Obsesja Eve
powrót do forum 4 sezonu

Zdecydowanie najsłabsza część całego cyklu. Finał, chociaż wiadomo było od początku, że nie będzie happy endu, rozczarowujący, ale to niestety wina po stronie scenarzystów, jakby nie mieli pomysłu na ten sezon. Nic się nie klei, postaci zachowują się chaotycznie. Pierwszą czerwoną flagą powinien być brak nawiązania do finału poprzedniego sezonu. Panie rozstały się na moście w raczej polubownej atmosferze, a 4 serię zaczynamy z Eve kompletnie wkurzoną na V, nie wiadomo dlaczego i nie jest to w żaden sposób wytłumaczone. Potem tylko coraz większy bajzel w fabule. I owszem jest sporo zabawnych czy "gore" scen jak na KE przystało, oraz kilka dobrych dialogów, ale nie ratuje to całości. Nawet przeciągnięty do granic możliwości, długo wyczekiwany pocałunek jak dla mnie był trochę na siłę, chociaż ten cmok w policzek tuż przed był uroczy. No a potem polecieli "Clexą" :D Kto siedzi w tematach "burry your gays" ten wie ;)
Szkoda zmarnowanego potencjału spod ręki PWB.

DiableAuCorps

Okropne zakończenie. Przez 2/3 odcinka w ogóle nie było czuć tego, że jest to finał, a potem ostatnie dwie minuty to właściwie "PS Villanelle umiera, Carolyn zleciła jej zabójstwo, nara frajerzy". Równie dobrze mogli to napisać na ekranie i wyszłoby równie głupio. Żałuję, że nie przestałem oglądać tego serialu po 2 sezonie, bo nie warto było męczyć się przez kolejne 2 dla takiego finału.

Goku

Hear, hear! Tym bardziej, że ludzie donoszą, że w książce panie mają swój happy end.

ocenił(a) serial na 8
DiableAuCorps

a czy finał sezonu nie miał być 2 odcinkowy?

erosenin1995

Jo, dla tych po drugiej stronie Atlantyku. Oni są jeden odcinek do tyłu. Europa miała 2 odcinkową premierę 4s.

ocenił(a) serial na 8
DiableAuCorps

ah.. a już myślałem że będzie jakiś alternatywny finał. Słabiutko, bo obie bohaterki zasługiwały na fajny finał mimo że sezon słaby. Sobie teraz pomarzyć można a nic więcej nam nie zostało.

erosenin1995

No niestety. Na tłiterach niezła góvnoburza z tego powodu :D

ocenił(a) serial na 9
DiableAuCorps

Najgorsze możliwe zakończenie. Nigdy im nie wybaczę tego co zrobili z Villanelle. Laura Neal u better watch your back.

KE skończyło się sceną na moście.

niesamowite

Tak jak w moim innym poście, powtórzę, ten serial do dobry-zły przykład, że nie powinno sie zmieniać showrunnerów co sezon.

ocenił(a) serial na 10
DiableAuCorps

Gdzie ogladaliscie final?

ocenił(a) serial na 6
LezBeFriends

HboMax
https://play.hbomax.com/page/urn:hbo:page:GYVRoxALmfsPCXwEAAAEN:type:series

ocenił(a) serial na 7
DiableAuCorps

Dawałam temu chaotycznemu sezonowi szansę, bo czekałam głównie na wyjaśnienia co wydarzyło się między finałem 3. sezonu, a początkiem następnego, po tej cudnej scenie na moście.

Okropny był ten sezon, mieli jakieś pomysły na wątki, postacie, ale to za dużo materiału jak na ładne zamknięcie ich w 8 odcinków.

Sam finał pospieszny, niesatysfakcjonujący i po prostu zmarnowany. Szkoda bardzo, bo serial z tak genialną obsadą, naprawdę świeżą fabułą i ciekawym podejściem do widza, zostawia po sobie po prostu niesmak.

dagao

No niestety. 5tym odcinkiem, który nijak pasował do całości zrobili sobie po prostu furtkę do spin offu z Carolyn, który jeśli dojdzie do skutku, raczej ominę. Pełno dziur w wątkach, brak konsekwencji i jakieś dziwne zagrania typu "tajemniczy list" od Konstantina (ludzie już spekulują, że napisał w nim, iż za śmierć Kennego odpowiedzialna est V co nie ma zupełnie sensu), po co to w ogóle było pokazane? Jaki był cel wprowadzenia postaci Pam? Co takiego wniósł Yusuf do całości, że tyle scen na niego poszło? Jeden wielki bałagan.

