nierówną i mętną postacią, a właściwie zlepkiem kilku postaci, zależnie od sytuacji.
Na początku 6 serii była Igo-podobna, nawet za bardzo chwilami. Teraz nie tylko się "ubrała" i zapina się pod szyję, ale to jakby zupełnie inny typ kobiety, jej dwulicowy charakter został bardziej zakamuflowany.
Z bardzo nieporadnej, zahukanej i niedoświadczonej, przeobraziła się w milutką, usłużną i na każde zawołanie pomocną, dopiero na koniec się okazało dlaczego.
Nagle w tej serii jest miła, pomocna, zawsze na miejscu, ale bywa też wredna, sarkastyczna i uszczypliwa, oczywiście nie dla wszystkich. Tak samo była inna dla Marcina, niż dla całej reszty, bo to Marcin był jej celem.
W tej serii wydawałoby się, że jest zupełnie inna, ale wydaje się do momentu, gdy otworzy usta przy Asi, albo wypowiada się na temat Asi. Chwilami do rany przyłóż, czasami wręcz wazlina, ale bywa, że jest jak cierń w bardzo bolesnym miejscu!
Sylwia to bardzo nierówna postać, do Gadomskiej się nawet nieumywa, już pomijam jak Gadomska została zagrana przez Terpiłowską. Jak wredna, tak świetnie zagrana!
Po Sylwi tylko zamęt zostaje i niewiadomo, czy zrobiła to niechcący, czy specjalnie, bo taka nijaka jest.

Pralinka_fw

,,Właściwe to się zgadzam mniej lub bardziej z tym co napisałaś do momentu, gdzie stwierdziłaś,że nic by Sylwi nie powstrzymało by uwieść Marcina. ''
Chodziło mi tu bardziej o to, że gdyby tak bardzo go chciała i byłaby mega perfidna to ani ślub, ani dziecko, ani nawet niechęć Marcina by jej nie powstrzymała. Po trupach do celu. Ale jednak wyrwała się z tej fantazji i nie brnęła dalej w nonsens. Ja nigdy nie popierałam zachowania Sylwii pod koniec s6. Powiem więcej, myślę, że scenarzystki zapomniały dodać antagonistę i wcisnęły na chama ten romantyczny wątek. To był strzał w stopę, bo mogło być tak pięknie między S&M no ale już dawno po ptakach, nie ja piszę scenariusz. Ja jestem po prostu optymistką i widzę ,że Sylwia zawsze była postacią z szarej sfery, z wyraźnymi wadami i zaletami , która z egoizmu porobiła głupie rzeczy ,ale wierzę w odkupienie i widzę, z tego co nam serwują ,że Sylwia się ogarnęła. Ma nadal przed sobą długą drogę, ale każdy bohater musi ją przejść. Ty tej zmiany nie widzisz i ok, zostańmy przy swoich zdaniach i zamknijmy ten temat.
,,Asia traktuje Sylwię tak jak ona ją traktuje, czyli z wyższością. ''
Czyli tu doszliśmy do konsensusu. To zawsze miło ;)
,,Też chciałabym poznać motywację Sylwi, podobno chciała pomagać ludziom''
Myślę, że nadal chce ,ale na razie scenarzystki skupiły się bardzo na wątkach osobistych, więc nie widzimy jej w wielkich akcjach. Dziewczynki wspiera, o Krzyśka i Martę dba i stara się im jakoś dać oparcie w sobie, uczy się, stara się być dobrą aplikantką. Drobne kroczki.
,,Nie chodziło mi o to by sobie bistro odpuścili, ze względu ma Igora, tylko gdzie chodzili dotąd, gdy bistro tam nie było?''
Pili kawę z automatów , których tak nie lubili :) Niech wspierają biznes Aśki.
,,Ciekawe skąd Igor wiedział jakie Asia miała panieńskie nazwisko''
Myślę, że Asia pomimo Madejskiej w dokumentach przedstawia się jako Zarzycka. Ale kto ją tam wie, może zwierzyła się Igorowi już ze wszystkiego :D
,, I nie każda kobieta w serialu jest chętna, czy łatwa, nie każda po miesiącu znajomosci ląduje z facetem w łóżku.''
Dla mnie kobieta może iść do łóżka z kim chce po 5 minut znajomości , nie szanuję jej mniej niż czekającej do ślubu dziewicy. Seksualność nie definiuje u mnie człowieka.
,,Sylwia czeka na rozpad związku A&P, ale w obwodzie ma Mariusza, nie próżnuje.''
Teoretycznie to jako osoba , która chce S&P razem powinnam chcieć aby miała jakieś uczucia względem Pawła. Ale na razie tej chęci bycia z nim nie widać. Nie ma żadnych scen z zadumaną Sylwią, albo patrzącą za Radeckim tęsknym wzrokiem. Jeżeli ona już do niego czuje coś więcej to tylko podświadomie i na nic konkretnego nie czeka. A ,że próbuje jakiegoś nowego związku, a nie jest w niego w 100& zaangażowana uczuciowo to nie grzech. Jest młoda, niech szuka tej miłości. Nie każdy od razu trafia jackpot.
,,Każdy popełnia błędy, nawet Marcinowi się przydarzały, pomimo jego rozwagi, ale nie każdy popełnia 3 razy ten sam błąd, w stosunku do tej samej osoby!''
Ja bym włożyła to zamroczenie Marcinem do jednego worka, czyli do jednego błędu.
,,Dla mnie Sylwia jest bardzo nierówną i mętną postacią, a właściwie zlepkiem kilku postaci, zależnie od sytuacji. ''
Ja to widzę trochę inaczej. Dla mnie jej postać ma bardzo ludzką naturę. Z jednej strony potrafi być miła i zabawna, z drugiej wredna i cyniczna. Postać z krwi i kości. Jeżeli kogoś nie lubi pokazuje swoją ciemną stronę mocy (bo jakby inaczej, skoro Asi nie lubi to dlaczego ma coś udawać) , a jeżeli kogoś lubi jest dobra i miła. To jest dla mnie naturalne, ty widzisz nierówność , ja - wielowymiarowość. I znowu jest to tylko kwestia gustu jakie kto lubi postaci.

