Dobry serial kryminalny w egzotycznej dla mnie scenerii Tasmanii.
Po 15-stu latach od tragicznego sztormu, w którym zginęła trójka młodych ludzi, brat jednej z ofiar przyjeżdża z partnerką i dzieckiem w odwiedziny do rodzców.
Stare żale, tajemnice, animozje szybko wychodzą na wierzch zabierając kolejną ofiarę....
Tylko, że tym razem policja nie da się tak łatwo zbyć i postanawia znaleźć mordercę, nawet jeśli dla mieszkańców zamkniętej społeczność będzie to oznaczać zmierzenie się z demonami przeszłości.
Na plus - rozwiązanie zagadki, było dla mnie satysfakcjonujące i LOGICZNE, bo przez cały serial widz dostaje podpowiedzi i krok po kroku może sam dojść do tego co się wydarzyło.
Nie jest to typowy akcyjniak, więc osoby nastawione na szybkie tempo raczej mogą poczuć się zawiedzione.
Jednak komuś kto lubi brytyjskie seriale kryminalne powinien przypaść do gustu.
Pod względem nastroju, tempa, psychologi "Ocaleni" przypomina mi np. seriale "Shetland", "Hinterland", "Broadchurch".