Aż ciężko uwierzyć, że to kolejny serial, w którym ktoś pozwala sobie na taki chamski cliffhanger zostawiając wszystkie najważniejsze wątki otwarte...
Mam takie same odczucia. Widząc już samą długość odcinka zapaliła mi się czerwona lampka.
Yep. Chociaż by łaskawie wytłumaczyli kim był koleś który lał ten strumień, parę na tą ścianę. Chyba to najbardziej mnie w tym wszystkim interesuje ale znając życie walnęli to żeby ludzie byli ciekawi. Ogólnie ten serial to w sumie komedia więc absurdy, głupie zachowania bohaterów mi nie wadzą i nie rozumiem tego czepiania się tych kretynizmów - tak ma przecież być. Można sobie obejrzeć do kotleta.
"Chociaż by łaskawie wytłumaczyli kim był koleś który lał ten strumień, parę na tą ścianę."
Ten koleś był konserwatorem powierzchni płaskich (czyt. woźnym).
Ewentualnie mógł być obszczymurem, skoro lał na ścianę:D
Jedyny facet pracujący w kombinezonie w laboratorium opracowującym broń biologiczną. Dla mnie to pracownik miesiąca.
Oceniam CAŁOŚĆ. A poprzednie odcinki oceniałem głównie na 7, więc nawet jeżeli ocena finału jest niska, to ze średniej nadal wychodzi 6.
Tylko 3? Przesadnie krytyczna ocena. Naprawdę 3 to poziom słabizn jak "Trudne sprawy", a tu masz dopracowaną scenografie, zbudowanie ksenomorfa, tło i politykę świata przedstawionego, pomysł inny od poprzednich "Obcych" itd. Nie chodzi, ze masz identycznie ocenić jak ja, tylko dlaczego aż tak nisko. Warto wyważać oceny. Chociaż może powinnam to głównie pisać do tych co dają 1 serialowi, ale ... raczej na nich szkoda czasu jak robi a sobie żarty z wystawiania ocen.
Trudne sprawy i inne telewizyjne paradokumenty zasluguja na oceny ujemne. Trojka to byla by przesadnie zawyzona ocena.
Boję się ludzi co oceniają ten serial powyżej 3/10. Za co? Wszyscy w tym serialu zachowują się jak potłuczeni. Największa korporacja na świecie w swoim ośrodku badawczym ma trzech ochroniarzy i to w dodatku debili. Statek z najgroźniejszymi istotami w galaktyce rozbija się i kogo wysyłasz do przechwycenia ładunku? No pewnie że dzieci! Bo po co wojsko. Naukowcy debile którzy nie umieją zamykać drzwi i nie umieją wziąć słuchawki do ręki by wezwać pomoc. Dzieci - androidy co miały niby nie odczuwać emocji a srają w gacie na każdym kroku, a jedna nawet uwaliła sobie we łbie że jest w ciąży :D Mentalna 10-latka! :D :D Obcy skrada się do baby w ostatnim odcinku i celebruje sobie jej zabicie kołysząc się do kumbaja, ale nagle dostaje od frontu kulą od kolesia co był za nim :D Teoria magicznej kuli jak w "JFK". Wendy sobie gada z obcym i ma wątpliwości czy poprosiła o to żeby szedł za nimi czy o to żeby ich rozszarpał. JA PIER#%LE :D :D :D Miliarder na końcu wchodzi do klatki pełnej robo-dzieci i jedzie po wszystkich niemiłosiernie :D Spodziewał się że mu przytakną i podejdą się przytulić? :D To jest ten najwybitniejszy umysł dzięki któremu dorobił się fortuny? :D
Mnie dziwią ludzie oglądający bez skupienia. Syntetyki są dziećmi,a dzieci zachowują od wieku wieków niemądrze nie biorąc pod uwagę konsekwencji, lekkomyślnie, szybko zmieniają zdanie, są albo zbyt strachliwe albo nie czują leku w danej sytuacji itd. Przez to wszystkie zachowania syntetyków z Nibylandii są logiczne. Dlatego wszystkie uwagi co do zachowania dzieciaków są bezpodstawne.
"Dzieci - androidy co miały niby nie odczuwać emocji a srają w gacie na każdym kroku," Kto mówił, ze mają nie odczuwa emocji? Nic takiego nie było w serialu. One maja mózg swój czyli człowieka, skopiowany kropa w kropkę. Tylko/az reszta ciała jest sztucznym tworem. One umysłowo rozwijają się jak ludzie, czyli dorośli by za kilka-kilkanaście lat. Wszystko wyłożono w serialu - wystarczy oglądać zamiast szukać tylko wad by się czepiać.
