Mi sie podobały pierwsze 3 odcinki, ale tutaj niestety muszę przyznać ci rację. W odcinku 4 nie ma żadnych emocji. Scena przesłuchania Lei jest nudna i pozbawiona napięcia. Aktorka grająca Trzecią Siostrę w ogóle nie potrafi grać, jest bezosobowa i drewniana. No i choreografia - nad tym powinni poważnie popracować, nie może być tak, że szturmowiec dostaje lekkiego plaskacza (scena z naszą panią oficer) i zatacza się do tyłu, jakby koń go kopnął.

Poza tym Vader wpada wściekły, że wszyscy uciekli, jest bliski zabicia Trzeciej Siostry, a chwilę później słyszymy jak ją chwali, ponieważ wrzuciła im nadajnik. Mi się wydaje, że ostatnie co by Vader zrobił, to pochwalił Trzecią Siostrę. Raczej by jej zagroził, że to jej ostatnia szansa, więcej ich nie będzie.

Serial coraz bardziej robi się dziecinny, jakby robiony pod kilkulatków.

Pierwsze 2 ujdą. Tak naprawdę zakończenie 2 odcinka wysłało mi zły sygnał i następnie po 3 byłem lekko rozczarowany. Liczyłem na więcej jakości, ale bardzo mi się podobał.

Wiesz, Vader nie mógł zabić głównej bohaterki serialu.

Aktora grająca Reve w pewnym sensie dobrze gra. Dobrze dobrali aktorkę do scenariusza jej postaci. To że scenariusz jest nędzny jak gra samej aktorki to jedno. Pytanie brzmi co by było, gdyby była lepiej napisana? Tego już się nie dowiemy.