Czy tylko mi się wydaje, że na końcu 6 odcinka to Cyga wyjmuje Laurę z wanny? O co chodzi?
Nie martw się. Twórcy ewidentnie stawiają na głupotę, więc w kolejnym sezonie okaże się, że Cyga jednak przeżył, wystawił sobowtóra, bo spodziewał się zemsty od kogoś z ekipy bądź rodziny Łysego. W końcu sam sprzedał motyw. Musiał liczyć się z konsekwencjami rozmowy z dziennikarzem. Scenarzyści maja widzów za idiotów, więc takie poprowadzenie akcji wcale, by mnie nie zdziwiło, bo wiele osób ucieszy fakt, że Cyga jednak żyje i przy tym fakcie, nie zwrócą większej uwagi, że dali zrobić się w wała.