Liczyłem (chyba trochę naiwnie) że skoro w poprzednim odcinku nie pokazali żałoby Aldony, to może zrobią to w kolejnym, czyli tym (szczególnie że to już ostatni w serii).
Niestety się przeliczyłem i nic takiego nie miało miejsca. Zero jakiejkolwiek żałoby z jej strony.
Zero roztrząsań, rozterek, rozchwiania emocjonalnego, wahania nastrojów etc. Słabo.
Druga rzecz - również nieco zastanawiająca, dotycząca postaci pułkownika Wagnera.
Najpierw, w odcinku 8 i 11 widzimy go jako wojskowego w pełnym umundurowaniu.
Tymczasem w tym, na pogrzebie Rysia, występuje w mundurze policyjnym, jako kolega tragicznie zmarłego. To jak to w końcu z nim było? Wojskowy pułkownik czy oficer policji?
Nie może być tym i tym jednocześnie. Moim zdaniem jest tu jakaś nieścisłość
I trzecia rzecz - Kruszon. W trakcie odcinka widzimy jak Tomek przekazuje ojcu jakieś dyskietki/kasety/taśmy z materiałami, które mają skompromitować wicepremiera. I tu powstaje pytanie. Jak Kruchy wszedł w posiadanie materiałów kompromitujących Ratyńskiego, skoro ten wcześniej zabiera mu magnetofony (konkretnie jego ochrona) którymi Kruszon go nagrywał, by mieć przeciw niemu dowody?
Dodatkowo, podczas tego dziwnego przesłuchania pod koniec odcinka, Kruszon wyznaje że nie dysponuje żadnymi dowodami obciążającymi Ratyńskiego. Mówi tylko, że co najwyżej może spróbować je znaleźć, po czym to osobisty ochroniarz wicepremiera przekazuje "funkcjonariuszom" te dowody. Kolejna nieścisłość.
Tak czy siak serial jest genialny, i mało która z późniejszych produkcji o tej lub podobnej tematyce mu dorównuje. Nie wliczając w to oczywiście "Oficerów" i 'Trzeciego Oficera" bo to (jakby) jedno uniwersum.