mnie się podobają piorunujące efekty specjalne xD

Mi się podobają efekty specjalne w 2 odcinku i nie żartuje.

Mnie się podobał żółw. W pierwszym odcinku kot, teraz żółw. Dandylion też był niezły. Oby tak dalej! :)

Właśnie obejrzałam i faktycznie jak na serial efekty są naprawdę niezłe. Połączenie Alicji z Alladynem w sensie tych bajek, ciekawe i zastanawiam się czy ów Alladyn sie pojawi. Dżin nie miał czym zachwycić, no przystojny, romantyczny, może później pokaże jakieś bardziej waleczne oblicze. spotkałam się z opiniami, że Alicja jest brzydka, otóż nie jest piękna, ale gra nawet ok, no może poza momentami nadmiernej egzaltacji. Królik, kot i gąsiennica no wyglądali bosko. Na minus czerwona królowa, ale mam nadzieję, że się rozkręci, Dżafar jak dla mnie dretwy, poza jednym miernym pokazem siły na Krolowej. Co mnie najbardziej ciekawi? Walet i jego historia, kim się w rzeczywistości okaże, przyjacielem, czy zwykłym złodziejem, co takiego przeskobał, jak wyglądała jego przeszłośc z Alicją i czy na niego czeka ktoś i w którym świecie? Mam nadzieję, że zauważyliści Gburka z Once Upon a Time, wychodzili chyba z baru u Babci w Storybroke tylko Ruby była inna? Oj jest wiele niewiadomych i to mnie kreci:-)

Może Alicja nie jest pięknością, ale co z tego? ;) Mnie tego typu tematy śmieszą, bo jak ktoś ogląda seriale głównie dlatego, że mu się główna aktorka fizycznie podoba, no to nic tylko pogratulować... Serio, nie wiem po co tego typu tematy w ogóle powstają. Piszę to tu, bo w tamtym temacie nie mam zamiaru gościć, niech umrze jak najszybciej... ;] Alicja nie ma być miss świata, ma być Alicją. Proste ;) Moim zdaniem ze swojej roli wywiązuje się w porządku, na razie nie mam jej nic do zarzucenia.

A Gburka zauważyliśmy ;) Była też biblioteka ze Storybrooke.

Na poczatku byl Gburek i Kopciuszek , najwyrazniej pracuje w barze babci Ruby ;) Fajne nawiazanie skoro to spin off . Tez jestem ciekawa co do Alladyna , moze bedzie to w tych 'epilogach' z zycia Dzina i Alicji . Dla mnie fabula jest genialna , Adam Horowitz potrafi zmienic znane bajki w tak genialny sposob - a nie latwo wyjsc z szablonu , ktory od dziecka jest nam wpajany przez Disneya :) Do tego efekty specjalne najwyzszych lotow i super gra aktorska .
Co do urody glowych bohaterow , mysle ze nie powinno oceniac sie przez ten pryzmat serialu . Skoro Alicja to taki 'bad ass' trudno by byla cukierkowa blondynka . W zasadzie scenarzysci wykazali sie taka kreatywnoscia w zmianie postaci , ze przebilo to Mulan zakochana w Spiacej Krolewnie

Na mnie największe wrażenie zrobił Królik :) Reszta jakoś nie przypadła mi do gustu, zwłaszcza Alicja. Czekam na Kapelusznika! A Jafar to dla mnie trochę taka podróbka Rumpla z OUAT, ale generalnie interesująca postać.

Kurczę, mnie trochę Biały Królik nie pasuje, bo mówi głosem seryjnego zabójcy z "Dextera"... ;) Dodam, że bardzo charakterystycznego zabójcy i dlatego póki co jak ten królik się odzywa, to ja widzę na ekranie Arthura Mitchella z "Dextera" ;D Może kiedyś się z tego wyleczę. A jeżeli chodzi o wygląd królika, to jak najbardziej jestem na tak, tylko z głosem mam póki co problem ;)

A tak się zastanawiałam, skąd ja znam ten głos tego królika... dzięki za przypomnienie mi ;)

W drugim odcinku podobało mi się wszystko, po za... waletem :D
Wkurza mnie jego zez -.- a sama postać jest strasznie irytująca. Nie wiem jak można zepsuć taki potencjał postaci, ale nawet Cyrus był ciekawszy od niego...

Najbardziej lubię właśnie Czerwoną Królową i Tego Chłopaka towarzyszącego Alicji (ktoś wie jak ma na imię?)...
Najmniej....Jafar'a....Sayid mi strasznie pasuje do roli czarodzieja na dywanie...

Chłopak towarzyszący Alicji jako takiego imienia chyba nie ma. Jest to Walet Kier (Knave of Hearts) i już ;)

Kiedy Alice była na drzewie to zawołała Waleta Kier po imieniu: "Will" ;)

Ooo, dzięki za poprawkę ;) Umknęło mi, a starałam się patrzeć uważnie... ;P

Tak, ma na imię Will, a konkretnie (prawdopodobnie) Will Scarlet.

To nawet brzmi bardzo prawdopodobnie, mam nadzieję, że w trzecim odcinku poznamy go z pełnego imienia i nazwiska, kiedy to ma się przyłączyć do
drużyny Robina.
http://en.wikipedia.org/wiki/Will_Scarlet

I jeszcze taki mały offtop odnośnie drużyny Robin Hooda. Był tam też niejaki "Much the Miller's Son", czyli syn młynarza. A przecież Cora była córką młynarza. Gdyby twórcy OUAT in Wonderland jakoś to połączyli, to mogłoby być ciekawie.

1. Efekty specjalne. Miło obejrzeć kicającego królika czy gigantycznego kota, i ich modele, animacja jakoś nie razi w oczy. Trochę pejzaże bledną jak ten z końca pierwszego odcinka.
2. Postać Jaffara. Dobrali do niej świetnego aktora. Ambitna, zła, nad wyraz brutalna... tego jakoś mi zabrakło w trzecim sezonie "podstawki"... taka miła wypadkowa Rumpelstiltskina i Reginy. Przynajmniej do czasu retrospekcji, w której się dowiemy jaki to on biedny był, jaki bezbronny i w ogóle wypadałoby mu współczuć...

Czy jestem jedyną osobą która uwielbia Jafara? Serio on ma dla mnie taki potencjał tyle może namieszać mam nadzieje, ze moze dolaczy do OUAT i jakims magicznym sposobem jego buteleczka w ktorej jest trafi do Storybrooke.

Czerwona królowa tez mnie denerwowała na początku ale potem juz uznalam, ze trzeba zaakceptować po prostu te jej napuchnięte usta xd nawet dobrze grała podobalo mi sie jak mowila "Darling" :D

mnie drażni Królowa, jest mocno nastrzykana przez co dziwnie "gra twarzą". Mi się akurat Will podoba, znam aktora z innego serialu, miło się słucha jego brytyjskiego :)

1. Will - nie raz się przez niego śmiałam, czasami wzruszałam. Świetna postać.
2. Czerwona Królowa - nie znałam wcześniej tej aktorki, ale zagrała świetnie.
3. Królik.
4. Pomysł na połączenie Agrabahu, Krainy Czarów i Sherwood :)