qfabrays

Im więcej piszesz tym wiecej się prawie zgadzamy.
Czyli dobrze sobie pewne sprawy rozpisać.
Tylko jak to niby po trupach! Co niby miałaby zSylwia robić? Dosypać Marcinoiw coś do herbaty uśpić i wykorzystać nieprzytomnego, czy pijanego?
Na trzeźwo jej nie chciał, nawet w jego koszuli prosto z wanny i w mieszkaniu, nie w samochodzie.
Natomiast zgadzam się co to tego strzału w stopę, bo to tylko Sylwi zaszkodziło i będzie z tą łatąa zawsze kojarzona cokolwiek zrobi, tak jak Iga długo była tylko sprzątaczką z dwójką dzieci dla wszystkich.
Sylwia mogła się zakochać w Marcinie, to nie byłoby takie złe, nawet ta pierwsza próba pocałunku to mogło się zdarzyć, ale pocałunek to już inna bajka, popsuła tym sobie reputację i nie wiem jak scenarzystki zamierzają to wyrównać, bo w sumie to szkoda.
Zapowiadała się dobrze, a zaczęła od dobierania się do swego szefa i mentora.
Wszystkie chwyty dozwolone, ale nie te poniżej pasa.
Ja jakoś żadenej zalety poza uporem nie zauważyłam u Sylwi, a naprawdę chciałabym jakiś plusik u niej dostrszec. Poza tym, że stara się być miła ,to na tym staraniu stale się kończy.
Dziewczynkami się zajęła, tylko jakby zapomniała o temperamencie swojej mamusi ,jaby zapomniała z kim mieszka. Nie planowała tego, ale zapewniła dziewczynkom niezapomnianą wzrokową atrakcję i nie widziała w tym nic niestosownego.
Nie pamiętam by Krzyśka wspierała a z Martą tak rzadko się ostatnio widuje.
Jest dobra aplikantką bo ma dobrego i wymagajacego promotora. Marek to nie Marcin i nie będzie oka przymykał.
Nie chodzi o seksualność, tylko Sylwia co innego deklarowała, że przemyśli swoje postępowanie, a wystarczyło, że facet się uśmiechnął i był miły, to nawet się niczym nie interesuje, nie sprawdza tylko wikła się w kolejny związek, bo nie widamo jaki Mariusz jest i dlacezgo tak napiera? Może nie jest kobieciarzem, ta kobieta to stewardesa, która zamiast busa po niego przyjechała, ale jednak nic o nim nie wie, a już w łóżku z nim wylądowała.
Jest nieostrożna i wplątuje się w kolejny związek, o seks tylko chodzi, czy ona już się zakochała, tylko w kim?
Zamroczenie Marcinem to jeden błąd i plama na całe życie.
Może postać Sylwi jest pełnokrwista i może coś dobrego z tego jej pomieszania wyjdzie, ale brakuje mi takiego czegoś chakterystycznego, czegoś takiego czego nie ma żadna inna postać, że to może być tylko ona i nikt więcej tak niepotrafi, ona czegoś takiego nie ma. Jest rozchwiana i niegdy jakoś to na dobre nie wychodzi, a nikt nie jest tylko zły, natomiast Sylwia jest nijaka.
Do tej pory Sylwia pokazała, że lubi towarzystwo mężczyzn i im wiecej ich wokół niej tym dla niej lepiej.
Nie uważam Sylwi z wariatkę, czy jak napisałaś wiedźmę, ale szukam i czakam na plus ze strony Sylwi, na jeden gest, by wreszcie czymś błysnęła i żeby to nie był kolejny nieprzemyślany krok , czy kolejny facet.

