Po 4 odcinku wiadomo, że tych 3-ech suchoklatesów reprezentuje gang millenialsów i tak zastrasza Cyge, że ten expressem zabiera się ze świata. Moje pytania: jak to możliwe, że takie miernoty rządzą kimś, kto był członkiem mafii pruszkowskiej? Czy Cyga zrobił to, by chronić Laure? Czy może Laura potajemnie rządzi suchoklatesami (Kobiety mafii są na czasie ;p) i miała dość Cygi? Czy za wszystkim stoi Mnich? W końcu nie raz wspominał, że drażnią go te książki...
Jest to fatalnie napisany wątek. Cyga wspinał się po drabinie, nabierał doświadczenia, a gdy starzy poszli siedzieć to przejął kontrolę nad ich biznesami. Potem poszedł w legal. Miał problemy finansowe, na pomoc przyszli młodzi, ale ten wątek jest kompletnie nierealny, ponieważ jak to możliwe, że były gangster nie prześwietla swoich obecnych partnerów i nic nie wie na temat ich podejrzanych interesów?
Suchoklatesami rządził Cyga, bo w momencie konfrontacji i podduszanka jeden z nich mówi "niech zostanie po staremu, bo chyba nie chcesz, by Laura się dowiedziała", co automatycznie wyklucza możliwość, że to ona ich najęła.
Mnich odwala czy każe komuś odwalić Kowala i potem pojawia się na jego pogrzebie? Mnich mimo fuszerki suchoklatesów na jego ludziach nie ma tego za złe Cydze i potem go kasuje? Gdzie logika.
Dla mnie jest to totalnie niezrozumiałe poprowadzenie akcji. Tak jak już ktoś to napisał wyżej nie chce mi się wierzyć że Cyga który kiedyś był żołnierzem i wspinał się po szczeblach kariery po tylu latach nagle zrobił się ciepłym misiem i nie potrafił załatwić spraw tak jak trzeba. Dawny Cyga był impulsywny i kozaczył,, A w ostatnim odcinku pierwszego sezonu nawet już wyrobił sobie manierę w scenie z dresami zrobił przeciąg w kolanie jednemu. Co do samej sceny z pociągiem to nie widać tam było żadnego strzału czyli wychodzi na to że popełnił samobójstwo choć nie chcę mi się w to wierzyć. Ogólnie ten sezon jest niestety gorszy przez to że nie rozwijają za bardzo wątków starych postaci które tworzyły klimat tego serialu.
"nagle zrobił się ciepłym misiem" ludzie czasem na starość właśnie tak mają, ja liczyłem że Cyga ma jakiś plan i odstrzeli jakoś młode wilki, to nie postanowił ich szantażować o większy procent.
"Moje pytania: jak to możliwe, że takie miernoty rządzą kimś, kto był członkiem mafii pruszkowskiej? Czy Cyga zrobił to, by chronić Laure?" na bank ktoś za nimi stoi, bo skąd by mieli kasę. Mnie to bardziej zastanawia czemu chcą śledzić córkę Blachy skoro jeden z nich z nią chodzi i raczej to nie problem żeby wiedział gdzie jest.
Pewnie ktoś kto stoi nad młodymi chce dotrzeć do Blachy, a porwanie córeczki z pewnością, by go ruszyło i wyszedłby z dziury. Moim zdaniem młody na razie do niej nic nie czuje. Jego zadaniem była bajerka, by się do niej zbliżyć i pozyskać zaufanie, by podłożyć nadajnik GPS, ale oczywiście jak się domyślam scenarzyści rozpisali ten wątek tak, że w pewnym momencie coś go ruszy i przejdzie na drugą stronę.
To że do niej nic nie czuje, to jest oczywiste. Liczę na coś oryginalniejszego niż porwanie córki Blachy.
Za to z zabójstwem Kowala to te jego odstrzelenie póki co wygląda na zagadkę jak dla Sherlocka Holmesa. I tu mam nadzieje że rozwiązanie jak ktoś do niego strzelił nie będzie że kula odbiła się od doniczki czy coś w ten deseń.
Coś mi mówi, że nad młokosami nikt nie stoi(no może prokurator, który mógł podmienić zdeponowaną broń w czasie przesłuchania), że sami postanowili iść na swoje i mają jakiś plan, który uwzględnia Blachę, a konkretnie wrobienie go. Może to nie GPS, a jakiś podsłuch, żeby określić gdzie aktualnie przebywa Blacha, żeby dorobić odpowiednia legendę do wrobienia go. Zabijanie grubych ryb nie przechodzi bez echa, wiedzą, że starzy chociaż osłabieni bez wątpienia ich za to by wykończyli. Moim zdaniem dogadali się i robili małe interesy z Mnichem, który myślał, że prowadzi je z Cygą. Cały interes przemytu koki, który Mnich przedstawił Kowalowi i Ryśkowi nagrali właśnie młodzi i odwalili Kowala, bo to głównie on był przeciwny. Teraz jak interes przejął Rysiek, to pewnie ponowią propozycję, może nie mają wystarczających środków i po to im starzy pruszkowscy, chcą ich wykorzystać. Cyga ginie, bo zorientował się, że wilczki się zbuntowały i staje się dla nich zagrożeniem, może ich zdemaskować, pokrzyżować plany. Nie ginie od kuli, mógł zostać otruty, a pod pociąg wpadł tylko przypadkiem.
