Właśnie skończyłem oglądać i zbieram szczękę z dywanu, odcinek rewelacyjny, wreszcie było wszystko co trzeba (akcja, akcja, akcja). Żegnamy z bólem głównego bohatera (uwielbiam jak w serialach giną główni bohaterowie :)

A ten deszcz i knajpa to pewnie tak specjalnie dali, taki prezent dla fanów pierwszego sezonu. Bo z tego co zauważyłem, Ofcierów oglądają ludzie którzy nie widzieli Oficera.

10/10

a ja myślę że ona nie zginęła, tylko tak pokazali że niby szczela w nią a tak naprawde to kule poleciały obok,
nawet pewna jestem że nie zgineła, ale musimy poczekać tydzień żeby się przekonać
Odcinek fajny, najlepszy jak do tej pory, a co do "oblewania" dzieciaka w knajpie (mecz i deszcz) to w pierwszym sezonie mi się to nie podobało a teraz jeszcze bardziej
mimo to 10/10

Szymczyszyn postrzelili ??? ale ona na bank zyje bo bedzie w 10 odcinku... pozdro :)

LOL, czym tu się podniecać? Bójka na ulicy może i by jakoś wyglądała gdyby nie te szast, prast, bam i "zostawi dziewczynę, weź mnie!". W żadnym innym serialu żadna postać nie działała mi tak na nerwy jak ta blondynka, wyłączyłem pod koniec, wkurwiłem się zwyczajnie mówiąc i wyłączyłem. Koniec oglądania tego badziewia.

nędza straszna dopiero co koleś uciekl z tego furgonu a już odnalazł Kruszona. Beznadzieja totalna i ta bójka licha a ten Kanibal taki kozak a mało sie w gacie nie zesrał jak odbijali Granda.

Rzeczywiście, ten odcinek był na miarę Oficera. Dotychczasowe to było zbyt długie wprowadzenie moim zdaniem.

temu odcinkowi mówię zdecydowane "tak!". Rzeczywiście niemal na miarę "Oficera" no i wreszcie coś na co czekałam Grand z Kruszonem! Pytanie tylko co będzie dalej? Szczerze powiedziawszy gdy oglądałam reportaż zplanu to myślałam, że ta bójka będzie tak w ostatnim, no może przedostatnim odcinku, a tu zaskoczenie i to spore. Szkoda, ze Szymczyszyn przeżyła, ale nawet to nie psuje wrażeń po tym odcinku. Nareszcie akcja i nareszcie wszyscy bohaterowie w jednej scenie razem na ekranie. I to jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Zaczynam żałować, że zastały już tylko trzy (no, cztery=) odcinki, ale z drugiej strony mam nadzieję na naprawdę porządną rozrywkę, a nie jakieś dziwne rozwleczenia i ciągłe wstępy do prawdziwej akcji.

postrzelona? zginęła? on jej nawet nie trafił, nie było żadnej krwi, znieruchomiała z przerażenia i tyle, napewno jej nie postrzelił nawet. Po co ta żona go odbijała jak sama z tym Kanibalem gadała w którymś odcinku co siedział na dachu. Grand tylko wyszedł i już wiedział gdzie czekać na Kruszona, przesada. Akcja? niby gdzie, jakieś pokazywanie bachora i głupia muzyczka przy zbliżeniu na twarze i butelkę wódki, to nie o tym miał być film, to ma być kryminał a nie jakaś familia

że co? trzy odcinki do końca? Jak dla mnie fabuła jest rozwinięta mniej więcej na poziomie 2-3 odcinka "Oficera". Kompletne nudy, w "Oficerze" w każdym odcinku się coś działo i każdy mniej więcej pamiętam, bo każdy robił na mnie wrażenie, a teraz? Ja nawet nie zauważyłem że tu się coś dzieje!!!

nie zginela alicja bo bedzie w 10 odcinku... streszczenia sa na www.filmpolski.pl/oficerowie

Hurraaaaaaaa Szymczyszyn nie zyje, teraz to bedzie tylko lepiej. :)

Postrzelili Szymczyszyn??????????????? Chwalić Boga!!!!!!!!

A moim zdaniem dzisiejszy odcinek był tylko mizerną parodią oficera. Przecież wszystkie koncowe sceny były zupełnie nieskładne a bohaterowie zachowywali sie iracjonalnie. Dodatkowo jeszcze ta tragiczna jakość dzwieku...

Racja!!! Rany Boskie, co oni robią z tym dźwiękiem i muzyką...... :(

A i dodatkowo : moment w którym Grand wymachuje pistoletem na wszystkie strony : raz pistotet wygląda na gotowy do strzału a sekunde później zamek jest zablokowany w tylniej pozycji. I tak kilka razy sie to zmienia na przestrzeni paru sekund.

