PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=866834}
6,1 27 tys. ocen
6,1 10 1 26721
3,9 21 krytyków
Obi-Wan Kenobi
powrót do forum serialu Obi-Wan Kenobi

Najpierw Obi Wan jest słaby, wyrzekł się mocy i Vader tarza nim w ogniu jak szmacianą lalką ale już trochę czasu później Obi Wan zmienia się w super przekoksa i rzuca w Vadera głazami, wychodzi bez otarcia przygnieciony w jakiejś dziurze z w ziemi. Na dodatek kiedy Vader pada na kolana i za maską ujawnia się pełen gniewu, rządny krwi psychopata który stanowi niebezpieczeństwo dla całej galaktyki to Obi Wan zamiast go po prostu zabić to odchodzi żegnając się jak niby nic. Ja rozumiem że to wydarzenia sprzed czwartego epizodu i Vader nie może zginąć ale na litość Boską niekonsekwencja i głupota wprost biją z tego scenariusza.
Obi Wan wyrzeka się mocy ale jest gotowy wejść w tryb mistrza dla Luke'a. Czy ktoś nie widzi że to nie ma absolutnie żadnego sensu?
Druga kwestia to Reva która już powinna umrzeć po tym jak dostała kosę od Vadera ale nie. Teraz scenarzyści ubzdurali sobie że w świecie Star Wars można wyjść bez szwanku po przebiciu mieczem świetlnym. Jeszcze rozumiem jakiś kosmita albo cyborg ale zwykły człowiek? Nawet jak był wyuczony w posługiwaniu się mocą to chyba narządy wewnętrzne ma dalej jak zwykły człowiek? Ten serial jest tak głupi. A potem Reva i ta jej absurdalna krucjata. Trzeba zabić jakiegoś dzieciaka żeby się zemścić. Serio? Co za różnica. Vader i tak ma na to wywalone. Cały twist z Revą i jej motywacje, działania nie maja sensu. Chcesz mścić się zabijając wszystkich po drodze? A na końcu dysfunkcyjny psychopata jest przedstawiony jako ten dobry, nawrócony na jasną stronę mocy. Star Wars po mistrzowsku odwraca wszystko kota ogonem i nagle psychopaci mający krew na rękach maja być dobrymi ziomkami bo przecież nawrócili się na jasną stronę albo kogoś nie zabili, oszczędzili, uratowali.
Leia ma mieć rzekomo dziesięć lat ale wygląda na pięć, może siedem. Za to intelektualnie jest sprawna jakby miała ze dwadzieścia i była młodym geniuszem. Na dodatek w ogóle nie boi się bo czego ma się bać? Przecież jest tylko zagubioną dziewczynką bez rodziców która nigdy nie opuściła swojej rodzinnej planety.
W jednym odcinku, nie pamiętam którym, nie chce mi się sprawdzać. Akcja jest na tej górniczej planecie i tam jest ciąg absurdów. Najpierw szturmowcy nie mogą skumać że szukają brodatego faceta w kapturze i małej dziewczynki chociaż siedzą naprzeciwko nich. Potem mamy laserowy szlaban który można po prostu obejść a na sam koniec Obi Wan zamiast wsiąść do pojazdu to woli iść na piechotę z Leią bo taka opcja ma przecież więcej sensu w absurdalnym świecie Star Wars. A jak pojawia się widmo Anakina po drodze to jeszcze powinien wyskoczyć napis "FAN SERWIS". Takimi dużymi literami.
Pomimo że zwyrole mają całą flotyllę statków to nie mogą poradzić sobie z jednym uciekającym stateczkiem. Odcinek numer 6. I wystarczy jeden strzał w szybę w jakimś tunelu żeby zatopić całą bazę. Oczywiście zwyrole ochoczo zatapiają sami swoją bazę.
Mel Brooks pewnie marzyłby o takim poziomie absurdów gdyby nakręcił nowe Kosmiczne Jaja.
Jeszcze jedno. Momentami jest tak ciemno jakby twórcom zabrakło budżetu na oświetlenie. Gdyby nie światło z mieczy świetlnych to byłaby absolutna ciemność. Możliwe że to celowe aby zamaskować bieda budżet. Disney podszedł do tego jak do drugoligowego projektu. Pewnie uznali że nie warto ładować kasy bo fan serwis i tak się sprzeda. Resztę zrobi reklama w telewizji czy internecie więc w to warto włożyć trochę kasy.