Nie twierdzę, że to dobry miniserial Netflixa, bo tak nie jest. Ale dziwią mnie opinie niektórych widzów. Widać ewidentnie, że ta produkcja nie jest serialem rozrywkowym, tylko pokazuje wiele psychologicznych aspektów - jaki wpływ na człowieka wywierają pewne wydarzenia w życiu, jak bardzo marnujemy swoje życie, jak samotny może być człowiek zarówno wśród ludzi jak i w dziczy, że doceniamy dopiero w 'biedzie' tutaj dziczy, że pogoń za karierą nie przydaje się i nie ma ogólnej wartości w życiu.
Serial ogólnie ma wiele przykrej prawdy o tym, jaki człowiek jest słaby i silny jednocześnie.
Może tylko nieliczni zobaczą w nim coś co da do myślenia, bo żadnej rozrywki w nim nie zobaczycie- fabuła jest nuda, dialogi często niezrozumiałe bo realizm przeplata się z fikcją. Ale tak psychika sobie radzi w trudnych sytuacjach- tutaj to widać zarówno w jej realnym świecie (destrukcja/sabotaż) jak i w czasie walki o życie w lesie.
To, że taka intencja producentów tego serialu nie zaprzeczam. Jednak mimo to, że wyszło trochę za dosłownie i ociężale. Ja rozumiem, że ten las miał być metaforą pewnych rzeczy, ale kiedy siedzi bohaterka w jednej z ostatnich scen i duch ojca do niej mówi „wszystko z Tobą jest Ok, jestes tylko trochę zgubiona i zmeczona, to wyglada jak dobre miejsce, aby odpocząć, kto wie, może Twoja matka bardzo o takim marzyła” - nosz kurde to jest tak metaforyczne, że aż dosłowne i banalne. Nie trzeba kręcić serialu o katastrofie samolotu w lesie, aby opowiedzieć o tym jaki wpływ mają na nas relacje z rodzicami.
No cóż, są różne rodzaje produkcji. Ta ewidentnie jest z tych artystycznych/głębokich, dlatego nie zaciekawi większości widzów. Trzeba też mieć chyba odpowiedni dzień, żeby takie nostalgiczne seriale oglądać:-) na pewno nie jest to produkcja netflixa, która znajdzie się w czołówce top seriali.
Akurat lubię przeróżne formy, zarówno artystyczne jak i wielowymiarowe, czy nostalgiczne, ta wyszła wg mnie topornie. Kolokwialnie mówiąc - nie kupuję tego, gdyż odczuwam tą „głębię” i dramaturgię jako wymuszoną, wręcz groteskową, co w rezultacie spłyca tragizm tego co doświadczyła bohaterka.