Serial komediowy typu "im więcej wrzasku i wymachiwania rękami tym śmieszniej". Może amerykańskich murzynów to śmieszy, ale ja wysiadam.
Do Mongoose - a może uzasadnisz to, czemu ten serial jest głupi i denny? czy w innych nie wymachują rękami, nie krzyczą? On jest po po prostu śmieszny, na wyluzowanie.
Co do Orchidei każdy może tutaj pokazać swoje zdanie o filmie czy serialu, jeżeli Ty go lubisz, nie znaczy, że każdy ma go wielbić i miłować, pokemonku.
Zgadzam się z Tobą. Ma być śmieszne,a jest głupie. Michael robi z siebie debila,a jego żona też nie jest lepsza. To wstyd mieć takich rodziców. Niektórym może się wydawać,że są równi i fajni,ale według mnie tacy rodzice to wstyd.
być może brak Ci poczucia humoru, albo po prostu zazdrościsz Kyle'om uroczej rodzinki ;]
nie wiem, jak dla innych, ale jak dla mnie to jest wymarzona rodzinka. chcialabym miec takiego meza, z którym mogę o wszystkim porozmawiać, który mnie wspiera i z którym każda kłótniakończy się w łóżku ^^ mam nadzieję, że taki właśnie mężczyzna przypadnie mi na małżonka.
Wiekszosc filmow/seriali komediowych jest tandetne. Ma byc smiesznie, nie musi byc madrze i realistycznie!!!
Poczucia humoru mam wystarczająco dużo,by docenić rzeczy śmieszne. A Kyle drze koparę,albo robi głupie miny. Jego żona tak samo. I gdzie tu powód do śmiechu? Gdzie zabawne dialogi lub sytuacje?
Podobno jego dzieci nie są zbyt inteligentne. Cóż, mając debila za ojca i narwaną idiotkę za matkę,nie mają prawa być inteligentne.
to jest komedia człowieku -.- po co Ci inteligentni ludzie w komedii? xD co w tym byłoby śmiesznego?
poza tym miewają czasem przebłyski inteligencji i zdarza im się powiedzieć coś bardzo mądrego.
O dziwo,dzieci,mimo tego,że nie są inteligentne są sympatyczne.
Po prostu nie lubię ich rodziców. Nie lubię,gdy dorośli ludzie robią z siebie kretynów. Bo czy te miny Kyle'a albo darcie przez niego mordy rzeczywiście są śmieszne? Nie. I tylko dzieci muszą wstydzić się tego,że mają takich rodziców.
Ja mam lepsze pytanie?
Jaki film lub serial jest twoim zdaniem śmieszny, bo "My wife and Kids" to humor w czystej postaci, ale Ty pewnie jesteś miłośnikiem "włatcy móch"
Ja nie napisałam,że serial nie jest śmieszny. Ja po prostu uważam,że to rodzice Kyle nie są śmieszni,lecz denerwujący. Nie lubię "Włatców móch".
A zawsze śmieszyły mnie i do tej pory śmieszą filmy Barei. To był właśnie humor w najczystszej postaci,a nie krzywa morda starego Kyle'a.
Ja nawet lubię ten serial. Po prostu nie trawię tych rodziców. To naprawdę wstyd dla dzieci.
Chyba muszę Ci przyznać rację. Im więcej odcinków oglądam, tym bardziej mnie wkurzają ci rodzice.
Jay jest denerwująca i męcząca jak... moja własna mamusia ;)
a Michael jest zbyt surowy, ma manię wyższości i okropnie traktuje Juniora.
Ale to nie to, że ich nie lubię, bo generalnie są fajni, ale momentami mam ochotę walnąć czymś w monitor ;P
A serial ogólnie jest świetny ^^
to komedia,wiec o realizmie w ogole nie powinno byc mowy. ktos tak wymyslil, ze ma byc wrzeszczaca, walnieta mamuska, jedna corka ciapowata, druga przemadrzala, syn poldebil i pan domu- uparty i wszystko-najlepiej-wiedzacy tatus. jednym to sie nie podoba, dla innych jest milo i smiesznie. ja lubie ten serial, chociaz prawda jest , ze niewszystkie odcinki sa dobre. natomiast np. odcinki na Hawajach, czy ten gdzie junior sie oswiadcza , Jay spiewa "Baby love" a Michael "Men's world" po prostu rozwalaja. moze akurat trafilas na malo smieszne odcinki.
mysle, ze nie powinnas tez tutaj wtracac Barei, nie ma czego porownywac. to jest po prostu glupi, ale smieszny sitcom, taki akurat do piwa w wolne popoludnie;] nie trzeba sie mocno skupiac , natomiast "Brunet wieczorowa pora " zasluguje na najwieksza uwage
Ten serial z nielicznymi wyjątkami jest denny. Familijna komedia o niewyszukanym humorze w oklepanej do bólu formie. W sam raz by obejrzeć go pomiędzy jednym hamburgerem a drugim. Typowa amerykańska zapchaj dziura na Comedy Central. Po Damonie Wayansie spodziewałbym się czegoś na wyższym poziomie. Ktoś kto oglądał 20 lat temu w MTV In Living Color wie o czym mówię. Niestety pewnie większość w tym czasie brudziła pieluchy.
Jak wiadomo w USA biznes, rozrywka skierowana jest do ściśle określonej grupy. Tu niewątpliwie targetem dla tego serialu jest typowa murzyńska rodzina. Jeśłi ktoś ma zarzut o rasizm to niech go kieruje do ambasady USA.
A roksii121, no cóż kolejne dziecko neostrady i ofiara długich godzin przed telewizorem.
Nie czytałem wszystkich odpowiedzi,ale powiem tyle:
Jeżeli chodzi o rodziców [Janet i Michaela] to właśnie o to chodzi! wiadomo że tacy idioci nie istnieją, np junior ze swoją inteligencją, Cleire też pusta, Michael cały czas wygłupiajacy się, tańczący i pełen wrednych pomysłów jak uprzykszyć dzieciom życie, Janet która wydaje z siebie dziwne dźwięki, co chwile tańczy, a w niektórych momentach jest tak samo głupia jak junior [np na balu maturalnym], świętoszkowaty Tony i Franklin który jest nadzwyczaj inteligentny i skończył różne studia w wieku dwóch lat xD To jest po prostu parodia amerykańskiego życia, ludzie ogarnijcie !! xp