Twórcy postaci Johna Graffa wzorowali się niewątpliwie na osobie Johna Lista, trudno zapomnieć o tym co zrobił...
Dokładnie, jak tylko usłyszałam o tym chodzeniu do pracy jak gdyby nigdy nic to wiedziałam, że bezczelnie skopiują całą resztę. Po co? Skoro to już jest oparte na prawdziwej historii, to po co wplatać tam jeszcze inne true crime... zupełnie niepoważne dla mnie.
Generalnie film nie jest na faktach, tylko po części odwzorowany na Johnie Lista`em. Zrobiono z tego serial 7 odcinkowy a można było zrobić film max. 2h. Zresztą z Daghmayerem zrobili to samo mimo, że był jeszcze bardziej pie%%%%. Nie rozumie po co niektóre DOBRE historie są na siłe "gwałcone" i przeciągane....