W skład mafii wchodzili wysokopostawieni politycy i pułkownik wywiadu, a ich przywódcą okazał sie Pieczur - zwykły szary obywatel.
No nie bardzo. Obejrzyj sobie raz jeszcze przewiezienie Monda z więzienia do tajemniczego miejsca, w którym rozmawiał z Matejewskim. Klawisze, którzy potraktowali Monda paralizatorem powiedzieli "Pozdrowienia od generała Pieczura"...