ocenił(a) serial na 7
DiableAuCorps

Cieszę się bardzo ich szczęściem, że mogą rozwinąć skrzydła z Carolyn :))
Jestem ciekawa czy jakoś ustosunkują się do tego finału, przydałby się komentarz od Laury, jakieś wyjaśnienie dlaczego zrobiła to co zrobiła.

dagao

Och te wywiady z Laurą i psoty ekipy w sm, które wypłynęły w ostatnich dniach, to tylko oliwa do ognia :D

dagao

Nie sądziłam, że Killing Eve będzie mieć swój gorszy sezon i to jeszcze finałowy :(

Ofeflia

Yet, here we are :D

DiableAuCorps

Wydaje mi się, że to zakończenie jest niejako "otwarte", niedomknięte. Być może producenci serialu zostawili sobie furtkę, gdyby przyszło im do głowy za kilka lat kontynuować serie. W sumie to mam taką nadzieje, że za jakiś czas okaże się, że Villanelle żyję i otrzymamy zasłużony "happy ending". W całym odcinku brakuje tej chemii charakterystycznej dla Villanelle i Eve , no może poza sceną z buziakiem i pocałunkiem. Dobrze, że chociaż tego doczekalismy, ale ogólnie mega słabe zakończenie

diddy9359

Bleh. To "otwarte" niedomknięte zakończenie jak piszesz, to wybieg do spin offu z Caroline, nic więcej. Nie sądzę żeby wrócili do KE i ożywili V w przyszłości. Sandra jest znana z tego, że nie wchodzi 2x do tej samej rzeki. Spartolili i tyle.

DiableAuCorps

to usmiercili bezsensownie tak zlozona postac w kilka sekund... masakra

diddy9359

czuje się mnie wiecej tak samo jak po odcinku w ktorym usmiercili Lexe... obie smierci totalnie bezsensowne, nagłe..

diddy9359

Yup, zagrali "Lexą" ponownie i to w 2022. Aż trudno mi uwierzyć, że po całej tej góvnoburzy w 2016 i #burryyourgays, takie coś i to w finale serialu przechodzi przez scenariusz i jest zaakceptowane przez producentów. Albo ktoś nie odrobił pracy domowej, albo po prostu z lenistwa wybrał tanią sensację, licząc, że zmanipuluje emocjami widzów, których uważa za idiotów.

DiableAuCorps

tytuł odcinka nawet do tego nawiazuje, jakby z nas kpili

diddy9359

Ano :D Nic, tylko wkleić gifa z V przebraną za klauna.

ocenił(a) serial na 9
DiableAuCorps

Podczas „Chilling Eve” na oficjalnym Twitterze KE nazwali Eve i Villanelle… FRENEMIES. Trzymajcie mnie.

ocenił(a) serial na 9
niesamowite

laski się goniły przez 4 sezony i na siebie leciały, nawet się całowały i marzyły o sobie 24/7. ja bym użyła raczej "LOVERS". Osobiście dopowiedzialam sobie sama zakończenie, nieco bardziej zgodne z książką (tak, mają happy end, Villanelle żyje)

ocenił(a) serial na 8
paulaa825

Laura Neal udzielila wywiadu na temat finalu. Dostala doskonale napisane, skomplikowane bohaterki, ktorych zupelnie nie zrozumiala. Oczy bola od czytania.

ocenił(a) serial na 9
marta_en

dokładnie - w wywiadzie aż bije po oczach, jak bardzo LN nie czuje tych postaci i tej relacji. To wręcz śmieszne, że LN wciąż określa to zakończenie jako "triumphant" - a to po prostu tona złego pisania. Można było te same decyzje fabularne tak przedstawić, żeby zostawić widzów z czymś więcej, domknąć tę historię zgrabniej, tak, żebyśmy ją zapamiętali jako tragiczną, ale jednocześnie satysfakcjonującą. Ale nie, musiało być jeb, jeb, i po sprawie, THE END xD