ocenił(a) serial na 10
qfabrays

Też się wetnę.
Właściwie zrobiłaś fajną przeczeskę i z większością się zgadzam, ale tak z dystansu i z obiektywizmem za pasem:), na prawdę uważasz, że to fajne jest jak Sylwia komentuje przed Pawłem zazwyczaj nieprzychylnie Asię a jej teksty do Asi nie są najwyższych lotów, bo to też fakty, tak mi się przynajmniej wydaję. Ciekawa jestem czy to widzisz?:)))))

wiseacre

Oczywiście ,że widzę ;), w żaden sposób nie postrzegam Sylwii jako przykładu cnót i dobroci. Dla mnie dobry bohater to taki, który ma porządne, ludzkie wady i niesie za sobą ekscytację.(uwielbiałam Gadomską!) Może czasem z moich opinii bardziej wybrzmiewa obrona , ale to dlatego, że Sylwia jest tu na forum za ostro krytykowana , a jest fajną, kompleksową postacią i zasługuje na jakiś obronny głos. Strasznie nie podobała mi się ta akcja z Marcinem , miałam inną(nieskromnie stwierdzam,że lepszą) wizję tego wątku, ale staram się rozumieć motywacje bohatera i tego jak jest później rozpisany. Czy czasem jej komentarze są zbędne? Owszem, ale to jest wpisane w tę postać tak jak cynizm do Radeckiego. Ale co najważniejsze MOIM ZDANIEM wynikają one bardziej ze zrozumiałej niechęci do Aśki, niż z chęci zaplanowanego podjudzania Pawła przeciwko niej. Czy tak będzie nadal , zobaczymy.
Pisałam o walce indorów pomiędzy Igorem i Pawłem, tak samo widzę relację Asia-Sylwia. Chyba nie dziwisz się Sylwii, że rzuci niepochlebny komentarz w kierunku Asi gdy sama Asia ostro po niej ,,jedzie''? I Asi też , że atakuje Sylwię gdy ta coś kłapnie lub sama zaczepi? Żadna z pań nie jest tu okazem klasy i ok. Fajnie się to ogląda, bo pomimo, że jestem zawsze team #womanpower to tutaj ma to sens ze względu na wątek jaki dzielą i ich charakterologię.
Pozdrawiam ;)

qfabrays

Dodam jeszcze ,że dopiero teraz zauważyłam jaki esejek wysmażyłam, komu chce się to czytać <facepalm> . Powinnam dostać bana na forum na dłuższy okres czasu bo mnie ponosi :D

qfabrays

Jak esejek dobrze wysmażony, to naprawdę smaczny i ma się ochotę na jeszcze;)))