"Statek z najgroźniejszymi istotami w galaktyce rozbija się i kogo wysyłasz do przechwycenia ładunku? No pewnie że dzieci! Bo po co wojsko. " Tez to wytłumaczono. Boy Kavalier wysłał ich, bo chciał ich przetestować oraz nie wysłał ich samych. Nikt nie przewidział i nie wiedział (nie miał jak), ze są tam zabójczy kosmici.
"Miliarder na końcu wchodzi do klatki pełnej robo-dzieci i jedzie po wszystkich niemiłosiernie :D" Był tu lekkomyślny, tylko, ze nie ma ludzi nieomylnych. Ci wybitnie inteligentni maja wysokie IQ, wyróżniają się w jakiś dziedzinach, a za to nie zawsze emocjonalnie i społecznie przewyższają społeczeństw, a czasem wręcz mają słabo rozwinięta empatie itd. Boy Kavalier z tego powodu nie docenił dzieciaków-syntetyków. Był zbyt pewny siebie i jak powiedziano ma ADHD, gdzie impulsywność jest często spotykana u takich osób. Zresztą niewchodzenie do klatki nic by nie zmieniło, drzwi były już otwarte, on by ich ponownie nie zamknął, już było za późno dla niego.
Jedynie minusem dla mnie są zbyt słabe zabezpieczenia w laboratorium przed ucieczką okazów, zbyt słabo budowane napięcie w większości sytuacji gdy powinniśmy się bać (wyszło im z bratem Wendy oraz zabitym naukowcem) oraz brakuje jeszcze większego rozwinięcia niektórych postaci.
"Przez to wszystkie zachowania syntetyków z Nibylandii są logiczne."
Ani trochę nie są logiczne, bo już niemalże na początku serialu twórcy łopatologicznie tłumaczą, że hybrydy nie mają układu hormonalnego, w związku z czym nie odczuwają emocji. I jest to powtarzane niejednokrotnie w różnych sytuacjach i kontekstach, z czego jasno wynika, że twórcy serialu są niekonsekwentni, bo mówią jedno, a robią drugie.
"Kto mówił, ze mają nie odczuwa emocji? Nic takiego nie było w serialu."
Było i to nie raz, ale skoro nie czaisz, to pokazuje to tylko, jak bardzo byłaś skupiona podczas oglądania tego paździerza:D
"One maja mózg swój czyli człowieka, skopiowany kropa w kropkę."
To mają swój czy skopiowany? Zdecyduj się, bo zaprzeczasz sama sobie w jednym krótkim zdaniu.
"Wszystko wyłożono w serialu - wystarczy oglądać zamiast szukać tylko wad by się czepiać."
No właśnie, wszystkie głupoty zostały wyłożone w serialu, wystarczy oglądać ZE SKUPIENIEM, a nie przymykać na nie oko i zaczynać ocenianie od 10 (ew. odejmując jakieś gwiazdki) tylko dlatego, że w tytule jest "alien".
"Nikt nie przewidział i nie wiedział (nie miał jak), ze są tam zabójczy kosmici."
No ja pier... No kur... mać... Czy ty przespałaś odcinek nr 5? Przecież tam wyraźnie było pokazane na czyje zlecenie (Kavaliera) został dokonany sabotaż i że doskonale on wiedział, co znajduje się na pokładzie Maginota.
Ba, nawet sam Maginot zaparkował dokładnie tam, gdzie miał zaparkować (choć prawa fizyki twierdzą, że powinien rozchrzanić się o atmosferę, biorąc po uwagę jego prędkość, masę, kąt wejścia i brak jakiejkolwiek nawigacji).
"Jedynie minusem dla mnie są zbyt słabe zabezpieczenia w laboratorium przed ucieczką okazów"
To tam były jakiekolwiek zabezpieczenia?:D
Jak to ktoś napisał w innym wątku "u mnie w robocie trudniej wyjść na papierosa niż uciec z tego laboratorium":D
"Nie chodzi, ze masz identycznie ocenić jak ja, tylko dlaczego aż tak nisko."
Bo na tyle właśnie zasługuje.
"Warto wyważać oceny."
No właśnie, warto by było. Bo jak patrzę na twoje, to coś mi się robi (Prometeusz - 8, Romulus/Przymierze - po 7):D
Czy ty może robisz sobie żarty z wystawiania ocen?;>
Na wysokim poziomie twój komentarz. Jakbyśmy miał mocne argumenty to nie muisłabys robić osobistych wycieczek. Zostawiam to do twojej refleksji. Mogłeś zostać przy samym poprzednim komentarzu, ale musiałeś zaniżyć poziom rozmowy?