niesamowite

Buhahaha, serio? Podziwiam wytrwałych męczenników, którzy zdecydowali się uczestniczyć w tym "cziling tłitowaniu" :D Te gify z otwieraniem szampana na oficjalnym t KE tuż przed premierą w Stanach były wręcz groteskowe. Ta para odhacza tyle tropów, "enemies to lovers", "there was only one (slipping bag) bed, żeby skończy w oparach BYG. Łatkuąc Villaneve jak "frenemies" równie dobrze mogli polecieć "gal-pals/roommates" :D Nic mnie już nie zdziwi. A już te brednie LN o "odrodzeniu" Eve poprzez uwolnienie się od V i symboliczny chrzest poprzez wskoczenie do Tamizy, matko jedyno, nawet Jezuskowi by się rzemyki w sandałach rozwiązały gdyby to czytał :D Polecam ten fragment wywiadu z Sandrą gdzie dobitnie widać jak ona czuje obie postaci, coś na czym kompletnie poległa LN. Niestety nie mogę znaleźć źródła do całości:
https://twitter.com/killingchanel/status/1513354933944438793/photo/1

ocenił(a) serial na 10
DiableAuCorps

Szczerze jestem zażenowana i jest mi najzwyczajniej w świecie przykro. Wiem, że generalnie uważa się, że trzeci sezon był kiepski ale mi się bardzo podobał.
Pierwsze dwa odcinki 4 sezonu, ten wątek religijny, Jesus in drag i przede wszystkim, to z dupy obrażenie się Eve na Villanelle - nie byłam zachwycona. Myślałam, że może Yusuf okaże się działać na zlecenie 12 i wtedy jego postać miałaby jakiś sens. Tak to okazał się tylko chłopcem, z którym Eve uprawiała seks. Kompletnie nie wiem po co wprowadzili jego postać.
Od początku zakładałam, że Villanelle umrze i to umrze ona sama ale miałam nadzieję, że jakaś scena między nimi, pocałunek czy coś będzie około 6 odcinka, żeby na spokojnie miały te dwa odcinki na poznawanie siebie i jakąś taką eksplorację przed tym jak Villanelle umrze. Nie działo by się to tak wszystko na raz na szybko na zasadzie 'fandom macie co chcecie i nara'.
I już pomijając w ogóle sam fakt wciśnięcia tego wszystkiego w jeden odcinek, najbardziej nie mogę zrozumieć tych dziur w fabule i nierozwiązanych wątków wciśniętych tam od rzeczy.
Po cholerę znowu przypominać o Irinie? Jeszcze rozumiem jakby pokazali na końcu, że to ona zabiła Villanelle. Tzn, zakładam i tak, że tak było, no ale po co???
I przede wszystkim jak można przez 4 sezony budować wielką tajemniczą organizację a potem wybić ją w ciągu jednej minuty nawet nie zdradzając kto jest kim, o co w ogóle chodziło. Przecież to jest dosłownie tak samo jak Arya zabijająca wszechmocnego Night Kinga w minutę. Nie wiem, czy już nie mieli pomysłu na ten wątek? Czemu tego sezonu nie poświęcili na jakieś większe pokazywanie nam kto jest w 12? Skoro chcieli zrobić taki plot twist, że Carolyn zabija Villanelle, to mogli jakoś nie wiem, może odrobinę bardziej pokazać nam widzom, że jest tu jakaś spina. A już kompletnie nie rozumiem dlaczego zabijać Villanelle a Eve już nie? Przecież to jest oczywiste, że ona teraz zrobi wszystko żeby ją pomścić.
Nie rozumiem kompletnie. Jak dla mnie, zmiana ostatniego odcinka nic by nie dała. Można było im dać szczęśliwe zakończenie, można było je obie zabić i może wtedy fandom byłby trochę bardziej usatysfakcjonowany. Ale niedociągnięcia fabularne i jakieś takie skróty myślowo-scenowe i tak by zostały więc sam serial tak czy siak zakończyłby się beznadziejnie. Bo jasne, duża część z nas oglądała ten serial dla Villaneve, ale jednak 12 i Carolyn też zasłużyli na jakieś konkretne zakończenie i wytłumaczenie.
I nie, spin-off nie będzie wystarczający. Pewnie, obejrzę go, ale ostatni sezon i tak pozostanie dokumentnie spieprzony.
Od wczoraj zdążyłam obejrzeć ten sezon drugi raz i dalej nie rozumiem motywacji i posunięć Carolyn XD

ocenił(a) serial na 9
Hancho

Wprowadzili Yusufa i Pam tak naprawdę tylko po to żeby zmarnować cenny czas antenowy w ostatnim sezonie ever. Te postacie nie miały żadnego znaczenia fabularnego. Pam która w ostatnim odcinku odmówiła Carolyn (po zmarnowanych scenach), miała pocałunek ze swoim chłoptasiem wcześniej niż Villaneve. That’s it, that’s the plot. Naprawdę myślałam, że użyją ją aby sfałszować smierć V i E, no ale nie.