ocenił(a) serial na 10
qfabrays

Twój suplement dał mi pełnię eseju:)
Uważam jednak, że Sylwia pogłębia swój brak klasy, hucznie rozpoczęty próbą "wyrwania" Marcina, działaniami zaczepnymi w stosunku do Asi, jak i zbyteczną uszczypliwością w zbytecznych komentarzach serwowanych kumplowi na temat jego dziewczyny. Przebija Aśkę, poniekąd uprawia grę do jednej bramki(Asia). Dla mnie jest to nie do przyjęcia, cokolwiek bym o dziewczynie kumpla myślała. Oczywiście nie uważam, że są to zaplanowane działania, nie dziwią mnie tylko dlatego, że wynikają one z olbrzymich kompleksów Sylwii, jej infantylna pewność siebie jest strachem podszyta, siada w każdej trudnej sytuacji. Paweł uczy ją bycia, obycia i używania rozumku ale słabo jej to idzie:))))
Gadomska, haa, świetnie napisana rola i świetnie zagrana, a Sylwia? jest sztuczna, jeżeli to zamierzony rys postaci, to mało barwna ta Sylwia. Kojarzy mi się z piłeczką pingpongową, niby pewny lot, a obija się od ściany do ściany, no i często w locie zamienia się w ołowianą kulkę, co o ziemię........
Jako przeciwwaga Igi , znakomita, Iga bez dyplomu była i jest barwniejszym ptakiem:)
Oczywiście serdecznie pozdrawiam.

wiseacre

Wypisałaś większość wad Sylwii, rozumiem więc, że na ich podstawie nie przepadasz za jej postacią i tym jak jest napisana i to jest Ok. Widzisz ja uważam , że jest napisana dobrze i im bardziej wywracam oczami na jej głupotki , tym bardziej ją lubię bo nie jest idealizowana. Różnica gustu.
Nie zgodzę się natomiast w kwestii przebijania Aśki. Cały ten konflikt rozpoczął się od udawania dziewczyny i zazdrości Aśki, w tym sezonie Aśka też nie szczędzi sobie mocnych uszczypliwości , wiec nie dziwie się Małeckiej , że się odszczekuje. Aśce też słoma z butów wychodzi, jedna drugiej równa.

ocenił(a) serial na 10
qfabrays

Czy słoma im wychodzi z butów? tego to ja nie wiem, raczej się czubią, a kto się czubi ten się lubi(co prawda Słonimski twierdził, że przysłowia są głupotą narodów:)), to byłby dla mnie hit, bomba, właśnie tak różne kobiety stają się przyjaciółkami, odtrącone kiedyś przez Marcina:) więc coś wspólnego mają ze sobą:), już widzę oczami wyobraźni jak po kolejnym skoczeniu sobie do gardełek Asia mówi: Sylwia, właściwie to dlaczego tak sobie dokuczamy.
Trochę brakuje mi w tym serialu przyjaźni kobiecej, takiej jak Ewy z Igą, nie ma!!, nawet to mi się nie podoba, faceci się kumplują, a kobiety oczka by sobie wydrapały.
Czy ja nie przepadam za Sylwią? ona po prostu mnie rozczarowuje, a lubię postacie kobiece w tym serialu; Iga, Ewa, Marta, P. Irenka, P.Teresa, Lucynka, Laura, Kinga.....i uwielbiam ciche bohaterki drugiego planu: panie sędziny, które swoją mimiką zdradzają reakcje na to co się dzieje na sali sądowej, są cudowne(panowie sędziowie zresztą też). Nie widzę Sylwii z cynicznym acz błyskotliwym i inteligentnym Radeckim, na teraz pasuje mi ona do powierzchownego Tomka:)))) lub Mariusza:) Oczywiście, że takie kobiety są, więc zaakceptuję wybór scenarzystek i będę się czepiać:))) lub nie:))))))

ocenił(a) serial na 8
wiseacre

Zgadzam się z Tobą co do komentarzy Sylwii, które rzuca niby mimochodem o Asi. Mam wrażenie, że obydwie powyższe dyskutantki widzą tylko to, co chcą widzieć, kierując się sympatią lub antypatią do postaci.

ocenił(a) serial na 10
zdybelkrystyna

,,widzą tylko to co chcą widzieć’’ ? Rozumiem , że ty widzisz wszystko obiektywnie. Każdy na forum kieruje się subiektywizmem , ale nie uważasz ,że dopóki scenariusz nie ukazuje konkretu powinnismy mieć otwarte opcje i czekać, aż coś się potwierdzi zanim dopiszemy postaci ukryte zamiary ?

ocenił(a) serial na 8
qfabrays

Oczywiście moje oceny sa też subiektywne, jak każdego tutaj. Stwierdziłam tylko fakt.

ocenił(a) serial na 8
Pralinka_fw

"Komu przeszkadazłaby sielanka I&M? Takie propozycje poadają pod ich adresem już od 4 serii i stale ten sam schemat. Dobrze, dobrze i potem niedobrze i dopiero pod koniec się wyjaśnia, że to było właściwie niepotrzebne, bo oni się i tak kochają jak nikt inny"

