sadze, ze wnosi naprawde nie fajne motywy dydaktyczne (pompatycznie brzmi ale chyba o to chodzi) sek w tym, ze ten serial pokazuje, ze NIE powinno a nawet nie wolno ufac rodzicom. serialowi rodzice patrza sie przede wszystkim na siebie, ale to pol biedy. niektore motywy jak dzieciaki mowia pewne rzeczy rodzicom, rzeczy ktorych nikt nie mowi, a oni to potem to calkowicie marnotrawia, wysmiewaja, zaprzepaszczaja. naprwade czasem jest to zbyt intensywnie pokazane i az zniecheca.
Chodzi Ci o wczorajszy odcinek w którym Claire zrobiła się na blond i nikt na nią nie zwracał uwagi ?
nie badz zenujacy. chodzi mi o rekacje rodzicow na takie rzeczy jak: claire mowi, ze chce uprawiac seks (kto tak robi? ze strony dziecka to naprawde duze zaufanie w stosunku do rodzicow i generalnie na tym traci...rekacje rodzicow nie sa wporzadku) czy jak michael prosi ojca o pomoc przy aucie a w sumie wiadomo jak to sie konczy. generalnie rodzice nie licza sie z dzieciakami. niewazne co mowi dziecko rodzic i tak ma RACJE. jeszcze oczywiscie kilka rzeczy moglbym wymienic ... ale o takie sprawy mi chodzi. wiec nie wyjezdzaj mi to z "blond Claire"