Dla mnie bardziej męczące są te ciągłe retrospekcje ze śmiercią Krzysia, Malwiny czy też Aldona wpadającą na to że zabójcy służyli w legii albo rzezią u Topora.
Najgłupsza retrospekcja zaś serwowana jest w 10 bodaj odcinku(scena gdzie Grand przymierza marynarki), naprawdę ta scena z Kruszonem ćwiczącym na strzelnicy z 5 bodaj odcinka oficera była totalnie niepotrzebna wstawiona chyba tylko po to wypchać czymś czas.
Jak by to powiedział jeden z bohaterów ''Oficerów'':sena nie trzyma poziomu(czy jakoś tak).

Zaryzykuję i stwierdzę, że Oficerowie to bardzo dobry serial, tylko nieznacznie słabszy od pierwszej części. Faktycznie może za dużo tych retrospekcji (i faktycznie jakby nietrafionych), ale świetny wątek walki z układem (zwłaszcza Pieczurem i Mondem) rekompensuje wszystko.

ps.1: wg mnie znakomicie zagrał swoją rolę C. Pazura, na pewno jedna z najlepszych ról całej trylogii

Tak, "Oficerowie" nie są źli. Jednak wolałbym, aby bardziej opowiadał o układzie itp., a nie o problemach Ali. Tak naprawdę grupą trzymającą władzę schodzi na dalszy plan, podobnie jak inni bohaterowie. Szkoda, że Tomczyk pisząc scenariusz za bardzo skupił się na postaci Alicji niż na spradzonych bohaterach jak Kruszon(którego jest tu naprawdę mało), Grand i reszta.
Rzeczywiście, Sznajder jest ciekawą postacią, choć już trochę sztampową, motyw gliniarza alkoholika przewinał się przez masę produkcji. Wolę Sznajdera z "Trzeciego Oficera", choć tutaj też nie jest źle.

dobry serial? chyba zarty sobie robicie. ciągle rozmazana i becząca nowa pani oficer powoduje u mnie zlosc i chec porzucenia serialu, ale czeka jeszcze sezon 3 wiec trzeba bylo przez to przebrnac. katastrofa ten sezon. pierwszy 9/10 drugi 3/10.

Zgodzę się z narzekaniami na Alicję, ale niektóre sceny są całkiem ciekawe np. konfrontacja Kruszona z Grandem czy spotkanie Topora z Wielgoszem. Gdyby serial skupiał się na bohaterach pierwszej serii, to "Oficerowie" mogliby być hitem na miarę swojego poprzednika. Właśnie tego nie rozumiem. Po co rezygnuje się z czegoś, co się sprawdziło? Po co wprowadza się nowych bohaterów? Do Sznajdera nic nie mam, ale Kosma z Alicją to są godni pożałowania.

Ja myślę że scenarzysta chciał spróbować czegoś innego i dać szanse jakiejś młodej aktorce to że ktoś wybrał nie za ciekawą aktorkę to już nie wina scenarzysty chyba....
A na marginesie zauważyłem pewną głupotę drugiej serii otóż z ludzie z układu na pewno woleli by by Tomek był martwy podobnie jak Aldona.
Dlaczego zatem nie spróbowali następującego zagrania: porwali małą a następnie w zamian za jej uwolnienie zażądali by Alona wystawiła im Tomka a po wszystkim sprzątnęli jedno i drugie, na pewno wiedzieli że ona może go wywabić, miała przecież możliwość skontaktowania się z nim...
Nie zależało im?, bali się wywiadu?, zwróćcie uwagę że w ostatniej scenie w parku Aldona przez chwile denerwuje się widząc tą przerzedzającą furgonetkę, nie trudno wywnioskować więc że zauważyła ją wcześniej oaz skąd byli i panowie w środku....
Albo faceci z układu byli imbecylami albo strasznymi tchórzami tak zostawić nie dokończoną robotę i to się na nich zemściło....