Jak ty zamierzasz stworzyć sielankę gdy Kulig nie ma na planie ? Trzeba było wymyśleć coś logicznego by wyjaśnić jej zmniejszone pojawianie się . Co miała znowu wyjechać ? To byś znowu narzekała że ledwo co przyjechała już wyjeżdża . Mieli wyjechać z Marcinem i z dziećmi ? To byś narzekała że serial "przejęli "Małeccy . Chyba że wrócimy do tego irracjonalnego argumentu "Powinni zakończyć serial " Bo co ? Bo ty tak uważasz ? Trochę słabe . Wybacz ale pewnych twoich argumentów nie rozumiałem,nie rozumiem i nie zrozumiem . Oczywiście ty myśl sobie co chcesz i jak chcesz ( żebyś potem nie pisała że ci ktoś czegoś zabrania ) ale ja odpuszczam, tak jak to z Sylwią zrobiłem .

Cobros

Ledwo się Iga pojawiła, znów pech i problemy i ponownie zniknie!
Więc co za różnica, czy między I&M byłoby dobrze, zamiast źle? Rozłąka spowodowana wypadkiem już wystarczyła, tak samo jak rozłąka spowodowana wyjazdem. Nie byłoby problemu, gdyby I&M byli razem z dziećmi. Mnie cieszy szczęście I&M, mnie przerażają te ich problemy, bo są bez sensu. Małeccy już przejęli pałeczkę pierewszeństwa w serialu, ale między I&M nie dość, że pech, to jeszcze dodatkowe problemy.
Nie uważam, że serial powinien się zakończyć, ale jak ma trwać, skoro JK stale brakuje i scenarzystki przędą jak mogą i naciagają fakty, byle było, jakoś tam prawdopodobnie. Skoro nie potrafią wymyślić nic poza problemami to chyba nie ma sensu ciagnąć serialu na siłą, wymyślając coraz dziwniejszych członkow rodziny, czy byłych nawiedzonych w ten czy inny sposób. Pojawiajacuch się tylko po, to by namieszać w życiu I&M, bo tylko I&M można dołożyć, bo tylko oni są w stanie udźwignąć każde nieszczęście jakie na nich spsdnie i tak bez końca, to samo się dzieje i to już 7 serię. Co innego się I&M przydarzyło, oprócz problemów, odkąd są razem?

ocenił(a) serial na 8
Pralinka_fw

"Nie uważam, że serial powinien się zakończyć, ale jak ma trwać, skoro JK stale brakuje i scenarzystki przędą jak mogą i naciagają fakty, byle było, jakoś tam prawdopodobnie. Skoro nie potrafią wymyślić nic poza problemami to chyba nie ma sensu ciagnąć serialu na siłą, wymyślając coraz dziwniejszych członkow rodziny, czy byłych nawiedzonych w ten czy inny sposób. Pojawiajacuch się tylko po, to by namieszać w życiu I&M, bo tylko I&M można dołożyć, bo tylko oni są w stanie udźwignąć każde nieszczęście jakie na nich spsdnie i tak bez końca, to samo się dzieje i to już 7 serię. Co innego się I&M przydarzyło, oprócz problemów, odkąd są razem?"

Nadal widzę próbujesz forsować pogląd że Serial igą Małecką stoi i gdy Kulig odejdzie ( choć oficjalnie nikt tego nie mówił ) to serial nie ma sensu istnienia . Ok może dla ciebie . Ale nie narzucaj swoich poglądów innym . Nie pisz że większość fanów uważa tak czy inaczej . Bo nie wiesz jaka jest większość ( ja też nie )

Prawdą niezaprzeczalną jest fakt że NIGDZIE nie ma na razie OFICJALNEJ informacji o tym że Kulig zamierza odejść . Ba Pawłowski dość jasno zasugerował że on gra w 8 sezonie ! Wiec o jakimś rodzinnym wyjeździe też nie ma raczej mowy jak to dziewczyny sugerowały . Może Kulig będzie miała więcej czasu przy 8 serii ? Przy 6 grała główną rolę w filmie więc jasnym jest że tych scen było mniej, ale w tej serii mimo całej sytuacji Iga do tej pory była w KAŻDYM odcinku . Też źle ? No niektórym to na prawdę ciężko dogodzić . :)

ocenił(a) serial na 8
kasiulka4400

"gdy pojawił się Kuba to już zmiana frontu ? co Ci scenarzyści mają zrobić ? "

