Moim zdaniem temat świetnie pokazany w Oficerach. Biografia Monda, Kondeja i "Siostrzenica z Bytomia", teksty Matejewskiego i oczywiście Lobbysta na spotkaniu z Kalińskim "Ta karczma Rzym się nazywa" :)
Aha no i oczywiście nagranie, które trafiło do Szymczyszyn z młodym Kalińskim...
Koryto i Trojan... kiedy ich dosiegnię "czasowa sprawiedliwość" o której "Misiaczek" mówił Kruszonowi? Kubuś i Misiaczek - to dodałbym do tej nomenklatury:)
Trojan był obok Ratyńskiego i Koryta.. wicepremier chiba:) "ta karczma Rzym się nazywa:) on występuje w tej scenie,gdy Kaliński szantażowany jest i sprzedaje akcje TV Max.
Tak, właśnie. Premier Trojan - hehe udane nazwisko wymyślili :) Pamiętam scenę z przesłuchania, gdzie przeczytał tekst z kartki po czym oświadczył, że poza tym nie ma zamiaru ani tańczyć ani śpiewać :)
W Oficerach genialna była scena z pogrzebu, którą często wyświetlała na laptopie Aldona. Później widziałem podobny motyw w Trzech Kumplach - również mnóstwo uśmiechniętych SBeków w tych samych okolicznościach...