I znowu masakrują uwielbianą przez miliony fanów markę... uwielbianą od wielu dekad. Gdy usłyszałem, że planowany jest jakiś prequel czy inny sequel na streamingu, nie robiłem sobie żadnych nadziei – ale mówię: dam szansę. Pierwsze dwa epizody nie urywały dupy, ciężko było je obejrzeć – mocno naciągane 5+/10, ale im dalej, tym gorzej... a końcówka i finał to abominacja. Udomowienie Xenomorfa... LOL.
W ogóle Alien w konwencji serialu to słaby pomysł – nawet gdyby był dobrze zrealizowany z dobrym scenariuszem, bo bazuje raczej na krótkich, ale pełnych napięcia scenach.
Chociaż mogłoby się udać, gdyby zatrudnili naprawdę dobry zespół i zamiast bzdur z kozą, okiem oraz udomawianiem Xenomorfa postarali się wyjaśnić w logiczny i spójny sposób genezę, pochodzenie Aliena z odniesieniami do poprzednich tytułów – to mogłoby być fajne. Szczególnie że sam Scott niezłe namieszał w Prometeuszu i Przymierzu, które za bardzo mu nie wyszły... szczególnie Przymierze.