Ja ci tylko powiem,nie wchodząc w szczegóły bo nie chcę kolejnej dramy zaczynać,że Pralinkę ciężko jest zadowolić . :) Za bardzo wczuwa się w tą fikcję,choć twierdzi że absolutnie jest to nie prawda .

ocenił(a) serial na 8
Pralinka_fw

"Takiej klasy to nawet Marcin nie pokazał dotąd. Żadne deklaracje i lłowa jakie dotąd padły z ust I&M nie wywarły na mnie takiego wrażenie jakie Adam powiedział do Asi na pożegnanie. To były słowa wielkiej miłości, tej prawdziwej i ponad wszystko, ponad własne dobro. Adam wyznał Asi miłość w dniu rozwodu, oboje się chyba zreflektowali po czasie."

Adam ładnie mówi a Marcin ma żonę i dziecko . Kto wygrał ? Czyja miłość jest prawdziwsza ? Zabawne że mówisz o wielkiej miłości w sytuacji rozwodu .

" Asia też była niesamowita, niesamowicie zagubiona, ale bardzo szczera. Ich sceny podobały mi się bardziej niż sceny I"

W czym ona była niby taka niesamowita ? W tym że była zagubiona ? Przecież ona zagubiona jest od początku . Nie ma to jak zapytać swojego adwokata po sprawie rozwodowej "Dobrze zrobiłam " ? :) Co on niby miał jej na tak zadane pytanie odpowiedzieć ? Oprócz oczywiście tego co odpowiedział .

"I&M się ostatnio zapewnieją tylko o swoich uczuciach do siebie, ale to się nie przekłada na to co się między nimi dzieje. Adam wolał się usunąć z życia Asi, by mogła być szczśliwa, bo jej szczęście było dla niego ważniejsze niż jego własne. Wolałabym zobaczyć I&M w separacji niż w takim mdłym wątku jaki się z niego zrobił. "

Jasne lepiej oglądać piękną niespełnioną miłość niż "brzydką " spełnioną,ale za mało romantyczną i nie idealną . Sorry to nie dla mnie,nie lubię melodramatów .

"Kochają się i znów się rozstają, taka szczęśliwa rodzina, ale w rozsypce, czyli stale po samo."

Gdzie ty w ich związku "rozsypkę " widzisz ? Chyba trochę przesadzasz .

"Paweł kompletny dupek w tym odcinku i nie było tak jak w opisie, że całkiem "przypadkowo" znalazł się w barze, on tam od począdku spotkania z Sylwią chciał pójść i chciał sprowokować Igora, by go z powrotem wsadzić za kraty. "

No a biedny Igor nie miał wyboru przecież musiał go walnąć . Nie czekaj . Nie musiał ! Tylko że on jest durniejszy niż Krzysiek w pierwszych sezonach . Gdy Krzysiek przywalił oszustowi raz że był pod wpływem,dwa że nie miał "warunku " ( miał później ale nie wtedy )

Geniusz Igor leje PRAWNIKA "na warunku " bo rości sobie prawo do byłej żony . No mistrz opanowania po prostu . :)

"Igor też mi się podoba coraz bardziej, swoje odsiedział i terez to zupełnie inny człowiek i chyba on też w imię miłości do Sylwi nie bał się zaryzykować ciosu, by jej to udowodnić. "

Jeszcze jej to bardziej udowodni jak siedzieć pójdzie za "warunek " + za pobicie . :) Normalnie zupełnie inny człowiek taki opanowany i dorosły . :D Tylko nie rozumiem jednego . Jak Krzysiek rościł sobie prawa do Igi kiedyś to był drań,cham i rywal Marcina największy . A gdy Igor robi to samo jest walczącym o miłość facetem . Trochę nieuczciwa ocena . Teraz mi pewnie będziesz chciała wyłuszczyć dlaczego to nie jest analogiczna sytuacja i dlaczego Igor postąpił lepiej . Jestem ciekaw argumentów . :)


"Żałosny był w scenach z Asią i Adamem jak i z Igorem. Słusznie oberwał i słusznie, że Sylwia wstawi się za Igorem, bo Pawłowi się należało za Asię i za Adama!"

Może i zasłużył,ale Igor jest ostatnią osobą która ma prawo takie kary wymierzać ! Zważywszy na jego przeszłość .

