Dokładnie. Dla ułatwienia powiem, że chodzi o panią Cynke i pana Maćkowiaka :) - przez tę parę aktorów serial naprawdę sporo stracił, a przede wszystkim niepotrzebnie spotkał się z tak miażdżącą krytyką widzów. Nie wiem czy wina leży po stronie ich gry aktorskiej, czy może po stronie scenarzysty, który zbudował całą fabułę wokół postaci pani psycholog. Postaci zdecydowanie nadwrażliwej jak na mocne męskie kino akcji. Sądzę niestety, że jedno i drugie.

Pomijając te dwie wpadki Oficerowie to świetny serial sensacyjny.

Ja też uważam, że jest znakomity.
Warto było oglądnąć te niepotrzebne wątki, zeby doczekać się wejścia Granda, ale chyba lepiej by było, gdyby tych niepotrzebnych wątków wogule nie było.
Na prawde dobry, denerwował mnie tylko ten brak Kruszona na początku.
a jak się pojawiał to strasznie na siłe. Zakradał się w nocy do Alicji.
W sumie Kruszon pojawił się po raz pierwszy sensownie w "Oficerach" na "tym meczu" w knajpie, gdy Grantd uciekł z więzienia.
Nie rozumiem też sensu kręcenia tego nieformalnego odcinka "Kto ma schwytac Grada?".
Mimo wszystko serial jest ok. i czuje, że go sobie w najbliższym czasie odświerze.

Od środy możesz oglądać w Dwójce. Będą powtórki "Oficerów" po zakończeniu emisji "Oficera"... Nie biorę pod uwagę 14tego odinka. Żenada!

14 odcinek byl niepotrzebny, krecony tak na odpierd**l moim zdaniem :/