Nie rozumiem o co w nim chodziło.Kim tak naprawdę był sobowtór Chance`a skąd się on wziął i po co?? I jeszcze czemu w ostatniej scenie gdy policjant mierzy w Chance`a to on się tak ironicznie śmieje?? Jeśli ktoś zrozumiał ten odcinek to proszę o pomoc.