nie daje mi spokoju. Jak z tak dobrego serialu (jeden z najlepszych polskich serialów akcji lub nawet najepszy) mogli zrobić tak niemiłosiernie okrutnie sp*dolony film ??? (Świadek Koronny (1/10) jest zrobiony w całości ze scen z "Odwróconych", poza dosłownie trzema lokacjami - hotel, plaża i prom nie występują w Odwróconych). To jest coś niesamowitego jak tak dobre sceny na bazie których powstał wręcz niesamowicie dobry serial, mogły posłużyć do wyprodukowania takiego potwornego gniota jakim jest Świadek Koronny ??
W ogóle sama bezsensowna idea filmu została zrealizowana wyłącznie dla większych pieniędzy. Chcieli zrobić coś pozornie innego aniżeli w serialu ale tak pokręcili fabułę że straciło to resztkę logiki...
Dokładnie... Serial - arcydzieło, film - porażka (jedynie dzięki Więckiewiczowi wytrzymałam do końca).
bo tak to jest serial dobry i takie pewnie było założenie a film dodatkowa pitajcha
Zgadzam się z Wami, serial rewelacyjny a film taki sobie. Najbardziej rozwalające w filmie jest to że gangster żyjący w ukryciu jako zwykły gość a tutaj pokazuje twarz przed kamerą nie martwiąc się że sąsiad może rozpoznać go nie jako sąsiada a gangstera :) Żeby nie było, po obejrzeniu filmu nie załapałem, ale obejrzałem Alfabet Mafii i zakutaną twarz Masy :) dopiero skumałem.