A propo tych bledow ktore wystepuja w "Oficerowie" to jeszcze ich nie widzialem ale fakt faktem niedociagniec w pierwszej czesci bylo dosc sporo jak na serial ktory osiagnal taka range :>

No odcinek wypas!!! 15/10 :D I ten deszcz odrazu I Sezon mi się przypomniał. A te odbranie było identyko jak we filmie "Vinci" ale i tak odcinek wypas. Najlepsza była bójka, i ten cios KRUSZONA w JAJA GRANDA poprostu boski :D Asz moja mama się śmiała :D
A ta na 100% niezgineła bo widac było na koniec odcinka jak Pazura ją ściskał. I ona ruszała chyba tam ręką. Jusz sie niemoge doczekac nastepnego odcinka.

Żenada ci "Oficerowie"... Skoro się jaracie akcją w tym odcinku to... przeżućcie się na "Mode na sukces" tam akcja jest podobna... Ale chwała za to scenarzystom że pokazali Kruszona więcej niż minutę. Można by rzec wreszcie. NO ale wszyscy bohaterowie z czołówki tak często się pojawiają... A Szymczyszyn znowu przeżyję i będzie psuć ten serial do końca...

Jak dla mnie nic specjalnego. Fajny tylko motyw z bójką- poza tym jakieś niewyrażne głosy wtedy. Głupi motyw na przejeździe-mogli rozwalić od razu konwojentów i to, że Grand puścił Kanibala.
W ogóle głupi motyw z tą ekstradycją, nie wiadomo, czy Grand w ogóle miał francuskie obywatelstwo- nie każdy po Legii je dostaje. No i emocje na końcu- wiadomo, że nie zastrzelił Ali.

Z tymi głosami wyraźnie słychać, że to był dubbing.

miał obywatelstwo francuskie, było to mówione chyba nawet w pierwszej seri

jak tylko usłyszałam "scieli już drzewa...na twoja trumne" odzyskałam wiare w ten serial i prosze-odcinek swietny i wyczekiwany na maksa,styl ! serii,powrót głownych postaci,rozwinieta akcja....pieknie!!!!

To jedyny dobry tekst w tym odcinku. Ja niestety nie odzyskałem wiary w serial, wręcz przeciwnie, chce żeby jak najszybciej się skończył i żeby więcej nie niszczyli świetnej postaci jaką jest(był?) Grand. Po co ta bójka z Kruszonem?? Więcej bezwzględności i zdecydowania Grand!!!

Niestety ja również należy do tych co już kompletnie stracili nadzieję .... oczywiście serial obejżę do końca ale już się nie sodziewam rewolucji, zbyt wiele żeczy w filmie kuleje i ogólnie mnie denerwuję . A konkretnie wkurza mnie nie równość serialu i wielki aczkolwiek nie wykorzystany potencjał, wspaniały poprzednik a tu klapa .... Niby Cynke złą aktorką nie jest, ale widać że się uczy i jeszcze wiele przed nią bo po kilku odcinkach zeczęła mnie delikatnie denerwować przy każdym kolejnym coraz bardziej zresztą . Od początki denerwoje mnie IDIOTYCZNA oprawa audio, z całym szacunkiem ale widać że któs tu nie ma zioelonego pojęcia o swojej robocie ... z wyjątkiem kilku fajnych naprawdę kilku fajnych motyów reszta jest tragiczne .... drażni mnie równiez kamera . W jednym z wywiadów reżyser lub operator opowiadał jak koniecznie chcieli aby serail był szybki, dynamiczny i jak to nadali serialowi "tempa" pracą kamery ... i kiedy mówi te słowy przed oczyma widzę np. scenę kiedy Grand kula się po trawniku gdy z dachu wali do niego kanibal ..... grand robi przewroty na trawiku unikając posicków a kamera razem z nim co pewnie miało nadać dynamiki. Tak się kręcili że aż mi się w głowie zakręciło ... "świetna" praca kamery . Scena walki po meczy też mnie rozbawiła chaos na ekranie (kamera podręcała tempo akcji ! ;P) no i te odgłosy ciosów ... nie wiem czy to coś jest z moim telewizorem nie tak, ale wyrażnie słyszałem odgłosy niczym z gier MortaL Kombat. Coś straszniejszego słyszałem tylko przy okazji polskiej "mega produkcji" "Operacja Samum" czy jakoś tak ... . No i na koniec chciałbym zwrócić uwagę na tak zachwalaną fabułe, na tą cała intryge która z każdym odcinkiem wydaję mi się być robiona na siłe ... reżyser chciał zbyt mocno "coś" zrobić o obawiam się że zaledwie "nic" z tego wyjdzie

Na koniec chciałbym jeszcze coś o pozytywnych stronach których co prawda nie wiele jest ale zawsze . Przedewszystkim aktrozy z pierwszej serii, "Aldona", "Grand", "Kruszon" "Perła" wszyscy grają świetnie, z nowych postaci grających główną rolę na korzyść wypada również Pazura który w mojim odczuciu wtopił się w jakimś sopniu w klimat oficera i wg mnie może tu zostać :)... eee i coś jeszcze było ale nie moge sobie przypomnieć :)

Peace