Bardzo lubiłem ojca Mateusza. Trochę trzeba było poglówkować , lecz kiedy przyszła piękna pani
sierżant, która jest wręcz idealna i niedługo będzie lepsza od księdza serial stal sie sztuczny. Jak
widzę ja biegnącą w szpilkach za bandziorem to wręcz mnie krew zalewa. Szkoda, bo serial był
spoko i fajnie było ogladać nieporadnych gliniarzy. pozdrawiam
Nom, mi też nijak ta Górska nie pasuje. Ktoś wie, czy we włoskim oryginale była podobna postać?