To nie znajdziesz prawdziwego życia to wyobrażenie o nim. Tu znajdziesz świat wg ITI. Zapnij pasy, serial wypierze, wytrzęsie, odwróci się do "góry nogami". Piękna ta opowiastka bardzo przyzwoicie nakręcony, zmontowany. Gra aktorska nie zaskakuje nie męczy nie powala na kolana jest dobra ale oglądać "Odwróconych"wyłącznie dla gry aktorskiej no można. Znajdziesz tu wiele uproszczeń tanich schematów, stereotypowego podejścia wr do tematu. Gangsterzy to fajne chłopaki poza oczywiście "Mnichem" "Kowalem" ale jak tu nie lubić "Blachy" i "Skalpela" takie fajne mają samochody spoko luz kolesie każdy by chciał mieć takie życie. Ta dychotomia nie jest przypadkowa dwóch złych gangsterów i dwóch dobrych gangsterów na potrzeby wyprania mózgu odbiorcy i utożsamienia się z nimi. Jak gangster vel mafiozo może być ujmowany w kategorii dobry , pozytywny? w tym serialu może tu wszystko jest możliwe. Każdy kto się przymierza do obejrzenia niech przeczyta w pierwszej kolejności "Alfabet Mafii" Pytlakowskiego później obejrzy serial pod tym samym tytułem a będzie miał powody do namysłu. Co ciekawe Pytlakowski był współtwórcą scenariuszu do "Odwróconych" i założę się ,że miał niezły ubaw oglądając serial. Przecież nie od dziś wiemy że "Prawda czasu prawda ekranu" to nie hasło reklamowe Media Marktu.