Jakby, po tej scenie z sezonu trzeciego mieli wszystko wyłożone na tacy, a tu nagle Eve jest zła na Villanelle. Przecież obie się obróciły na moście co oznaczało, że wybierają siebie. Ostatni sezon powinien skupić się na relacji Villaneve jak razem polują na 12, V trenuje Eve i ogólnie two idiots and murder wives in love. Osiem odcinków rozwijającej się relacji. Wtedy nie mam problemu z uśmierceniem Villanelle.

Sam fakt w jaki sposób ją uśmiercili. Dodatkowo zakończenie było praktycznie znane od listopada 2021 po tych słynnych zdjęciach jak nagrywali, do końca się łudziłam że to nie może być prawda. Ostatnie 120 sekund serialu, z marnym CGI. Sprzątnęli Villanelle jak jakiegoś randoma. Gdzie ten snajper niby był skoro dostała od tylu, później wskoczyły do rzeki przez burtę więc technicznie statek powinien je wtedy osłaniać? Dalej te wszystkie kule jakby ktoś strzelał z broni automatycznej i oczywiście brutalne pokazanie jak V dostaje dwie kulki w kręgosłup? I ten głupi title card „THE END”. Nie można było zrobić z tego trochę delikatniejszego i otwartego zakończenia?

Dalej. Oh boy, Laura Neal proszę zamilcz na wieki. Miała dwa lata na napisanie scenariusza. Dwa lata pandemii gdzie była zamknięta w domu i to jest najlepsze co mogła wymyślić? Pokazała że w ogóle nie zrozumiała relacji Eve i Villanelle plus zdradziła lata rozwoju postaci i samej ich relacji. Można nawet powiedzieć że spuściła poprzednie sezony w toalecie. GŁÓWNA SCENARZYSTKA NIE ZROZUMIAŁA CAŁEGO SEDNA SERIALU.

To co ona teraz wygaduje to jest obraza widza. Praktycznie stwierdza, że Villanelle to była tylko „taka faza” w życiu Eve i co z tego, że straciła męża, prace, odkryła swoją mroczną stronę a co najważniejsze tą queerową? Teraz jak już znalazła miłość swojego życia i dosłownie ją zastrzelili na jej oczach może się zrodzić na nowo i wrócić do swoich normalnych, podobnych do niej ludzi. Co za brednie kobieto.

Jest mi przykro. Najbardziej mi szkoda Sandry i Jodie, a w szczególności Jodie dla której Villanelle, jak wiadomo, dużo znaczyła. Teraz już rozumiem te wszystkie miny podczas wywiadów robionych przed ostatnim sezonem.

Spin-off sobie mogą wsadzić w cztery litery jeśli nie dostanę tam potwierdzenia, że Carolyn pomogła Villanelle sfingować własną śmierć (w książkach Eve też o niczym nie wiedziała).

ocenił(a) serial na 10
niesamowite

Wydaje mi się, że Pam była tylko po to, by pokazać jakąś postać, która była w stanie oprzeć się the 12. A może ją dali, by zająć czymś Konstantina?
Jego śmierci nawiasem mówiąc też nie rozumiem. Bezsensowna, nic nie wnosząca.

Ja im dałam czas na zejście do 6 odcinka. Nie wiem jak by to miało wyglądać ale ich jakoś nie widziałam przez 8 odcinków cały czas razem szczęśliwych. Ale zdecydowanie gdyby właśnie im/nam dali więcej tego związku, nikt nie miałby problemu ze śmiercią Villanelle.
A w ogóle skoro w pierwszym odcinku już zrobili taką aluzję do Romeo i Julii tą sceną przy akwarium, to już mogli dociągnąć to do końca i zabić je obydwie.

Po tych zdjęciach bts byłam święcie przekonana, że V dostanie w brzuch i się powoli wykrwawi w ramionach Eve.
Może mi ktoś w ogóle wytłumaczyć jakim cudem Villanelle się przytulała z Eve, dostała kulkę prawdopodobnie w prawe płuco, kula przeszła na wylot i się nie wbiła w Eve?
Co do snajpera to można teoretycznie zakładać, że było ich dwóch albo i więcej, bo skąd miałby wiedzieć po której stronie pokładu będą. Więc teoretycznie na drugim brzegu mógł być kolejny snajper, który jakimś cudem, w nocy trafił tylko i wyłącznie Villanelle gdy ona już była pod wodą.
No to 'THE END' było jak policzek. Byłam święcie przekonana, że dopiero jakieś 20 minut upłynęło.