Cobros

W sytuacji rozwodu? Tak właśnie, Adam pokazał klasę. Podziwiam go bardzo i Asię też, dopiero na sali sądowej się przed sobą otworzyli. To było coś, coś wspaniałego i liczę na więcej między Asią i Adamem. Podobno mają dwa tygodnie, by decyzja o rozwodzie pozostała w mocy. Może z tego nie skorzystają, ale chciałabym aby byli razem. Asia z Adamem byłaby tak szczęśliwa jak I&M.
Marcin ma żonę i dziecko i co? Żona w szpitalu, on focha miał bo Iga coś tam przemilczała, on znacznie więcej, ale chyba już o tym zapomniał. Iga siedziała w domu, gdy on się z porywaczkami zabawiał, a on gdy Iga wyjechała na staż wypełniał sobie czas z Sylwią, a teraz musiał się napić z Tomkiem, dziecko podrzuca komu się da, nawet dziewczynki mu to wypomniały, że o nich też zapomniał.
Asia dopiero podczas roaprawy zdała sobie sprawę, jak wielki błąd popełniła, że wcześniej z Adamem nie rozmawiała. Jak wielki błąd popełniła wybierając Pawła. Mądra po szkodzie, ale to jej zagubienie wynikało z tego, że już powoli rozumie czego powwinna chciać. Chyba zerwie z Pawłem.
Marek też zrozumiał, że Asia i Adam nadal się kochają, tylko nie potrafili ze sobą rozmawiać, pogubili się oboje i to bardzo.
Miłość I&M już jest przesiąknięta problemami, już wiadomo, że jak im się coś dobrego przydarzy, to zaraz się wszystko zepsuje, bo oni raczej mają większe szczęście do pecha, niż do cudownych zbiegów okoliczności, albo sami sobie wszystko skomplikują.
Gdzie widzę rozsypkę? A niby dlaczego się dopiero pogodzili, kiedy Ty ich ostatnio razem szczęśliwych widziałeś? W 2 odcinku! Teraz dwie sceny I&M i to pewnie już tak do końca serii powinno wystarczyć, bo Iga zniknie. Pewnie na koniec serii się objawi już zdrowa, lub wymyślą jakieś skompliokowane znikniecie na kolejną serię, bo nadal pozostaje kwestia innych jej zobowiązań.
No niestety Sylwia powiedziała, że Igor to "dobry chłopak, tylko nieogarnięty". Czyli nie był taki jak twierdziłeś jeszcze niedawno, sprzeczaliśmy się o niego troche w innym temacie.
Jest tak jak ja twierdziłam, odsiadział swoje i teraz zaczyna od nowa, walczy o Sylwię, ale nie pozwoli sobie na takie głupawe docinki ze strony Pawła. Sylwia wstawiła się za nim już i wstawi się za Igorem ponownie, by Paweł nie zgłaszał pobicia.
Moim zdaniem słusznie Igor przywalił Pawłowi, należało mu się, bo cały czas był w stosunku do niego prowokacyjny. Dla Igora było ważniejsze to ,co czuje do Sylwi, niż to, że może za swój czyn wylądować ponownie we więzieniu. Chodziło o kobietę, którą kocha, czyli o kogoś ważnego, Sylwia była dla niego ważniejsza niż jego wolność.
Nie wiem, czy Pawła stać na to, by był bił się o swoją kobietę, nie ważne czy o Asię, czy o Sylwię, o tę którą kocha?
Z Krzyśkiem to było zupełnie inaczej. Krzysiek zapoznał się z Igorem tak samo jak z Sylwią, "popluli" sobie w twarz i każdy poszedł w swoją stronę. Tak samo było z Sylwią, wyzwali się w progu i też każde poszło w swoją stronę. Już wiedzą czego mogą się po sobie spodziewać.
Igor ma temperament, dojrzewa do pewnych spraw, nie popełni już tego samego błędu, a Paweł go po prostu sprowokował, Sylwia była świadkiem i jednak za Igorem się wstawi ponownie.
Igor nie rości sobie paraw do Sylwi, tylko on nie wie z kim ona jest związana, bo dotychczas widział ją z kilkoma mężczyznami, a Pawła raz z Asią raz z Sylwią, czyli sądził, że ją Paweł oszukuje.
W obecności Asi zarzucił Pawłowi grę na dwa fronty, a teraz widział go z Sylwią i też Paweł zachowywał się tak, jakby ich coś więcej łączyło i to było powodem wściekłości Igora.
Niby dlaczego Igor jest ostatnią osobą, by wymierzać komuś karę, bo siedział?
On swoje odsiedział, a sąd go wypuścił warunkowo, czyli musiał się dość dobrze sprawować, albo rzeczywiście się zmienił.
Co Ty sądzisz o Mariuszu i jego dość szybkiej i bliskiej relacji z Sylwią? Bo jakoś się nie ustosunkowałeś się do tego co o nim napisałam. Czy jego też uważasz go za drania, tak jak Igora, bo mają tę samą matkę, w połowie te same geny?
Na mnie Igor zrobił pozytywne wrażenie, lepsze niż Kuba, który chyba jeszcze nie zakończył podbojów, tylko na chwilę zajął się kolejną blondynką.

