Temat poruszony w Olympo, naprawdę świetny – sportowcy, granice wytrzymałości, presja sukcesu. Naprawdę daje do myślenia.
Ale niestety przeginka z epatowaniem wątkami LGBT. Sceny wrzucane jakby na siłę, z taką częstotliwością, że zamiast refleksji jest niesmak. Zamiast promować tolerancję – osiągnięty odwrotny efekt. Szkoda, bo potencjał był ogromny.
Zgadzam się w 100%. Myślałam, że to będzie dobry serial dla mojego syna sportowca, ale taka ilość LGBT jest grubą przesadą.
Racja, to straszne. Syn się dowie, że są na świecie geje. Na szczęście jest mnóstwo seriali, gdzie nie ma gejów - poleć je.
Takie narodziny są wynikiem nauki już od najmłodszych lat 'postępowego' zachodu. Dobrze napisane, że co chwile serial epatuje scenami bliskimi filmu porno jeszcze aktorzy ledwo co osiągnęli dorosłość. Potem się dziwią, że jest nagonka na ideologie LGBT jak sami na siłę wszędzie i jak najwięcej/najczęściej. Wisienką na torcie była Olimpiada we Francji gdzie na otwarcie była parada równości z 'ostatnią wieczerzą' na czele. Może autor serialu kontynuuje myśl/akt.
Oczywiście że była Ostatnia Wieczerza. Nawet jedna z "aktorek" z tego czegoś potwierdziła że to była Ostatnia Wieczerza. Lewactwo zmieniło narrację po masowej krytyce środowisk chrześcijańskich z całego świata.
Zgadzam się w 100%, za dużo erotyzmu i motywów LGBT, totalny przesyt, od razu przypomina mi się serial Sense8 co do którego motyw też mi się podobał ale wytrzymałem 1 sezon i więcej nie dałem rady. Tematyka świetna pokazująca jak ludzie się zmieniają kiedy grają o coś i rywalizacja zaczyna robić się niezdrowa
Przeciez sama miniaturka wskzuje na watki lgbt, wiec co w tym dziwnego? Idz ogladaj seriale tureckie
Wątki LGBT jeszcze dałoby się przełknąć, gdyby fabuła faktycznie kręciła się wokół sportu.
Ale niestety – wygląda na to, że sport to tylko pretekst, a cały serial to festiwal jednej agendy.