Co myślicie o wersji Oficerów bez wątków Cynke? Lukę po jej nudnym udziale zastąpiłbym zwiększeniem wątków związanych z ludźmi z nomenklatury PRL (działacze PZPR, MSW), ponieważ ten temat był tajemniczy oraz ciekawy, przez co jakoś te odcinki się łykało. Przydało by się uchylenie rąbka tajemnicy działania układu, lecz w taki sposób, aby pozostała pewna enigmatyczność. Może jakieś retrospekcje pokazujące akcje układu (m.in. zrobienie z Kalińskiego najbogatszego Polaka, zamach na Rysia, kariera wywiadowcza Monda, rekrutacja własnej armii (Grand, Doenitz itd.)). Powiększenie wątku Kruszona jako prawej ręki Matejewskiego, próbujących niezależnie od CBŚ rozwiązać układ. Reasumując powstałby serial trzymający poziom z wartką akcją. Wyszło by z tego jakieś 8-9 odcinków, bo resztę zajmowały flaki z Cynke.
Nie no nie było Kruszona więc potrzebna była jakaś postać przewodnia, Aldona ze swoją obsesja nie była taka fascynująca zapijaczony Sznajder jeszcze mniej więc trzeba było coś wymyślić....efekt:Alicja Szymczyszyn.....
zamiast watkow z Cynke mozna by zwiekszyc watki z Perłą hehe. Bo ta glowna bohaterka albo ciagle plakala albo sie bzykala z Kosma, to juz bylo nudne po ktoryms odcinku, a Perla za mocny koles, nigdy nie nudzil :)
No zgadzam się, moża było ten wątek z nim w dwójce rozwinąć trochę, albo wątek romansu Tomka z Aldonaą, albo Tomka z jakąś inną laską:D.....
uploader, zgadzam się z Tobą w 100%. to jest zupełnie mój tok myślenia. Wydaje mi się, że właśnie wtedy serial oficerowie byłby rewelacyjny a tak mieliśmy ....Cynke i klapę, ach szkoda bo potencjał był.
zgodzę się ogólnie byłam zła na 2 i 3 serie , bo spodziewałam się jakieś bardziej ściśle związanej kontunuacji z 1 serią , uważam że 1 seria była niezastąpiona , Borys Szyc , Chyra Różczka Małaszyński Frycz -świetna obsada natomiast 2 i 3 seria to tragedia a szczególnie 2 gdzie nie ma prawie Szyca a to on budował cały serial , beznadzieja...
Uważam, że gdyby kiedykolwiek powstał 4 sezon, głównym bohaterem powinien być Sznajder, a Szymczyszyn powinna zostać uśmiercona w 2-3 odcinku, powinni wrócić też do tematu układu, ale tylko tak - jak to powiedziała ta żenująca bohaterka - "mimochodem". Proponuję pokazać np kogoś jeszcze wyżej od Pieczura, postać tajemniczą, trochę w stylu Kowalskiego z "Ekstradycji" i jakiegoś znanego aktora w tej roli, proponuję Zelnika, Radziwiłowicza albo Fronczewskiego. Mogliby też z muzyką powrócić do Lorenca.
Albo wyjechać złamać Markowi serce, ale to zniesie i szybko znajdzie nową dziewczynę:D.
He ale ze mnie scenarzysta:D.
Niezły pomysł, ale jakoś przyzwyczaiłem się do swojego wyobrażenia pani A.S., której wyjmują ołów z wątroby albo bezskutecznie próbują reanimować po widowiskowym wypadku samochodowym.
Chociaż to drugie śmierdzi żałosną dramaturgią, która stanowi niewątpliwie czarną plamę na wizerunku Trylogii.
masz Ty racje!! wkurzajaca postac, moze aktorka nie jest temu winna, ale postac jako postac okropna;/
wgl jak to mozliwe że ktos zostaje oficerem policji a trzymac broni nie potrafi;/
O właśnie, o zamachu na Rysia chętnie bym obejrzała parę odcinków! Moim zdaniem ta cała Szymczyszyn to zbyt ciepłe kluchy jak na policjanta. Mam zamiar właśnie obejrzeć trylogię od nowa, teraz na spokojnie i dokładnie. Bo przyznam, że za pierwszym razem obejrzałam głównie dla aktorów (Małaszyński, Różczka, Szyc) nie zagłębiając się dokładnie w fabułę. Hańba mi :D
Gdzie tam Alicji do takiej Carrie Mathison z ''Homeland'':D.
O na też plącze ale różnica w klasie aktorskiej tych pań to przepaść....