Kocham kino i nie oglądam filmów z nudów tylko dla magii dużego ekranu, wiec doceniam pomysły i trud realizacji wielu produkcji.
Skoro mój cytat z twoich słów skierowanych do CyboRKg to "osobiste wycieczki", tzn. że ty pisząc je do niego też urządziłaś sobie "osobiste wycieczki":D
Znowu bez argumentów tylko używasz Ad personam:/ .
"Bo jak patrzę na twoje, to coś mi się robi (Prometeusz - 8, Romulus/Przymierze - po 7):D
Czy ty może robisz sobie żarty z wystawiania ocen?;>" Przeglądanie profilu w poszukiwaniu filmów w których możemy wyśmiać oceny jest osobistymi wycieczkami, a nie to co ja pisałam, bo się odnosiłam do danego serialu podając czemu wg mnie surowa ocena 3 jest zbyt surowa (5 to nadal niska ocena, ale sprawiedliwa, natomiast 3 zaniżona). Ty tego już nie robisz.
"Przeglądanie profilu w poszukiwaniu filmów w których możemy wyśmiać oceny jest osobistymi wycieczkami"
Jeszcze napisz, że to stalking, prześladowanie i opresja:D
Sama UPUBLICZNIASZ SWOJE OCENY NA PORTALU FILMOWYM i bredzisz coś o przeglądaniu profilu?:D
To ty możesz wyśmiewać czyjeś oceny, ale gdy ktoś robi to samo względem ciebie, to wtedy już hurr-durr?:D Sorry, ale masz mentalność Kalego, koleżanko.
"wg mnie surowa ocena 3 jest zbyt surowa (5 to nadal niska ocena, ale sprawiedliwa, natomiast 3 zaniżona)."
Wiesz co? Sama oceniłaś 51 tytułów na 3, 15 na 2 i 1 na 1, więc... o czym ta gadka?:D Czyżby o tym, że wystawiasz zbyt surowe oceny i je zaniżasz?:D
Widzę natomiast, że 7 jest twoją ulubioną oceną, a 10 nie wystawiłaś nigdy żadnej (w przeciwieństwie do tej jednej 1).
PS "Znowu bez argumentów tylko używasz Ad personam"
Czy to ad personam jest teraz z tobą w pokoju?;>
Ależ ja za każdym razem podaje ci argumenty i to znajdujące się w zakładce z twoimi ocenami. To już nie moja wina, że wypierasz rzeczywistość.
Skupiasz się na mnie zamiast na argumentach o serialu, wiec dalsza rozmowa nie ma sensu.
Tylko problem jest taki że wszystkie Twoje "argumenty" zostały bezlitośnie obalone i to bez większego trudu. Przykre jest to, że jesteś naczelnym obrońcą tego serialu i ktoś poświęca Ci uwagę żeby pewne rzeczy wyjaśnić, ale tak naprawdę okazuję się że albo tego serialu nie oglądałaś , albo masa rzeczy po prostu Ci umknęła i nie została przez Ciebie zrozumiana.
Nie odpisywałam ponownie tamtej osobie nie z powodu braku argumentów tylko dlatego, ze nie będę pisać z kimś kto się tak zachowuje. Cokolwiek nie napisze tamten internauta zaraz znowu odniesie się do mnie zamiast do serialu.
Dopiero skończyłem oglądać i wszedłem tu po to, by sprawdzić, czy aby na pewno to był finał sezonu. I nastąpiło mocne rozczarowanie. Odcinek jako taki zły nie był, ale wyglądało to tak, jakby to była dopiero gra wstępna przed finałem. Zbudowali napięcie, problem jednak w tym, że za rok czy dwa nikt już nie będzie o tym pamiętał.
bez kitu, dosłownie nic się nie posunęło naprzód
nikt nie uciekł z wyspy, nikt ważny nie zginął, korpo-wojna też nierozstrzygnięta
jedyne co się stało, to bohaterowie zrobili z siebie kompletnych debili...
Ja liczyłem, że oko przejmie kontrolę nad Wendy, żeby potem za jej pomocą kontrolować maszyny w całym budynku i dowodzić stadem Alienów:)
Zacznijmy od tego, że tu nikt nie myślał o jakichś wątkach ;). To co mieli domykać? Kilka fajnych rzeczy w stercie głupoty.