Poza oczywistościami, wiecie co mi najbardziej przeszkadza w tych nowych odsłonach GW? Te bezpośrednie kalki naszej rzeczywistości jak np. tablica świetlna przylotów i odlotów jak na lotnisku, albo (to chyba było w drugim Mandalorianie) gdy Gina Carano wyszukiwała danych o kimś tam w policyjnej bazie danych. Bardzo mi się nie podobają takie rzeczy.