Mam nadzieję, że w tym scenariuszowym światku ktoś zauważy jak bardzo Laura dała dupy i nigdy więcej nikt jej nie zatrudni do niczego.
Nie wiem jak można to było tak bardzo spieprzyć mając tak wiele materiału.
JAK MOŻNA BYŁO POŚWIĘCIĆ TYLKO MINUTĘ NA WYMORDOWANIE CAŁEGO THE 12 nie dając nam kompletnie nic więcej.

Jodie na pytanie jaka była jej reakcja gdy się dowiedziała jak skończy się KE odpowiedziała: 'It's mixed emotions. (...) I don't know how I feel about the ending, truth be told'.
Mam nadzieję, że kiedyś się wypowiedzą bardziej konkretnie na ten temat.

Co do książek - czytałaś wszystkie 3? Czy tylko te pierwsze 3, które zostały połączone w Codename Villanelle? Czy są warte przeczytania? Właśnie się zastanawiam gdzie by je dorwać.

ocenił(a) serial na 9
Hancho

Nie czytałam wszystkiego, ale widziałam fragmenty i słyszałam różne opinie. Villanelle w książkach jest trochę inna niż ta którą wykreowała Jodie. Ogólnie książka o dwóch zakochanych kobietach napisana przez starego dziadersa bez jakiejś subtelności.

https://twitter.com/hotmomiuvr/status/1512214383581147140?s=21&t=0WE4tDz8Lqpy8aB EClJq9w

ocenił(a) serial na 10
niesamowite

Tego się raczej nie spodziewałam. Chociaż pasuje mi to bardzo do PWB

ocenił(a) serial na 10
niesamowite

Btw, w ostatnim sezonie Better Call Saul mają się pojawić Bryan Cranston i Aaron Paul. Jeśli ma być spin-off o Carolyn, to liczę że przynajmniej w ostatnim odcinku pokażą teraźniejszość i podstarzała Carolyn będzie udzielać ślubu Villanelle i Eve. Albo w jakikolwiek inny sposób one się pojawią. Taka moja mała fantazja :')

Hancho

Mocno wątpię żeby ten spin off wypalił,a nawet jeśli, to Sandra raczej nie jest skora do powrotów. Z Greysami definitywnie zakończyła przygodę. Chociaż nigdy nie wiadomo, jak dobrze posmarują :D

niesamowite

Dużo, dużo bzdurek w finałowej serii niestety.

ocenił(a) serial na 8
DiableAuCorps

Słodki Jezu, co to było.
Czuję się lekko zażenowana.
Etapy negocjowania, bo tak - sezon czwarty wielokrotnie dostarczył mi fragmentów, w których trudno mi było utrzymać uwagę na plocie. Jakby wsypać wszystko do worka, zrobić łubudubu i wysypać. Gdy zobaczyłam finał pomyślałam "dissapointed but not surprised", ale im dłużej o tym myślałam, tym czułam większe rozczarowanie i irytację, przede wszystkim na zmarnowaną pracę Phoebe Waller-Bridge. Wcześniej mózg był stymulowany, do tego zostałam przyzwyczajona i tego chciałam, żadne ładne widoczki nie zakryją tej luki. To w ogóle są dwie jakości, ostatni sezon jest pustym plakatem do poprzednich.
Szkoda mi. To tylko serial, tak, ale mi szkoda. I jasne, że sukces niego został już osiągnięty przed pierwszym odcinkiem ostatniej serii, wszyscy czekali z zadyszką, już kupieni. Ale naprawdę, można by pożegnać się miło, zamiast z niesmakiem.

Nie mówię, że zawsze potrzebne są rozwiązania wszystkich wątków, ale no:
1. Halo, kto zabił Kennego?
2. Po co tyle czasu na postać Pam i Youssefa?
3. Telefon Iriny?
Dziury, dziury w konstrukcji. W ogóle nie oczkiwałam szczęśliwego zakończenia, przeciwnie, mass destrukcji, i mogę sobie dopowiadać, że może wybrano takie zakończenie, taką śmierć, zwyczajną i szybką, taką jaką zadawała Villanelle, bo wobec niej wszyscy jesteśmy równi blablabla, ale i to jest SŁABE. Nie broni się.

