Niestety muszę przyznać ze nie znasz się na kinie. Więcej nie trzeba komentować Twojej wypowiedzi!

Ty za to znasz się na kinie niesamowicie - świadczy o tym ocena dla Avatara - 10/10

Ano, jeśli dał Avatarowi 10/10, tzn. że zna się na kinie i jeśli tego nie rozumiesz, tzn. że masz cegłówkę zamiast mózgu. Avatar w kategoriach kinowych JEST arcydziełem. Trudno żeby film, który pobił wszelkie rekordy przychodów był uznawany za gniota. Oczywiście typowe Polaczki zawsze lubią kontestować to, co odniesie spektakularny sukces, w końcu to jedyny sposób by się wyróżnić z tłumu i leczyć swoje kompleksy. Avatar jest od strony kinowej filmem idealnym, bo w zgrabny sposób potrafi przyciągnąć do ekranu każdego - bez względu na płeć i wiek. W dodatku jest dziełem rewolucyjnym od strony technologicznej i to Avatar będzie zawsze powszechnie uznawany za pierwszy film 3D z prawdziwego zdarzenia. Rzecz jasna najlepiej udawać debila, że się takich rzeczy nie rozumie i nie dostrzega.

Co do "Odwróconych". Koledze z pierwszego wpisu brakuje prawdziwych tekstów. Wystarczy obejrzeć kilka polskich filmideł z tymi "prawdziwymi" tekstami. Cóż z tego, że może są wyjęte w większym stopniu z ulicy i bardziej patologiczne, skoro na ekranie brzmią tandetnie i beznadziejnie, jak całe polskie kino. "Odwróceni" są wyjątkiem, bo właśnie dialogi są na poziomie, scenografia jest porządna, serial jest świetnie wyreżyserowany i historia jest oparta na faktach. Że zostało to dostosowane do wymogów ekranu? Bardzo dobrze. A najlepsze filmy sensacyjne zza oceanu niby jakie są? Dokładnie takie same i dzięki temu świetnie się je ogląda (vide: Bad Boys 1 i 2). Dlatego nie ma się co czepiać, a serial jest rewelacyjny.

Już? Podbudowałeś swoją samoocenę?
Litości, czy już nie ma ludzi na tym serwisie, z którymi można sensownie wymienić argumenty?

Natomiast za wyrażenie "Polaczki" IMO powinien być dożywotni ban - nie podoba się w kraju to droga wolna, można wyjechać np na zmywak, który dla wielu jest szczytem kariery

"Avatar" poza efektami nic do kina nie wniósł. W ogóle zdanie "nie znasz się na kinie" jest tak płytkie i niedorzeczne, że szkoda słów.

Pozwolę sobie zacytować Andrzejka, faceta w średnim wieku, z którym kiedyś dane mi było pracować: "Avatar? To ten film o niebieskich kotach?" :D
A tak wracając do tematu, to zgadzam się z autorem, po obejrzeniu świetnego Pitbulla, Odwróceni wydają się sztuczni i plastikowi. Nie kupuję tego serialu, choć nie jest tragiczny, ot kolejny tvn-owski średniak.