Według mnie komisarz z CBŚP grany przez Czarneckiego jest w zmowie z Molskim (Schuhardtem) sabotuje śledztwo, dając mu cynki, właściwie on obok Zawieji, Pietrzaka i prokuratorki był wtajemniczony w całą akcję, mówił też Zawieji, że jeśli spieprzy tą akcję to jest to jej koniec, a to byłoby mu na rękę nikt nie będzie bruździł w śledztwie, które na tą chwilę jest spalone i to nie z jego winy, a Molski uniknie odsiadki.
Fajnie by było jakby to Trepa okazał się kretem. W tym serialu gra poczciwca, którego Zawieja wykorzystuje. Przy okazji mógłby się zemścić na niej za to, że jest taką chu*ową matką.
Trepa to akurat taki pozytywny bohater. Ratuje Zawieję z każdej opresji. Więc nie mógłby być kretem. Nie sądzę aby twórcy tak go pokarali ;)
Ja mam nadzieję, że finalnie Trepa znajdzie inna, bo to jak go Kasia traktuje to masakra i nie usprawiedliwia jej trudna sytuacja życiowa
No właśnie to się wydaje tak oczywiste od samego początku że to on że jak nie będzie jakiegoś zaskoczenia to będzie słabo
Ja obstawiam Pietrzaka. Jako jedyny, prócz Trepy wiedział o córce Molskiego na komendzie, miał dostęp do wszystkich informacji. Dziwne też, że to właśnie on chciał koniecznie przesłuchiwać Lańskiego.
Budowanie historii o krecie na podstawie tej akcji z Draganem jest słabe. Sam Dragan powiedział, że nie wie czy Molski go sprawdza i pewnie tak było. Gdyby nie pojawiła się policja, to pewnie nic by mu się nie stało i Molski by mu uwierzył. A tak przypadkiem pojawiła się "rutynowa" kontrola (jakby Molski nie potrafił ustawić sobie czystej trasy) i gangsterzy już wiedzieli, że Dragan sypnął.