Jacek Dębski (były minister sportu) związał się z niewłaściwymi osobami, tak po krótce...
Kilka lat przed śmiercią przy okazji kontaktów towarzyskich poznał Jeremiasza Barańskiego "Baraninę". Jest to mroczna postać jeszcze z czasów komuny. Facet który na stałe mieszkał w Austrii, miał podwójne obywatelstwo i bardzo niejasne powiązania z służbami bezpieczeństwa jeszcze od czasów komuny. Najprawdopodobniej był przez wiele lat rezydentem służb specjalnych prowadzącym ciemne i ukryte interesy zarówno dla służb polskich jak i austryjackich. Jego bliscy współpracownicy to Kuna i Żagiel (również pozorni biznesmeni), odpowiedzialni między innymi za zorganizowanie spotkania w Austrii (dot.przejęcia Orlenu i afery paliwowej) między Kulczykiem i uznanym za szpiega KGB (na szkodę Polski) Ałganowem.
Po spotkaniu "Baraniny" z J.Dębskim zakwitła między nimi wielka "przyjaźń". Doszukali się nawet wspólnych "korzeni" rodzinnych w Polsce i stali się prawie rodziną. Dębski załatwiał przy pomocy swoich znajomości politycznych różne przychylne dla Barańskiego decyzje, i przekazywał informacje gospodarcze, za co Baranina hojnie Go opłacał. Jacek Dębski wdał się w romans z dużo młodsza dziewczyną "Inką" (o wiadomej profesji), która przez wiele lat pracowała dla Baraniny i była pod Jego silnym wpływem psychicznym i całkowitą kontrolą. Najprawdopodobniej Inka była "podstawiona" Dębskiemu przez ludzi Baraniny (w celu kontrolowania ministra). Dębski żył ponad stan, popadał przez to w coraz większe problemy finansowe. Do prowadzenia "interesów" mieli z Baraniną wspólne (operacyjne)konto bankowe. Minister przez długi czas "pracował" nad załatwieniem dla Baraniny prawa własności do bardzo atrakcyjnego kawałka ziemi pod inwestycje. Ostatecznie sprawy na którą Baranina zainwestował juz duże pieniądze Dębski nie załatwił, a przy okazji tej transakcji "pożyczył" z konta operacyjnego duża sumę, której po kłótniach z Barańskim nie zamierzał oddawać...
Podczas wspólnej kolacji w Włoskiej restauracji, Inka miała za zadanie wyciągnąć Dębskiego (pod pretekstem rozmowy) na zewnątrz przed lokal. Tam czekał już umówiony wcześniej płatny morderca Siergiej, pracujący dla Baraniny. Zastrzelił Go kilkoma strzałami. Po kilku tygodniach Siergiej został złapany i w areszcie popełnił samobójstwo, nie ujawniając mocodawców. Baranina również został złapany i osadzony w Austyjackim wiezieniu gdzie "też" popełnił samobójstwo.

widzę że jesteś obcykany w tych tematach,,wielkie dzięki,,pozdrawiam!!

widzę że jesteś obcykany w tych tematach,,wielkie dzięki!!pozdrawiam!!

Jest jeszcze wątek teczek które Dębski ponoć zbierał na wpływowych ludzi w tym kraju i potem nimi handlować i szantażować. Ktoś się mógł wkurzyć.