ocenił(a) serial na 8
Pralinka_fw

" Jest tak jak ja twierdziłam, odsiadział swoje i teraz zaczyna od nowa, walczy o Sylwię, ale nie pozwoli sobie na takie głupawe docinki ze strony Pawła. Sylwia wstawiła się za nim już i wstawi się za Igorem ponownie, by Paweł nie zgłaszał pobicia."

Życie to nie jest dziecinna zabawa chłopców w krótkich spodenkach . Za pobicie idzie się albo do "paki " albo ma zawiasy ( a oboje wiemy że Igor zawiasów nie dostanie ) Idąc twoim tokiem myślenia Marcin powinien przywalić Kubie, Krzysiek Podhalskiemu a Radecki powinien jeszcze raz od Adama oberwać . A sąd w tych wszystkich przypadkach miałby stwierdzić "No byliście draniami to się wam należało " Poważnie ? Zrozum że tu nie chodzi o to komu co się należało czy nie należało,kto na co zasłużył bądź nie . Ale o to że tak się NIE ROBI ! Nie wolno kogoś bić w pysk gdy nie jest to obrona konieczna,nawet jeśli zostałeś sprowokowany . A już na pewno nie powinien tego robić facet z wyrokiem,niezależnie od powodu . Sylwia przekona Radeckiego ? Jesteś tego pewna ? Sylwia może próbować,ale i tak wszystko zależy od Radeckiego . Ma taką śliwę pod okiem że z dowodami nie będzie problemu,a zeznania Igora i tak dla sądu nie będą wiele warte bo siedział . Jeszcze jedno nigdy nie pisałem że Igor jest draniem ( to Sylwia mówiła że się go boi ) ja pisałem tylko ze jest dla mnie nieodpowiedzialnym "chłopcem w krótkich spodenkach " i cwaniakiem . Co właśnie potwierdził .

"Igor nie rości sobie paraw do Sylwi, tylko on nie wie z kim ona jest związana, bo dotychczas widział ją z kilkoma mężczyznami, a Pawła raz z Asią raz z Sylwią, czyli sądził, że ją Paweł oszukuje."

A co jego to za przeproszeniem interesuje ? Skoro sobie praw nie rości to niech się nie wtrąca,tylko zajmie swoją pracą .


"Niby dlaczego Igor jest ostatnią osobą, by wymierzać komuś karę, bo siedział? "

Pisałem o tym wyżej nie będę się powtarzał .

"On swoje odsiedział, a sąd go wypuścił warunkowo, czyli musiał się dość dobrze sprawować, albo rzeczywiście się zmienił. "

No właśnie sąd go wypuścił za dobre sprawowanie a ten "geniusz zbrodni " niedługo po wyjściu bije kolesia bo ten ma jakiś układ ( który on za romans bierze ) z jego BYŁĄ żoną . No cudowny przykład udanej resocjalizacji . :D Jeszcze żeby było mało bije adwokata który mu groził że go wsadzi . No "inteligent powiatowy " . :D

"Czy jego też uważasz go za drania, tak jak Igora, bo mają tę samą matkę, w połowie te same geny?"

Ale jaką matkę ? Gdzie ty masz w ODCINKU powiedziane że oni braćmi przyrodnimi są ? Znowu opierasz się na swojej niepotwierdzonej teorii ? Przecież koleś bijący Mariusza w kancelarii w zwiastunie ( który podejrzewam jest jego bratem bo kim ) nie jest Igorem .

Ciężko mi uwierzyć że ta młoda blondi to córeczka naszego lotnika i że jakiś ojciec z córeczką rozmawia o tym że piloci to podrywacze no i że ta nie słucha się mamusi . Skoro z niego taki niewinny tatuś to czego okłamał Sylwię że czeka na autobus ?