Grand niestety zginie. Dorwie go Topor i po torturach go zabiją(m.in.podpalenie go, ciągnięcie za autem) obejrzyj making off z Małaszyńskim na www.oficerowie.itvp.pl to zobaczysz

hahaha..ciekawe gdzie tak jest powiedziane że dorwie go Topor...pozatym dlaczego niby autorzy mieliby zdradzac tak ważny element fabuły pol roku przed emisja serialu, to chyba nie bedzie wszystko takie proste skoro wszyscy wtajemniczeni twierdzą że scenariusz jest taki świetny, poczekamy zobaczymy...

Brudny Harry, jesteś pewien,że zginie? Faktycznie,będzie miała miejsce egzekucja Granda... Mnie się wydaje,że to Grand dorwie Topora oraz jego kolesi i ich pozabija...

A pod koniec to jak myślicie?????? kogo wrzucały do wody te dwa goryle. Ten ktoś był w czrnym worku prawda. Może Grand przeżył ale mi się wydaje, że tego nie przeżyje nawet on. Skąd wiem że Topor jak się uważnie przypatrzysz to w jednej scenie bodajże jak podpalają Granda to po prawej stoi Krzysztof Globisz, czyli nasz ukochany Topor.

Brudny Harry, w ,,Oficerach" nic nie jest takie jak się wydaje... Moim zdaniem Grand przeżyje i na koniec dojdzie
do ostatecznej konfrontacji pomiędzy nim a Kruszonem...

tak. z Kruszonem spotka sie w tym domu co zabili ta aktorke ;))

wg mnie Grand jakimś cudem przeżyje. wszyscy będą myśleli że zginał, a on potem wroci. dlaczego? dlategoże twórcy filmu zastanawiają się nad nakręceniem 3 serii "oficera", więc jeśli Granda uśmiercą w drugiej, to nie wiem kto zechce oglądać 3 część bez Małaszyńskiego. Bo Cynke to troche za mało, żeby przyciągnąć ludzi przed ekrany. Chyba,że jednak nie nakręcą 3 części to wtedy, niestety Grand zginie. I szczerze mówiąc takie zakończenie jest bez sensu. Ten serial był ciekawy głównie dlatego, że nie było podziału na dobrego, zawsze wygrywającego gline i złego bandyte, który jak nakazjue sprawiedliwość, na końcu ginie. Grand jest najinteligentniejszy z nich wszystkich, uśmiercenie go, to zamknięcie sobie furtki do dalszych części i zarazem "przesłodzenie" serialu, pewnie dlatego, żeby zbyt wyczuleni moralnie się nie oburzyli...