Wielka szkoda, że ten sympatyczny serial stał się niekończącym ciągiem "lokowania produktu". O
ile niegdyś korzystanie z kubków Minutki czy popijanie jakiejś tam kawy było w miare dyskretne, o
tyle nachalna promocja Bon Prix czy Enei i wtrącanie scen wyłącznie ze względu na promocję tego
produktu jest już jawnym i męczącym robieniem z widzów idiotów. Niedługo trudno będzie
odróżnić blok reklamowy od fabuły serialu. O ile w ogóle o jakiejkolwiek fabule można jeszcze
mówić...