Zdecydowanie lepszy niż Romulus, czuć klimat starych filmów, sceny otwarcia jak z Nostromo. Obłęd :) Jest klimat, jest ciemno, duszno, są potwory i to w całej masie. No i jest krwawo czego brakowało Covenant i Prometeuszowi. I mam nadzieję, że tak będzie dalej a nie pójdą właśnie w stronę filozoficznych rozkmin albo nie daj boże mocniejszej ekspozycji postaci przez irytujące retrospekcje. Jak na razie udało się tego typu nudziarstwa jakoś nienachalnie podawać. Jest dobra akcja i oby tak pozostało. Xenomorf rewelacyjny i w końcu robi sieczkę, która widać. Oby tak dalej :)
Prometeusz to mój ulubiony film z całej serii. Sądzę, że jest bardzo niedoceniany. Porusza dużo wątków egzystencjalno- filozoficznych, co nie każdemu widzowi odpowiada. Oczywiście cenię pierwsze 3 części. Romulus mnie nie urzekł...
Mam tak samo,ostatnia czesc najgorsza a Prometeusz mi szedl dobrze no a zdjecia Wolskiego genalne.
też lubię, ale jednak wolałbym żeby w w Earth było mniej filozofii więcej strzelania, zwłaszcza, jest gdzie i z kim walczyć :)
"Prometeusz to mój ulubiony film z całej serii."
A co tam jest do lubienia? Idiotyczne zachowania tych pseudonaukowców?
Różnie widać ludzie odbierają krwawość. Przecież Covenant jest najbardziej krwawy i obrzydliwy z serii. Ci rozrywani od tyłu goście się wiją w konwulsjach, jucha bryzga, całe pomieszczenie medyczne jest czerwone.
tak, racja. Chyba ciągle mam przed oczami Prometeusza i te gadki o ludzkości i jakoś się zafiksowalem. Covenant juz faktycznie bardziej mi podszedł.
Mi się bardziej podobał Romulus niż ten serial. Przynamniej Obcy był w kosmosie tam gdzie jego miejsce. Obcy na Ziemi zupełnie mi nie pasuje.
Xenomorfy są wszędzie tam, gdzie pojawiają się potencjalni gospodarze do rozrostu ich roju. W innym przypadku wchodzą w stan uśpienia. Akurat to, że wielkie korpo ściąga niebezpieczny syf na planetę to nie jest jakaś niewiarygodna wizja. Poza tym - czym różni się Ziemia od innych ciał niebieskich, patrząc z perspektywy xenomorfa?
"Zdecydowanie lepszy niż Romulus"
Póki co to taki sam paździerz jak "Romulus".
A skoro temu czemuś wystawiasz 10, to ile w tej skali trzeba by dać jedynce? 30?
"czuć klimat starych filmów"
Niby gdzie tam ten klimat czuć? Rzucili parę taktów ze ścieżki dźwiękowej pierwszego "Obcego", zerżnęli kilka scen prawie 1:1, z wnętrza statku zrobili kopię wnętrza Nostromo i tyle wystarczyło żebyś poczuł kisiel w majtkach?
Wymagania to masz niezbyt wielkie, skoro jesteś w stanie przymknąć oko (albo w taki właśnie sposób oglądałeś, kto wie) na idiotyzmy które tam się pojawiają (chociażby katastrofa Maginota, która jest jedną wielką drwiną z m.in. astrofizyki i aerodynamiki).
"Obłęd"
Widać po twoim avku.