Po kilku pierwszych odcinkach dałbym ocenę 6, ale ostatnio jakby mniej tych beznadziejnych scen z problemami obyczajowymi, więc chyba dam 7.

Zgodzę się z wątkiem rodziny Sikory, zresztą cała postać zagrana przez Żmijewskiego jest najsłabszym ogniwem filmu( Foremniak nie wymieniam bo się nie liczy).Nie wiem czy tak kazali mu grać czy sam aktor tak wykreował graną postać.

Nie zabijaja ludzi ? Kto nie zabija ? Kowal, Mnich, Szybki, Ptasiek-wszyscy zabijają lub zlecaja zabójstwa.

Montaz, jak i muzyka,rezyseria,zdjęcia i scenariusz są na najwyższym poziomie- ciężko się o coś przyczepić.

Postać mnicha jest świetnie zagrana przez Zielińskiego, nie odczułem żadnej teatralności czy przerysowania postaci.

Ja wiem, że większość z nich zabija i ogólnie jest zła. Ale jak się pojawiają takie postaci jak Skalpel (aka Swój Chłop), Blacha (który sam się przyznał, że nie zabił nikogo) czy Nie-pamiętam-jak-się-nazywa gangsta z pieskiem to wydaje mi się to nierealne. Lepiej te osobowości gangsterów przedstawiono w "Glinie".
Mnich jest mega teatralny i mało oryginalny, bo już nie raz pojawiał się w kinie motyw głęboko wierzącego gangstera, zabijającego z zimną krwią. Większość tych jego gestów wygląda dla mnie sztucznie.
No, ale mam za sobą już 11 odcinków, akcja nabrała niezłego tempa i gdyby nie te niektóre sztuczne sceny to właściwie już nie mam nic do zarzucenia. Oceniam na razie na 7 :)

blacha nie mógł zabić bo by nie był koronnym,
Nie każdy gangster jest mordercą, serial oparty na faktach a większość pierwowzorów postaci nie byli skazani za zabójstwa.
Poza Pitbullem i Odwróconymi pozostałe seriale typu oficer czy sfora miały ,,komiksowe" postacie i fabuły.Odwróceni to dla mnie perełka, możesz uważć inaczej-twoje prawo, ale ja sięztwoją opinia raczej nie zgadzam.

"Pan Cogito"