Tak na marginesie, dobór aktorów, tych młodych jest tragiczny, tak jak i cały scenariusz, rodem z filmów fantasy. W kolejnych odcinkach dowiemy się pewnie, że do Kowala strzelano w ten sposób, że pocisk odbił się od rynny. Scena w której wychudzone młokosy poniewierają Cygą, a ten pokornie wszystko znosi jest żałosna. Logiki brak. Z dobrego serialu zrobiono telenowelę.
Tylko zauważ, że ten nadajnik podłożyli córce Blachy, która z nim nie mieszka, więc jak niby mieliby zlokalizować aktualne położenie Blachy? Moim zdaniem ten GPS/podsłuch ma na celu kontrolowanie ruchów jego córki.
Uważam, że działalność młodych i zabójstwa Kowala i Cygi to są dwa osobne wątki, ale ludzie nie mając pomysłu, widząc scenę, w której suchoklatesi poniewierają Cygą dorabiają do tego słabą ideologię, że to oni niby za wszystkim stoją i chcą przejąć kontrolę nad miastem :)
Cyga miał z grupą suchoklatesów scysję o pieniądze, ale nie należy zapominać, że robota w jego hotelu dawała im świetną przykrywę do lewych interesów. Byliby głupi pozbywając się Cygi w taki sposób. Laura mogłaby zacząć coś podejrzewać i co wtedy? Ją też odpalą? Jako udziałowcy w tym biznesie rzuciliby na siebie cień podejrzeń. Poza tym sam pomyśl, fakt pokłócili się, ale jeśli chcieliby go zabić to dlaczego nie zrobili tego od razu w momencie kłótni tylko czaili się gdzieś na niego na stacji kolejowej dając mu kilka godzin na ewentualną zemstę czy powiedzenie komuś o całej sprawie? Jak dla mnie zrobił to ktoś inny, ale ludzie przez tą kłótnię od razu młodym przypisali winę, a to scenariuszowa zmyłka stara jak świat.
Kowal nie przyjął oferty, ale nie był przeciwny temu biznesowi. Razem z Ryśkiem powiedzieli Mnichowi, by sobie robił to co chce. Kowal nie stanowił dla nich żadnej konkurencji biznesowej, więc nie mieliby powodu go odwalać. I to jeszcze zostawiając Ryśka przy życiu, gdzie mógłby się zemścić, gdyby połapał się w tym kto to zrobił lub mógłby sprzedać temat na komendzie. Wytrawny gracz sprzątnąłby ich jednocześnie. Kowala w hurtowni, a Ryśka tam gdzie aktualnie się znajdował.
Widać, że suchole mają jakiś plan i zbliżenie się do córki Blachy nie jest przypadkowe. Może chcą do niego dotrzeć na czyjeś zlecenie i w którymś z kolejnych odcinków będzie wymiana córki na Blachę. Nie należy zapominać, że Blachowski sprzedał masę osób i ktoś może żywić do niego urazę.
Tak, bez wątpienia chodzi o kontrolowanie córki, ale bardziej wydaje mi się, że to jakiś podsłuch, żeby wyciągnąć dodatkowe informacje jak będzie rozmawiała z ojcem. W scenariuszu jest wiele luk, bo teraz właśnie pomyślałem, że Blacha zaprosił tego jej chłopaka na obiad i on był u nich w domu, więc wie gdzie mieszka. Gdzie tu logika?
Całkiem możliwe, że śmierć Cygi nie jest powiązana z Kowalem i młodymi, ale wszystko na to wskazuje, uruchomienie planu b odnosi się raczej do likwidacji Cyganika, może to być też zmyłka, tak jak piszesz. Co do jego zabójstwa - nie mogli go zabić na miejscu, za dużo świadków, nie da się pozbyć ciała itd. Wiedzieli, że ten nikomu nie powie, bo boi się, że straci w oczach Laury, mieli pewność, że nie piśnie słowem, ale na wszelki wypadek mogli go odstrzelić właśnie na stacji.
Co do Kowala, młodzi mogli podsłuchać, że to właśnie on bardziej zdecydowanie mówi nie dla tego interesu. Zostawili Ryśka przy życiu, bo wiedzą, że teraz on dysponuje kasą, a im pewnie pieniądze są do czegoś potrzebne. Zapewne odezwa się z ponowieniem propozycji i tym razem nie będzie odmowy. Likwidując obu tracą potencjalnego inwestora/wkład.
Porwanie córki Blachy raczej jest bez sensu, bo ten młody ma z nią kontakt cały czas, może zwabić ja w dowolne miejsce zwykłym telefon. Oni grają w coś innego, będą chcieli wrobić Blachę.
Jaką kasą niby Rysiek dysponuje? Przecież przy propozycji Mnicha jasno powiedzieli, że po pierwsze wolą emerycką kawkę na wolności, a po drugie nie mają środków, by w to wejść.
Skoro Mnich robił z młodymi deal to oni nie potrzebują jakiegoś zewnętrznego dofinansowania. Było pokazane, że handlują, środki mają, więc Twoja teoria o Ryśku wydaje się błędna.
Skoro Kowal powiedział, że nie mają pieniędzy to tak jest? Jeśli znajomy chce od Ciebie pożyczyć kasę, a nie jesteś do tego przekonany, to jakiej wymówki używasz? Najprostszej na świecie - NIE MAM.
Kowal zaraz po rozmowie z Mnichem mówi do Ryśka, że gość zjawia się nagle po 5 latach z interesem, a do tego odpuszcza tak szybko, bez namawiania. Obaj wiedzą, że ta sprawa śmierdzi i dlatego nie chcą w to wchodzić, a nie, że wolą emeryturę...