Ah, I'm done with this shit.

pani_brzoza

All of the above. Poza tym likwidują V w taki sposób?:D Anonimowy snajper/snajperzy i kilka kulek w plecy... V była wyrafinowaną artystką w swoim fachu. To już ta strzała od Gunn była bardziej godna V z całym melodramatyzmem dla jej postaci :D
Aktualnie, z tego co widzę w sm, twórcy dość mocno kompromitują się w wywiadach i postach.
I'm also done with this shit.
Na szczęście wróciła Ann Lister i "Gentleman Jack" z 2gą serią. #JauntyMusic
No i zawsze można wrócić do "Wynonny Earp" i #WayHaught, żeby sobie poprawić humor.

ocenił(a) serial na 8
DiableAuCorps

Oraz praktycznie zero promocji w social mediach ze strony Jodie i Sandry. THEY KNOW!

marta_en

No tu, to raczej ostrożnie. Nie wiemy jak to od strony prawnej wygląda. Aktorki na takim poziomie mają zapewne wszystko mocno uregulowane od strony umów i kontraktów. Mogę jedynie domniemywać, że każdy post w sm związany z promocją serialu/filmu musi mieć prawną regulację w umowie, a na prosty rozum "kasa misiu, kasa". Jeżeli panie nie dostały odpowiedniej stawki za promocję w sm, to nie miały zapewne interesu, żeby się angażować. Tylko domysły z mojej strony.

ocenił(a) serial na 10
marta_en

Też mnie właśnie zdziwił ten całkowity brak promocji. Nawet nie napisały kompletnie nic od siebie, nie dodały żadnego zdjęcia, nic. Umowa umową, ale jednak poświęciły temu serialowi ponad cztery lata. Już Sean Delaney (Kenny) wrzucił na ig ten oficjalny filmik z Thank you. A jego na pewno nie obowiązywały żadne umowy ani kontrakty

Hancho

No właśnie w tym tkwi clue, podejrzewam, że aktorzy, którzy nie przebili się do mainstreamu, robią darmową reklamę, promując filmy/seriale na swoich sm za nic, tak od siebie, licząc na to, że przyciągną publiczność w ten sposób i zyskają na popularności. Ci z wysokich półek, nie muszą zabiegać już o uwagę i mocno pilnują jakie treści są publikowane na ich oficjalnych sm i czy stoi za tym odpowiednia kasa.

ocenił(a) serial na 8
DiableAuCorps

Też myślę, że tu nie ma nic ponad to. Brak zabrania głosu po tylu latach zaangażowania może dziwić, ale z drugiej strony co powiedzieć? Moim zdaniem nie muszą nic mówić, chyba nikt nie ma wątpliwości, że to nie jest wyborny koniec. Jodie i Sandra dały z siebie wszystko na tyle, na ile mogły w ramach cudzej interpretacji, czucia i nie-czucia. W tej ciszy ta przykrość jeszcze bardziej wybrzmiewa.

pani_brzoza

Poetycko ujęte ;) I dokładnie, nic nie muszą. SM przyzwyczaiły nas do tego, że każdy papla, znany, nieznany, i jak nagle zabraknie komentarza od sławnych, to gawiedź się domaga, zapominając, że nic nam się od nich nie należy, jeśli kontrakt od nich tego nie wymaga.

ocenił(a) serial na 9
marta_en

4 minuta 58 sekunda w tym wywiadzie. Mina Jodie mówi wszystko.

https://youtu.be/9K6qaep4KF4

niesamowite

To są aktorzy/aktorki, nawet w wywiadach grają. Można interpretować jak się chce. Dla mnie bardziej wymowny jest tu komentarz Sandry, która na pytanie dziennikarki o KE film odpowiada, że jak coś kończy i zamyka pewien rozździał, to jest to dla niej koniec i nie ma potrzeby wracania.

DiableAuCorps

I jeszcze tak na deser. TFW kiedy przypadkowa osoba w internetach w 7dmiu tłitach podaje idealne zakończenie finałowych scen serialu, spinając wszystko w całość, w porównaniu do guano jakie dostaliśmy od profesjonalnych scenarzystów opłacanych tłustymi dolarami/funtami:
https://twitter.com/conradhendricks/status/1513655691516416003

DiableAuCorps

W pełni się zgadzam ten sezon to dramat kompletny brak pomysłu na zakończenie serialu

DiableAuCorps

Nie wiadomo było od początku, że nie będzie happy endu. Książki kończą się inaczej. ;(

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones